Outlander II Ogólne - Outlander 2.0 DiD Intense+ - kryteria mojego wyboru
rezon - 15-11-2010, 08:35
ramzesw11 napisał/a: | można wywnioskować, że outlander to naprawde kiepski samochód, prawie wszystko na nie. Tak się tu męczycie na tym forum narzekając jak bardzo złe jest to auto, ciężko znaleźć coś na + .... | to czytaj uważniej - przecież pisałem, że lubię ten samochód i za co....
janekzpolic - 15-11-2010, 19:08
ja go też lubię z powodu tego forum , codziennie rano poprawia mi humor
kiedyś było forum skody superba po 2 latach padło bo nie było o czym pisać
dab - 16-11-2010, 07:25
janekzpolic napisał/a: | kiedyś było forum skody superba po 2 latach padło bo nie było o czym pisać |
znaczy sie az tak bezawaryjna bestia?
rezon - 16-11-2010, 08:25
dab napisał/a: | znaczy sie az tak bezawaryjna bestia? | nie wiem czy bezawaryjna, ale forum tworzą ludzie, którym chce się lub nie chce się pisać - dlatego jedne fora żyją a inne nie. Większość postów dotyczących Outka nie dotyczy jego awarii tylko takich lub innych cech albo pytań. Wątek zainicjował -WALDOR-, bijąc na głowę moje zacięcie do pisania dokonując milimetrowego wręcz porównania kilku samochodów co nie ma przecież wiele wspólnego z awarią któregokolwiek z nich, a może komuś się przydać. Ja przy kolejnym zakupie na pewno wykorzystam - 141mm prześwitu zupełnie mi wystarczy byle było 4x4
13zbyszek13 - 16-11-2010, 14:24
ramzesw11 napisał/a: | ....po przeczytaniu kilku postów, można wywnioskować, że outlander to naprawde kiepski samochód, prawie wszystko na nie. Tak się tu męczycie na tym forum narzekając jak bardzo złe jest to auto, ciężko znaleźć coś na + .... Pozdrawiam |
Bo to są wszystko pesymiści którzy nie wiedza czego chcieć od MO II
dab - 17-11-2010, 11:12
13zbyszek13 napisał/a: | Bo to są wszystko pesymiści którzy nie wiedza czego chcieć od MO II |
nie, to nie sa pesymisci tylko osoby trzezwo patrzace na ten produkt i wytykajace mu te niedoskonalosci tu na forum...i "wiedza czego chca od tego modelu" bo dokladnie w swoich postach to wypunktowywuja
-WALDOR- - 17-11-2010, 12:02
dab napisał/a: | 13zbyszek13 napisał/a: | Bo to są wszystko pesymiści którzy nie wiedza czego chcieć od MO II |
nie, to nie sa pesymisci tylko osoby trzezwo patrzace na ten produkt i wytykajace mu te niedoskonalosci tu na forum...i "wiedza czego chca od tego modelu" bo dokladnie w swoich postach to wypunktowywuja |
Nie do końca się zgodzę z tym twierdzeniem, wielu tu piszących rzeczywiście wytyka wady i niedoskonałości samochodu, których nie mogli stwierdzić podczas kupna lub nawet jazd próbnych.Wielu pisze o elementach, które można by zmienić przy kolejnym lifcie.Ci forumowicze to jasna strona forum.
Niestety cześć piszących wylewa swoje "gorzkie żale"" za rzeczy które, sa cecha modelu np.ktoś pisze ze nie ma lampek do czytania lub podświetlanych guzików...a ja się pytam czy były w samochodzie testowym i ktoś je wam zdjął (czym was oszukał) czy porostu ten samochód nie przewiduje ich instalacji ?...inny ktoś pisze ze nie ma siłowników przy masce tylko pręt...i podobnie jak wyżej ..a miały być?? ktoś je wam wykręcił w serwisie czy po prostu TTTM..??
jeszcze inny pisze o silniku , ze głośny, lub ze plastiki takie czy inne...przecież po to nam dala Bozia oczy i rozum byśmy ich używali i nie kupowali kota w worku tylko myśleli przed zakupem precyzując dokładnie czego oczekujemy od samochodu.Jestem przekonany , ze przemyślana decyzja o zakupie jest podstawa późniejszego zadowolenia.
