To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Przygody z Galantem i Galantem 2.0 V6 MIVEC

deejay - 05-04-2015, 11:18

Powiem tylko od siebie ze mamy dwa rodzaje docierania silnika, docieranie spokojne do ok 3000 obr/min i docieranie ostre które wydłuża okres eksploatacji ;-) Osobiście praktykuje docieranie ostre. :wink:
jareckiente - 05-04-2015, 16:16

A jak wyglada docieranie "ostre" ?
deejay - 05-04-2015, 18:05

http://hondateam.phorum.pl/viewtopic.php?t=643

Do poczytania.

areksz121 - 25-05-2015, 01:37

Gal dojechał do PL normalnie i bez problemów...

Na rodzinnym foto brakuje CJ, które zostało w NL:



Wyspawaliśmy z tatą nową przednią pokrywę i wskoczył ori dekielek z FTO...



Od pewnego czasu sprzęgło mnie denerwowało i pompka od nowości wytrzymała coś około 1,5 roku. Po dłuższej jeździe na trasie trzeba było podpompować sprzęgło, żeby biegi zmieniać...Profilaktycznie podmieniłem gumkę na wysprzęgliku, a pompka wskoczyła od Cari z 2001 roku. Dorobiona przejściówka i gra gitara (chyba nigdy mi tak sprzęgło zdecydowanie i powtarzalnie nie pracowało):



Profilaktycznie chciałem wymienić olej i tak też zrobiłem...okazało się, że gdzieś z okolicy rozrządu na tylnej głowicy pokazał się wyciek....



Prawdopodobnie dałem dupy przy składaniu i gdzieś musiał podejść kawałek silikonu w kanał olejowy łączący panewki wałków rozrządu...wydechowy w porządku a z niego olej nie docierał na ssący przy simeringu...efekt wałek zatarty przy uszczelniaczu a sam uszczelniacz przypalony :roll: Szybka akcja, która spowodowała wydłużenie urlopu i dorobili mi panewkę w tym miejscu. Szczęście w nieszczęściu, że MIVEC ma głowice dwuczęściowe i dół z uszczelką został na silniku, tylko same mechanizmy zdjąłem. Poskładane, przed założeniem pokrywy na rozruszniku sprawdzone czy olej wszędzie dociera, po odpaleniu sucho elegancko, pojeździliśmy do weekendu i w niedzielę 10.05 pod wieczór w końcu trzeba było wyjechać do NL...jechało się pięknie i równo....jechało się :evil: :evil: :evil: :cry: :cry: :cry:


W poniedziałek 11.05 nadal kwitłem przed Dreznem w Ohorn przy autostardzie :butthead: Zaczął hałasować w nocy i czekałem do rana, żeby cokolwiek móc obadać. Klawiatury w porządku, pasek też i obawiam się, że prawdopodobnie dorabiana panewka na trzeciej korbie nie dała rady :roll: Około 18:00 z NL przyjechał po mnie brat i niezłamane CJ pokonało w ten sposób 1500km na raz... Galant został porzucony ze schowanym kluczykiem i w miarę tanio dotarł ostatnio z czwartku na piątek w nocy do Dordrechtu. Wyczekał się biedny u szkopów prawie dwa tygodnie. Z braku czasu jeszcze nie ustaliłem co stuka, ale to niebawem, na dniach.

Gala nie zezłomuję, jest kolejne światełko w tunelu, które ukazało mi się w sobotę, we wtorek pewnie będę wiedział na czym stoję. Wiem, wiem... to nie tak miało być.... :roll:

Tytuł tematu teraz jak najbardziej pasuje heheh... :rolleyes:
Nie poddajemy się :wink:

Jakby dobrze poszło to do tygodnia czasu jako tako jest "jakaś" szansa, że może znów przemieszczać się o własnych siłach....

CDN...........

jacek11 - 25-05-2015, 12:08

Jakiś pech Cię prześladuje ostatnio :( Może pompa oleju szwankuje.Czekam na dobre wiadomości.
areksz121 - 25-05-2015, 12:44

No pech od początku roku, ale myślę, że druga połowa będzie tylko lepsza :wink: Pompa na samym rozruszniku wydala i ładnie smarowanie dochodzi do wszystkich miejsc w głowicach... tym bardziej była też wymieniona, bo opiłki ze starej panewki poprzednią pompę też zniszczyły. Mało tego podłączałem manometr po remoncie, żeby podglądnąć ciśnienie i wszystko w porządku było. Podejrzewam że to utwardzanie powierzchniowe na wale jest bardzo płytkie i zabrakło go przy 3 cylindrze gdzie wymiaru brakowało dość sporo...

Dziś jako tako święto, ale jutro z samego rana atakuję, oby czekała mnie dobra wiadomość jak i widoki niespełna 50km ode mnie :wink: Zależnie od tego co zobaczę, będą podjęte odpowiednie kroki...choć między dwiema opcjami będzie ciężko wybrać... :roll:

rosomak1983 - 26-05-2015, 13:08

ehhh współczuje... :?
areksz121 napisał/a:
choć między dwiema opcjami będzie ciężko wybrać... :roll:

mozemy pomóc w wyborze a i z ciekawosci napisz jakie widzisz opcje. Wymiana całego dołu czy samego wału czy tez mozs całego silnika... ???

areksz121 - 26-05-2015, 21:39

:shock: :shock: :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Szczęście w nieszczęściu :twisted: :twisted:

Jak dobrze pójdzie to na koniec weekendu Galant zacznie znów jeździć, a co i jak, to pochwalę się po fakcie, a będzie na co popatrzeć (chyba) :P :P

Marcino - 27-05-2015, 09:11

Będzie nowe serce...:)
areksz121 - 27-05-2015, 18:56

:twisted: Juz nic wiecej nie pisze :P Gal wyjedzie teraz "prawie" jak z fabryki :twisted: :twisted:
areksz121 - 06-06-2015, 00:32

Prace troszkę się przeciagnely, ale plan ambitny dziś do wieczora wyjechac z garażu :) Napewno nie braknie niedowiarkow :p Zdradzę tylko tyle, że MIVEC schodzi na dalszy plan...ale może kiedyś.... :wink: Ehh :mrgreen: jak ja uwielbiam kombinować :mrgreen:
marycjusz - 09-06-2015, 09:04

hehe areksz121 w razie czego mam silnik do sigmy na zbyciu ;) Co ty tam wymyśliłeś ??
BeNeK - 09-06-2015, 11:26

Serio ... Gal teraz będzie Funkiel nówka nie śmigany :lol:
sveno - 09-06-2015, 12:59

areksz121 napisał/a:
ale plan ambitny dziś do wieczora wyjechac z garażu :)
wyjechał? Pochwal się co tam włożyłeś?
areksz121 - 09-06-2015, 14:08

Podejrzewam, ze ECU od lezenia coś nie domaga...jak na złość to do MIVECa mam dwa i niepotrzebne. Kto makompa ze zzwykłego 6A12 z E5?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group