To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum Dla Pań - obsługa niemowląt i starszych dzieci :)

Krzyzak - 29-07-2011, 06:45

skojarzone to najgorsze ścierwo z tych wszystkich
w Polsce są nakazy szczepienia, ale proponuję poczytać ustawę o "prawach pacjenta i Rzecznika Praw Pacjenta"
można odmówić szczepienia w przewidzianym terminie - sanepid będzie się czepiał, ale zawsze są metody (np. że dziecko jest chore)
sprawdziliśmy swoje szczepienia i nie było takich ilości - dosłownie 8 zastrzyków do 15 roku życia a nie 25...
następne dziecko zostanie zaszczepione metodą japońską - po skończeniu min. roku lub może nawet 2 lat

rok temu z Misiem była podobna sytuacja po tym samym specyfiku - tylko, że miał wtedy miesiąc i nie chodził
nie dopuszczę do trucia dziecka rtęcią i aluminium - na pewno nie wtedy, kiedy nie jest w stanie sobie z tą rtęcią poradzić (w sensie dawki na masę ciała)

akbi - 29-07-2011, 07:30

Krzyzak, zmien lekarza ( dla dziecka) zamiast glupoty wypisywac.

Przypadki takie jak u Ciebie to "incydent" a nie czeste zjawisko.

...a co do skojarzonych ... To Damian tez tak wszystko bral i wowczas wlasnie wychodzi cos ok 5 szczepien w 3 lata zamiast 15 (wartosci przyblizone)

Krzyzak - 29-07-2011, 10:16

akbi napisał/a:
zamiast glupoty wypisywac

to że czegoś nie znasz, nie znaczy, że jest głupotą - gdybym tego nie doświadczył osobiście!, dalej żyłbym w nieświadomości i błogim uwielbieniu dla pozytywów szczepionek czy "dbania o noworodki"
wiem - czasem lepiej nie wiedzieć
na tej samej zasadzie mogę napisać, że sam piszesz głupoty

akbi napisał/a:
wychodzi cos ok 5 szczepien w 3 lata zamiast 15

nie chodzi o ilość kłuć tylko o składy bakteriologiczne i adjuwanty

powiedz - dlaczego tak bogatei rozwinięte kraje jak Niemcy czy GB zrezygnowały z obowiązku szczepień?
dlaczego w Japonii nie szczepi się dzieci poniżej 2 roku życia?
dlaczego w środowisku Amiszów nie obserwuje się chorób, które masowo występują w populacjach szczepionych?
dlaczego ZAWSZE po zaszczepieniu przeciw grypie na nią chorowałem? dlaczego gdy przestałem się szczepić to czasem chorowałem a czasem nie, a przebieg choroby był podobny lub łagodniejszy niż wtedy, gdy się szczepiłem?
dlaczego była taka wojna i udowodnione powikłania podczas szczepień na świńską grypę?

pisać dalej?

bastek - 29-07-2011, 12:29

Krzyzak napisał/a:
powiedz - dlaczego tak bogatei rozwinięte kraje jak Niemcy czy GB zrezygnowały z obowiązku szczepień?

w Niemczech w 2011 r. są obowiązkowe szczepienia, nie wiem ile. jak w GB nie wiem

dlaczego w Japonii nie szczepi się dzieci poniżej 2 roku życia?

nie wiem, nie wypowiadam się

dlaczego w środowisku Amiszów nie obserwuje się chorób, które masowo występują w populacjach szczepionych?

może dlatego, że tam jest duża umieralność noworodków? umierają chore..


dlaczego ZAWSZE po zaszczepieniu przeciw grypie na nią chorowałem? dlaczego gdy przestałem się szczepić to czasem chorowałem a czasem nie, a przebieg choroby był podobny lub łagodniejszy niż wtedy, gdy się szczepiłem?

ja też, ale to była paragrypa (a nie wir. grypy) lub odpowiedź immunologiczna na wprowadzonego, martwego wirusa. prawdopodobnie odchorowałeś dlatego, że masz b. dobry system odpornosci immunologicznej

dlaczego była taka wojna i udowodnione powikłania podczas szczepień na świńską grypę?