Niestety tak to już w naszym kraju jest ze ci co krzyczą robią to skuteczniej niż ci co są zadowoleni(oni zazwyczaj milczą), sprzedano z 10 tys. Outkow II, a na forach czy portalach zaledwie kilku lub kilkunastu psy na modelu wiesza.Czy to oznacza ze model jest bez wad? Nie, ale oznacza ze reszta kupujących podobnie jak ja, oglądała samochód trzeźwym okiem i wiedziała co kupuje i z czego musi zrezygnować by stać się jego posiadaczem.Najbardziej mi szkoda tych co kupili go dla lansu, dla szpanu często przesiadając się z nisko zawieszonych jednonapedowych asfalciarek, oni raczej zadowoleni z SUV-a nie będą nigdy i nie ma tu do rzeczy nic fakt posiadania lub nie lampek czy siłowników.
michu300 - 18-11-2010, 09:33
WALDOR, szkoda klawiatury. Ten temat, jak wynika z moich obserwacji tego forum, powraca jak torsje po zatruciu pokarmowym. W zasadzie co jakiś czas w ten sam sposób, zmieniają się tylko nicki tych marudzących i obrońców
dab - 18-11-2010, 09:37
-WALDOR- napisał/a: | np.ktoś pisze ze nie ma lampek do czytania lub podświetlanych guzików...a ja się pytam czy były w samochodzie testowym i ktoś je wam zdjął |
A ja sie pytam czy podczas przedzakupowych ogledzin auta jestes w stanie tak drobiazgowo stwierdzic takei braki? Odp: NIE, chyba ze masz auto od dealera na weekend...
-WALDOR- napisał/a: | inny ktoś pisze ze nie ma siłowników przy masce tylko pręt...i podobnie jak wyżej ..a miały być?? ktoś je wam wykręcił w serwisie czy po prostu TTTM..??
jeszcze inny pisze o silniku , ze głośny, lub ze plastiki takie czy inne...przecież po to nam dala Bozia oczy i rozum byśmy ich używali i nie kupowali kota w worku tylko myśleli przed zakupem precyzując dokładnie czego oczekujemy od samochodu.Jestem przekonany , ze przemyślana decyzja o zakupie jest podstawa późniejszego zadowolenia |
wiesz , decydujac sie finalnie na pewien zakup godzimy sie z takimi niedogodnsciami, jak dziadowskie plastiki czy brak sprezyny gazowej pod macha itp...to sa drobiazgi, ktore nie przeslaniaja korzystnej calosci, nadal wiecej jest ZA niz PRZECIW, a forum jest tez i po to zeby nie tylko chwalic ale i wytykac slabe punkty, przynajmniej przyszly klient ma dzieki temu szanse zwrocenia na nie swojej uwagi co pomoze mu w podjeciu decyzji o kupnie. -WALDOR- napisał/a: | Niestety tak to już w naszym kraju jest ze ci co krzyczą robią to skuteczniej niż ci co są zadowoleni(oni zazwyczaj milczą), |
Niestety tak to juz jest ze z uporem maniaka co jakis czas ktos powiela ten frazes...
Przyjkladowo, ja jestem bardzo zadowolony z zakupu outka - i wcale nie milcze
-WALDOR- napisał/a: | Najbardziej mi szkoda tych co kupili go dla lansu, dla szpanu często przesiadając się z nisko zawieszonych jednonapedowych asfalciarek, oni raczej zadowoleni z SUV-a nie będą nigdy i nie ma tu do rzeczy nic fakt posiadania lub nie lampek czy siłowników. |
A mi ich nie szkoda, bo nie ma do tego zadnego powodu, zawsze to dla takiego klienta jakies nowe doswiadczenie. A jak im nie podpasuje to po prostu sprzedadza i koniec problemow...auto to nie zona...slubu z nim sie nie bierze i znacznie latwiej sie rozstac
michu300 - 18-11-2010, 09:57
dab napisał/a: | wiesz , decydujac sie finalnie na pewien zakup godzimy sie z takimi niedogodnsciami, jak dziadowskie plastiki |
Chciałbym poruszyć temat dziadowskich plastików. Nie wiem dlaczego wszyscy się przyczepili. Może przed liftem ich ilość przytłacza po prostu, ale u mnie i moim zdaniem plastiki są normalne (nie wiem jakie miały by być inne, chyba, że chodzi o takie miękkie wszędzie, ale nawet w samochodach z "górnej" półki w miejscach tam gdzie są gały do kręcenia bardzo często są zwykłe twarde). Przecież te plastiki nie wyglądają jak z recyclingu, a na większości powierzchni jest obszycie tym materiałem skóropodobnym, co wygląda zupełnie przyzwoicie. Nie jest to wszystko synonimem luksusu, ale na pewno nie nazwałbym "dziadowskim". Poza tym nie trzeszczą i to jest chyba najważniejsze.
