To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

sveno - 03-12-2015, 06:42

bialyjayz napisał/a:
tak ja zauwyżyłem u siebie zmiany :) w zabudowanym jeśli już jade szybko to max 100km/h licznikowe, dmucham w razie co na zimne :P bo w rzeczywistości jadę ok. 94-95km/h :)
brawo, postawa godna pochwały :roll:
Górol - 03-12-2015, 08:32

Według mnie nowe przepisy dały do myślenia tym bardziej dla kogoś kto zarabia jazdą-jedno przekroczenie i od razu trzy miesięczny urlop bezpłatny :evil:

W moim przypadku mając 22 punkty-teren zabudowany=max 65km
Robię rocznie ok 300tyś km w sumie to sam fakt ze jeszcze mam prawo jazdy to duży progres

Moim zdaniem odpowiednie służby powinny też zweryfikować ustawienie niektórych znaków ograniczenia prędkości i terenu zbudowanego

Paweł W. - 03-12-2015, 09:34

Witam,
Na "odpowiednie sluzby" wplywu nie mamy, musimy, zatem, zaczac od siebie.
Ktos z Kolegow wspominal o wjezdzie na zielonej strzalce-prawie nikt nie zatrzymuje sie-a prawda jest taka ze do najwiekszej liczby potracen dochodzi wlasnie wtedy.
Koledzy, nie chce nikomu, Bron Boze, umniejszac, ale w Warszawie, przy obecnym ruchu predkosc 50 km/h jest naprawde predkoscia bezpieczna, sa ulice, gdzie na 200-300 metrach jest 5 przejsc dla pieszych.
Teren zabudowany? Teraz wystarczy jeden dom na dlugosci 50 m I.....teren zabudowany z ograniczeniem do 50 a czesto I fotoradar.
Milego Dnia
Pawel

Bizi78 - 03-12-2015, 11:01

Wystarczy popatrzyć na filmiki z potrąceń pieszych, ludzie łażą jak konie z klapkami na oczach byle do przodu, nie stosują starej metody uczonej w podstawówce popatrz w lewo, prawo itd.
Ja nawet przechodząc na zielonym świetle nie ufam kierowcom, wiadomo kierowca może zasłabnąć itp.

Fragu - 03-12-2015, 13:44

Wczoraj w drodze do pracy trafiłem na jakiegoś chorego kierowcę ciężarówki :D
Wyprzedzam go poza miastem, normalnie przepisowo, spokojnie. Wjeżdżam przed niego gładko, bez hamowania przed zderzakiem...wszystko pięknie i ksiązkowo.

Pan kierowca zaczyna cyrk: mruga mi wszystkimi lampami jakie ma, trąbi, podjeżdża do zderzaka, mruga, trąbi itp :lol:

Myślę sobie jakiś psychol no to sru wyprzedzam dalej żeby "uciec". Pan szanowny wyjeżdża na lewy pas za mną mruga milion razy, trąbi itp po czym chowa się na prawy pas...

Pytanie do znawców: O co potencjalnie chodziło ? :D

Przyznam, że spotkałem się już z podobnymi zachowaniami u "tirowców".
To jakaś zazdrość, że ja mogę wyprzedzić on nie czy o co chodzi? :roll:

inq - 03-12-2015, 17:50

Fragu, może chciał kupić auto.
apg2312 - 03-12-2015, 18:31

Górol napisał/a:
W moim przypadku mając 22 punkty-teren zabudowany=max 65km

Za przekroczenie prędkości o 10-20 km i tak łykasz obligatoryjnie 4 pkt. Do 10 km 2 pkt. Więc nic Cię to nie ratuje.

sveno - 03-12-2015, 20:00

Górol napisał/a:
Robię rocznie ok 300tyś km
ile? Zakładając, że jeden dzień w tygodniu masz wolny to średnio tłuczesz 1000km dzień w dzień, optymistycznie zakłądam średnią prędkość 75km/h to tylko za kółkiem spędzasz 13h na dzień, dolicz tankowanie i postoje na siku i papu i robi się z grubsza 15h. Nie wieżę, że można tak funkcjonować.
Paweł W. - 03-12-2015, 20:07

Witajcie,
Fragu, moim zdaniem, tirowiec bez powodu nie napastowalby Cie.
Sprawdz, na wszelki wypadek WSZYSTKIE swiatla, mozliwe, ze chcial zwrocic Ci na cos uwage.

