[02-06]Lancer CS0 - Tarcze i klocki
krzychu - 14-12-2021, 13:55
remi - nie musisz się zgadzać. Ale moje zdanie jest takie, że zazwyczaj piasta jest lekko krzywa (tolerancja 0,02mm), potem montujesz tarczę i ona tez nigdy nie jest idealna. Może zwiększyć to bicie lub zmniejszyć. I jak jest poniżej 0,05 to dłużej wytrzyma bo jak się delikatnie zwichruje to nadal nie będziesz tego czuł. A jak startujesz z np. biciem 0,1 to niewiele trzeba aby to poczuć na kierownicy. Amatorskie zestawy do pomiaru bicia na allegro były koło 100zł - warto. To jest czujnik zegarowy i podstawa magnetyczna.
Jak montowałem to bicie piasty miałem 0,03 (co jest ponad limit), ale po ustawieniu tarczy w optymalny sposób było poniżej 0,05mm, a w najgorszym około 0,1mm. Rób jak uważasz, ale proponuje przeczytać co trzeba zrobić podczas montażu formalnie, aby w ogóle reklamacja na tarcze była rozpatrywana. Tarcz mikoda nacinana wytrzymała do dzisiaj. Stawiam, że ze 60 tys na tym zrobiłem. Teraz jak tata i brak jeżdżą to widzę, że aż nacięcia się zatracają, a tarcze nadal nie biją.
Krzyzak - 14-12-2021, 13:59
czujnik zegarowy z podstawą ok 100 zł
kuba!!! - 14-12-2021, 16:33
Szczerze to ja nie rozumiem tych problemów z hamulcami. Ostatnio wymieniałem w 1.6 hamulce i robiłem dokładne ich czyszczenie, zajęło mi to z 4 godziny, wszystko wyczyszczone i nasmarowane odpowiednimi smarami. Obecnie jeżdżę na zestawie ashika (koszt na przód ok 180zł za komplet z nowymi blaszkami) i nic nie bije i nie piszczy, hamuję dobrze.
zobacz w jakim stanie prowadnice (nowe ok 15-20zł) wyczyść dobrze jarzmo i sprawdź bicie na piaście.
krzychu - 14-12-2021, 17:19
No to się cieszyć, wiele osób tak wymienia i nie ma problemów. Ale jak komuś "znowu" biją i chce kupować tarcze za coraz większa ilość monet polecam sprawdzić bicie piasty, a potem tarczy i zastanowić się nad stylem jazdy czy ktoś np. nie hamuje ostro progresywnie i potem na postoju tak nie stoi zamiast odpuścić po zatrzymaniu hamulec i hamować regresywnie. Hamowanie z góry hamulcami, a nie silnikiem.
A jak styl jazdy ktoś nie chce zmieniać i po zmierzeniu bić na nowym komplecie jest ok i znowu biją to polecam SWAP na tarcze z ASX-a względnie prosty i tani (za to nie można już 15 cali zamontować). Kupowanie super fantastycznych pro tarcz moim zdaniem mija się z celem. Pojemności cieplnej one większej nie mają, klocki z metalowymi dodatkami coś tam dają (pewnie też lepiej grzeją zacisk - a kto by tam płyn zmieniał co 2 lata). Ale moim zdaniem swap + normalne tarcze i klocki jest tańszy i dużo lepszy niż super pro zestaw tarcz i klocków.
Myślę, że temat przednich tarcz można by tu wyczerpać bo z tyłu są inne problemy jak zastawanie się zacisku czy rdzewienie tarcz.
Ps. Tak jeszcze w kwestii swapa to jedynie przy piastach na 5 śrubek bo nie sądzę aby te tarcze występowały z 4 śrubkami.
FaziRBK - 16-12-2021, 13:26
A co Krzychu potrzeba pod Swap hebli z ASXa? Zaciski, jarzma, tarcze i klocki? Czy zaciski pasują pod jarzmo z lancer VII?
remi - 16-12-2021, 14:15
Słuchajcie. Ja nie wiem jaka jest prawda, ale szukanie krzywych piast i tym podobnych wydaje mi się nieco dziwne. Ten lancer, jest jedynym znanym mi autem, który ma takie problemy z biciem hamulców. Zrozumiałbym gdyby akurat mój egzemplarz miał krzywe piasty i dlatego pojawiłby się taki problem, jednak dużo osób ma z tym problem, więc obstawiam niezbyt udaną konstrukcję układu hamulcowego, a nie krzywe piasty. Oczywiście nie wykluczam sytuacji, że odpowiednie założenie tarcz, po uprzednim zmierzeniu bicia piast i tarcz może poprawić sytuacje, jednak dla mnie wydaje się to dziwne.
