To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Okres próbny dla nowych kierowców

Krzyzak - 08-03-2006, 14:00

tomusn napisał/a:
zawsze mnie to dziwiło, że "niunie" zamiast spokojnych młodych ludzi z listkiem na szybie wolą balansujących na krawędzi lanserów, co jeżdżom bez pasów i mają jakąś pierdziawę zamiast tłumika, może tak się utarło w społeczeństwie...


pociesz się, że takie właśnie niunie, lecące na blichtr, nie są godne Twoje zainteresowania...

Anonymous - 08-03-2006, 14:10

tomusn napisał/a:

zawsze mnie to dziwiło, że "niunie" zamiast spokojnych młodych ludzi z listkiem na szybie wolą balansujących na krawędzi lanserów, co jeżdżom bez pasów i mają jakąś pierdziawę zamiast tłumika, może tak się utarło w społeczeństwie...

To sprawa prosta. Panie lubiące lanserów wolałyby co prawda spokojnych i grzecznych Panów w SL 500 którzy i kfjatka przyniosą i może A220 zasponsorują - niestety tacy Panowie za Paniami od lanserów nie przepadają. Podobnie jest ze spokojnym obywatelem w 10 letnim Punto, tyle że niunie nie spoglądają w tę stronę wiec i desinteressment jest obustronny. A jak owe Panie mają wybierać między zakompleksionym obywatelem w 10 letnim Punto (marzącym o lansowaniu sie ale bez odpowiedniej fantazji ku temu) albo w "godnej" :wink: lansmaszynie to prosta sprawa jest! Na szczęście są Panie nie zwracające uwagi na opakowanie w którym ich menszczyzna ma szanse zostać pochowany.

Pzdrw.

akbi - 08-03-2006, 14:14

tomusn napisał/a:
arturro napisał/a:
wyobrazasz sobie lans mlodego kierowcy przed potupaja z zielonym listkiem na szybie? pewnie nie i tak wlasnie mysla mlodzi, zadnej niuni nie wyrwie na zielonego listka


zawsze mnie to dziwiło, że "niunie" zamiast spokojnych młodych ludzi z listkiem na szybie wolą balansujących na krawędzi lanserów, co jeżdżom bez pasów i mają jakąś pierdziawę zamiast tłumika, może tak się utarło w społeczeństwie...


takie własnie teraz jest to młode społeczeństwo i niestety też młodzi pseudokierowcy.
Własnie też o takich pisałem powyżej, tacy to wierząc w swoje mizerne umiejętności kończą na drzewach - niejednokrotnie wracając po chmielu w nocy z wiejskich dyskotek. Tacy też to nie będą mieli wyrozumiałości dla zielonych listków, czy dla wolniejszych czy mniej uzdolnionych innych użytkowników szos. Tacy też pewnie obtrąbili ostatnio kolegę Arturro

Anonymous - 08-03-2006, 14:15

tomusn napisał/a:
arturro napisał/a:
wyobrazasz sobie lans mlodego kierowcy przed potupaja z zielonym listkiem na szybie? pewnie nie i tak wlasnie mysla mlodzi, zadnej niuni nie wyrwie na zielonego listka


zawsze mnie to dziwiło, że "niunie" zamiast spokojnych młodych ludzi z listkiem na szybie wolą balansujących na krawędzi lanserów, co jeżdżom bez pasów i mają jakąś pierdziawę zamiast tłumika, może tak się utarło w społeczeństwie...


Eee tam dziwiło. Niunie to niunie, lanserzy, to lanserzy. Jedno do drugiego pasuje jak ulał ;-)

Tomusn, podskoczyło Ci spalanie jak widzę ;-)

Karwoś - 08-03-2006, 22:11

Nie no jak ja słysze że ktoś tu obecny nie przekracza przepisów to śmiać mi się chce - nawet juz mi nie chodzi o przekroczenie o 5 km\h - jak mnie zatrzymaja za takie coś to nawet nie bede dyskutował że to tylko 5 - chociaz większość policjantów sie do tego nie przyczepi - bo po prostu są ludźmi.

