Nasze Miśki - Czerwony Fuks
jacek11 - 28-03-2014, 23:20
Czym czyściłeś?
mkm - 28-03-2014, 23:42
Dużo tego było
W trakcie:
Także w trakcie :
rosomak1983 - 29-03-2014, 00:23
No nie powiem robi wrazenie!!! Ciekaw jestem trwałosci efektu... a takze jego czasochłonosci. W sumie ten przód byl delilkatnie wyblakły jak to czerwony CAO wiec podwójne gratuacje. No i czekam na wiecej fot.
PS zimówki w taka pogode ???
karolgt - 29-03-2014, 00:34
hmm...znajdźmy różnicę....położyłeś asfalt?
robertdg - 29-03-2014, 07:33
Obróciłes koło o kilka stopni w lewo i aż pół dniówki na to potrzebowałes
Tomek - 29-03-2014, 08:10
Cytat: |
Obróciłes koło o kilka stopni w lewo i aż pół dniówki na to potrzebowałes |
jak już to o kilkanaście stopni
i nie w lewo, a w prawo
mkm, 18-19 czerwca rezerwuj dla mnie
mkm - 29-03-2014, 17:18
jacek11 napisał/a: | Czym czyściłeś? |
Tak się wybrudziły przez zimę
Najpierw same felgi dostały Iron-X - środek do zanieczyszczeń metalicznych i widowiskowo zmieniający kolor podczas działania
Uwaga przy użyciu, bo akurat ten środek śmierdzi niemiłosiernie
Nie samymi metalicznymi felgi się upaćkały, więc dostały środek uniwersalny tzw.APC.
Tym razem z oponami i okolicami kół.
W moim przypadku Surfex HD w stężeniu 1:10
Trochę cierpliwości, żeby chemia skutecznie podziałała.
Tak działa i brud spływa
Potem tylko dokładne spłukanie pod ciśnieniem.
A tak wyglądają jak są suche:
Zeby efekt był lepszy powinno się je przed spłukiwaniem potraktować jakąś "szczotką", ale w moim przypadku dopiero jechałem na mycie
rosomak1983 napisał/a: | Ciekaw jestem trwałosci efektu... a takze jego czasochłonosci. |
Z tego co patrzę w temat to ostatnie mycie było 30.07.
Od tamtego mycia 3 lub 4 razy był spłukiwany na stacji. Tylko spłukiwany, bez chemii.
Tak wczoraj wyglądał po spłukaniu na parkingu (przed dalszym myciem ).
Nie jest źle jak na fakt, że to po zimie (powiedzmy, że po "zimie" ) .
Płowieć zaczął w połowie grudnia więc można zaryzykować, że pełny efekt utrzymał się 4 miesiące.
rosomak1983 napisał/a: | zimówki w taka pogode ??? |
Uwierz, że w środę jeszcze skrobaliśmy szyby - ale patrząc na dzisiejszą temperaturę to chyba już zacznę zmieniać Choć jakimś deszczem ze śniegiem znów straszą
Kleju - 29-03-2014, 19:59
Częste mycie, skraca życie
Wrzucaj już letnie kapcie
mkm - 29-03-2014, 21:51
Oprócz felg Ironem potraktowałem wszystkie ubytki w lakierze, które mam...
Po płukaniu i felgach przyszła pora na zmianę miejscówki i dalsze doczyszczanie i pielęgnację.
Po przygotowaniu stanowiska
Pora na bliższe przyglądnięcie się Fuksowi i decyzja czy będzie potrzebna korekta lakieru czy jeszcze ten sezon wytrzyma
Tragedii nie ma:
Na pierwszy ogień poszły szyby.
Ostatnie lata głównie przez remonty drogowe (cięcie kostki, krawężników itp.) skutecznie porysowały szybe przednią.
Płytkie ryski praktycznie niewidoczne w ciągu dnia w nocy powodowały takie refleksy, że ciężko było coś zobaczyć, a jak dodatkowo padało...
W pierwszej kolejności szyby zostały dokładnie umyte.
Clin z amoniakiem i spirytus do wstępnego umycia.
Do kolejnego kroku trzeba było zabezpieczyć to i owo, bo uszczelki są trudno osiągalne
Tarcza filcowa na maszynę, CAR PRO CeriGlass i wio
Lekko nie było, ale po dłuuugim polerowaniu zaczęło coś być widać.
Miałem nadzieję, że nie narobi mi syfu dookoła jak typowe polerowanie tlenkiem, niestety... trzeba zabezpieczać większe powierzchnie.
Po jeszcze dłuuuższej chwili efekty były zadawalające
(jakby ktoś się zastanawiał co autor miał na myśli - wyjaśniam: Chciałem uchwycić odbicie słońca za chmurami na krystalicznej szybie bocznej
Na żywo wyglądało ekstra - na zdjęciu dużo gorzej
Jak już tak darłem szkło to uznałem, że w sumie przepoleruję też lampy
Ogólnie jestem zadowolony ze środka.
