To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Dom/garaż/ogród - Kupno dom do wykończenia lub odświeżenia

Marcino - 18-12-2014, 10:55

Pompy ciepłą powietrze powietrze nie ksoztują 80 tyś, myśle że sporo poniżej 20tyśna taką powierzchnię.
Nawet z dolnym żródłem i odwiertami nie bedzie wiecej jak 50k za samą pompę.
Ja mam ekokroszek bo nie mam gazu, Obcne spalanie 12.5kg na dobę - to jakieś 10zł przy założeniu 800zł/t. Grzeje 220m2, 21.5st C, woda 45st non stop.
Syfu nie ma za duzo, raz na tydz dosypuje i wtedy czzyszczę piec.

KsiadzRobak - 18-12-2014, 12:20

krzychu napisał/a:
A to nie jest problem z za małym wymiennikiem dolnym?
między innymi
pisząc pompa miałem na myśli komplet

RalfPi w artykule, który podałeś jest oznaczona moc grzewcza na nieco ponad 6kW... odnieś to do np. kotłów gazowych kondensacyjnych, które mają sprawność ponad 100% i moc tak 20kW
w moim domu - 200m2 przy mrozach, które były chyba 4 lata temu (wiele dni pod rząd po -35*C) taki kocioł pracował na max. mocy a dom ma współczynnik 0.23 więc dość niski

pompa jest zależna od wielu rzeczy - dobiera się indywidualnie do warunków terenu (mały/duży; rodzaj gleby, położenie wgłąb lub na płasko - byle się zgadzała długość rur itd.)
ideałem jest, kiedy w okolicy jest np. strumień - można go dobrze wykorzystać

na koniec jest napisane, że inwestor wierzy, że uda się zapewnić 21* - bez potwierdzenia w praktyce

RalfPi - 18-12-2014, 12:47

KsiadzRobak - wszystko się zgadza - nie ma co męczyć tematu pomp... Bo to nie o to chodzi w wątku :) PS Do dokładnych wyliczeń nie odsyłam koleżanki Olivii, bo znając jej płeć i zawód, śmiem domniemywać, że może być ciężko z rzetelną i kompletną analizą - ale tak czy siak...
80kzł to pompa ze złota!

[ Dodano: 18-12-2014, 12:48 ]
Marcino napisał/a:
Obcne spalanie 12.5kg na dobę - to jakieś 10zł przy założeniu 800zł/t. Grzeje 220m2, 21.5st C, woda 45st non stop.
A ile schodzi realnie w zimę?
To też wygodna opcja - kocioł z podajnikiem. (A podajnik się nie zacina?).

Marcino - 18-12-2014, 15:51

Podajnik się nie zacina. W zimie takiej mroźnej schodzi pewnie 2X kg, nigdy nie mierzyłem bo miałem węgiel luzem.
Z małym domkiem jaks ie ociepli jest kłopot bo pzreważnie kotły mają dość duże palniki. Jak bym miał wybierać i miał mieć możliwość gazu w małym domku to wziąłbym gaz + kominek (piec) na drewno.

Olivia - 18-12-2014, 22:50

Tak, miałam na myśli styropian o grubości rzędu 8, max. 10 cm. Chociaż nie wiem jak to się odbije na wyglądzie budynku. Domek ma ciekawy kształt a ja nie mam zamiaru mieszkać w "klocku".

Co do ogrzewania. Pod tarasem jest drewutnia. Problemem może okazać się jedynie fakt że do tego pomieszczenia nie ma wejścia ze środka budynku a jedynie od strony działki. I tutaj może leżeć problem z umiejscowieniem pieca / kotła etc.

Sama również rozważam grzanie gazem lub jakieś połączenie gazu + kominek. Mnie kompletnie nie interesują wiercenie na działce pod pompy itp.

Z racji bliskiego położenia zakładu produkującego m in. pellet i firmę hurtową która zaopatruje okolicznych mieszkańców w eko groszek, węgiel, miał wolę to rozwiązanie. Oczywiście w grę wchodzi piec z podajnikiem.

Na pewno teraz zajmę się dokładnie negocjacją ceny ponieważ obecna jest zdecydowanie za wysoka na obecny stan nieruchomości.

Bardzo dziękuje za podpowiedzi. I mam nadzieję że temat jeszcze się rozwinie :)

KsiadzRobak - 19-12-2014, 08:41

Mamy w pracy kocioł na pellet - przy mokrym często się zacinał. Niestety sprzedawcy traktują go różnie - czasem leży na placu, deszcz na niego pada... Dopiero sprzedając pakują go w worki.
Nigdy nie opierałbym się na jednym źródle ogrzewania. Zawsze min. 2 - w tym coś na drewno, które jest niezależne od dostawy prądu, gazu czy oleju opałowego.
Chodzi właśnie o ten zimowy czas, gdzie teoretycznie istnieje możliwość zasypania jak 4 lata temu i braku prądu przez 2 tygodnie.

