Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
Golotheman - 19-01-2016, 07:11
Z tym nie zauważaniem jest różnie. Sam miałem raz sytuację, kiedy jechałem lewym pasem w tunelu, na którego końcu było rondo. A chciałem potem skręcać w prawo. Więc chciałem się ustawić na prawym. Jeszcze bardziej mnie zmotywowało do zmiany tego pasa nachalne przepychanie mnie przez bardzo uprzejmego pana z rejestracją WE bo on musi być pierwszy pomimo tego że przed nami rządek aut. I tak mi siedział na kuprze, że zdecydowałem się zmienić pas. Przed tym 3 razy (słownie TRZY !) sprawdziłem sekwencję wsteczne-lusterko prawe bo była słaba widoczność (były dosyć duże opady, auto mokre, wiecie jaka widzialność jest wtedy na szybach bocznych). Zmieniam pas i w połowie DUP. Uderzyłem w coś tyłem. Potem patrze a tu jakieś auto za mną a w środku jakieś pustaki (wyjaśniam - drechy, łyse pały, takie bliskie goryla). Co się okazało. Prawy pas był pusty i oni nie mieli świateł-wziąłem winę na siebie że nie zauważyłem. A potem jak przeanalizowałem jak szybko się musieli pojawić za mną bo przecież ich tam 3 razy NIE BYŁO, to panowie bez świateł chcieli przykozaczyć i wyprzedzić rządek aut prawym pasem. W trakcie mojej zmiany pasa i uderzyli we mnie.
I co Wy na to? Każda sytuacja jest inna.
Drugą kolizję miałem też dwuznaczną. Jestem na skręcie w prawo na światłach. Dojeżdżamy do głównej. Przede mną trzy auta. Zielone. Jedno już pojechało, drugie się wytacza spod sygnalizatora, to ja żeby się upewnić, to kukam w lewo czy coś nie jedzie i słyszę koguta policyjnego. Ale daaaaaleko. Nawet nie zastanawiałbym się i bym jechał. I w momencie jak spojrzałem w lewo, DUP. Wjechałem w tyłek avensisce z przodu. Bardzo inteligentna pani w środku stwierdziła, że zatrzyma się na środku skrzyżowania bo jedzie pojazd uprzywilejowany (serio, tak się tłumaczyła,cytuję) i nie będzie mu pod koła się ładować. Policja na sygnale owszem przyjechała, ale może za 3 minuty.. tak im się spieszyło. A moje AC uszczuplało o 12tys przez idiotkę...
robertdg - 19-01-2016, 08:48
Golotheman, przepisowo obie sytuacie są na Twoją niekorzyść, cięzko jest przewidzieć wszelkie mozliwe kombinacje w naszym otoczeniu w ruchu, chocbyś miał 4 pary oczu to i tak niektórych sytuacji nie da się przewidzieć a co za tym idzie ustrzec.
igorek - 19-01-2016, 14:28
Przy takiej ilości aut na drogach, trudno o kulturę jazdy.
gzesiolek - 19-01-2016, 15:39
igorek napisał/a: | Przy takiej ilości aut na drogach, trudno o kulturę jazdy. |
Swoja czy innych?
Bo wg mnie wystarczy, ze kazdy bedzie przede wszystkim patrzyl na siebie i na to, zeby nikomu nie szkodzic, a juz bedzie na drogach 3x kulturalniej...
mkm - 19-01-2016, 15:56
Zamieszczam filmik z przejazdu kolejowego.
Poszanowanie przepisów w pełnej krasie...
O wypadkach na przejazdach każdy słyszał, każdy się zgadza, że trzeba uważać, zachować szczególną ostrożność itp. itd.
Jak się zachowują kierowcy - widać na filmie...
Pociąg w 0:40
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Oznakowanie uszkodzonej rogatki pisząc najdelikatniej "dyskusyjne".
Wg. mnie na takim przejeździe o takim ruchu w mieście, ostrzeżenie o niedziałających szlabanach powinno być bardziej "rzucające się w oczy"...
Nie usprawiedliwia to jednak takich zachowań...
Osobiście przeraziłem się skalą tego olewania "stopu"
Filmik nagrałem nie "dla donosu" tylko "ku przestrodze".
