To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

Krzyzak - 20-08-2008, 11:52

gregorbu napisał/a:
"lasek" dla Krzyzaka

no teraz widze, ze jest po co na Zlot jechac ;)

Anonymous - 20-08-2008, 12:09

Krzyzak napisał/a:
gregorbu napisał/a:
"lasek" dla Krzyzaka

no teraz widze, ze jest po co na Zlot jechac ;)
Niestety tych lasek jeszcze dla Ciebie nie wyrwałem i jest baaardzo ciężko. Towar w stolicy praktycznie nieosiągalny. Jest jeszcze jedno jedyne miejsce, gdzie mogę coś skręcić. :roll:
Anonymous - 20-08-2008, 21:01

gregorbu napisał/a:
ale w całej Europie dziękuje sie nie awaryjnymi, a mrugając naprzemian prawym i lewym kierunkowskazem.


abstrahując od tego jak głupio koleś pojechał, to trochę się czepiasz, bo faktycznie na lewo od nas robi się tak jak piszesz, ale u nas się przyjęło że awaryjnymi i nie widze w tym nic złego, że robimy to trochę inaczej niż inni. Domyślam się, że ma to związek z sygnalizowaniem na autostradzie w ten sposób nagłego hamowania, ale w ruchu miejskim się tego nie stosuje więc nie widzę problemu
Przy okazji, jak zdazy mi się zrobić coś za co chce przeprosić to też uzywam awaryjnych (jak jade np busem i nie będzie widać podniesionej reki). On pewnie takiej intencji nie miał, ale to nie musi oznaczać że każdy w ten sposób pokazuje swoją arogancję.

Zeby nie było .. pojechał jak kretyn :!: :!: :)

Hubeeert - 20-08-2008, 21:05

gregorbu napisał/a:
ale w całej Europie dziękuje sie nie awaryjnymi, a mrugając naprzemian prawym i lewym kierunkowskazem
Nie w Irlandii.
Anonymous - 20-08-2008, 21:07

Hubeeert napisał/a:
gregorbu napisał/a:
ale w całej Europie dziękuje sie nie awaryjnymi, a mrugając naprzemian prawym i lewym kierunkowskazem
Nie w Irlandii.
dokładnie, teraz tylko dopisać, że w Polsce również nie
Anonymous - 20-08-2008, 21:54

Alexander napisał/a:
Zeby nie było .. pojechał jak kretyn :!: :!: :)
Owszem.
Z tymi kierunkowskazami - nie zrozumieliście mnie. Nie prowadził Niemiec (bo ten dziękowałby na przemian mrugając kierunkowskazami), a jakiś polski cham (bo u nas większość mruga awaryjnymi).

Juiceman - 21-08-2008, 07:02

gregorbu napisał/a:
bezczelnie podziękował awaryjnymi człowiekowi, którego o mały włos nie starabnował, wpychając się na chama przed niego.


Heh, moja szkoła, zawsze powtarzałem grunt to kultura;]

góral1 - 01-09-2008, 17:53

Zgadzam sie w zupełności. Grunt to kultura, ale niestety w Polsce jest z tym problem i jeszcze długo się nie poprawi. Potrzeba na to czasu tylko ilu jeszcze ludzi przez to zginie? Od pół roku mieszkam w Mińsku i codziennie pokonuje trasę do Warszawy. Powiem szczerze, że jeżdżąc sporadycznie w trasy człowiek nie zauważa tego problemu w takiej skali. Natomiast jeżdżąc codziennie na tej trasie nie mam już siły walczyć z innymi i uczyć kultury obojętnie, czy to siłą, czy w jakikolwiek inny sposób. Nagminne jest wyjeżdżanie na szosę bez uprzedniego spojrzenia, czy cokolwiek jedzie, nie są używane kierunkowskazy podczas manewrów, ale coś co najbardziej mnie wkurza to wyprzedzanie na ciągu wysepek (jest takie jedno miejsce gdzie wysepki są połączone i zajmują łącznie z 5oo metrów przynajmniej). oraz olewanie pasów na jezdni. Można by jeszcze dosyć długo wymieniać inne rzeczy, ale bezmyślność ludzka nie zna granic. Z resztą przypadek, który opisał CNS80 także miał miejsce na drodze do Mińska. Nie generalizuję jednak, że jest to domena tej drogi, ale chcę powiedzieć, że teraz takie zachowania spotykane są już wszędzie z mniejszą lub większą częstotliwością. Dobrze jednak, że zauważalne jest, że coraz więcej zaczyna szanować innych na drodze i powoli, ale jednak kultura się poprawia. :twisted:
cns80 - 01-09-2008, 21:19

góral1 napisał/a:
Z resztą przypadek, który opisał CNS80 także miał miejsce na drodze do Mińska
Jechałem do Ciebie z wizytą ;)
roch_27 - 04-09-2008, 10:03
Temat postu: Metoda jeżdzenia na "zamek błyskawiczny"
Witam

Znalazłem ostatnio z necie program na temat jeżdżenia metodą "zamka błyskawicznego"
Ciekawy jestem waszego zdania :)

>>FILMIK 1<<

>>FILMIK 2<<

pozdro

akbi - 04-09-2008, 10:10

roch_27 napisał/a:
Znalazłem ostatnio z necie program na temat jeżdżenia metodą "zamka błyskawicznego"

zaj.....sty film :D
mam nadzieję, że on trochę przekona wszystkich "specjalistów kierownicy" :lol: :P

Morfi - 04-09-2008, 11:03

Nie wiedziałem, ze jest to uwarunkowane prawnie.
Calkowicie sie pod tym podpisuje. Tylko nikt Cie nie wpuści 10m przed zwężeniem trzeba wjezdzać jakies 100m wczesniej, ale staram się go stosować :)

Anonymous - 04-09-2008, 11:20

Takie filmy powinni puszczac w stacjach ogolnopolskich, a nie regionalnych. Powinny tez byc prezentowane na kursach prawa jazdy i doszkalajacych.
Tak naprawde przez owo zwezenie przjedzie w danej jednostce czasu tyle samo aut - niezaleznie, czy beda jechaly jednym, czy tez dwoma pasami. Pod warunkiem jednakze, ze jazda bedzie sie odbywala plynnie (czyt. samochody jadace pasem konczacym sie beda wpuszczane). Zaleta tego modelu jest taka, ze sznurek samochodow przed zwezeniem bedzie dwa razy krotszy.

akbi - 04-09-2008, 11:37

Morfi napisał/a:
o nikt Cie nie wpuści 10m przed zwężeniem trzeba wjezdzać jakies 100m wczesniej

hehe ... nie bądź taki pewny
Ja nigdy nie wpuszczam tych co chcą wjechać 100m wcześniej zostawiając dalszą część pasa pustą ... za to zawsze wpuszczam auto (jedno) kilka metrów przed zwężeniem.

mkm - 04-09-2008, 12:15

Morfi napisał/a:
Tylko nikt Cie nie wpuści 10m przed zwężeniem trzeba wjezdzać jakies 100m wczesniej, ale staram się go stosować :)

I w ten sposob zasada "zamek" szlag trafia... Albo stoisz 100 metrow przed i czekasz, albo jadacy za toba dojezdza do konca i jest przed toba. Nazwane jest to zamkiem blyskawicznym, poniewaz zamek da sie zapiac tylko w jeden sposob i tylko w jednym miejscu. Kazde odstepstwo, przesuniecie odleglosci itp. to juz tylko wolna interpretacja...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group