rosomak1983 - 19-10-2013, 16:46 Podwozie wygalda jakby ktos swiezo i grubo połozyl baranka na rdze 
mystek - 19-10-2013, 21:26 No to wyszło tego trochę. Z mojej wiedzy, to nie wiedziałem nic o łożyskach, osłonie przegubu (tzn jedną mi wymienił meches, ale prawa wydawała się być ok), o poduszkach wspominał mi powoli Leszek, że będzie trzeba zrobić za jakiś czas, hamulce były słabe, to fakt, miskę kupisz nówkę - patrz do Hyundaia Lantry, są oryginały na allegro za coś ~130zł, tylko trzeba wywiercić dziurkę na spływ oleju z turbiny. Tak to jest to samo z tego co się orientowałem, tuleja wiedziałem, mocowanie akumulatora mi nie przeszkadzało, nie miałem z tym problemu, pływak też mi nie przeszkadzał, bo zawsze tankuję do pełna i jeżdżę do zapalenia się rezerwy, o termostacie też nie wiedziałem. Swoją drogą, to dlatego Wam się zagrzał? Wiatrak sam w sobie działa? Też dziwne, że kurde chwilę wcześniej przecież zrobiliśmy około 25km po Krakowie, staliśmy tam w jednym miejscu w korkach i nic, a na trasie kicha :/ #Ross- auto robiłem u znajomego blacharza, tzn tą podłogę. Szczerze mówiąc ufam mu, choć nie mam jakiś ogromnych podstaw (robiłem u niego tylko raz podłużnice w CJtce i ogólnie on robi blachę w samochodach w firmie, gdzie pracuje moja mama, to ona mi go poleciła, no i tata z nim chodził do podstawówki i mówił mi, że on tam w swojej okolicy uczył wszystkich młodzików właśnie blacharki i lakiernictwa). To tyle. Kiedy Juice odjeżdżał z kolegą Miragem, to jest to jedyna rzecz, jaka mnie ciekawi/ciekawiła, czy właśnie dobrze zrobił tą podłogę (i tym samym czy dobrze robi blacharkę ogólnie), bo będę wiedział przynajmniej na przyszłość 
Karoserię robił Dedoor, za swoich czasów, więc, że tak powiem - umywam ręce - tylko w takim pozytywnym rozumieniu tego słowa, żeby nie było . Po prostu nie ja to robiłem (w sensie za moich czasów), więc jeśli zostało to spaprane (choć w sumie już gdzieś 4-5 lat się to jakoś trzyma, są widoczne wady), to nie moja "wina" - jakkolwiek to zwać, bo to przecież żadna "wina" poprzednich właścicieli, winą byłoby to, gdyby ktoś tego w ogóle nie zrobił w tak rzadkim aucie, gdyby to był Lanos, czy Astra to co innego .
Ciekawe co tam dalej z Miragem, będę śledził poczynania
Rafal_Szczecin - 19-10-2013, 22:03 dobrze pamietam,ze mirage wystawiony byl jako perelka ? ... Ja_good - 19-10-2013, 22:03
źle pamiętasz... mystek - 19-10-2013, 22:05 Źle pamiętasz. Jak ktoś się interesował, to mówiłem wszystko co trzeba zrobić, Juice może potwierdzić. Oczywiście to co wiedziałem, bo mogłem o czymś nie wiedzieć. Nawet wypytywał o auto gość z poza klubu, z Warszawy i jemu też mówiłem że silnik do remontu itp. swinks_UK - 19-10-2013, 22:16
No... rzeczywiście tych rzeczy można w ogóle nie zauważyć, albo da się z tym żyć... 
Zapiszę sobie gdzieś jako dowcip tygodnia 
Juiceman - 19-10-2013, 22:19 żeby była jasność, nie mam żadnych pretensji to auto ma 25 lat i jest rzadki
Ja_good - 19-10-2013, 22:32
Kilka dni przed sprzedarza mialem okazje jechac miragem kilkadziesiat km i nie zwrocilem uwagi na "szumiace lozyska" czy cos w tym stylu... i tak jak napisales: mozna tych rzeczy nie zauwazyc/uslyszec... Hugo - 19-10-2013, 22:37 Jeden zauważy/usłyszy awarię, inny nie. Jednemu przeszkadza wyjące łożysko, innemu nie. W czym problem? deejay - 19-10-2013, 22:45 Panowie spokój , bo zaraz będzie wojna . Koniec tematu , auto jest w innych rękach i będzie robione co trzeba i co sie komu podoba . rosomak1983 - 19-10-2013, 23:26 deejay, piaskujesz taka rdze (gdzie nie ma dziury) czy jak sie z czyms takim rozprawiasz ? mystek - 20-10-2013, 09:43 Ot co Deejay. Zresztą tak jak mówię - wiem jak szumią łożyska, bo kiedyś jeździłem z kolegą Escortem, który miał tą przypadłość i teraz często jeździmy w góry z kumplem Civiciem, gdzie też mu szumi łożysko z tyłu, więc Swinks wierz mi lub nie (już to zrobiłeś), ale nic nie wskazywało, żeby w Mirageu tak było. Dwa - Leszek też nic takiego mi nie wspominał, a przecież byłem u niego na serwisie zaraz po zrobieniu podłogi. Osłona przegubu - widziałem tą prawą osłonę, bo mi mechanik pokazywał, ale mówił, że jej nie wymienia na razie, bo nie ma sensu. To było kilka miesięcy temu, mogło coś wyjść przez ten czas, nikt nie mówi, że nie. Ale ponawiam - byłem u Leszka "chwilę" przed sprzedażą i robił mi sworznie wahaczy oraz tuleje, więc chcąc nie chcąc patrzył w tamtym kierunku - nic nie mówił o osłonach. To zaufany gość i potwierdzi to cała Małopolska. Ale to też tylko człowiek i mógł czegoś nie zauważyć. Zresztą mniejsza, bo zauważyłem, że zawsze na forum tak jest, jak klubowicz sprzeda klubowiczowi auto, że podstawił mu świnię (wg tych co wiedzą najlepiej). Auto ma 25 lat, nie jest to nówka salonówka, Juice (a w zasadzie Bodo) nie jest głupi, ja też nie mam w zwyczaju ściemniać, bo nie umiem. Wszystko to co wiedziałem o aucie to mówiłem. Tyle w temacie. Proponuję bez takich wywodów, zwłaszcza omnibusów, którzy jeździli tym Miragem i byli podczas oględzin przez Juice'a i wiedzą wszystko, a nawet więcej niż ja wiedziałęm o aucie
Juiceman - 20-10-2013, 10:28 Panowie bez emocji
Anonymous - 20-10-2013, 22:33 Mystek to ten meches robil ci ta podluznice i podloge co honkowi blacharke i lakier? m6riano - 21-10-2013, 18:07
|
||||||||||||||||