rezon - 18-11-2010, 10:06
michu300 napisał/a: | chyba, że chodzi o takie miękkie wszędzie | o takie właśnie. michu300 napisał/a: | oże przed liftem ich ilość przytłacza po prostu | jest ich widocznych trochę więcej. michu300 napisał/a: | oza tym nie trzeszczą i to jest chyba najważniejsze | poczekaj do zimy, to mogą się uaktywnić, a poza tym w przeciwieństwie do miękkich przenoszą drgania. Obszycie plastików w poliftowym to już postęp, ale w ASX Mitsu poszło znacznie dalej - część zamieniono na miękkie i też nie jest to synonim luksusu, ale jest ciszej i bezpieczniej (w razie W ludzkie ciało lepiej znosi kontakt z miękkim niż z twardym .
michu300 - 18-11-2010, 10:13
rezon napisał/a: | ludzkie ciało lepiej znosi kontakt z miękkim niż z twardym |
do kontaktów to lepiej sobie znaleźć inną materię niż plastiki
dab - 18-11-2010, 10:15
sa dziadowskie (pisze o tych co mam - przed liftem)
Przyklad tego co m.in mam na mysli:
1. plastiki slupkow pomiedzy drzwiami - sa poobijane od klamry zwalnianego pasa (w zadnym poprzednim aucie, nawet tych nizszych klas tego nie doswiadczylem a na pewno bym nie przeoczyl bo zawsze sam i czesto pucuje auto rowniez i w srodku)
2. plastiki deski a w szczegolnosci schowka pasazera - jakbym nie dbal i nie chronil to i tak co jakis czas powstaja nowe zarysowania, ktos polozy cokolwiek na podlodze co dotyka drzwiczek tego schowka i juz rysa...zreszta auto kupilem juz w salonie z jedna taka szpetna dluga rysa (niestety zauwazylem jak juz wyjechalem
3. plastik burty w bagazniku - wiozlem duzy wypelniony duzy worek jutowy ktory opieral sie o wnetrze tylniej klapy - efekt - tam gdzie sie opieral powstalo wielkie przetarcie (taie jasno-szare (a wiozlem go moze z 20minut)
W tym aucie po prostu zadnych plastikow nie wolno dotykac czyms co jest twardsze od skory czlowieka tyle
4. plastiki progow wejsiowych - mam na mysli te w tylnich drzwiach gdzie wsiadaja dzieci - one tylko wchodza i wychodza z auta a to juz wystarczy aby byly one porysowane (dobrze ze sa akurat jako osobne, latwo demontowalne czesci to sobie raz na 2 lata je po prostu wymienie
Jesli chodzi o trzeszczenie, po 45kkm i 1,5r jazdy cos juz zaczyna trzeszczec przy podszybiu od strony kierowcy probuje zdiagnozowac co ale ciezka to sprawa...
To tyle w temacie dziadowskich plastikow z ktorymi sie nie spotkalem nawet w moim jednym z pierwszych aut jakim bylo TICO
michu300 - 18-11-2010, 11:08
dab napisał/a: | To tyle w temacie dziadowskich plastikow z ktorymi sie nie spotkalem nawet w moim jednym z pierwszych aut jakim bylo TICO |
Eee tam, myślę, że w Tico to po prostu trzymały poziom reszty auta, a poza tym tam pewnie więcej blachy było... Ja wspominam Lanosa - tam to były plastiki, że hej, takie wyślizgane, błyszczące, a kierownica z jakiejś takiej pianki gumowej. Na zarysowania w tym nikt nawet nie zwracał uwagi. Mi też w bagażniku się rysują.
To co mnie szczególnie wkurza to jest oryginalny dywanik/wkładka do bagażnika (nie ma warstwy gumy przeciwpoślizgowej), która jest tak śliska, że koszyk plastikowy jeździ na każdym zakręcie. Chyba to czymś wykleję. Może macie jakieś pomysły?
dab - 18-11-2010, 11:17
michu300 napisał/a: | Eee tam, myślę, że w Tico to po prostu trzymały poziom reszty auta, a poza tym tam pewnie więcej blachy było... |
W tico one byly po prostu tak twarde ze nie sposob bylo je czymklowiek zarysowac Jak skala
he he a lanosa to ja obecnie mam takie dodatkowe auto do akcji specjalnych
Ma juz 12lat przebieg ok 130kkm i co ciekawe, bezawaryjnie A kierownica faktycznie, w miejscach trzymania wyslizgana do nieprzyzwoitosci jak lustro
A co do dywanika to moze najprosciej wywalic i kupic inny wylozony guma, koszt kolo 70zl i problem z glowy..jedyny dyskomfort...brak oryginalnej metki z logo mitsu
|
|
|