[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Wysokie spalanie gazu
pablo diablo - 01-09-2010, 23:45
Witam
u mnie jest zaskakująco dobrze bo średnie spalanie gazu to 8.5l
od 3 lat się niezmienia no teraz nawet zauważam ze ciutke mniej ale były czyszczone wtryski w Polsce to może dlatego. zawsze tankuje do pelna czyli 47 litrów gazu i zawsze robię na nich 250 260 mil. czasem nawet uda mi się powiedzieć ze zaraz się gaz skończy i się kończy,przeważnie robię ta sama trasę od 3 lat
silnik 2.0 sekwencja stag 300 wtryski magici kola 15/ 65
i ma taka sama moc co na paliwie gaz tu w nagli trochę lepszy niż w Polsce ale nie umywa sie do holenderskiego gdzie ostatnio zrobiłem 380 mil na baku myślałem ze się coś zepsuło bo gaz się niechcial skończyć. moja rada dbać o filtry dbać o świece i wtryski je tez powiano się czyścic lubią się sklejać.
powiem tak czysta ekonomia i ekologia choć czasami trochę problemów z silnikiem
emefe - 02-09-2010, 08:51
mar111cin napisał/a: | no i wyszedł kolejny problem u mnie.. był już kiedyś, ale teraz się nasilił. przy odpalaniu silniika, jak jest ciepły, to przy przechodzeniu na gaz dławią się obroty i wystrzeliwują antywybuchy od gazu, śmierdzi gazem i przełącza się na benzyne :/ i nie chce się przełączyć na gaz, jeżli go siłą zmusze (odłączenie aku) to musze troche wcisnąć pedał gazu i da rade pracować na gazie i normalnie można jeździć. Mechanik obstawia albo przepływomierz, albo wtryskiwacze od gazu. Tak że musze poszukać jakiegoś dobrego gazownika i może rozwiąże się kolejny problem :/ |
W poprzednim aucie (Renault Megane Coupe) problemy z pływajacymi obrotami i strzelaniem gazu (instalacja 2 generacji ze stożkiem K&N) wynikały u mnie z 3 powodów:
1. Zajechane cewki zapłonowe - wymiana obu zlikwidowala problem
2. Kiepskie zabezpieczenie przed zachlapaniem silnika od spodu. Teraz jak się jeździ non-stop po kałużach, czyli jest to u Ciebie mozliwe. Przydadza się osłony pod silnik i zderzak.
3. Wymiana kabli i świec zapłonowych
maciekdj - 02-09-2010, 10:03
Mam Valteki zrobiłem jakieś 45000 klekoczą jakbym ciągnikiem jeździł. Rano jak przełącza się na gaz to śmierdzi gazem. Ogólnie listwy do wymiany.
Zastanawiam się nad MJ + 2 filtry fazy lotnej koszt MJ 500 zł z montażem i ustawieniem.
Chcę zakupić interfejs usb do staga jaki polecacie ??
Marti - 04-09-2010, 12:24
mar111cin napisał/a: | no i wyszedł kolejny problem u mnie.. był już kiedyś, ale teraz się nasilił. przy odpalaniu silniika, jak jest ciepły, to przy przechodzeniu na gaz dławią się obroty i wystrzeliwują antywybuchy od gazu, śmierdzi gazem i przełącza się na benzyne :/ i nie chce się przełączyć na gaz, jeżli go siłą zmusze (odłączenie aku) to musze troche wcisnąć pedał gazu i da rade pracować na gazie i normalnie można jeździć. Mechanik obstawia albo przepływomierz, albo wtryskiwacze od gazu. Tak że musze poszukać jakiegoś dobrego gazownika i może rozwiąże się kolejny problem :/ |
Jak będziesz miał walniętą przepływkę to na PB obroty będą szaleć ale tylko na zimnym silniku - potem da się jeździć, jak przy przełączaniu gubisz obroty a auto w między czasie strzela to mho wina zapłonu (palca, kopułki, przewodów).
mar111cin - 05-09-2010, 00:39
rozwiązałem problem w taki sposób :
zatankowałem na innej stacji...
nie no tak kijowego gazu to jeszcze nigdy nie zatankowałem, tankowałem na tesco i to już od sporego czasu tak. jednak tym razem działy się cuda z instalacją, myślałem że reduktor się rozleci, ciągle strzelał gazem. wyjeździłem go do reszty i pojechałem zatankować na orlen. Od tamtej chwili ani razu (odpukać) nie strzelił gazem, czyli ewidentnie wina zalanego gazu...
