To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

jacek11 - 30-01-2019, 16:50

krzychu napisał/a:
Jak uczy? Jest jedna szkoła, na jednopasmowym sygnalizujesz tylko i wyłącznie zamiar opuszczenia ronda...

Ja wiem jakie są przepisy. Natomiast zauważyłem,że co raz więcej osób używa lewego kierunkowskazu poruszając się po rondzie. Poszperałem trochę w necie, i wyczytałem,że są szkoły które uczą takiej właśnie jazdy.
Dlatego właśnie ciekawi mnie Wasza opinia na ten temat.

krzychu - 30-01-2019, 17:59

jacek11 napisał/a:
Dlatego właśnie ciekawi mnie Wasza opinia na ten temat.


Moje zdanie jest takie, że źle uczą... Ciekawe czy na wielopasmowym/turbinowym tez sygnalizują że zaraz będą chcieli zając lewy pas? Bez sensu...

Bzyk_R1 - 30-01-2019, 22:18

jacek11, są trzy argumenty, dwa niezbite, jeden mniej mocny ale sensowny.

Argument 1:

Skrzyżowanie o ruchu okrężnym czyli tzw. "rondo" w myśl przepisów o ruchu drogowym jest SKRZYŻOWANIEM i jako takie, obowiązują na nim te same przepisy co na każdym innym. NIE MOŻNA na jednym skrzyżowaniu używać prawego i lewego kierunkowskazu jednocześnie, nie można pojechać jednocześnie w lewo i w prawo na jednym skrzyżowaniu.

Argument 2:

Skrzyżowanie o ruchu okrężnym oznaczone znakiem A-7 oraz C-12 ma jasne reguły dotyczące ruch po nim. Otóż znak C-12 nakazuje wyznaczony przez organizatora ruchu drogowego kierunek ruchu na "rondzie" czyli w tym przypadku w prawo po obwiedni "ronda" Użycie lewego kierunkowskazu jest nieuprawnione, niezgodne ze znakami pionowymi i jest błędnym/nieprawidłowym sygnalizowaniem kierunku jazdy wobec faktycznego toru jazdy.

Argument 3. (Słaby)

Przy klasycznym "rondzie" 4 wlotowym z wysoką wyspą centralną użycie lewego kierunkowskazu jest niepotrzebne żadnemu z kierowców na każdym wlocie. 1 z prawej wcale kierunkowskazu nie widzi. 2 wlot (na wprost) ma zasłonięty przez wyspę widok na skręcającego w lewo, a wzrok kieruje na swoje lewo czyli wlot nr1. 3 wlot nie ma żadnej korzyści z informacji o lewoskręcie auta z lewym kierunkowskazem, dla niego istotne jest kto ma pierwszeństwo.

Informacje z pewnego źródła, można się o to oprzeć.

Olivia - 30-01-2019, 22:47

Z 7-10 lat temu było o tym dość głośno ponieważ eksperci piszący ekspertyzy się o to kłócili jak powinno się jeździć po rondach. Jedni twierdzili że jeżdżąc w koło nie potrzeba kierunkowskazu, druga o wiele mniejsza grupa twierdziła że kierunkowskazu używa się zawsze przy zmianie kierunku jazdy a więc jazda po kole też tego wymaga. Międzynarodowi eksperci stwierdzili że lepszym, być może prostszym rozwiązaniem jest użycie kierunku w momencie chęci opuszczenia ronda. I tak też pozostało. Nie mniej jednak prawo sobie a życie sobie. I gdy np. poruszam się po rondach w dzikim ruchu miejskim takich miast jak Rzym czy Paryż a nawet u siebie w pipidówce a widzę że oczekujący na wjazd aż rwie się do ruszenia przed sam zderzak niczym pedofil po schulające się dziecko, czasami użyje kierunkowskazu lewego aby wykluczyć u czekającego na wjazd na rondo chęć wymuszenia pierwszeństwa.

robert tyle tylko kierowcy ciężarówek na drogach szybkiego ruchu są przewidywalni bo zawsze sygnalizują chęć zmiany pasa ruchu, hamują z wyprzedzeniem czy nie jadą do końca pasa kończącego się remontem na pełnej prędkości by nagle panicznie hamować - to wszystko widziałam u kierowców osobówek. Ostatnio taki przykład miałam na polskiej S8 gdzieś przed Łodzią gdzie znaki informowały od co najmniej 800 metrów o tym że pas prawy zanika (jakieś roboty drogowe). Ruch znikomy jak to na S8, ale dwóch czy trzech kretynów jechało z prędkością grubo powyżej dopuszczalnej do samego końca i władowała się przed nos dostawczaków i tirowi. Efektem ich bezmyślności było ostre hamowanie większych aut i zamiast płynnej jazdy 80-90 km/h, idioci zafundowali wszystkim sprawdzanie przyczepności na śliskiej tego dnia nawierzchni. Ot typowe małe rozumki którym tym razem się udało i dojadą do domu poklepać babę i żyć w przeświadczeniu że zaoszczędzone 5 sekund wpłynie na ich dłuższy sen.