I proszę nie mówić że zawsze jeźdzę 50 w mieście i 90 na trasie - bo to co najmniej śmieszne - niektórzy mają tu samochody po 200 a nawet 300 koni - i co - jeżdzą najwyżej 90 ?? Nie raz jechałem 30-40 na 50 bo tak mi się chciało, ale też nie raz jechałem 100 albbo więcie w terenie zabudowanym i dużo więcej poza nim - nie dlatego że uważam że jestem niewiadomo jak dobrym kierowcą ale po prostu mi się spieszyło albo chciałem tyle jechać.

A co gdyby postanowiono że prędkość poza obszarem poniesiono do 110 a w mieście do 70 - byłoby bezpieczniej??? Bo tak postanowiono gdzieś wyżej??

Trochę rozsądku panie i panowie!! Bo jak ktoś nie przekracza prędkości to chyba jeździ rowerem.

Anonymous - 08-03-2006, 23:31

to zapraszam na litwe (lubie przytaczac przyklady z tego kraju bo b. czesto tam bywam i mam wrazenie ze wyprzedza nas o kilka dlugosci) tam mandaty zaczynaja sie od 1500zl (oczywiscie biora w lape, bo tylko ryba nie bierze). tam wszyscy jada 90km/h, a w miescie 50km/h (no prawie wszyscy).
ja sam czesto przekraczam predkosc, mialem swego czasu 23 punkty karne i przez okres ok pol roku jezdzilem przepisowo, jakos niechcialo mi sie zdawac ponownie egzaminu, wiec jak widac mozna.
w polsce brakuje bata na kierowcow, bo mandat 200zl za przekroczenie na nikim wrazenia nie robi (prawie na nikim). zeby tak mandaty za przekroczenie predkosci zaczynaly sie od 1 tys, pewnie wiekszosc jezdzilaby przepisowe 90km/h.

Karwoś - 09-03-2006, 08:19

arturro napisał/a:
zeby tak mandaty za przekroczenie predkosci zaczynaly sie od 1 tys, pewnie wiekszosc jezdzilaby przepisowe 90km/h.


Zgadzam się z tym. Ale pod warunkiem że jest to mandat a nie - 1000 to mandat ale można sie dogadać i daje się 500 "w kopercie". To się wtedy chyba mija z celem.

Anonymous - 09-03-2006, 09:40

Karwoś napisał/a:

I proszę nie mówić że zawsze jeźdzę 50 w mieście i 90 na trasie - bo to co najmniej śmieszne - niektórzy mają tu samochody po 200 a nawet 300 koni - i co - jeżdzą najwyżej 90 ??

Ale niektórzy mają 80 - 100 KM na całkiem ciężkie wozy i sso :shock: Aby moje rozbujać do 160 to ja dużo prostej potrzebuję... A przy 90 to się w nim płynie mięciutko i paliwao ubywa w sposób rozsądny. A że jest diabelnie wygodny to co mi tam te 10 minut dłużej jechać...

Karwoś napisał/a:

A co gdyby postanowiono że prędkość poza obszarem poniesiono do 110 a w mieście do 70 - byłoby bezpieczniej??? Bo tak postanowiono gdzieś wyżej??

Nie. Byłoby mniej bezpiecznie. Jest dość jasne, ze im niższa prędkość poruszania się wozu tym bezpieczniej. Oczywiście dzięki nam wszystkim prędkość poruszania sie i prędkość dekretowana są delikatnie mówiąc nietożsame... Prędkośc dekretowana jaest wypadkową bezpieczeństwa i innych czynników, takim kompromisem.

Karwoś napisał/a:

Trochę rozsądku panie i panowie!! Bo jak ktoś nie przekracza prędkości to chyba jeździ rowerem.

Karwoś, tutaj było tylko że jak byłem młodym kierowcą i miałech niestjuningowanego :lol: 126p to autentycznie jeździłem przepisowo. A teraz łamię, i owszem. Ale uważam, ze nie powinno być to normą. I tak na przykład w terenie zabudowanym (przejazd przez wiochę) zwykle zwalniam do 50 km/h wprawiając w istną furię niektórych kerownikuff z tyłu.