bo firmy naciskały
pisać dalej?



tak

np. na temat, dlazcego kiedyś całe miasta umierały na czarną ospę, bardzo dużo osób było spraliżowanych po przechorowaniu heinego-medina, Chopin umarł na grypę, a teraz by przezył, Nemeczek z "chłopców z placu broni" się udusił (jedni mówią, że gruźlica, inni - błonica, czyli krztusiec), 100 lat temu srednia wieku była ok. 50 lat, a 200 lat temu 35 lat (tu też przyczyniła się higiena-mycie rąk)


szczepionki z wyższej półki (np. pentaxim) są lepiej zbadane, niż proste. daltego więcej kosztują. na tej samej zasadzie, że mercedes A klasse kosztuje wiecej od Taty indyjskiego


ps przepraszam, że nie pociąłem odp. Krzyżaka, ale nie bardzo mam czas

znam też pzrypadek rodziców, którym odebrano prawa rodzicielskie za nieszczepienie, nie chodzenie na bilans, nie wysłanie dziecka do szkoły, itp

akbi - 29-07-2011, 13:12

Krzyzak napisał/a:
pisać dalej?

nie Darku ... wymiękłem już po tym co teraz napisałeś.
zdrowia życzę :)

[ Dodano: 29-07-2011, 13:22 ]
Krzyzak napisał/a:
gdybym tego nie doświadczył osobiście!, dalej żyłbym w nieświadomości i błogim uwielbieniu dla pozytywów szczepionek czy "dbania o noworodki"

Darku, swoje doświadczenie opierasz na szczepieniach swojego syna ... jednego syna. Ja mam trójkę dzieci, więc mógłbym powiedzieć, że już mam o 200% większe doświadczenie od Ciebie :D ... ale jednak jest to kropla w morzu ilości szczepionych dziennie w całej PL czy na całym świecie.

Krzyzak - 29-07-2011, 13:33

bastek1 napisał/a:
na temat, dlazcego kiedyś całe miasta umierały na czarną ospę, bardzo dużo osób było spraliżowanych po przechorowaniu heinego-medina, Chopin umarł na grypę, a teraz by przezył, Nemeczek z "chłopców z placu broni" się udusił (jedni mówią, że gruźlica, inni - błonica, czyli krztusiec), 100 lat temu srednia wieku była ok. 50 lat, a 200 lat temu 35 lat (tu też przyczyniła się higiena-mycie rąk)


tego nie neguję, jednak - na własnym przykładzie i mojego dziecka - powikłania, które miałem po szczepionce po grypie czy mój syn po szczepieniach DPT nie zostały przez NIKOGO zgłoszone, opisane, przekazane i zakwalifikowane do dalszych badań (w sensie propagacji w górę a nie tylko wewnętrznych badań, które uspokoją rodziców)
wniosek - brak informacji zwrotnej dla medyków, firm farmaceutycznych itd., czyli można powiedzieć: "nie odnotowana żadnych powikłań poszczepiennych", co jest kłamstwem - pewnie bym też się opierał na badaniach naukowych, gdyby moje przypadki nie były ewidentną ich antytezą

i do tego dopiszę: mówisz o średniej życia ludzi, którzy byli szczepieni dawno temu - właśnie do tego zmierzam...
masowość powikłań rozpoczęła się jakieś 20 lat temu i nie możesz stwierdzić, ile będzie wynosiła przeciętna długość życia za 50-60 czy 80 lat
rozumiesz manipulację farmaceutyki w tym zakresie?
mnie szczepiono jak miałem 3 tyg. po raz pierwszy, tak samo żona
obecnie szczepi się 1 dniowe noworodki... o ew. problemach można powiedzieć, że to wszystko inne a nie szczepionka (a to że wcześniak, cesarka, zakażenie od rodzica itd.)...
za pierwszym badaniem pediatra starała się znaleźć WSZYSTKO, tylko nie ewidentny związek stanu syna ze szczepieniem - a to, że ma katar (płakał strasznie, bo nie lubi badań - 99% ludzi jak płacze to ma katar) albo, że ma chrypkę, zapalenie gardła itd.
przy czym przez 16 miesięcy mój syn tylko raz miał przeziębienie i jest okazem zdrowia...
gdybym tego nie widział, też byłbym sceptycznie nastawiony, do tego, co pisze Krzyżak...
nie staram się siać paniki, ale czasem warto uwierzyć, że nie wszystkim zależy na wiecznej szczęśliwości całego świata a zwyczajnie - tylko na pieniądzach...