Szwagroz - 05-09-2010, 07:27
podobnie miałem w hondzie, po założeniu instalacji, przez jakiś miesiąc może dwa była masakra prychał kichał, szarpało nim strasznie i też zacząłem tankować tylko na jednej stacji i pomogło, po jakimś czasie i kiku wyjeżdżonych zbiornikach mogłem tantować na najbardziej badziewnych stacyjkach przydrożnych i nic, jeździła hondzina aż miło, musiał się chyba silnik przyzwyczaić do gazu.
mario mario - 13-09-2010, 19:17
Za duże spalanie gazu nie wińcie sond, przepływomierzy ani zaworów EGR, Sprawdzać trzeba auto na benzynie, zawsze się tak robi. Gazownik aby "zbyć" darmową robotę zawsze będzie wciskał kit, że gaz jest git, a coś się stało z instalacją benzynową. Niestety gaz to paliwo alternatywne a instalacje są słabe lepsze i bardzo drogie. Tak się składa, że instalacje gazowe nawet te najlepsze nie dorównują jakością benzynowym. Powodów zbyt wysokiego zużycia gazu może być wiele, np. źle wyregulowana instalacja. A gdzie jakość komponentów? Dla przykładu montaż instalacji sekwencyjnej do naszego galanta kosztuje 2500, i jest to dobra cena, ale tylko cena. Bardzo dobre wtryskiwacze gazowe do 6 garnkowego silniczka taki jak 2,5 V6 to koszt 1800 PLN czyli 300 za jeden a są jeszcze droższe, bardzo dobry reduktor to koszt 800 zł, droższych nie widziałem, sterownik - nasz poczciwy stag 700 zł z wiązką, do tego czujniki, filtry, elektrozawór, przewody, i drobny osprzęt to koszt jakieś 400 zł, mam tu na myśli przewody gumowe Parkera, i zamiast miedzi tworzywo sztuczne Faro o większym przekroju przepływu niż miedź 8 mm, ale nie jakiś fagumit zleżały w magazynach. Zbiornik w koło 300 zł plus wielozawór extra - 250 zł. To tak z grubsza mamy koszt w zaokrągleniu 4200 zł. Oczywiście to koszt komponentów dla szarego człowieka, dla warsztatów wyjdzie jakieś 3700, no i robota to mamy około 5000 zł za instalację z górnej półki. Dlaczego tak napisałem ?, a dlatego, aby niektórym uświadomić, co mają za 2500 zł, i że naprawdę nie trzeba się doszukiwać wady w układzie zasilania benzynowego i nie trzeba winić jak już wyżej wspomniałem sond i innych, tylko przypilnować tego co zakładał gaz.
Trochę nie na temat, wiem, ale przecież od sond zeszło na przechwalanie się jak to mało gazu palą nasze miśki. A co do spalania to podana przez producenta norma dla silnika 2,5 V6 to 13 l dla silników 163 i 13,6 dla 160 konnych, oczywiście jazda w mieście, do tego dodać trzeba ze to automat, to przy umiejętnej jeździe jakieś 0,5 l benzyny więcej. Jak dla mojego silnika wyjdzie 14 litrów benzyny w mieście w średnich lubelskich korkach. Ze względu na kaloryczność i jakość gazu silnik spala go od 10 do 25% więcej. Weźmy średnią czyli jakieś 17% to da nam około 2 litry więcej gazu czyli wynik 16 litrów po mieście przy normalnej jeździe, a co jak ktoś lubi pierwszy ruszyć spod świateł ? Podsumowując i wracając do tematu, powtórzę się, ze najpierw sprawdźmy swoje autka na zasilaniu benzyną, a gazu do tego nie mieszajmy, jak jest wszystko git to wtedy bierzmy gaziarzy za dupę bo dobra instalacja dobrze wyregulowana równa się zadowolenie, satysfakcja i upragniona przez wszystkich posiadaczy instalacji oszczędność. Co do gazu zapraszam do poczytania lpg forum. Pozdrawiam kolegów.
