To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.

Uwex - 11-03-2009, 09:48

Ja na , że tak powiem , swój salon nie mogę narzekać . Od momentu pierwszej wizyty wszystko z ich strony jak najbardziej OK . Byłem informowany na bieżąco o terminie odbioru auta , przy odbiorze wszystko dokładnie miałem pokazane , wytłumaczone i dostałem wszystko co powinni dać ( różnie z tym bywa ). Gdy wynikł jakiś problem z chlapaczami ( montowane przed odbiorem ) od razu telefon , za 2 godz. następny , że już OK . Tabliczki rejesrt . przykręcili , nalepkę na szybę przykleili - oczywiście kawka . Potem montowałem jeszcze czujniki cofania i dodatkowe zabezpieczenie - tak samo perfekcyjna obsługa . W tym czasie kiedy tam bywałem przewinęło się trochę klientów - każdy błyskawicznie , grzecznie obsłużony - dostawał wyczerpujące informacje n.t. interesującego go auta . Z mechanikami bez problemu można pogadać , popytać - wytłumaczą co i jak . Duży plus dla tego ASO ( Rybnik ) i pozdrowienia dla pana Przemka . :)
Radassss - 11-03-2009, 09:58

ja musze przyznac ze na swoje ASO tez nie moge narzekac (w Bydgoszczy), staraja sie dbac i o to chodzi wiec nawet jakby jakas awaria sie przytrafila to wiem ze postaraja sie zrobic to porzadnie, czy wyjdzie to juz inna sprawa, ale przynajmniej wiem ze nie maja mnie w d...
zreszta sam prowadze firme i mam swiadomosc jak powinno sie w stosunku do klienta odnoscic, zreszta mazin wie jak sie ze mna interesy robi ;)
dlatego sie dziwie temu co czytam tzn. jak to Jego ASO postepuje

mazin - 11-03-2009, 11:47

Panowie, nie spotkałem się z chamstwem czy lekceważeniem w ASO, to nie tak. Nie chodzi takze o to, żeby wieszać na nich wszystkie psy z okolicy. Dyskutujmy o faktach: faktem jest, że dwukrotnie zepsuła się część, w nowiutkim, nieśmiganym "lancerze" i naprawdę nie potrafię powiedzieć czy z winy ASO, czy z winy producenta o skośnych oczach. Faktem jest też, że dwukrotnie psuło się bezpośrednio po tym, jak chłopaki w ASO przy nim grzebali. Faktem jest również, że dealer starał się, przynajmniej ja to tak odebrałem - przyjechali lawetą w niedzielę, ponieważ części nie było, włożyli z innego itd. Przy drugim problemie odstawili robotę przy innym aucie i we czterech (zajęło im to prawie 1,5 h) grzebali przy moim. Nie potrafię ocenić stopnia ich fachowości, ale faktem jest, że teraz jeżdżę i wszystko działa (zbocznikowane).
Wypowiedź szefowej salonu traktuję raczej jako żart, bo rozmawiając patrzyliśy właśnie na nową imprezę - a jej jest rzeczywiście wszystko jedno, co klient kupi, bo i na jednym i na drugim zarabia.
Dlatego - wszystko, to znaczy, moje dalsze postępowanie, zależy od tego co zrobią następnie - czy naprawią, czy "oleją", jak długo to potrwa itd.

Anonymous - 12-03-2009, 23:12

masz chłopie pecha........................a ten pech to made in Poland :mrgreen:
mazin - 12-03-2009, 23:27

Bastek77 napisał/a:
masz chłopie pecha........................a ten pech to made in Poland :mrgreen:


Oby sprawa się wyjaśniła i szczęśliwie skończyła, bo w przeciwnym razie po trzeciej wymianie idę do prawnika.

lukas1 - 14-03-2009, 21:13

Na chwilke powracam do tematu oleju,
Myslicie ze istnieje taka mozliwosc ze gdy damy panu z ASO banke oleju ktora kupilismy sami to na warsztacie do silnika moga mi wlac jakis inny a ten sobie zatrzymac , czy cos takiego???
NIeraz sie slyszu o roznych walkach , typu podmienianie czesci itp :-X

filippoz - 14-03-2009, 22:13

Możliwość istnieje, aczkolwiek szczerze wątpię żeby ktoś na czymś takim przycinał zważywszy że przywozimy swój olej i teoretycznie już go używaliśmy więc jak zaleje czymś innym to klient może poznać ze to nie ten co powinien. Wychodzę z takiego założenia :)