[ Dodano: 29-07-2011, 13:40 ]
akbi, i nareszcie piszesz merytorycznie, a nie tylko że ja piszę bzdury - taka dyskusja jest OK
gdy zacząłem szperać po necie okazało się, że takich dzieciaków jak mój jest dużo więcej
pewnie odsetek bezpośrednich i ewidentnych następstw jest bardzo mały, ale nie wiadomo, jak na te świństwa będą reagować dzieciaki, gdy będą starsze...

jedno jest pewno - w DPT jest rtęć i aluminium (przyznaje to producent) - poczytaj tylko trochę jak wpływa rtęć na człowieka
uprzedzę polemikę - boisz się radioaktywności? ale przecież są pewne dopuszczalne dawki dla człowieka :) , więc dlaczego się trochę nie napromieniować? ;)

cns80 - 29-07-2011, 13:43

Krzyzak napisał/a:
czyli można powiedzieć: "nie odnotowana żadnych powikłań poszczepiennych", co jest kłamstwem
Nie jest. Zwróć uwagę na wytłuszczone słowo. Taka nasza smutna rzeczywistość. Nikt nie ma obowiązku przekazywać tego wyżej, a firmom farmaceutycznym to pasuje, bo nikt nie podważa doskonałości ich produktu.

Krzyzak napisał/a:
masowość powikłań rozpoczęła się jakieś 20 lat temu i nie możesz stwierdzić, ile będzie wynosiła przeciętna długość życia za 50-60 czy 80 lat
Myślę że wcale masowość powikłań się nie zmieniła tylko dokładniej zbadano ich przyczyny a oprócz tego rozwinął się internet i łatwiej się wymieniać informacjami.
A co do długości życia to prawdopodobnie będzie krótsza, ale to moim zdaniem zasługa GMO, a nie szczepionek.

Krzyzak - 29-07-2011, 13:45

bastek1 napisał/a:
(tu też przyczyniła się higiena-mycie rąk)

wg pewnych badań zachorowalność na wiele chorób jest najbardziej zależna od:
- czystości wody
- ilości światła w pomieszczeniach w których się przebywa
- temperatury powietrza (a dokładniej odczucia komfortu cieplnego)
- wystarczającej ilości zdrowego jedzenia
organizmy, które to mają, to powinny sobie same spokojnie poradzić z chorobą

ps. i zamierzam zaszczepić dzieciaka, ale jak skończy min. 1 rok a nie 1 dzień

[ Dodano: 29-07-2011, 13:46 ]
cns80 napisał/a:
masowość powikłań się nie zmieniła

sprawdź Patryk występowanie autyzmu u dzieciaków na przestrzeni lat...

cns80 - 29-07-2011, 13:54

Krzyzak napisał/a:
sprawdź Patryk występowanie autyzmu u dzieciaków na przestrzeni lat...
Darku to jest ilość zbadanych przypadków. Zanim zdefiniowano autyzm to wciągali takie dzieci na listę chorych psychicznie i normalne że statystyka autyzmu była wtedy bliska zeru.
Przecież autyzm dziecięcy był kiedyś klasyfikowany oddzielnie od zespołu Aspergera, a teraz jest chyba razem.

akbi - 29-07-2011, 14:17

Krzyzak napisał/a:
uprzedzę polemikę - boisz się radioaktywności? ale przecież są pewne dopuszczalne dawki dla człowieka :) , więc dlaczego się trochę nie napromieniować? ;)

jak mam potrzebę to idę się napromieniować ...a trochę tego miałem (połamane kończyny, i inne urazy) ... zauważ tylko, że to jest tak zwane "zło konieczne" tzn, że w zdecydowanej większości to przyniesione zło jest nie współmiernie mniejsze od przynoszonych pozytywów.
Inaczej ... zjedz 5kg serka waniliowego ... to się zapewne porzygasz :lol: :lol: :lol: ... i czy to oznacza że ten serek od razu należy wycofać z produkcji bo Ci zaszkodził???