robertdg - 31-01-2019, 08:43

Olivia, Te zachowania są bezdyskusyjne, natomiast pewne watpliwosci nasuwaja mi sie przy zmianie pasa ruchu, tylko ze wzgledu na to ze czesto sie z tym spotykam, tez móglbym to okreslic jako przewidywalne zachowanie, do sedna.
Jedzie sobie ciezarowka, zestaw (ciezarówka naczepa,ciagnik naczepa, etc), autobus, załóżmy że maja te swoje limity na tacho ustawione ~90km/h, oczywiste jest to autostrada, jest to tempomat. Czesto zmiana pasa ruchu nastepuje w taki oto sposób, kierunkowskaz a w tym samym momencie juz zaczyna manewr na sasiedni pas. On sobie w lusterku ocenił ze jestes daleko, ale nie jest w stanie odniesc sie do tego jak szybko sie zblizasz, bo spojrzenie w lusterku bylo chwilowe, zwyczajowo sie to konczy tak ze dajesz rade zbic predkosc, ale nie tak powinno to wyglafdac. Pelno takich nagran na YT.
Zeby bylo ciekawiej, z kierowcami jak rozmawiasz o tym to uslyszysz zazwyczaj:
Jade na tempomacie (logiczne zbic predkosc i ja nadrobic w zaladowanym sprzecie nie jest latwo - ale tu nie o logike sie rozbijamy)
Bo moge (przeciez to on mnie wali w tyl wiec jego wina - bledne zalozenie)
Ja tu jestem w oracy a to moje miejsce pracy , itp, itd.

krzychu - 31-01-2019, 09:13

robertdg napisał/a:

Jade na tempomacie (logiczne zbic predkosc i ja nadrobic w zaladowanym sprzecie nie jest latwo - ale tu nie o logike sie rozbijamy)
Bo moge (przeciez to on mnie wali w tyl wiec jego wina - bledne zalozenie)
Ja tu jestem w oracy a to moje miejsce pracy , itp, itd.


Wyczerpałeś chyba ilość wymówek. Ja to znam z CB radia jak dawno temu czasami mi się zdarzało zwrócić uwagę że nie tak to powinno wygląda to dostawałeś odpowiedź:
- Jakby nas nie było to być sobie nawet :butthead: nie miał czym podetrzeć
Z bardziej kulturalnych
- A świeże mleko to się potem ze sklepu dobrze pije?

Smutne jest to że można tak prosto sobie znaleźć wymówkę żeby to kilkanaście innych osób wróci 10 minut później do domu (bo jak zacznie wyprzedzać to zazwyczaj zamiast 140km/h ~20 innych samochodów jedzie ~85km/h przed kilka minut) bo ten w ciężarówce bo on ma "cel wyższy"...

Zdaję sobie sprawę, że 2km/h szybciej (ktoś kiedyś mówił że któraś marka ma 2km/h wyżej ustawiony limiter) to w skali 10h jazdy dziennie daje 20km zrobionych więcej razy np. 5 dni trasy... Jakby nie patrzeć często to może być spędzenie weekendu z rodziną lub na parkingu. Może tez być tak że komuś brakuje tygodnia pracy i jak ma zrobić dłuższy odpoczynek 2 tygodniowy to jak to nie zrobi w całości (braknie np. 2h) to potem może się posypać całe 3 miesiące analizy czasu pracy kierowcy (wiem bo pracowałem przy algorytmie kontrolnym, kary idą w dziesiątki tysięcy zł).

Ale bez przesady nie można komuś przed maskę (komuś kto tez jedzie na tempomacie 140km/h) wjechać tak że tempomat zacznie prawie awaryjnie hamować, alarmować błyskać napisami "HAMUJ"... Moim zdaniem nie ma mowy o tym, że źle ocenił odległość czy prędkość, to jest premedytacja, "cel wyższy", pogarda dla kierowców małych samochodów którzy tylko przeszkadzają w ich pracy... Na taką sytuację trafiłem między Rzeszowem a Krakowem jak miałem na budziku 700km przebiegu... Jeszcze żeby to było w gęstym ruchu, może zrozumiałbym irytację kierowcy że nikt mu nie robi miejsca, ale nie ruch był mizerny i nic nie zwiastowało że się ktoś wpakuje przed maskę zestawem...

Tak że nie rozumiem taka praca i nie można przedkładać czas i bezpieczeństwo innych żeby wrócić do domu na weekend.

