Nasze Miśki - ................
Bzyk_R1 - 27-02-2020, 21:37
Hugo napisał/a: | Spoko, wszyscy wiedzą, że ja Galanta kombi nie trawię |
Oj ja również. Brzydal.
Krzyzak - 27-02-2020, 22:22
I ja - posiadacz kombi (jeszcze) się pod tym podpisuję.
Sedan ładniejszy, kombi praktyczniejsze.
Bizi78 - 27-02-2020, 23:28
Jak kombi to tylko legnum .
mkm - 28-02-2020, 09:13
No to może zmienicie zdanie
Wracając do Dawcy.
Już wiem kto zepsuł nowoczesne silniki - DZIĘKUJEMY MITSUBISHI ZA GDI!
Pierwszy raz jechałem tym silnikiem i jechało się jak autem po 2012-tym. (odczucia z operowania gazem i nieszczęsna kontrolka dyktująca jak kierowca ma otwierać przepustnicę).
Jak jedziesz jak sterowniki chcą to silnik paliwo wącha, udaje, że taki mocny w każdym zakresie obrotów i ogólnie szał.
Lampka gaśnie i silnik przestaje ogarniać co kierowca chce od niego.
Nie wie co ma robić, a oszalała elektronika wymyśla tylko "więcej paliwa, więcej paliwa" i jak tylko któryś sterownik się spóźni to ze strachu zamula.
Natomiast w pełni rozumiem dlaczego niektórzy posiadacze GDIków się z nimi nie rozstają.
Do spokojnej jazdy jest to bardzo fajny silnik.
Dawca skatowany, ale udawał, że wszystko ok.
Ten egzemplarz przez ostatnie 8lat był w jednych rękach.
W Polsce miał dwóch - pierwszy w rok porobił sporo - opony, estetyka, serwis olejowo filtrowy (albo ten kto mu go sprzedawał)
Drugi (a raczej druga) to już tylko podstawowy serwis.
Zgaduję po datach na poszczególnych częściach
Faktem jest, że te podstawowe czynności typu olej w silniku były wykonywane skrupulatnie.
Potem pojawiły się dokuczliwe usterki i auto poszło do oprawcy na tydzień, a teraz do mnie...
Jak na smutną końcówkę eksploatacji to przejechałem nim ponad 300km i wbrew temu co wróżyli wszyscy zainteresowani, że będzie dramat przejechał bardzo dzielnie, a postoje kontrolne okazały się zupełnie niepotrzebne.
Gdyby oprawca nie porżnął mu wydechu to mogłyby mi jedynie przeszkadzać świsty z uszczelek...
i parę stuków puków...
dużo puków...
no ale wtedy byłby dla mnie za drogi
Krótkie arcydzieło filmowe mało znanego reżysera.
Film ukazuje próby okiełznania GDI i TipTronica
https://youtu.be/T20G4WFUgbo
Marcino - 28-02-2020, 13:58
N mkm napisał/a: | Gdyby oprawca nie porżnął mu wydechu to mogłyby mi jedynie przeszkadzać świsty z uszczelek... |
Za kata dostał ponad 4tyś to i sprzedał co zostało a ty zadowolony ze kupiłeś tanio jak chciałeś.
Wilk syty i owca cała.
Dobry galant nie jest zły:)
Krzyzak - 28-02-2020, 15:19
Fakt, katy z GDI te 5CJ to 4-4.5k PLN kosztują - nic dziwnego, że sprowadza się te auta tylko po to by wyciąć kata a blachy na części. Reszta na złom.
Niestety V6 ma Y2, wart niewiele...
jacek11 - 28-02-2020, 16:58
Czyli z tego auta potrzebna skrzynia ?
mkm - 28-02-2020, 17:23
Nie
Galant po reanimacji wizualnej.
https://youtu.be/B3UODVGexuc
Nie ma to jak przepolerować auto przed złomowaniem ale tak wygodniej i była prośba o stan blach
vrangsinn - 28-02-2020, 22:19
Krzyzak napisał/a: | Fakt, katy z GDI te 5CJ to 4-4.5k PLN kosztują - nic dziwnego, że sprowadza się te auta tylko po to by wyciąć kata a blachy na części. Reszta na złom.
Niestety V6 ma Y2, wart niewiele... |
Około 1,5k PLN😉
Krzyzak - 28-02-2020, 22:57
Gdzie dają 1500? - Y2 to ledwo 500 stówek...
mkm - 29-02-2020, 00:06
Zaraz nigdzie. Już kurs leci w dół i to drastycznie
Krzyżak, spekulacja. Fundusze inwestycyjne napompowały bańkę na palladzie - tak to widzę.
W 3 miesiące rozbieżność kursu kilkaset procent... To nie jest normalne.
Hugo - 29-02-2020, 22:22
No nie wiem czy niedużo pali to GDI. Paliwo znika w oczach
Paweł84 - 01-03-2020, 10:26
Zainspirował mnie Pan, wczoraj przywiozłem sobie Avance w kombi z rzeszy
jacek11 - 01-03-2020, 12:00
Nie no, jasne, wykupcie wszystkie galanty, to będziecie mieli monopol na części
mkm - 01-03-2020, 12:46
Paweł84, inspiruj się... inspiruj... nie kupuj Padlin... kupuj mądrze
O fiolecie już słyszałem Tylko za drogi dla mnie
Ostatnio robiłem wywiad o rozbitka i sprzedający mówił, że mu "ktoś od Galantów, tego Galanta sprowadził, a teraz go pewnie odkupi tylko strasznie mało daje"
Twoje okolice, więc się przez chwilę zastanawiałem czy to nie Ty jesteś "tym od Galantów"
Jak to Ty to zazdroszczę felg i wnętrza
Hugo, paliwo znika w oczach, ponieważ:
Usunięcie katalizatora zaszkodziło mu bardziej niż by to się wydawało. Nie znam tego modelu, ale chyba jakieś sondy tam były... więc i tak spalił stosunkowo mało.
Nie ogarnąłem tego silnika i skrzyni - pod Krakowem już było lepiej, ale na początku nie wiedziałem czy nie będzie trzeba tankować po drodze - wina też po stronie paliwa .
Tankowałem w lesie na dziwnej stacji wyrwanej z horroru z dwoma dystrybutorami, walącą się wiatą na jakimś starym PGRze... Młodsza część ekipy wyprawowej ma po tym tankowaniu koszmary senne
No i ogólne zmęczenie egzemplarza
Ale oczywiście tradycyjnie "auto tip top", "dopiero co po serwisach", "wyjątkowo zdrowy i uszanowany samochód"
No to mnie sprowokował i mimo, że jechałem po najtańszego Galanta w Polsce, potraktowałem jego słowa bardzo, ale to bardzo poważnie i bardzo dosłownie...
Zapragnąłem tego cuda, które okazyjnie kupił od swojej bardzo dobrej znajomej
Tak go opisał, ( a siebie jeszcze lepiej ) że zmieniłem przeznaczenie auta...
Skoro taki zadbany i sprawny technicznie, od takiego gościa jak on, to szkoda go na części i wezmę go dla mamy
Zarł jak Pelikan, nawet o dopłacie za koła zaczął przebąkiwać
Też mu przyklasnąłem, bo przecież za koła to tak ze 2tysiące będę musiał mamie dołożyć, a skoro te opony "jak nowe" to po co przepłacać
Długo opisywać...
Chłop był na przegranej pozycji zanim jeszcze wyjechałem
Jakbyście widzieli tę początkową radość w rozespanych oczach, gdy zobaczył napalonego 18latka przy furtce i ten niepokój jak nas żegnał
|
|
|