Krzyzak - 30-07-2011, 15:59

akbi napisał/a:
przyniesione zło jest nie współmiernie mniejsze od przynoszonych pozytywów

no i dochodzimy do momentu, gdzie okazuje się, że w społeczeństwach nieszczepionych zachorowalność na daną chorobę jest identyczna jak w społeczeństwach szczepionych przeciw danej chorobie...
dlatego niestety nie ma żadnych dowodów wprost na to, że szczepienia istotnie działają
a istnieją dowody wprost, że rtęć jest dla człowieka szkodliwa

akbi - 30-07-2011, 23:41

Krzyzak napisał/a:
no i dochodzimy do momentu, gdzie okazuje się, że w społeczeństwach nieszczepionych zachorowalność na daną chorobę jest identyczna jak w społeczeństwach szczepionych przeciw danej chorobie...

ile osób w społeczeństwach "nieszczepionych" się tak naprawdę nie szczepi??
Przy odpowiedzi podaj źródło danych.
Bo to, że gdzieś tam nie ma obowiązku, to nie znaczy, że większość ludności się nie szczepi, a wiadomo, że jeśli "słaba" jednostka nie styka się bezpośrednio z wirusami, to nie zachoruje (gdyż w okół siebie ma "zdrowe jednostki") ... Do tych "nieszczepionych społeczeńst" możesz przyrównać kraje z Afryki ... i co?? Czy uważasz, że tam nie ma chorób na które biedni Polacy muszą się szczepić??
Krzyzak napisał/a:
a istnieją dowody wprost, że rtęć jest dla człowieka szkodliwa

to chyba każdy wie od dziecka, ale tak jak napisałem powyżej:
Krzyzak napisał/a:
akbi napisał/a:
przyniesione zło jest nie współmiernie mniejsze od przynoszonych pozytywów

bastek - 31-07-2011, 00:44

ja mam dowód odwrotny,
ignacy krasicki - monachomachia - opis lublina po epidemi choroby zakaźnej wytępionej obecnie szczepieniami vs
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lublin
opis lublina współczeny

inny?

błonica (dyfteryt) w społ. szczepionym (polskim) do 30 lat prakt. nie występuje, w latach 60-tych jak wprowadzono szczepienia zapadalność 40.000/rok, umieralność 3000/rok (to ta szczepionka, po której niestety u Ciebie są powikłania)
http://szczepienia.pzh.go...d=87&sz=311&to=
w społ. nieszczepionym (np. indyjskim) - występuje. cyferek nie znam, ale wiem że jest. podobnie też w krajach afrykańskich (do Indii jechałem, osoby nieszczeione musiały się zaszczepić)

też czekam na przykłady takiej samej zapadalnośći w społ. szczepionych i nieszczepionych

[ Dodano: 31-07-2011, 00:46 ]
z tej samej strony
Plusy i minusy szczepionek, czyli szczepić czy nie szczepić?
Czy dla dziecka nie jest lepsze nabycie odporności naturalnej przez przebycie choroby zakaźnej zamiast szczepienia?
Sam fakt, że takie pytania są dzisiaj stawiane, świadczy o tym, że w obecnych czasach matki rzadko mają do czynienia z ciężkimi chorobami zakaźnymi u własnych dzieci. Dawniej matka, która widziała jak jej dziecko chore na błonicę szarzeje, leje się przez ręce i z trudem chwyta powietrze, nie zadawałaby takiego pytania. Błonica to bardzo drastyczny przykład, ale w przypadkach niemal każdej choroby, której można zapobiegać przez szczepienia, nawet często lekceważonej ospy wietrznej, jej przebieg kliniczny może być naprawdę ciężki, nieporównanie cięższy od niepożądanych odczynów poszczepiennych. Poważne odczyny poszczepienne zdarzają się rzadko: raz na kilka do kilkunastu tysięcy szczepień i zwykle mają łagodny przebieg. Odczyny bardzo ciężkie, mogące mieć trwałe skutki zdrowotne, zdarzają się raz na setki tysięcy, a nawet miliony szczepień. Nie można więc ich porównywać z częstymi powikłaniami chorób zakaźnych, którym te szczepienia zapobiegają.