Bzyk_R1 - 31-01-2019, 11:53

Tak sobie kojarzę dwa tematy (jazda po rondzie oraz cb) i zawsze z uśmiechem na twarzy przypomina mi się moja akcja. Otóż wymyśliłem mocno zaczepny tekst który niesie sporo przekazu edukacyjnego i skutecznie pokazuje czy mamy do czynienia z grzecznym kulturalnym człowiekiem który popełnił drobny błąd i go rozumie, czy też z typowym chamem z TIRa który dopiero co wyszedł z chlewa po obrządku inwetarza a teraz jest "zawodowym"

Otóż jak mam czas i ochotę na to, a cb włączone to wyszukuje TIRa który przede mną nie używa prawego kierunkowskazu przy opuszczaniu ronda i zaczynam:

Ja: kolego z (przykładowo) białej Magnumki, nie masz tylnego prawego kierunkowskazu w naczepie.
TIR: (mądry człowiek rozumny) Sorki kolego hyhy zapomniałem włączyć (po czym na naszych twarzach pojawia się uśmiech, przybijam pione i razem lecimy dalej.
TIR2: (ten "zawodowy") do mnie mówisz?...działa działa tylko nie włączyłem.
Ja: (czekałem na to) aaa...to maszyna gwizda tylko z kierowcy...

Po czym następuje wylew obelg, przekleństw ale też przyjemny lincz buraka przez innych na CB ;-)

krzychu - 31-01-2019, 12:05

No zawsze mam taki dylemat na rondzie... Ma ten kierunkowskaz włączony, więc myślisz że możesz wjechać, a ten wali w Ciebie... I to nie jest tak że prawo jasno mówi, że to jest tylko sygnalizacja zamiaru, ale nie musi ktoś zjechać. Może w Ciebie przywalić i będzie Twoja wina? Nawet kamerka nic nie da...
Olivia - 31-01-2019, 14:21

To ciekawe ale mi się takie przypadki nie zdarzają. Za to irytują mnie kierowcy którzy z polskiej S8 robią tor wyścigowy i mają sposób jazdy który opisałam z pasem zanikającym. Wyprzedzam auta jadące wolniej ode mnie, tiry, dostawcze i osobówki. Gość jedzie grubo powyżej 150 km/h bo zaczynając manewr wyprzedzania w ogóle nie było go w lusterku i zamiast zwalniać to już dojeżdża do samego zderzaka i gwałtownie hamuje. Pół biedy jeżeli nie miga długimi jednak takowi to rzadkość. Ale czasami mam ochotę lekko lewą stopą nacisnąć hamulec aby włączyły się światła stopu, jednocześnie naciskając cały czas gaz w najbardziej newralgicznym momencie, czyli dojazdu do mojego zderzaka. Zastanawia mnie czy gacie takiego jegomościa byłyby po takim manewrze do wyrzucenia :twisted:
krzychu - 31-01-2019, 14:35

Skoro wyprzedzasz, nie blokujesz ruchu to ja bym się po prostu nimi nie przejmował. Też się mi tacy zdarzają, kończę wyprzedzać to zjeżdżam i tyle. Szkoda nerwów. Obserwuję że takich pieniaczy ze złym biorytmem co myślą że lewy pas jest tylko dla nich jest coraz mniej.
RalfPi - 31-01-2019, 20:05

Miło Was czytać - mam taką ogólną refleksję/pytanie.
Jak zaradzić chamstwu na drodze? Nie oszukujmy się - zdarza się, że ktoś wjedzie przed maskę bo się zagapił albo jest z innego miasta.. Osobiste doświadczenie pokazuje, że większa część (może i zdecydowanie), to zwyczajnie chamstwo.

Osobiście stosowałem wiele metod, ale wydaje mi się, że co jedna to gorsza (kiedyś zadzwoniłem na Policję, bo jacyś pijani robotnicy wracając busem rzucili ogryzkiem w rowerzystę wyprzedzając go zygzakiem - odpowiedź policjanta była co najmniej nie satysfakcjonująca), zdarzało się uczyć i zdarzało się odpłacić pięknym za nadobne.
Pytanie jaka metoda... reakcji (brak reakcji, też jest oczywiście jakąś reakcją) jest odpowiednia i może coś pomóc w ukróceniu chamstwa.

krzychu napisał/a:

Skoro wyprzedzasz, nie blokujesz ruchu to ja bym się po prostu nimi nie przejmował.

Uwierz mi Krzychu, że jak Ci 10 mignie światłami bo leci 2paki, a Ty grzecznie wyprzedzasz TIRA z prędkością 140 na tempomacie, to idzie się zirytować.
Druga sprawa, że królowie lewego pasa przeszkadzają w nocy, bo raz, że nie wiadomo za ile do Ciebie dojedzie przy słabej widoczności, a dwa świeci w lusterko boczne.