Tomek - 19-12-2014, 08:49

KsiadzRobak napisał/a:
Chodzi właśnie o ten zimowy czas, gdzie teoretycznie istnieje możliwość zasypania jak 4 lata temu i braku prądu przez 2 tygodnie.


jak nie ma prądu 2 tygodnie, to nic nie poradzisz
w takim wypadku i tak muszę się wyprowadzić z domu, bo co mi z tego, że mam ciepło, jak nie ma światła, ciepłej wody i nie ma jak ugotować

KsiadzRobak - 19-12-2014, 08:52

ja mam np. dodatkową kuchenkę na butan
ugotować można, zagrzać wodę można :)
książki przy świeczkach poczytać

pamiętam sceny z gór, gdzie ludzie nie mieli jak się wyprowadzić, bo miejscowości były odcięte od świata

krzychu - 19-12-2014, 09:11

Tomek napisał/a:
jak nie ma prądu 2 tygodnie, to nic nie poradzisz


Małe generatory na lodówkę, trochę oświetlenia i pompę obiegową do ogrzewania nie są aż takie drogie. Do tego 40l paliwa i 2 tygodnie da się przetrwać.

Marcino - 19-12-2014, 09:15

Mieszkam 5 lat na swoim i nie pamietam dłuśzej przerwy niż 8 godz gdy sieć średniego napiecią obok zmieniali na kabel w mjej drodze:).
Ale faktycznie mam kominek bez płaszacza dmuchaw i etc, mam kuchenkę gazową w razie "w"... latarka sie znajdzie.

Tomek - 19-12-2014, 09:43

KsiadzRobak napisał/a:
ja mam np. dodatkową kuchenkę na butan
ugotować można, zagrzać wodę można :)
książki przy świeczkach poczytać


krzychu napisał/a:
Małe generatory na lodówkę, trochę oświetlenia i pompę obiegową do ogrzewania nie są aż takie drogie. Do tego 40l paliwa i 2 tygodnie da się przetrwać.


ale ja mam małe dziecko, więc to raczej nie wchodzi w grę

jak budowano mi dom, to zrobiłem sobie grawitacyjny system DGP z kominka, żeby mieć 2 niezależne źródła ogrzewania
ale jednak potem z kominika zrezygnowałem, ale zawsze można wstawić, bo wszystko jest przygotowane

Olivia - 24-01-2015, 00:02

Panowie widać że się znacie więc zadam pytanie czy kupno takiej nieruchomości którą zaraz opiszę ma sens ?

Ostatnio dostałam ofertę - dość nieoczekiwanie - na domek jednorodzinny. Problem polega na tym że to budynek z początku lat 90 - tych w złym stanie (według mojej opinii). Jest podpiwniczony. Obecny jego stan jest oględnie mówiąc .... lichy. Więc do rzeczy. Stan nazwijmy to surowy (nie zamknięty). Kiedyś posiadał okna ale jak to okna, dostają nóg i ich obecnie nie ma. Jest dach, średnio szczelny. Ściany w mojej opinii przemrożone, wilgoć i grzyb (to drugie w mojej ocenie), fundamenty też jakoś dziwnie popękane. Aha, niektóre ściany pionu nie trzymają.

I teraz pytanie. Oferent podał mi pewną sumę za jaką przywróci (czy to możliwe ?) budynek to stanu z czasów kiedy miał zostać oddany do użytku. Nazwijmy to do stanu deweloperskiego. Cena ze wszystkim, czyli działka, media, budynki na działce (dom, budynek gospodarczy w nienagannym stanie) za kwotę 164 tyś. zł. po przystosowaniu do zamieszkania, czyli niby wilgoć, grzyb, fundamenty i inne mankamenty mają zostać usunięte.

I teraz pytam się Was. Czy bez rozbiórki takich murów i postawienia nowych, przy obecnej technologii jest możliwość poradzenia sobie z takimi wadami owej nieruchomości ?

Tomek - 24-01-2015, 00:23

Olivia napisał/a:
I teraz pytam się Was. Czy bez rozbiórki takich murów i postawienia nowych, przy obecnej technologii jest możliwość poradzenia sobie z takimi wadami owej nieruchomości ?


moim zdaniem jest
tylko wątpię, żeby dało się do podciągnąć z opisanego stanu do dobrego w cenie 164 tyś, biorąc pod uwagę, że sprzedający przecież nie wyda całej kwoty na naprawę, bo coś w kieszeni musi zostać
więc zrobi to byle jak, byle wyglądało w momencie podpisania umowy

peter1801 - 24-01-2015, 07:24

też się zgodzę z opinię ze jest to możliwe - ale lepiej zrobić to samemu ( bądź pod Twoim nadzorem ) - dlatego lepiej kupić taniej i samemu zrobić/dopilnować. :)
Olivia - 24-01-2015, 19:54

164 tyś. zł. to koszt tzw. stanu deweloperskiego. A trzeba dodać że ten człowiek który oferuje mi tą nieruchomość musiał kupić całą działkę z zabudowaniami od gminy, gdzie za hektar płaci się ponad 100 tyś. zł. Nie mniej jednak mogę się założyć że ów osoba działkę nabyła poza oficjalnym "obiegiem".


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group