Odporność po przebyciu choroby zakaźnej bywa trwała i bardzo skuteczna. Wiele współczesnych szczepionek rozwija jednak odporność porównywalną z odpornością po przebyciu choroby. W przypadku niektórych chorób, takich jak krztusiec, odporność poszczepienna ma ograniczoną trwałość. Dlatego też szczepionkę tę podaje się w celu ochrony dzieci we wczesnym okresie życia, kiedy skutki choroby mogą być najcięższe.

Ponadto masowe stosowanie szczepień zabezpiecza nie tylko dzieci szczepione, ale przez eliminowanie krążących w środowisku drobnoustrojów, zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania niezaszczepionych dzieci.
Prof. dr hab. Andrzej Zieliński
Zakład Epidemiologii, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - PZH

akbi - 31-07-2011, 11:17

bastek1, dobry post, zwłaszcza końcówka
...a idąc takimi przykładami, a jednocześnie aby daleko nie odbiegać Darkowi od regionu,:
1 - ok 1700r Dzuma - zmarła blisko połowa mieszkańców Gdańska
2 - Cholera w pierwszej połowie XIXw, w której zmarło w Gdańsku w kilkanaście dni ok 300 osób
3 - 1945-46 Tyfus - zmarło ponad 1000 więźniów - pomnik jest na terenie fortyfikacji Twierdzy Gdańsk

bastek - 31-07-2011, 12:32

Krzyzak napisał/a:
a istnieją dowody wprost, że rtęć jest dla człowieka szkodliwa

to dodam jeszcze kilka rzeczy
istnieją dowodu, że nadmierne spożywanie soli jest szkodliwe. w chlebie zjadanym na codzień jest praktycznie minimalna dawka NaCl . wędlina sama da 3-4 x dawkę przekroczona. a solicie cokolwiek?
istnieją dowody, że konserwanty sa rakotwórcze. zjadacie je całymi kilogramami
istnieja dowody, że zjedzenie ok. 3 kg. aspiryny uszkodzi nerki, a 6 kg (przez całe życie) czasem daje niewydolność. tabl. ma 0,5 g czyli potrzeba 6000 tabl, co da 100 tabl. na rok, czyli 1 co trzeci dzień. są osoby, które tyle zjadają
są dowody, że tłuszcz ugrilowany jest silnie rakotwórczy - a grila wiele osób je.
są dowody, że spaliny są bardzo szkodliwe (niszczą ozon, co daje wieksze przenikanie UV, daja efekt cieplarniany - kontrowersyjne, związki azotu ze spalin są rakotwórcze), - a jeździmy samochodami

te śladowe ilości rtęci, które są w ampułce - nie są szkodliwe.
a na pewno nie dały tych powikłań, o których pisałeś.
najparwdopodobniej był to mechanizm autoimmunologiczny. pobudzenie całego układu odpornościowego dalo produkcję autoprzeciwciał skierowanych na komórki nerwowe, lub (bardziej prawdopodobnie) na połaczenie nerw-mięsień (tzw. płytka motoryczna) i czasowe jej porażenie. zagrożenie (wirus/bakteria-niezywy, ale posiadający antygeny) wyeliminowany, układ odpornościowy się uspokoił, funkcja wróciła. a organizm sie nauczył rozpoznawać kolejny antygen, w razie kontaktu - wojna na całego, ze skutkiem pozytywnym od I sekund



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group