Faktycznie mam dostęp do miernika bicia tarcz, jednak raczej z niego nie będę korzystał, bo szkoda mi czasu. Postanowiłem zwyczajnie założyć nowe tarcze i zobaczę co będzie. Mam nadzieję, że 1,5 roku wytrzymają, potem albo zmienię auto, albo założę kolejne tarcze.
Tak do przemyślenia: Ile znacie samochodów w których ktokolwiek zastanawia się nad swapem hamulców z innego auta tylko dlatego, że krzywią się tarcze? Ja innych nie znam.
krzychu - 16-12-2021, 14:28
Co do SWAP-a to powinny wystarczyć same jarzma z ASX-a. Klocek i zacisk z tego co wiem ten sam powinien być. Oczywiście tarcza większe i wypada kupić nowe klocki do nowej tarczy. Ale to było ćwiczone w Lancerze CY, ale on na 95% ma identyczny zestaw jak CS 2.0. Nie bierze tego za pewnik tylko jako możliwość po wcześniejszej weryfikacji. Można kupić też komplet od Outlander II wtedy już całość z zaciskami. Wtedy się jarają, że są 2 tłoczki. Ale moim zdaniem to błąd bo wtedy balans hamowania przesuwa się jeszcze bardziej na przód względem jednego tłoczka (tłoczek to coś jak prasa hydrauliczna i większa powierzchnia 2 tłoczków zwieszy nacisk klocka na tarczę przy tym samym ciśnieniu). Nie wiem tez co chcesz zrobić bo w opisie masz Outlandera II, a zacisk Lancer i ASX raczej na 95% ten sam.
Ja znam sporo osób co wymieniły hamulce. Np. w Audi to popularny zabieg (zresztą w całej grupie VAG). A Lancer no moim zdaniem zachęca do ciśnięcia, a jak ciśniesz to potem hamujesz. No taki charakter samochodu. To też wynika z wielu czynników, np. taka wielkość tarcz (276mm) przy opcjonalnych 15 calach to maks. A teraz np. w Maździe CX-3 150KM, krótszym mniejszym crossoverze opartym na klasie B mam 295mm i koła 18 cali. ASX też występował ze słabszymi silnikami niż CS, a ma 295mm. Po prostu nowsza konstrukcja ma większe koła i większe tarcze. Ten sam klocek, ten sam zacisk i wystarczy więcej tego metalu aby zgromadził więcej ciepła na raz. Albo charakter samochodu, ale w dziale ASX nie kojarzę ani jednego takiego problemu.
Lancer CY - te same problemy, Outlander II - problemy, Outlander I Turbo też krzywi tarcze. W samochodzie przez Lancerem też pokrzywiłem tarcze. Swoją drogą jedyne tarcze jakie zużyłem, a nie zniszczyłem to właśnie Mikody nacinane zamontowane z pomiarem bicia i teraz w Maździe mam zajechane tarcze kwalifikujące się do wymiany, ale może przeżyją jeszcze jedno szkolenie bezpiecznej jazdy Mitsumaniaków na torze Łódź.
FaziRBK - 17-12-2021, 16:36
Dzięki za odpowiedź. Mam lancera cs9a a kiedyś był outlander II.
Powiem tak, ja w swojej Hondzie civic którą dosyć znacząco modyfikowałem lat kilka temu miał przy 260hp i budzie ważącej poniżej 1 tony z przodu zestaw hebla D1 spec z czterema tłoczkami i samochód stawał dęba a semislicki zajeżdżałem w jeden sezon. I z doświadczenia ale właśnie w Hondach zakładałem wiele dwutłoczkowych zestawów na przód właśnie z innych modeli. Typu do civica zaciski i jarzma plus tarcze i klocki np z Hondy legend a na tyle zostawały fabryczne na jednym tłoczku i większych problemów nie zauważyłem. Choć ciekawi mnie swap właśnie na dwutłoczek i większą tarczę do lancerka dlatego też podpytałem za co jeszcze raz dzięki, że odpowiedziałeś oczywiście kto co woli a do kolegi wyżej - zmierz bicie piast jak Ci Krzychu napisał. Ja nie mam w swoim lancerze problemów z bijącymi tarczami choć zrobiłem już na zestawie ATE z 35kkm.
krzychu - 17-12-2021, 19:03
2 tłoczek nie jest zły, ale ja bym proponował przeliczyć powierzchnię klocka (można prosto wyliczyć ze średnicy zestawów naprawczych) i jak się znacząco zwiększa to wymienić też tylne hamulce z tego modelu co się brało przód. Tak to widzę po prostu.
william7 - 07-06-2022, 17:20
Koledzy czy ktoś poleci klocki w rozsądnej cenie na przód do 1.6 Kombi ?
Wyszukuje mi dwa rodzaje i nie wiem które prawidłowe, mam koła 15 cali.
|
|
|