mar111cin - 13-09-2010, 20:38
tutaj coniektórzy się chwalą tak niskimi wartościami spalania, że zawstydzają wartości podane przez producentów xD bo jak ktoś mówi o 12l gazu w mieście i to jeszcze na słabej instalacji gazowej, to ja się pytam dlaczego mój prins jest taki kiepski i pali o połowe więcej ?
a sprawdzić spalanie na benzynie to czasem aż strach
Juiceman - 13-09-2010, 20:47
mar111cin napisał/a: | tutaj coniektórzy się chwalą tak niskimi wartościami spalania, że zawstydzają wartości podane przez producentów xD bo jak ktoś mówi o 12l gazu w mieście i to jeszcze na słabej instalacji gazowej, to ja się pytam dlaczego mój prins jest taki kiepski i pali o połowe więcej ?
a sprawdzić spalanie na benzynie to czasem aż strach |
12LPG w mieście co w tym dziwnego ? : ) Benzyny 10-11 ? Widać nie wszystko dobre co drogie , a zasada jest jedena: każdy kierowca jeździ inaczej, jednemu wyjdzie 18l innemu 10l xD
Tomek - 13-09-2010, 20:52
Juiceman napisał/a: | mar111cin napisał/a: | tutaj coniektórzy się chwalą tak niskimi wartościami spalania, że zawstydzają wartości podane przez producentów xD bo jak ktoś mówi o 12l gazu w mieście i to jeszcze na słabej instalacji gazowej, to ja się pytam dlaczego mój prins jest taki kiepski i pali o połowe więcej ?
a sprawdzić spalanie na benzynie to czasem aż strach |
12LPG w mieście co w tym dziwnego ? : ) Benzyny 10-11 ? Widać nie wszystko dobre co drogie , a zasada jest jedena: każdy kierowca jeździ inaczej, jednemu wyjdzie 18l innemu 10l xD |
ja w mieście tylko raz osiągnąłem 12 l/100km
zazwyczaj nie schodzę poniżej 13l/100km
jednak to głównie dlatego, że jeżdżę dynamicznie, ale bez przesady
ale już w trasie bez problemu schodzę do 9l/100km,
w mieście nawet te 12 litrów nie byłoby żadną rewelacją, gdybym się postarał to bym zszedł poniżej bez większych problemów
instalacja BRC p&d
pipi_ja - 13-09-2010, 21:02
No i ja właśnie mam to samo. Jazda mieszana wychodzi regularnie 11litrów. Gaz sobie sam ustawiam tak żeby jak najlepiej sie odpychał. Robi to kiedy mapa gazowa i benzynowa pokrywają się. Przy takich właśnie ustawieniach osiągam takie spalania. Instalacja to 4gas, MagicJety i chyba Scorpion. Nie wiem jak sie ma do tego większe spalanie gazu o te 17%. Kiedy ustawiłem mieszankę bogatszą faktycznie palił więcej ale miał problemy z przyspieszaniem z niskich obrotów a przeciez chodzi o to żeby jechał jak nalezy.
mar111cin - 13-09-2010, 21:05
jak będziecie sprzedawać swoje auta, to dajcie znać, chętnie odkupię, bo spalanie mojego powoduje u mnie rozstrój nerwowy.
