MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - Zimowa Akcja Przeglądowa
dab - 18-11-2010, 09:03
ASV..hue hue..no prosze Cie...
Ja ich omijam (objezdzam) szerokim lukiem...wole podjechac nawet 100km do innego sprawdzonego ASO niz probowac cos zalatwic u nich...
przykre ale ida na calosc poko sa we Wrocku monopolistami...szkoda ze konkurencji tutaj brak to by ich z pewnoscia zdopingowalo do wykonywania porzadnej roboty a nie do jedynie liczenia zarobionej kasy
sqza - 18-11-2010, 17:37
Witam,
Czy ktoś z forumowiczów brał udział w Zimowej Akcji Przeglądowej w Rzeszowie a dokładniej w ASO Automarket w Boguchwale ? - jak tu u Nich wygląda?
Warto jechać ?
Czy koszt to 49 czy od 49 ?? w zależności od zakresu?
Będę wdzięczny za opinie.
Juiceman - 18-11-2010, 17:51
od 49 do 49,27gr xD
sqza - 18-11-2010, 17:59
spook
pytam dlatego, że Lipa pisał o 60zł brutto i nie wiem czy te ceny nie mogą być też wyższe ;P
Juiceman - 18-11-2010, 18:17
Jedynie jeśli coś powiesz im, żeby wymienili;) - jak nie powiesz/nie zlecisz to nie może być
mike79 - 20-11-2010, 14:31
ja zapytałem w ASV ile by kosztowało podpięcie do kompa przy okazji - 170pln jakoś. Więc na razie się nie zdecyduję ale chyba będę musiał na wiosnę odłożyć, bo kupiłem auto w styczniu i do tej pory nie wiem np. czy poduchy są całe i sprawne :/
Jadę we wtorek i w sumie po ostatnich postach nie jestem pełen nadziei na dobrą usługę...
SHARK1979 - 20-11-2010, 18:32
Widzę panowie że raczej takiej super obsługi w większości miejscówek nie uzyskamy jak kolega Lipa
sla - 21-11-2010, 01:03
Lipa napisał/a: | 60zł za ścieżkę diagnostyczną,podłączenie komputera, test akumulatora,podniesienie i oględziny na podnośniku oraz darmowe mycie autka(z którego zrezygnowałem) uważam za naprawdę ciekawą ofertę!
|
Brawo, tak powinno być wszędzie. Jednak można zrobic coś przyzwoicie.
wilukce - 23-11-2010, 16:31
Ktoś poleci coś ciekawego w Krakowie ?
mike79 - 23-11-2010, 22:27
Swoją wizytę w ASV Leader muszę ocenić pozytywnie.
Jestem zadowolony przede wszystkim dlatego, nie znaleziono poważnych problemów z samochodem.
Było tak:
- w biurze podpisanie zlecenia,
- samochód sprawdzany przez ok 50min. (niby mogłem stać facetowi nad głową ale ponieważ moja wiedza o samochodach jest niewielka więc wolałem pooglądać nowe modele misiów),
- po sprawdzeniu auta rozmawiałem z pracownikiem serwisu na temat stwierdzonych usterek; rozmowa na podstawie protokołu sporządzonego przez pracownika, który badał samochód; wyniki badania wzbudziły wątpliwość, bo amortyzatory jakoś za dobrze przeszły badanie więc niby facet poszedł potwierdzić u osoby wykonującej badania (przód 79 i 78%, tył 69 i 70%); doprecyzowano również, w którym miejscu stwierdzono wyciek oleju - niby gdzieś koło sprężarki/ściany grodziowej (podpowiedziano mi, że najprawdopodobniej do wymiany uszczelki kolektora i zawora EGR - od razu dostałem kod części i całkowity koszt wymiany uszczelek);
- dopytałem jeszcze czy mogę z naprawami poczekać do wiosny oraz czy i kiedy warto wymienić olej w skrzyni biegów,
- zostałem wypytany o inne czynności związane z utrzymaniem pojazdu (np. kiedy robiony rozrząd)
stwierdzono następujące rzeczy do poprawki:
- urwany elemencik do opuszczania szyby kierowcy (zgadza się )
- uszczelnienia - wycieki oleju
- dolano wody destylowanej do aku
- słaba siła hamowania lewy tył (zacisk do sprawdzenia plus do wymiany tarcze i klocki)
Moje podsumowanie
plusy:
+ wiem co jest do zrobienia
+ wybiłem sobie z głowy wymianę amortyzatorów, tulejek czy innych elementów zawieszenia (0 luzów)
+ otrzymałem kilka praktycznych porad
+ obsługa ok
+ szybko
+ tanio (47pln)
minusy:
- mam założony nowy komplet opon zimowych i stwierdzono grubość bieżnika między 3 i 5mm, co każe powątpiewać czy w ogóle dokonano pomiaru
- nie wyłapano spalonej żarówki przedniej postojowej
Szwagroz - 24-11-2010, 06:44
mike79, hehe jak ja byłem to koleś włożył palec miedzy rowki opony i tez napisał 3 do 5 mm, oni chyba pod paznokciem mają wytatuowaną miarke : )
dab - 24-11-2010, 12:56
mike79 napisał/a: | niby mogłem stać facetowi nad głową ale ponieważ moja wiedza o samochodach jest niewielka więc wolałem pooglądać nowe modele misiów), |
A tym samym przy ogladaniu nowych miskow nie stal ci nad glowa sprzedawca? Jest tam taki jeden (nie pamietam imienia - jest szczuply i z charakteru bardzo upierdliwy...od razu go mozna poznac) W sumie dzieki jego staraniom kupilem outka nie u nich w salonie tylko w Krakowie (zreszta podonie zrobil 2 tygodnie temu moj kolega - rowniez mial wczesniej watpliwa przyjemnosc rozmow z tym sprzedawca ...wszystkowiedzacy Pan sprzedawca, traktujacy z wyzszoscia klienta, bo przeciez ON wie lepiej...
