Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
mkm - 07-12-2015, 00:36
No to coś z cyklu finansowania "bezpieczeństwa"
Cytat: | 3,5 miliona złotych kosztowały działania informacyjne i promujące budowę systemów nadzorujących kierowców w Polsce. Za samą stronę internetową CANARD zapłacił blisko 100 tys. zł. Miesięczne doradztwo firmy PR kosztowało 24 tys. zł |
Źródło: http://www.brd24.pl/spole...romocje-canard/
Przeczytajcie wydatki - część z nich faktycznie konieczna, ale część...
bialyjayz - 07-12-2015, 05:21
a teraz z inne beczki......Panowie, wytłumaczcie mi skąd bierze się totalne olewanie kierowców Audi używania kierunkowskazów, przy wyprzedzaniu, zmianie pasa czasem nawet i przy skręcie? Kiedyś sobie myślałem, że to moje jakieś uprzedzenie a jednak codziennie pokonywane kilometry uświadczają mnie w przekonaniu, że się nie myliłem a Oni na każdym kroku przypominają mi o tym....
Zastanawiałem się nawet czy aby projektanci nie dali ciała przy konstruowaniu manetki od kierunków, może Oni faktycznie mają taki zły dostęp do tego?
Że ciężko pogodzić kierowanie pojazdu z jednoczesnym wrzuceniem migacza, a jednak nie bo czasem widzę o dziwo kierowców Audi używających tych nieszczęsnych świateł.
Może istnieje jakiś paragraf w prawie ruchu drogowego, który zwalnia ujeżdżaczy tejże marki do nie powiada mniania innych uczestników ruchu o wykonywanym manewrze?
A może Ci kierowcy zwyczajni są przekonani o wyższości i "przewadze dzięki technice" ich marki nad resztą, i gdy widzisz ich w tylnym lusterku to Ty powinieneś się domyślić o tym co mają w zamiarze zrobić, bo wiadomo kierowca Audi nigdy nie jedzie z tyłu, On zawsze musi być tym przodującym.
I ostatnie spostrzeżenie,o ile stare modele zachowują się na drodzę normalnie o tyle co raz to nowsze coraz częściej "to" powtarzają.
Krew mnie zalewa jak mnie wyprzedza Audi bez używania kierunkowskazów, nie wiem mam kupić videorejestrator i nagrywać i przekazywać odpowiednim służbą, czy jak sobie z tym radzić?
sveno - 07-12-2015, 06:42
bialyjayz napisał/a: | Krew mnie zalewa jak mnie wyprzedza Audi bez używania kierunkowskazów | w VAGach jest ten potrójny blink, dotkniesz manetki raz a kierunkowskaz mrugnie 3 razy. Zwyczajnie gdy to Audi wyprzedza Cię i jest już na Twojej wysokości to ten cykl 3 mrugnięć się już skończył.
bialyjayz, "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień" więc z ręką na sercu powiedz sam sobie, nie na forum, czy zawsze i wszędzie wrzucasz kierunkowskaz?
apg2312 - 07-12-2015, 07:02
sveno napisał/a: | "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień" więc z ręką na sercu powiedz sam sobie, nie na forum, czy zawsze i wszędzie wrzucasz kierunkowskaz? |
Wiem, to nie było do mnie pytanie, ale odpowiem - zawsze i wszędzie, kiedy jest to konieczne lub wymagane.
bialyjayz napisał/a: | wytłumaczcie mi skąd bierze się totalne olewanie kierowców Audi używania kierunkowskazów |
Audi ? Ja bym powiedział, że wszystkich marek.
Szczerze, to już długi czas odnoszę wrażenie, że znowu zmieniono kodeks drogowy - i wręcz zakazano w nim posługiwania się kierunkowskazami.
mkm - 07-12-2015, 07:08
Ma rację! Jest to plaga - tylko niezwiązana z jakąś szczególną marką.
Ja mam "szczęście" obserwować brak kierunku w Outlanderach (zwracam po prostu uwage na Miśki, a wśród nich Outlandery są na 1-wszym miejscu nie włączania kierunkowskazów).