No i jak takiemu zaradzić? Piszę zupełnie poważnie. Czy wogóle jest metoda na takich cwaniaków?
Mkm - jakbym wszystkich puszczał i był uśmiechniętym i wyrozumiałym kierowcą, to raz, że bym na chleb nie zarobił, a dwa, że w dużym mieście to by mi wjechało przed maskę 20 cwaniaków i zamiast jechać z punktu A do B 10 min jechałbym 30min.
Olivia - nie sygnalizowanie zmiany kierunku jazdy, to moim zdaniem pół biedy, w porównaniu do gadania przez telefon lub pisania sms'ów.

Bzyk_R1 - 31-01-2019, 20:37

RalfPi, jeżeli wykonujesz manewr wyprzedzania (spełniając wszystkie wymagania tego manewru) z maksymalną dopuszczalną prędkością to...sikaj na tych napinaczy z lewego pasa co jadą 200km/h
krzychu - 31-01-2019, 20:38

RalfPi napisał/a:

Uwierz mi Krzychu, że jak Ci 10 mignie światłami bo leci 2paki, a Ty grzecznie wyprzedzasz TIRA z prędkością 140 na tempomacie, to idzie się zirytować.


Hmm nie rozumiem. Skoro jadę 140km/h według GPS czyli na budziku jest 150km/h (czyli maksymalną dopuszczalną prędkość na naszych drogach) to już sam ten fakt zastanawia dlaczego kogoś miałbym irytować? Drugi fakt skoro wyprzedzam to prawy jest zajęty więc mam prawo być na tym lewym pasie. Po trzecie skoro ja mam 140km/h, a zestaw ma limit na ~85km/h to różnica prędkość jest 55km/h więcej niż prędkość z jaką można się poruszać po mieście... Naprawdę kogoś mogę zirytować? Szczególnie że ja nikomu przed maskę nie wjeżdżam. A irytować może raczej ktoś kto gna 200km/h bo mam w :butthead: moje i innych bezpieczeństwo...

I tak w kwestii 2 paczek mi się przypomniało:
https://www.youtube.com/watch?v=wNo9ZYzlBi4

I tutaj nie chciał bym się rozwodzić czy jakby ten co nagrywa przyśpieszył żwawo było lepiej/gorzej... Bo przy wyobraźni kierowcy BMW to obstawiam że byłoby więcej poszkodowanych tylko...

RalfPi napisał/a:
Druga sprawa, że królowie lewego pasa przeszkadzają w nocy, bo raz, że nie wiadomo za ile do Ciebie dojedzie przy słabej widoczności, a dwa świeci w lusterko boczne.


Znaczy piszesz o tych "lecących 2 paczki"?

RalfPi napisał/a:

No i jak takiemu zaradzić? Piszę zupełnie poważnie. Czy wogóle jest metoda na takich cwaniaków?


No jak ostre przewinienia to kamerka i są od tego służby.

RalfPi - 31-01-2019, 21:13

krzychu napisał/a:
A irytować może raczej ktoś kto gna 200km/h bo mam w moje i innych bezpieczeństwo...

Dokładnie to miałem na myśli :)
Irytują idioci i kowboje goniący 200 km/h lub 250 na polskich Aśkach.

Co do królów lewego pasa, to miałem też na myśli tych co jadą np. 150km/h i w nocy naprawdę czasami jest ciężko ocenić ile taki samochód jedzie i czy ma zamiar Cię rozjechać przy manewrze wyprzedzania czy może wpuścić - bywa różnie- ten pierwszy dojedzie do zderzaka i będzie mrugał światłami, a ten drugi grzecznie poczeka aż wjedziesz przed niego i kiedy zjedziesz na prawy pas każdy będzie jechał swoje.

robertdg - 01-02-2019, 08:19

Olivia napisał/a:
To ciekawe ale mi się takie przypadki nie zdarzają.
Oby tak dalej.
Olivia napisał/a:
Ale czasami mam ochotę lekko lewą stopą nacisnąć hamulec aby włączyły się światła stopu, jednocześnie naciskając cały czas gaz w najbardziej newralgicznym momencie, czyli dojazdu do mojego zderzaka. Zastanawia mnie czy gacie takiego jegomościa byłyby po takim manewrze do wyrzucenia
Co najwyzej Twoja satysfakcja, to naprawde nie jest potrzebne, gdyż wystarczajacym faktem jest to ze musiał zwolnić, teraz jezeli naprawde mu sie spieszy, to wyprzedzi Cię jak zakonczysz swój manewr, jezeli spieni sie, to zajedzie Ci droge doprowadzajac do nieprzewidywalnej sytuacji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group