Wszystko idzie sprawdzić, tylko kwestia tego rodzaju jak bardzo nam na tym sprawdzeniu zależy ...

krzychu - 14-03-2009, 22:18

Ale jeśli przywleczesz bańkę 4l a najlepiej 5l to powinno coś zostać i to powinni zwrócić na ewentualne dolewki i tak z zasady.... Zresztą musiał byś na bardzo nieuczciwych trafić. Raczej wychodzę z założenia żeby nie żyć w teorii spiskowej.

Krzychu

filippoz - 14-03-2009, 22:21

krzychu napisał/a:
Raczej wychodzę z założenia żeby nie żyć w teorii spiskowej.
:hello1: to już byłby skandal jakby odwalali taki numer hehe, wiem wiem różne przypadki chodzą po ludziach


Nie wydaje mi się żeby sprzedawano olej w bańkach po 5l, zazwyczaj 4l + 1l, z tego co wiem to do lancera stykają 4l ale warto mieć ten 1l tak na wszelki wypadek.


Wiesz, szczerze mówiąc to jakbym miał myśleć że mnie na wszystkim wszędzie orżną to bym z domu nie wychodził :)

po prostu życie :biggrin:

mazin - 14-03-2009, 22:25

lukas1 napisał/a:
Na chwilke powracam do tematu oleju,
Myslicie ze istnieje taka mozliwosc ze gdy damy panu z ASO banke oleju ktora kupilismy sami to na warsztacie do silnika moga mi wlac jakis inny a ten sobie zatrzymac , czy cos takiego???
NIeraz sie slyszu o roznych walkach , typu podmienianie czesci itp :-X


Kup nietypowy, rzadki na rynku i poproś o zwrot bańki.

Trik - 14-03-2009, 22:29

W moim przypadku nie było problemu. Przywiozłem olej na przegląd 20K, wręczyłem mechanikowi i widziałem jak go zalał. W papierach zostało to odnotowane. Z resztą miałem możłiwość przyglądania się pracy miłych panów z ASO. Bez żadnego problemu mogłem o wszystko co mnie interesowało w moim Lancerku zapytać. Po za tym starałem się nie być upierdliwy i dawałem im od siebie odpocząć; przy pracy :D .
Kawę gorącą też otrzymałem, bo to był zimny stycznowy dzień.

sla - 16-03-2009, 14:44

mazin napisał/a:
bo w przeciwnym razie po trzeciej wymianie idę do prawnika.

Tego to oni się najmniej boją, stać ich na najlepszych i sprawę mogą przeciągać w nieskończoność.

mazin - 16-03-2009, 20:42

sla napisał/a:
mazin napisał/a:
bo w przeciwnym razie po trzeciej wymianie idę do prawnika.

Tego to oni się najmniej boją, stać ich na najlepszych i sprawę mogą przeciągać w nieskończoność.


Wprawdzie w moich stronach popularne jest samodzielne "rozwiązywanie" problemów tego typu, ale podpalał ich nie będę :-) )) Mogę co najwyżej zmienic ASO i mieć ich w :butthead:

Anonymous - 16-03-2009, 21:02

mazin napisał/a:
sla napisał/a:
mazin napisał/a:
bo w przeciwnym razie po trzeciej wymianie idę do prawnika.

Tego to oni się najmniej boją, stać ich na najlepszych i sprawę mogą przeciągać w nieskończoność.


Wprawdzie w moich stronach popularne jest samodzielne "rozwiązywanie" problemów tego typu, ale podpalał ich nie będę :-) )) Mogę co najwyżej zmienic ASO i mieć ich w :butthead:


A moze zglos to do jakiejs Turbo Kamery albo czegos podobnego.
Moze w sprawe sie wlaczy MMC i da sie to zalatwic ?

Pozdr
AK

krzychu - 16-03-2009, 21:06

mazin napisał/a:
w moich stronach popularne jest samodzielne "rozwiązywanie" problemów tego typu


Mówisz tak po góralsku? A ja myślałem że to Kielce, Częstochowa no i może Katowice te rejony są znane z tego typu rozwiązań...

Krzychu



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group