Przy pierwszym przegladzie serwisowym (jeszcze wtedy robilem to u nich!) wytracajac czas tez sobie ogladalem miski i m.in chcialem zobaczyc co pod maska sie pozmienialo rowniez wu outka po lifcie...jak otworzylem maske i zaczalem sie przygladac, to jak nagle nie przyleci ten soprzedawczyk i nie zacznie sie zoladkowac...tak jakbym mial cos mu tam popsuc he he...zalosny gosc
Anonymous - 24-11-2010, 19:20
pewnie ci chodzi o pana Radka co do akcji serwisowych to podjechałem do nich kiedyś w lecie - wyjeżdzałem na długa trasę i chciałem zobaczyć czy wszystko jest ok - nic nie stwierdzono choć wiedziałem że sa drobne usterki. generalnie lipa a nie serwis . ostatnio miałem przygode - jechałem z rumuńskich Fogaraszy po czym po 2300 km autko stanęło ( na szczęście juz w Polsce ) - pierwsze podejrzenie padło na akumulator ; ale po dokładnym wyczyszczeniu dalej nic . Ostatecznie wezwałem assistance i dojechalismy do Kłodzka tam mechanik próbował coś zdziałać , ale nie miał kodów. Zadzwoniłem do ASV i przez telefon próbowaliśmy coś zdziałać ... nic sie nie udało i padła propozycja aby auto przywieźć do serwisu . Tak też zrobiłem - przywiozłem auto i prawie na kolanach wybłagałem aby auto podpiąć pod komputer ... żenada . stwierdzono jakiś błąd immobilazera i kazano przywieźć drugi kluczyk . nastepnego dnia darłem prawie 30 km MPK-ami (mieszkam w Kiełczowie) dałem drugi kluczyk i spokojnie sobie czekałem ... czekałem ... czekałem i czekałem w końcu po dwóch godzinach podszedłem do kierownika serwisu i pytam sie jak tam moje auto - on nie wie a pracownik który sie mna zajmował pojechał sobie na miasto - prawie jasna cholera mnie tam trafiła . Okazało sie że to wcale nie kluczyk , choć komputer to im wykazał ostatecznie uboższy o 400 pln i mocno w pojechałem do domu .
omijam ich szerokim łukiem
mike79 - 24-11-2010, 21:19
W tym temacie o serwisie we Wrocławiu nie pada wiele dobrych opinii ale ja generalnie jestem zadowolony (zobaczymy po zimie czy się nie okaże że jednak coś przeoczyli). Niech następni czytający sami ocenią jaka jest szansa, że będą zadowoleni z ich usług. Pewnie dużo zależy od tego czy się z osobami odpowiednio pogada, wypyta. Dwaj Panowie co byli tego dnia przy biurku wyglądali na zajętych ale te 15 min. dla mnie znaleźli.
Co do sprzedawcy - może gdybym maskę otwierał też bym został zaatakowany
Na salonowe auto na razie mnie nie stać więc się powstrzymałem hehe.
Co nieco o sprzedaży wiem i chcę podkreślić, że nie jest to prosta sprawa. Jednym idzie lepiej innym gorzej.
pozdrawiam i polecam ostatnie dni akcji.
SHARK1979 - 24-11-2010, 23:05
W Łodzi panowie są mili i w sumie oki ale wypasu nie ma mimo wsio niektórzy mechanicy byli bardzo wporzo
|
|
|