Off Topic - Chcę powiedzieć, że...
Anonymous - 09-02-2008, 09:55
A ja chcę powiedzieć że wczoraj byłem pierwszy raz wysłać list polecony przez IN Post i jestem bardzo zadowolony - miła obsługa, mogę śledzić online gdzie jest przesyłka, i zapłaciłem 2,30 zamiast 3,70 na złodziejskiej poczcie......... ale najważniejsze jest że nie musiałem oglądać przepięknych pań w okienku
arekp - 09-02-2008, 12:37
dm17 napisał/a: | A ja chcę powiedzieć że wczoraj byłem pierwszy raz wysłać list polecony przez IN Post i jestem bardzo zadowolony - miła obsługa, mogę śledzić online gdzie jest przesyłka, i zapłaciłem 2,30 zamiast 3,70 na złodziejskiej poczcie......... ale najważniejsze jest że nie musiałem oglądać przepięknych pań w okienku |
Chcialem powiedziec, ze InPost to firma gorsza od Poczty Polskiej ... home.pl ktoregos pieknego dnia postanowilo zrobic swoim klientom prezent i zaczeli wysylac faktury za ich posrednictwem. Aby odebrac faktury musialem kicac 8km na sasiednia dzielnice, bo ich wspanialomyslny kurier zawsze zostawial awizo w drzwiach, zamiast probowac dostarczyc przesylke - a maja obowiazek probowac kilka razy dostarczyc, a dopiero przy ktorejs probie awizo.
Listy odbieralem w sklepiku biedniejszym niz kioski RUCH za czasow PRLu, od pani ktora nie miala nawet pojecia jak ma mi wydac przesylke adresowana na dane firmy (z moim nazwiskiem) mimo tego ze mialem przy sobie zarowno dowod jak i pieczatke firmowa.
Dodatkowo mila pani poinformowala mnie, ze z kurierem sa same problemy bo przyjezdza odbierac paczki jak mu sie podoba i tak na przyklad w grudniu przyjechal ostatni raz przed swietami, a kolejny raz pojawil sie dopiero po sylwestrze - paczki nadane w tym czasie grzecznie sobie lezaly i nabieraly wartosci historycznej
W mojej ocenie, chcesz miec niezadowolonego odbiorce przesylki? Wyslij InPostem.
Po mojej interwencji home.pl przetestowalo czas i sposob doreczenia przesylek na terenie Szczecina (gdzie byly nadawane) i szybciutko sie wycofali ze wspolpracy.
Anonymous - 09-02-2008, 15:34
arekp napisał/a: | Aby odebrac faktury musialem kicac 8km na sasiednia dzielnice, bo ich wspanialomyslny kurier zawsze zostawial awizo w drzwiach, zamiast probowac dostarczyc przesylke - a maja obowiazek probowac kilka razy dostarczyc, a dopiero przy ktorejs probie awizo.. | Widzisz Arek problem to polega na zupełnie czym innym - a mianowicie na tym że wyłączność do wszystkich skrzynek pocztowych w blokach ma PP i nie udostępniają kluczy co za tym idzie IN Post musiał zostawiać awizo w drzwiach......u mnie np teraz zostały wymienione skrzynki i każdy może sobie wrzucać do nich listy - nie ważne z jakiej firmy jest. co do okresu świątecznego to zgadzam sie nie dali sobie rady ale to przez to że poczta stała sie niewydolna i masa ludzie uderzyła do nich a oni nie byli do tego jeszcze przygotowani logistycznie.
arekp - 09-02-2008, 20:24
dm17 napisał/a: | co do okresu świątecznego to zgadzam sie nie dali sobie rady ale to przez to że poczta stała sie niewydolna i masa ludzie uderzyła do nich a oni nie byli do tego jeszcze przygotowani logistycznie. |
Nie, to nie problem 'zatkania'. On po prostu zrobil sobie wolne.
Jesli chodzi o euroskrzynki, bo tak sie nazywaja te ktore zamontowali u Ciebie to jest calkiem inna bajka. Wszystkie skrzynki pocztowe MUSZA byc wymienione na euroskrzynki - nie chce mi sie teraz sprawdzac do kiedy.
Problem jednak nie w tym, ze u mnie nie ma euroskrzynek tylko, ze leniwy doreczyciel InPost przy kazdej pierwszej nieudanej probie dostarczenia wciskal awizo. Tak sie akurat sklada, ze maja regulaminowy obowiazek ponowic probe dostarczenia przesylki (nawet chyba wiecej niz raz) i dopiero po kilkukrotnej nieudanej probie dostarczenia maja zostawiac awizo.
Anonymous - 10-02-2008, 13:24
arekp napisał/a: | Problem jednak nie w tym, ze u mnie nie ma euroskrzynek tylko, ze leniwy doreczyciel InPost przy kazdej pierwszej nieudanej probie dostarczenia wciskal awizo. Tak sie akurat sklada, ze maja regulaminowy obowiazek ponowic probe dostarczenia przesylki (nawet chyba wiecej niz raz) i dopiero po kilkukrotnej nieudanej probie dostarczenia maja zostawiac awizo. |
Co do euroskrzynek to niestety bardzo wolno idzie wymiana.