Bajka w tym wątku jest też tak trochę o stosunku do łamania przepisów. Bo niektórzy tu obecni uważają, że łamanie jest naturalne i w porządku. A ja uważam, ze nie. I że jak jadę 130 nieautostradową krajówką to w realiach polskich dróg jest to po prostu wcale nie taki lekki idiotyzm. Bo właśnie prędkośc jest najczęstszym sprawcą wypadków. Prędkość Panowie śfietni miszczowie zabija więcej osób w naszej pięknej Republice niż alkohol. Więc gdy tak w sąsiednim wątku rozwodzicie się o tych .... co jeżdżą po głebszym pomyślcie też czy jesteście (i ja też) w porzadku tnąc 140... Ale cóż ja jestem skłonny uwieżyć, że jeździcie tak samo "bezpiecznie" gdy na buziku macie 90 i 160 :-)

akbi - 09-03-2006, 10:14

Robert Bryl napisał/a:
A że jest diabelnie wygodny to co mi tam te 10 minut dłużej jechać...

Pół żartem, pół serio - ale uważam że tylu wariatów jeździ po drogach, że ja wole jak
najszybciej dojechać do celu

Robert Bryl napisał/a:
Jest dość jasne, ze im niższa prędkość poruszania się wozu tym bezpieczniej.

Zgadzam się, ale patrząc tylko w ten sposób, to mozemy wyjśc z założenia, aby porobić ograniczenia do 10km/h - w ten sposób kierowcy nigdy się nic nie stanie - pozostanie tylko ew problem z pieszymi

.. i jeszcze raz kolejny sugeruję, iż to nie prędkość jesc główną przyczyną wypadków a wyszkolenie kierowców. Prędkośc to tylko składowa wypadku przy braku wyszkolenia

Anonymous - 09-03-2006, 10:25

akbi napisał/a:

.. i jeszcze raz kolejny sugeruję, iż to nie prędkość jesc główną przyczyną wypadków a wyszkolenie kierowców. Prędkośc to tylko składowa wypadku przy braku wyszkolenia



tu sie nie zgodze - predkosc zaweza pole widzenia i dzialania - jesli jedziesz
130 to nie zrobisz gwaltownego skretu. do tego dochodzi fakt ze na naszych
drogach nie jest bezpiecznie - tak jak mowi Fido - o zwalnianiu przy przejezdzie
przez wies - przejazdow przez wsie, przed samymi szkolami na drogach krajowych
nie powinno byc!! do tego dochodza dziury i inne czynniki ktore wymuszaja na nas
odwrocenie swojej glowy od samego faktu ze jedziemy szybko i zwracanie uwagi
na to co kolo drogi nigdy nie powinno sie pojawic!!
jesli wszyscy zaczna jezdzic szybko w polskich warunkach, niezaleznie od tego
jacy beda wyszkoleni to dojdzie kolejny czynnik rozpraszajacy i nie bedzie wcale
bezpieczniej..

pozdrowka

Karwoś - 09-03-2006, 10:34

Otóż to - przecież można jechać 120 na odsłoniętym odcinku drogi - jak się widzi że ktoś jedzie wolniej to się odpowiednio wcześniej hamuje i wyprzedza jak można wyprzedzić - ale można też tak: 120 - widać że ktoś jedzie ale nie można wyprzedzić - siedzi wtedy taki gość 50 cm od zderzaka i tylko czatuje jak mu się delikatne miejsce zrobi - wyglądając co chwila czy już może czy jeszcze nie.

Takie samo 120 a dwa różne podejścia.

Nigdy nie twierdziłem że łamanie przepisów jest wporządku, ale mówienie że ktoś przepisów nie łamie nigdy jest po prostu kłastwem.

A co do mocy samochodu: to widzi się nie raz samochody z małą mocą a w nich kierowców którzy cisną z nich ostatnie soki żeby wyprzedzić na ciągłej pod górkę. A widzi się też w STI (sam byłem świadkiem w Wawie) jak wszyscy 120 przez miesto a prawym pasem jedzie STI 55km\h. Tylko że jak sie ma te 300KM to nie dość że jeździ się rekraacyjnie bo wiadomo że takiemu wielu nie podskoczy, ale jak trzeba potrafi się takim samochodem odpowiedni dużo przepisów złamać - z tym, że ma się większy margines bezpieczeństwa niż w samochodzie 50 konnym, ze słabymi hamulcami.