"Mozna" trąbić, "można" podjechać "pod lusterko", żeby trochę przestraszyć (ale trzeba sie upewnić, że straszenie odbędzie się bezpiecznie, bo jak nas zobaczą odruchowo odbijają (także nie patrząc) w drugą stronę... ale najlepiej i najprościej odpuścić i nie zawracać sobie głowy
Paweł W. - 07-12-2015, 13:48
Witam,
Macie racje, P L A G A, rzeczywiscie, dotyczy to (o dziwo) kierowcow drogich I b.drogich aut, tak jakby istnialy dwa kodeksy-dla "maluczkich" I tych, ktorzy z racji prowadzenia aut klasy premium, czuja sie obywatelami premium. Wydaje mi sie, ze bierze sie to z faktu, iz wielu z tych "premium" nie doroslo do poslugiwania sie luksusowymi przedmiotami, poniewaz posiadanie takowych jest dla wielu nienaturalne.
Cham za kierownica AUDI czy BMW, OUTLANDERA, czy TOYOTY jest T Y L K O chamem-kierowca I dopoki ktos takiemu tego nie uswiadomi tak pozostanie.
Obysmy sami takimi nie byli wzgledem innych, wyimaginowanych "maluczkich".
Niestety, ludzie tacy potrafia zdenerwowac ale, zgadzam sie, najlepiej odpuscic-szkoda naszych mitsumaniakowych nerwow.
Pozdrawiam
P.
Krzyzak - 07-12-2015, 19:48
bialyjayz napisał/a: | skąd bierze się totalne olewanie kierowców Audi używania kierunkowskazów | pisałem o tym wiele razy - też mam takie obserwacje
do tego ścinają zakręty i wyprzedzają za wszelką cenę
nie wiem - może niebieskie podświetlanie tak ich denerwuje
Paweł W. - 07-12-2015, 20:51
Czolem,
To nie to, najprawdopodobniej elektronika tych aut zakloca im kontakt z mozgiem.
W opcjach powinno sie niedlugo znalezc "wzmocnienie kontaktu z mozgiem
P.
[ Dodano: 07-12-2015, 21:47 ]
Wiecie, tak sobie pomyslalem ze dla mnie jazda autem jest spora przyjemnoscia, ba, czasem radocha nawet. Wiem, nic odkrywczego.
Dla mnie, moze dla wielu posiadanie samochodu jest suma pewnych wyrzeczen, wydatki na auto(a) stanowi w naszym, rodzinnym budzecie b. wazna pozycje.
Panowie I Panie, my zzymamy sie na glupkow w Audi, Bmw, czy inych.
Tymczasem, mieszkam w poblizu WORD-u I codziennie widuje dziesiatki "eLek".
P R Z E R A Z E N I E bierze mnie, gdy widze, jak ELKA przejezdza prawie po pietach pieszych, przyspiesza przed pasami, albo wiedzac ze I tak nie przejedzie, insruktor pcha goscia, bo on ma przeciez pierwszenstwo.
Zaczynam sie bac, co bedzie, jak ci "zawodnicy" trafia na drogi.
Pozdrawiam
P.
[ Dodano: 20-12-2015, 21:35 ]
Witam ponownie,
Od kilku dni jezdze dosc duzo po miescie I chce podzielic sie pewnym, dosc mnie, denerwujacym spostrzezeniem. Moze sie czepiam.
Mianowicie, ostatnio zauwazylem przedziwny zwyczaj sygnalizowania kierunkowskazem samego I tylko manewru albo wrecz w trakcie(np.polowie).
O ile mi wiadomo, sygnalizowac nalezy nie tylko sam manewr ale I zamiar wykonania np. skretu. Stoi czlowiek na skrzyzowaniu, czeka az auto przejedzie a tu juz na skrzyzowaniu auto skreca. Albo jedziesz za autem a tu nagle widzisz lampe STOP I kierunkowskaz.
Ech...
P.
tyku - 20-12-2015, 22:32
Paweł W. napisał/a: | Albo jedziesz za autem a tu nagle widzisz lampe STOP I kierunkowskaz.
Ech... | Ojj , sam dzisiaj odwaliłem taki numer Żona sobie przypomniała, że chleba w domu nie mamy.