Opamiętajmy się, bo to się w głowie nie mieści
MichciuGT - 19-01-2016, 16:48
mkm nie wiem jak w twoim otoczeniu, ale u mnie co ok. dziesiąty przejazd przez tory nie był przez parę lat używany, a oznakowanie zostaje żeby się zatrzymać... prawie wszyscy przejeżdżają bez zastanowienia, jak by nie patrzeć, ludzie przyzwyczajają się do rogatek, świateł ostrzegawczych i sygnalizatorów jako urządzeń na których można zawsze polegać.
Ostatnio w mojej okolicy modernizowali rondo, na początku jak wyłączyli sygnalizacje to sporo osób nie potrafiło się zachować i wpychali się na siłę przez co tworzyły się korki, po paru dniach zaczynało być coraz lepiej, po ok. 2-3 tyg. rondo bez sygnalizacji zaczęło działać płynniej niż przedtem z sygnalizacją i obyło się bez wypadków, po czym uruchomili sygnalizacje i zaczęły się z powrotem korki, po parunastu próbach ustawienia świateł udało im się wreszcie upłynnić ruch.
Moim zdaniem im mniej jest urządzeń na drodze które myślą za nas, tym bardziej koncentrujemy się na prowadzeniu.
Jako podobny przykład gdzie ludzie nie zatrzymują się może być sygnalizacja z zieloną strzałką która umożliwia np. skręt w prawo, pod warunkiem że zatrzymamy się i przepuścimy pieszych na przejściu.
Paweł W. - 21-01-2016, 15:50
Witam,
Mnie film ten przerazil. Jak wyglada spotkanie auta z pociagiem, wiemy wszyscy.
Czy, zeby ludzie uzmyslowili sobie zagrozenie musza ogladac wnetrznosci na wierzchu jak na filmikach instruktazowych albo na wizjach?
Ktos z przedmowcow b.madrze, moim zdaniem napisal: odpowiadajmy kazdy za siebie, na to mamy wplyw.
Wyobrazni, rozwagi nauczyc nie sposob, albo wiemy co stac sie moze i uwazamy albo, tak jak u mnie na osiedlu-zapierniczamy 100km/h na parkingu w otoczeniu pieszych w tym dzieci, zwierzat, etc,etc.
Pozdrawiam
P.
Krzyzak - 21-01-2016, 20:57
Ja tam zawsze przed przejazdem zwalniam - może przecież być tak, że dróżnik zaśnie albo zapije albo będzie miała zawał. A jeśli nie mam widoczności - jak na powyższym filmie, to niezależnie od występowania znaku STOP się zatrzymuję.
Batmanikus - 22-01-2016, 13:12
mkm napisał/a: | Zamieszczam filmik z przejazdu kolejowego.
Poszanowanie przepisów w pełnej krasie...
O wypadkach na przejazdach każdy słyszał, każdy się zgadza, że trzeba uważać, zachować szczególną ostrożność itp. itd.
Jak się zachowują kierowcy - widać na filmie...
Pociąg w 0:40
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Oznakowanie uszkodzonej rogatki pisząc najdelikatniej "dyskusyjne".
Wg. mnie na takim przejeździe o takim ruchu w mieście, ostrzeżenie o niedziałających szlabanach powinno być bardziej "rzucające się w oczy"...
Nie usprawiedliwia to jednak takich zachowań...
Osobiście przeraziłem się skalą tego olewania "stopu"
|
Tutaj to jeszcze pikuś.. Na krajowej 11tce pomiędzy Piłą a Ujściem na zakręcie pod kątem 90 stopni jest przejazd kolejowy. Zawsze zastanawiałem się jak to wygląda, ponieważ tam nie ani szlabanów ani sygnalizacji świetlnej ani nawet znaku stop. Jest tylko krzyż św. Andrzeja. No i raz widziałem jak to wyglądało. Samochody w ogóle nie zwracały uwagi na pociąg a pociąg awaryjnie hamował i miał przej jakieś 500 metrów włączoną trąbę. Po czym pociąg na przejeździe zatrzymał się i przepuszczał samochody. I ciągle nieprzerwanie od początku miał włączony klakson. Dopiero po jakiś 15 sekundach od zatrzymania kierowcy samochodów się opamiętali i zaczęli hamować. Gdyby nie zimna krew kierowcy składu towarowego (kilkadziesiąt wagonów) tego dnia zginęło by kilkanaście osób...