Jackie - 09-03-2006, 10:42

Karwoś napisał/a:
A widzi się też w STI (sam byłem świadkiem w Wawie) jak wszyscy 120 przez miesto a prawym pasem jedzie STI 55km\h.

Kiedyś była taka reklama Subaru: Subaru ostrzega! Impreza STI przyspiesza od 0 do mandatu w 3,1 sekundy!*


*nie dotyczy miasta stołecznego - tam mandat otrzymujemy po 2,6 s.

;) I pewnie koleś nałapał już swoje. ;) A tak zupełnie serio, im masz mocniejsze auto tym mniej cię kołysze, że ktoś z "RYKIEM" silnika 0.9 w Sei'u cię wyprzedza. Odpuszczasz po prostu. Najbardziej mnie bawiło jak kiedyś ludzie w Polonezach próbowali wszystkim udowodnić, że jeżdżą samochodem a nie Poldolotem ;) (nie dotyczy wszystkich użytkowników tego zacnego pojazdu)
Pozdrawiam

akbi - 09-03-2006, 10:47

adams12 napisał/a:
tu sie nie zgodze - predkosc zaweza pole widzenia i dzialania - jesli jedziesz
130 to nie zrobisz gwaltownego skretu. do tego dochodzi fakt ze na naszych
drogach nie jest bezpiecznie - tak jak mowi Fido - o zwalnianiu przy przejezdzie
przez wies - przejazdow przez wsie, przed samymi szkolami na drogach krajowych
nie powinno byc!! do tego dochodza dziury i inne czynniki ktore wymuszaja na nas
odwrocenie swojej glowy od samego faktu ze jedziemy szybko i zwracanie uwagi
na to co kolo drogi nigdy nie powinno sie pojawic!!


Zgadzam się z Tobą, ja niechciałem się aż tak rozpisywać w szczegóły (choć oczywiście bardzo ważne). Ja miałem na myśli pisząc wcześniejszego posta - drogi w których nie ma takich niebezpiecznych czynników ubocznych jak szkoły, wsie itp.

Bardziej mi chodzi np o takie drogi: "teren zabudowany" (po lewej stronie krzaki, po prawej 20m pas zieleni), jezdnia dwupasmowa w dobrym stanie, bez żadnych skrzyżować na odcinkku ok 1 km - i OGRANICZENIE DO 50km/h !!! - to przypadek z Opola
Ostatnio własnie na tej drodze ubyły mi 3 stówki
Niech ktoś napisze że na takich drogach jeździ wg przepisów to persknę śmiechem - no chyba że ma już z 70/80 lat to się zgodze.

Karwoś - 09-03-2006, 10:49

Jackie napisał/a:
A tak zupełnie serio, im masz mocniejsze auto tym mniej cię kołysze, że ktoś z "RYKIEM" silnika 0.9 w Sei'u cię wyprzedza. Odpuszczasz po prostu


No wlasnie - ktoś kto jeździ mocnym autem to zna jego możliwości, co można a czego nie i wie jak to wykorzystać. A niestety słaby silnik nie daje tego komfortu że w trudnej sytuacji pomoże - a wręcz może tylko zaszkodzić.

Tu chyba się każdy zgodzi że bardziej bezpieczne są samochody z dużymi możliwościami (moc, moment) - no chyba że dobiera się do niego osoba któta tylko planuje palić gumę i robić kółeczka na skrzyżowaniach.

Anonymous - 09-03-2006, 11:56

ja sam dostalem niedawno mandat toczac sie combo dieslem 80kmh po prostej
4 (slownie - cztero) pasmowej drodze gdzie ograniczenie bylo do 50kmh -
zadnych przejsc dla pieszych, zadnych szkol ani przystankow... ale w nocy to
wladzy nie umkniesz... :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group