Niewątpliwą zaletą jest to, że chyba niemożliwe jest uszkodzenie szyby.
Na innym aucie próbowałem zrobić soczewkę i trzeba się naprawdę mocno przyłożyć (albo użyć szlifierki kątowej )
Pasta jest delikatna.
Niestety do usunięcia głębokich rys się nie nadaje.
Głębokie rysy po wycieraczkach wymagają anielskiej cierpliwości. Płytkie usuwa bardzo ładnie. Osad/nalot znika w moment
Z tego co sprawdzałem faktycznie usuwa, a nie zakrywa, więc duży plus
Przednia szyba odmłodniała.
Jak będę miał więcej czasu i zrobi się cieplej to powtórzę zabieg, bo możliwości środka wykorzystałem w 50%
Po uporaniu się z szybami, przyszła pora na mycie.
Najpierw trzeba domyć zakamarki i inne miejsca gdzie ciężko jest dotrzeć rękawicą.
Do tego użyty ponownie Surfex tylko w stężeniu "około" 1:100
I jeszcze raz koła - tym razem już "mechanicznie" czyli szczotka i gąbka
Spłukujemy i wchodzimy w dalsze zakamarki.
Zawsze coś znajdziemy, nawet jak regularnie je czyścimy (zwłaszcza gdy parkujemy "pod chmurką")
Warto też zerknąć pod uszczelki
Jak już się z tym uporamy, trzeba schylić głowę... czasami nawet przykucnąć, a na pewno się pochylić
Do komory miałem nie zaglądać, bo czasu było mało, ale coś tam chlapnąłem
Do tej pory w użyciu głównie Surfex w różnych stężeniach.
Następnym krokiem był szampon Duragloss 901 z rękawicą.
Jak już Fuks był czysty, przyszła pora na glinkę (Bilt-Hamber Auto Clay - Regular), która pokazała, że Fuks nadal brudny
Po glince lakier był praktycznie czysty
Pozostało tylko zmyć to co glinka pościerała
spłukać
wytrzeć i przestawić do schnięcia. Na szczęście w trakcie dnia zaczęło wychodzić słońce
Na słoneczku można przyglądnąć się w jakiej kondycji jest "goły" lakier
i inne elementy
Po wysuszeniu Fuks gotowy do zabiegów kosmetycznych
Ponieważ pasty polerskie i słońce nie chodzą w parze Fuks wjechał do cienia
Tu zrobiłem megawtopę, ponieważ kolega użyczający mi garaż ma halogeny, więc swoich nie brałem... owszem ma, ale akurat w pracy... a garaż nie ma światła... Działałem po ciemku
Każdy element został zmyty zmywaczem silikonowym.
Jeszcze trochę udało się zebrać
Ponieważ miałem wyciągniętą polerkę cleaner wykorzystałem jako środek polerski. Lekko ścierny SurfCity Garage Beyond Clay
Przed polerowaniem zderzaka
Po przepolerowaniu zderzaka
i tak ze wszystkimi elementami
Po dłuuuższym czasie wreszcie można było zobaczyć efekty u bezlitosnego jurora - słońca
Niby dobrze, błyszczy z daleka
ale na zbliżeniu już widać, że tak kolorowo nie jest
Ponieważ efekty i tak były lepsze niż się spodziewałem
Poprawek nie było i Fuks wrócił do woskowania. Wosk to SurfCityGarage Barrier Reef
Jak lakier to i plastiki
Też już się proszą o polerowanie, ale dostały tylko balsamik SurfvCity Garage Max Black
Dostało się też trochę 3M Perfect Finish ramkom drzwi i balsamiku innym gumoplastikom
Pozostało tylko przemyć i zabezpieczyć szyby przy pomocy (trudno zganąć ) Surf City Garage Clearly Better
Usunąć pozostałości po innych środkach
Wypolerować wosk i oglądać efekty
Pod wieczór Fuks stał w błysku
Zacząłem o 8.30 - skończyłem o 19.
robertdg - 29-03-2014, 22:01
Tzn ile bierzesz za godzinę
mkm - 29-03-2014, 22:05
Lakiernik przy zaprawce, którą robiłem u niego w lakierni wyliczył mi, że z materiałem element u mnie przekroczyłby 2000 zł - liczba zer właściwa dlatego lepiej nie liczyć... a czekaj jak się za Czarnucha zabiorę
Andrew - 29-03-2014, 22:08
Wariat Efekt piękny
vendetta - 29-03-2014, 22:15
Czy to się leczy ?
mkm napisał/a: | a czekaj jak się za Czarnucha zabiorę |
nie mogę się doczekać
Fragu - 29-03-2014, 23:20
Świetna robota, efekt genialny!
Sunderland86 - 29-03-2014, 23:29
Pełen profesjonalizm
Nie używałeś żadnego środka do odsmalania?
|
|
|