A co do rozmowy o tym kierowcy ciężarówki, który spowodował wypadek z Punto. Zapewne patrzył ze swej wysokości daleko w przód i to co było przed nim te 50 - 100 metrów było już po za zasięgiem jego wzroku. Bo on już patrzył gdzie będzie kończył manewr.
Piszecie o tym, że ktoś kogo nie zauważył. Ale przecież nie wolno nam na drodze nie zauważyć.
Mnie też nie zauważył kierowca cieniasa. Ale jak miał to zrobić jak on nawet ma prawe lusterko złożone... A drzewo na mnie już czekało. Podejrzewam, że gdybym kombinował to bym na tym drzewie wylądował.
https://www.youtube.com/watch?v=Pczb0r2h5Nc
I nie piszcie, że mu zasłonił drogę ten w srebrnym Oplu(?). Bo jak by mu zasłonił to by był współwinny tego zajścia. Jak nie widzisz to czekasz. I to powinno być święte - dla tych, którzy wierzą a dla tych co nie wierzą powinno być - obowiązkiem.
RalfPi - 27-01-2016, 21:43
Widziałem, że miałeś spóźnionaą reakcję z hamowaniem
Fakt, że gościu się wpierniczył, ale ... porządny człowiek się trafił - no i Ty jechałeś przepisowo
Oby tylko takie sytuacje się zdarzały
mjsystem - 09-02-2016, 11:55
Batmanikus, dlatego mam szlaban od żony na motor Dobrze, że wszystko OK się skończyło
mkm - 01-03-2016, 16:56
Powiem Wam, że gdyby było dzisiaj "drogowe ORMO" to chyba bym wstąpił
Dwupasmówka w mieście - prędkość podniesiona do 70km/h.
Ślimaki się ciągną 30km/h, bo deszcz pada... Dojeżdżają do skrzyżowania/skrętu obowiązkowo hamują do zera
Jak nie było "autostrad" i "dróg szybkiego ruchu" to jeszcze to jakoś przechodziło, ale dzisiaj jest to dramat.
Jedziesz spokojnie, a tu nagle ktoś stoi na pasie i się zastanawia czy w prawo czy w lewo czy jeszcze kawałek...
Dodatkowo światła dzienne...
Szarówka, deszcz pada, a oszczędni "miszczowie" na dziennych i leją na system, że tył tonie w ciemnościach...
Masakra... a zatrąb na takiego to jeszcze mu się "szeryfowanie" włączy
bialyjayz - 01-03-2016, 20:51
mkm napisał/a: | Dodatkowo światła dzienne...
Szarówka, deszcz pada, a oszczędni "miszczowie" na dziennych i leją na system, że tył tonie w ciemnościach... |
mnie także ostatnimi czasy bardzo mnie wkurza, gdzie oszczędzają na żarówkach a za nic mają sobie bezpieczeństwo swoje, przez co stwarzają zagrożenie, bo jak takiego dopatrzyć przy złej pogodzie? widać go dopiero albo za późno, albo gdy sytuacja zmusi go do wciśnięcia hamulca........jakiś artykuł powinni na to wymyślić
Owczar - 01-03-2016, 20:56
Większość takich przypadków to światła na auto. W ciągu dnia musi być niezła szarówa żeby zapaliło mijania. Przyciemniłem sobie czujnik i jest nawet ok, ale są takie sytuacje, że jeszcze nie zapali i muszę ręcznie. Ale to nie znaczy, że ktoś z oszczędności nie używa mijania...
marecki - 01-03-2016, 21:08
mkm, ja to mam co dzień,to samo..jeżdżę ciężarówką i to co napisałeś to czysta-smutna prawda.Ale i tak najlepsi są ci którzy jadą do pracy 5 km w jedną stronę (15-20min jazdy) i mają już pod domem odpaloną nawigację na szybie,kamerkę i CB radio z zapytaniem "jak mnie słychać"
Po 8 godzinach wracając z pracy (teraz już w korkach 30-40min jazdy) mają ten sam zestaw,tylko pytają średnio 3 razy jak go słychać bo właśnie wyjechał
|
|
|