Co do Twoich zarzutów to TAK masz rację ale patrząc z logistycznego punktu widzenia to jak nie ma takiej skrzynki to jak jest 10000 takich jak Ty za którymi kurier musi biegać bo nie może wrzucić do skrzynki a w domu nie ma adresata to robi sie zator.oczywiście Ciebie jako klienta to nie obchodzi bo płacisz za co innego.....
Rafal_Szczecin - 14-02-2008, 21:42
...ze jeb## wszystkich zlodziei , ze wlasnie stracilem dowod rejestracyjny od cari, lacznie ze wszystkimi ubezpieczeniami, dowod osobisty, prawko, karte do bankomatu, legitymacje studencka, sieciowke i jeszcze pare pierdol, o 20 stracilem , o 20:20 dzwonie by zablokowac kredytowke a tam gosc mnie sie pyta kiedy robilem ostatnia transakcje, ja na to ze kolo tygodnia, a on w odpowiedzi, na to ze wlasnie przed chwila probowano dokonac 3 krotnej wyplaty na kwoty 1000,500 oraz 100 zl , na szczescie im sie to nie udalo wrrr ogolnie to jestem strasznie wkurw...
szczeslaw - 14-02-2008, 22:06
...że dawno mnie tu nie było
I że stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem kurtki zimowej Mitsubishi Motors:
http://www3.mitsubishi-mo...winterjacke.jpg
oraz czapeczki Mitsubishi:
http://www3.mitsubishi-mo...seballkappe.jpg
saphire - 14-02-2008, 22:27
Kradzież kart i dokumentów na policji trzeba zgłosić i mieć na to pisemne potwierdzenie bo inaczej można mieć jeszcze dodatkowe problemy jeśli te papiery zostaną przez nich użyte do niecnych czynów.
Jogurt - 14-02-2008, 22:48
a to ja troche przyjemniej. otóż mój półtora roczny synek zaczął wymawiać pierwsze słowo i to nie mama czy tata. od tygodnia słuchałem bo myślałem że mi się wydaje a on w kółko powtarza: misubisi
Rafal_Szczecin - 14-02-2008, 22:56
saphire napisał/a: | Kradzież kart i dokumentów na policji trzeba zgłosić i mieć na to pisemne potwierdzenie bo inaczej można mieć jeszcze dodatkowe problemy jeśli te papiery zostaną przez nich użyte do niecnych czynów. |
bylem na policji, zglosilem, dostalem kwit, ale i tak sie obawiam, ze mi cos na chate przyjdzie, ze jakis mandat za jazde na gape czy tez kredyt na dowod osobisty ... do tego tak rozkminialem co by moga sporzadzic umowe kupna-sprzedazy auta - maja dowod rej ,ale potem sobie pomyslalem ,ze jednak nie ,bo samochod nie jest zarejestrowany na mnie, a na mame, wiec raczej odpada, bo na umowie powinno byc nr osobisty wlasciciela pojazdu, ale rownie dobrze moga sobie spisac oswiadczenie, ze niby wypadek byl czy cos ... ehh wiele teraz glupich rzeczy mi przychodzi do glowy, ale tak to jest, skoro probowali wyplacic pieniadze z karty, to raczej nie oddadza dokumentow, a beda kombinowali co by wykaraskac troche kasy z moich dokumentow ( np .kredyt na dowod ... )
arekp - 14-02-2008, 23:40
A w jakich okolicznosciach straciles dokumenty? Gdzie je trzymales?
Marcin-Krak - 15-02-2008, 00:34
A tak poza tym - to może uda Ci się dowiedzieć gdzie chcieli wziąść kasę ... może był monitoring Szanse pewnie nie wielkie - ale nie zaszkodzi samemu trochę pobawić się w detektywa.
szczeslaw - 15-02-2008, 00:51
Marcin-Krak, od tego nie jest Rafi, tylko policja. Rafiemu, nawet gdyby był monitoring, nie udostępnią nagrań.
Rafal_Szczecin - 15-02-2008, 01:09
arekp napisał/a: | w jakich okolicznosciach straciles dokumenty? Gdzie je trzymales? |
co najsmieszniejsze to ja je stracilem w TESCO, przy kasach , gdzie niedaleko stal ochroniarz , ktory podobno nic nie widzial, heh poprostu smiechu warte ...
ja tam mam tylko cicha nadzieje, ze nie bedzie z tego zadnego problemu, chociaz skoro probowali wyplacic kase z bankomatu, to pewno dokumentow raczej nie oddadza/odesla ... tylko beda probowac zrobic jakis przekret, tak mi sie przynajmniej wydaje , ehh
teraz zaczynam tak sobie myslec, ze jestem naiwny i glupi ,bo ja znajdujac dokumenty ( bo o kradziezy z mojej strony to nawet nie ma mowy ) pierwsze co bym zrobil to je odeslal...ale tak to chyba tylko ja mam ...
Cezar - 15-02-2008, 01:20
Rafal a moze dokumenty leza juz dawno w jakims smietniku
|
|
|