Paweł W. - 20-12-2015, 23:00
Oj, tyku, uwazaj, podobno lowcy odszkodowan lubia tak jezdzic.
Moj znajomy w ten sposob pozbyl sie zafirki, a taka ladna byla...:)
Pozdrawiam
P.
marcink - 20-12-2015, 23:17
tyku napisał/a: | Paweł W. napisał/a: | Albo jedziesz za autem a tu nagle widzisz lampe STOP I kierunkowskaz.
Ech... | Ojj , sam dzisiaj odwaliłem taki numer Żona sobie przypomniała, że chleba w domu nie mamy. |
Może to głupie, ale ja sobie zawsze wyobrażam, że jedzie za mną znajomy, który nie zna miasta i nie ma mapy, więc muszę mu dawać za wczasu znać, że o tutaj zaraz będziemy skręcać. Wtedy nawet chleb Cię nie zaskoczy
Generalnie wczesne miganie jest dobre w 90% przypadków ktoś widząc Twoje intencje troszkę zwolni i zrobi ci miejsce do zmiany pasa.
Nawet na pustej drodze w nocy migam, żeby utrzymać dobry nawyk.
To zupełnie jak z opuszczaniem deski gdy mieszkasz z kobietą - pewnego dnia orientujesz się, że właśnie opuściłeś deskę w jakiejś knajpie w męskim, ale po chwili uświadamiasz sobie, że w sumie nikt nie widział, a lepiej opuścić o 1 raz za dużo, niż za mało i potem wywołać wojnę domową
Paweł W. - 21-12-2015, 19:46
Witam,
Wiesz, Marcink, o metodzie na znajomego nie slyszalem, ale sposob jest swietny-ze ja o tym nie pomyslalem...
[ Dodano: 22-12-2015, 22:35 ]
Drodzy Mitsumaniacy (I -czki:),
Zdrowych, Wesolych, Spokojnych Swiat Bozego Narodzenia, obysmy nigdy nie siadali za kolkiem po alkoholu a jezdzili spokojnie I bezpiecznie.
Najserdeczniej POZDRAWIAM
Pawel.W.
[ Dodano: 26-12-2015, 11:32 ]
Koledzy, Kolezanki,
Nastroj podniosly, pospiech, prezenty, ale mimo to wziela mnie jasssssna cholera.
Podchodzi facet do pieknego, wypucowanego auta(chyba VW), otwiera drzwi, grzebie w kieszeniacb, potem zaglada do auta, bierze cos, po czym najspokojniej w swiecie rzuca pod siebie smieci I z kieszeni I z samochodu. Wsiada I odjezdza. Identyczna sytuacja zaobserwowanego podczas wciagania uncji tytoniu na balkonie. Podchodzi gosc, grzebie w bagazniku, wyciaga reklamowke I...fruuuu pod samochod. Wsiada I odjezdza. Worek ze smieciami zostaje.
Elegancka Pani-AUDI Q7, wsiada, uruchamia, otwiera okno I...popielniczka za samochodem. Az przetarlem oczy. Odjezdza.
Nawet nie wiem, jak to wszystko skomentowac.
Pozdrawiam
P.
robertdg - 26-12-2015, 19:53
Paweł W. napisał/a: | Nawet nie wiem, jak to wszystko skomentowac. | Posprzątać, dogonić i wrzucić ponownie przez ogno na podłoge, najlepiej byloby uprzednio nagrać
Paweł W. - 30-12-2015, 09:28
Witam w starym roku.
Nie wiem, jak jest u Was, ale we W-wie z miejscami parkingowymi jest makabra.
I tu, oczywiscie, miejsce na spostrzezenie.
Wczoraj wrocilem o godz. 2.00 w nocy a pod moim blokiem wersal. Niektore auta stoja ponad metr od drugich, kilka aut stoi na dwoch miejscach, slowem ja mam miejsce, ale musze przeciez rano wyjechac.
Jesli my, Polacy bedziemy takim sposobem parkowac, to chocby udostepniali nam lotniska na parkingi-miejsc ciagle nie bedzie.
P.
Krzyzak - 30-12-2015, 10:20
a może to jest właśnie tak?:
|
|
|