ale naprawde i tak poważnie, producent podaje 13,5l w mieście i z tego co ja wiem, to jak jest ustalana norma spalania, to są warunki laboratoryjne i test jest bardzo dziwny, nijak mający się do rzeczywistości (pod tym względem lepszy jest test amerykański, bardziej oddaje styl jazdy przeciętnego kierowcy). Tak że jak producent podaje 13,5 i ktoś mówi że mu pali 15 to ja to rozumiem, ale jak ktoś mówi że mu pali 12 to ja się pytam jak?
mario mario - 13-09-2010, 21:21
[quote="pipi_ja"]No i ja właśnie mam to samo. Jazda mieszana wychodzi regularnie 11litrów. Gaz sobie sam ustawiam tak żeby jak najlepiej sie odpychał. Robi to kiedy mapa gazowa i benzynowa pokrywają się. Przy takich właśnie ustawieniach osiągam takie spalania. Instalacja to 4gas, MagicJety i chyba Scorpion. Nie wiem jak sie ma do tego większe spalanie gazu o te 17%. Kiedy ustawiłem mieszankę bogatszą faktycznie palił więcej ale miał problemy z przyspieszaniem z niskich obrotów a przeciez chodzi o to żeby jechał jak nalezy.
Sprawdź co się dzieje przy kick downie albo przy redukcji z 4 na 2 i gaz w podłogę bo chyba czasami wyprzedzasz tiry lub inne szybko jadące auta, wtedy zobacz jak ci pokazuje sonda, bo jak jeździsz na ubogiej mieszance to długo ci ten silnik nie pochula. Natomiast jak jeździsz jak emeryt i nie potrzebujesz ostrzej przyspieszyć to po co kupowałeś z takim silnikiem, 2,0 dizelek też by obskoczył twoje wymagania. Co do spalania to w starym galu na podciśnieniówce w drodze do malborka i z powrotem wyszło mi 11 l ale jaka to była jazda
[ Dodano: 13-09-2010, 21:27 ]
Już kiedyś pisałem o różnicy w jeździe miejskiej. Miasto warszawa a jakieś małe miasteczko o małym natężeniu ruchu, to miasto i to miasto, temu jeżdżącemu po warszawie spali 16 a temu po małym miasteczku 12.
Ponadto proponuje wrócić do sedna tematu i przeczytać pierwszy post.
mar111cin - 13-09-2010, 21:51
hmm właśnie ja jestem z małego miasta i często bywam w poznaniu, to powiem że u mnie w mieście pali mi więcej, niż w takim poznaniu ( w poznaniu jednak są dłuższe prostsze, niż jak u mnie, że co chwile musze hamować)
a i co do stylu jazdy, ostatnio dałem auto ojcu, zawodowy kierowca który potrafi sporo zaoszczędzić przy jeździe ciężarówką i co wyszło? średnie spalanie większe niż u mnie.
Jade na emisje spalin, jest ok. Jade do gazownika, podłącza się do kompa i on stwierdza że według niego jest wszystko ok. Zapisuje tankowania na spritmonitorze, który przelicza spalone paliwo na emisje CO2 na /100km i wychodzi takie jak przewidział producent. No to ja się pytam co jest nie tak z autem?
pipi_ja - 13-09-2010, 22:01
Skoro masz wszystko dobrze to może gubisz gdzies gaz? Sprawdzałeś szczelność układu? Zawór, wszystkie połączenia itp?
nie sprawdzę przy kickdownie bo mam manuala, a co do emeryckiej jazdy to tez nie bardzo trafiłeś. Kiedy trzeba potrafię pocisnąć i prędkości rzedu 160 - 190kmh nie są mi obce. Wiadomo, że wtedy wyjdzie więcej, ale ja pisałem o średnim spalaniu. Co do miasteczka to się zgodzę, mieszkam w małej pipidówie, ale często jestem w poznaniu i wcale spalanie nie leci bardzo w górę. Nie upiększam tutaj bo i po co, po prostu piszę jak jest.
|
|
|