Jaro1974 - 18-12-2010, 09:51 To całkiem tak jak u mnie w pracy - kulturalno - oświatowy wymyślił że spotkanie opłatkowe zrobi po nowym roku 
tomasek - 18-12-2010, 09:51 Może być ciężko z czasem 
A na 10 umówiłem się na montaż haczyka u Sławcia i  zaraz muszę spadać 
Seichan - 18-12-2010, 09:58 U mnie w pracy oficjalny śledzik też ma być po świętach, coby zachować ciągłość świętowania 
Jaro1974 - 18-12-2010, 09:58 I ja zaraz biorę renię i śmigam po obudowę do miśka. Trzeba go dzisiaj złożyć jeszcze 
[ Dodano: 18-12-2010, 09:59 ] O i śnieg właśnie zaczyna prószyć
Seichan - 18-12-2010, 10:08 A ja siedzę na zajęciach....... Spoxik - 18-12-2010, 11:20 Tak, tylko palnąłem, o jakimś spociku, ale nie sądziłem, że ktoś zapamięta 
Ale tak poza tym to chyba niebardzo by było śledzikowanie w samochodowym towarzystwie 
Seichan - 18-12-2010, 11:43
Paweł... śledzik --> ryba --> ryba lubi pływać itd
Chyba nie sądziłeś, że pomysł śledzikowego spocika przeszedłby bez echa i zostałby zapomniany
macia - 18-12-2010, 15:04 A ja Was gaduły proszę o nr telefonu do Radecky'ego, nie ma go już na forum ale może ktoś ma kontakt  Najlepiej na PW.
winnipool - 18-12-2010, 16:44 Ale mnie przed chwilą jakiś nieuprzejmy kierowca outlandera (pominę co sobie o nim w danej chwili pomyślałem) zdenerwował wymuszając pierwszeństwo przy wyjeździe z reala. Taka fajna marka samochodu i tak jeździć to normalnie skandal. Seichan - 19-12-2010, 07:53 Jak miło... Forum wreszcie działa... Winnipool, przed świętami w okolicach hipermarketów dzieją się dantejskie sceny. Każdy nagle musi zrobić zakupy, musi zaparkować w tym miejscu, musi być przez tym kimś itd. Nie mówiąc już o korkach w mieście... Soner - 19-12-2010, 08:18 Nawiązując do wypowiedzi winnipool, mi ręce opadają na temat myślenia ludzi. Aura Świąt, Niedziela, przed 8 rano (dzisiaj), może trochę powodować, że ludzie są rozkojarzeni. Sypnął śnieg w nocy, jadę po Chodźki, dojeżdżam do skrzyżowania z Obywatelską. Z budynku UM wybiegają 2 dziewczyny, szybkim krokiem do przejścia, ja nadal nadjeżdżam mam może 15 m do przejścia, prędkość ~40km/h, zaczynam hamować, one patrzą się na mnie,gadają, śmieją i wchodzą na przejście nie wogóle nie zatrzymując się przed nim nawet nie zawahały się czy zatrzymały nogę czy coś. Oczywiście wcisnąłem hamulec, grzecznie na zblokowanych kołach przejechałem tuż za nimi, bo lód na drodze przysypany jest śniegiem. Chyba musiało podsypać śniegiem po butach kupionych na promocji w Plazie bo jedna z nich nagle obudziła się z letargu i zaczęła krzyczeć jak ja jeżdżę przecież ona była na przejściu przede mną... Krowska niewydojone wyszły na pastwisko. Jak już nie zależy jej na swoim życiu i zdrowiu niech nie naraża mnie na nieprzyjemności, choćby naprawa maski etc. Wiedziałem, że nowobogackie dziewuchy są głupie i puste, ale żeby aż tak... 
Seichan - 19-12-2010, 08:30 Soner - to nie aura i nadchodzące święta. To po prostu głupota... Bo jak inaczej można nazwać to co spotkało Ciebie? My parę tygodni temu mieliśmy podobny przypadek. Ślizgawica, nie można zahamować i migdaląca się parka na środku ulicy wjazdowej na parking. Ja się nie pohamowałam i wyraziłam swoje zdanie na temat debilizmu głównych bohaterów 
Jaro1974 - 19-12-2010, 10:17 No co fakt to fakt. Ja też nie tak dawno miałem taką sytuację : wyjeżdżam z podporządkowanej w lewą stronę chcę spojrzeć w lewą stronę czy nic nie jedzie no i niestety nie mogłem zobaczyć bo trzy lampucery stały przy samej krawędzi czekając na okazję i skutecznie zasłaniały widok. To ja kulturalnie otworzyłem szybę i zapytałem czy nie mogą wyjść na środek skrzyżowania to może ktoś im się zatrzyma. Oczywiście totalne obruszenie że zwróciłem uwagę i że one będą tu stać bo to jest chodnik i itp itd. No to ja kulturalnie oświadczyłem że biorę telefon i dzwonię na policję ponieważ utrudniają mi wyjazd na skrzyżowaniu. Wziąłem telefon a całą trójcę jakby piorun strzelił. Momentalnie pomogło. Normalnie głupota ludzka nie zna granic
tomasek - 19-12-2010, 13:42 To jak już narzekamy to zwróćcie uwage na hałdy śniegu przy skrzyżowaniach zasłaniające całą widoczność w jedną i drugą stronę.Często aby cokolwiek zobaczyć trzeba dużo się wychylić autem aby zobaczyć czy coś nie jedzie i nikt z tym nic nie robi
A haczyk już siedzi w misiu troszkę walki było
Andrew - 19-12-2010, 14:02
|
||||||||||