Pozdrawiam
P.

[ Dodano: 03-12-2015, 20:47 ]
Aha,
Majac 22 punkty i jezdzac zawodowo, stosowalbym sie do przepisow jak mloda zakonnica do katechizmu, z drugiej strony robiac 300000 km rocznie I byc "punktowa dziewica" to chyba niemozliwa sztuka.
Czesc.
P.

Fragu - 03-12-2015, 21:47

Wszystkie światła sprawne :wink: Nie kopcę, nie latają mi koła, nie ciągnę wydechu...yyy..co tam jeszcze :roll:
Paweł W. - 03-12-2015, 22:41

W takim razie, moze masz wielbiciela :) , albo "pozdrowil" Cie jakis znajomy.
Nie przejmuj sie, idiotow na naszych drogach nie brakuje.

Pozdrawiam
P.

Olivia - 04-12-2015, 00:40

Istnieje jeszcze inne rozwiązanie. To co dla Ciebie było normalnym wyprzedzaniem dla kierowcy siedzącego z głową na wysokości - uśredniając - 3.5 metra wygląda inaczej.

Ciekawą rzeczą którą napisałeś jest fakt że już nie pierwszy raz spotykasz się z takim a nie innym zachowaniem. Więc coś jest z Twoim wyprzedzaniem nie tak (może zbyt szybko wjeżdżasz przed ciężarówkę co dla Ciebie jest normalne ale dla tego jegomościa który został wyprzedzony już takowe nie jest i reaguje automatycznie naciśnięciem na hamulec ponieważ boi się że należysz do szanownego grona półgłówków którzy co chwila, bez przyczyny, naciskają hamulec) albo po prostu masz znajomego który często zmienia ciężarówki a Ty go po prostu nie poznajesz :wink:

Bądź pewny jednego - bez przyczyny nikt nie odwala takiej szopki jaką opisałeś :)

PS. Aby była jasność. To jest moja luźna interpretacja tego co napisałeś i ma na celu jedynie podpowiedź.

mkm - 04-12-2015, 01:16

Opcja z wielbicielem podobała mi sie bardziej :wink:

Fragu, podejrzewam, że "szofer" nie patrzył po lusterkach, kierunków nie używa z zasady, a zapewne brał rozbieg do wyprzedzania...
W oststniej chwili Cie zauważył no i się chłopina zirytowała :mrgreen:

Niestety kierowca ciężarówki w naszym kraju zaczyna byc synonimem braku umiejętności za kierownicą i mega chamstwa niewytłumaczalnego żadną znaną ludzkości logiką :wink:

robertdg - 04-12-2015, 07:32

mkm napisał/a:
Niestety kierowca ciężarówki w naszym kraju zaczyna byc synonimem braku umiejętności za kierownicą i mega chamstwa niewytłumaczalnego żadną znaną ludzkości logiką :wink:
Zawodowcy powiadają, że amatorzy nie dadzą im swobodnie się poruszać po drohgach, bo to ich zarobek, a wszystko pod dyktando tacho. Zapominają, że czasami też wysiadają z cięzarówki i przesiadają sie na osobówke po czym cisną gromami na kolegów po fachu. Duży może więcej, na YT jest pełno filmików w gatunkach powyprzedzajmy się, pozmieniajmy pasy ruchu etc, niektórym zaciera się franica przyzwoitości za kólkiem, inni zaś mają permanentną nerwówke itd., dotyczy to zarówno tych "małych i dużych"
Często jednak widuje takie sytuacje, niektórzy ledwo co skoncza manewr wyprzedzania cięzarówki i zmieniają pas tuz przed jej nosem, to jest przykład braku wyobraźni, bo to, ze na kursach o tym nie mówią to już norma, ale niech ten kierowca autka ważacego 25razy mniej od zaladowanej cięzarówki bedzie sobie w stanie wyobrazić róznice w drodze hamowania między osobówką a załadowaną cięzarówką.

JCH - 04-12-2015, 10:10

mkm napisał/a:
podejrzewam, że "szofer" nie patrzył po lusterkach, kierunków nie używa z zasady, a zapewne brał rozbieg do wyprzedzania...
Taaa.... Wróżysz z fusów czy ze szklanej kuli :?: :lol:

Ciekawe jakie teksty lecą na forum "tir-owców" :?: :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group