To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze nieMiśki ;-) - Subaru Outback Boxer Diesel

JCH - 27-12-2010, 09:31

deenbe napisał/a:
tylko te dwie rury;) przerost formy nad trescia:)
Ma być Symetrical AWD więc są dwie rury ;)
Krzyzak napisał/a:
masz niesprawne auto jakby powiedział niemiecki celnik
Ono się tak psuje w czasie jazdy ;) Przed wyjazdem było tak:

czyli sprawne :)

Anonymous - 30-12-2010, 13:24

Fajne są te Subaraki :twisted:
gigant87 - 05-01-2011, 03:58

Jacku nie widzę zdjęć z ostatniej wyprawy... :)
JCH - 05-01-2011, 09:09

gigant87 napisał/a:
Jacku nie widzę zdjęć z ostatniej wyprawy... :)
Rzeczywiście... :? W wolnej chwili zobaczę co się stało.... zdjęcia są linkowane z Picassy - może tam coś nie halo :roll:
JCH - 17-11-2011, 20:11

W wrześniu zrobiony przegląd na 45 tys. km. Oprócz typowych rzeczy (filtry, olej) wymienione gumy w zawieszeniu z przodu, ponoć to typowe i leci w każdym Legacy/Outbacku na naszych drogach.
Niedługo później coś zaczęło buczeć. Z czasem doszedłem, że buczy/huczy przy skręcie w prawo. Wystarczy nawet na prostej drodze lekki ruch kierownicą w prawo i się odzywa. W lewo - cichnie. A więc prawdopodobnie łożysko z lewej strony.
I rzeczywiście - diagnoza ASO: będzie wymiana łożyska lub całej piasty.

Przy okazji w końcu kupuję grzałkę DEFA do silnika, zobaczymy jak się to sprawdzi w zimie :roll:

fj_mike - 17-11-2011, 22:03

Przy takim przebiegu to jest zaskakujące. Gumy w zawieszeniu i łożysko są jeszcze objęte gwarancją?

JCH napisał/a:
Przy okazji w końcu kupuję grzałkę DEFA do silnika, zobaczymy jak się to sprawdzi w zimie :roll:

Sprawdzi się ;)
Kup grzałkę kabinową taką jak Krzyżak, będzie jeszcze lepiej. No chyba, że trzymasz w garażu.

JCH - 06-12-2011, 22:28

fj_mike napisał/a:
Przy takim przebiegu to jest zaskakujące. Gumy w zawieszeniu i łożysko są jeszcze objęte gwarancją?
Faktycznie dziwne :? Podobno jest to przypadłość Legacy/Outbacków.
Za gumy zapłaciłem choć może bym się "wykłócił" (kolega w Legacy miał wymienione na gwarancji), kosztowały ok. 40 zł więc odpuściłem. Łożysko - tak. Cała lewa piasta została wymieniona w ramach gwarancji.

Grzałka silnika zamontowana. Co prawda samochód "nocuje" w garażu ale już widać (w zasadzie czuć ;) ) efekt porannego grzania silnika. Załatwiłem też w pracy dostęp do gniazdka więc popołudniowy rozruch też będzie na ciepło :)

fj_mike napisał/a:
Kup grzałkę kabinową
Raczej nie. Jest podgrzewanie siedzeń i to mi wystarczy :)
Marcin-Krak - 06-12-2011, 22:31

JCH napisał/a:
Jest podgrzewanie siedzeń i to mi wystarczy :)

Tylko uważaj z tym :P :twisted:

jaceksu79 - 11-12-2011, 19:13

JCH napisał/a:
Za gumy zapłaciłem choć może bym się "wykłócił" (kolega w Legacy miał wymienione na gwarancji),


Raczej byś nie dał rady :P Jeszcze za mojej kadencji zmieniono warunki gwarancji(nie wiem jak oni to prawnie zrobili, ale widocznie mogli) - Gumy drążka stabilizatora uznano za element eksploatacyjny :mrgreen:

jaceksu79 - 11-12-2011, 19:15

Marcin-Krak napisał/a:
JCH napisał/a:
Jest podgrzewanie siedzeń i to mi wystarczy :)

Tylko uważaj z tym :P :twisted:


Zgadzam się :mrgreen:
Co najciekawsze w Mercedesie mnie tak grzało, że aż parzyło w tyłek - w cytrynie jest bardzo delikatnie... czyżby Francuzi bardziej dbali o te sprawy jak Niemcy? :mrgreen:

jacek11 - 11-12-2011, 22:03

jaceksu79 napisał/a:
w cytrynie jest bardzo delikatnie...

przecie nawet ciasto francuskie jest delikatne :wink:

JCH - 01-06-2012, 10:56

2 dni temu przegląd na 60 tys. km, zmieniłem olej z Motula na Millers, wymiana oleju w skrzyni i tylnym dyferencjale (trochę wcześnie ale tak ponoć jest). Zrobiony też serwis klimatyzacji.
I nic specjalnego się nie dzieje...... aż do dzisiejszego poranka.

Podjechałem do serwisu żeby poprawili hamulec ręczny bo zbyt szybko brał i wyjeżdżając z ASO na kolejnych światłach wjechał mi w tył gość w Pandzie.
Od rana lało jak z cebra więc podejrzewam, że jechał jak zwykle a tu dziś woda na jezdni, złapał pewnie aquaplaning.... no i zonk :shock:
Wysiadłem z auta, patrzę..... a z tyłu nic nie widać. Co jest, przecież stuknął mnie, może nie jakoś mocno i w dodatku już ruszałem ale w Pandzie zderzak połamany, grill też, również okazało się, że belka pod zderzakiem jest wygięta, zamek przedniej maski się nie otwiera.....
A w Subaru - z zewnątrz nic. Zderzak przyjął i oddał. Jest co prawda głęboka rysa na części lakierowanej, jakieś drobne rysy na części plastikowej i na rogach zderzaka widać zmiany w strukturze tworzywa - znak, że zderzak zapracował.
Czy coś pod zderzakiem :?: Okaże się jak przyjedzie rzeczoznawca :roll:

Krzyzak - 01-06-2012, 12:51

norma Jacku - tył jest twardszy chyba w każdym aucie...
przód najczęściej jest "zanurkowany" od hamowania i najbardziej obrywa maska, grill itp...

JCH - 01-06-2012, 13:02

Krzyzak napisał/a:
tył jest twardszy chyba w każdym aucie...
Zapewne tak. Jednak pamiętając Space Stara, którym byle "cmoknięcie" tylnym zderzakiem (a miałem trzy takie przygody :lol: ) powodowało jego pęknięcie. Po prostu inny rodzaj tworzywa.
gigant87 - 01-06-2012, 13:34

No i dziś jest stosunkowo ciepło. Całkiem możliwe, że gdyby zdarzenie miało miejsce zimą, podczas "mrozów" zderzak mógłby pęknąć. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group