Anonymous - 15-12-2005, 07:03 Temat postu: Re: może już było - dalej o "niezawodności"
Z całym szacunkiem, ale źródłem tego artykułu jest sama Skoda, więc informację należy przepuścić przez filtr... Anonymous - 15-12-2005, 08:27 tak jak niecierpie skody (procz silnika tdi) tak musze przyznac ze to auto wogole sie nie psuje, a dostaje tak po ...... ze az mi jej czasem s(z)koda 
dotyczy to fabi i octavi. serwis na oryginalach tez jest b. tani np. w octavi przy 105 tys. kosztuje 428,04 zl 
Karwoś - 15-12-2005, 10:00 Nie ma co ale teraz to już nie można dzielić na samochody gorsze czy lepsze - ale o to co w nich siedzi i jak zostało złożone - np. PSA, Chrysler, VW(Audi, Skoda). A tak ogólnie to skody są całkiem fajne - nomoże felicja mnie nie powala, ale od fabii w górę jest już tylko lepiej, nie mówiąc już o Superbie - w którym jest tyle miejsca z tyłu nawet przy do końca wysunietych przednich siedzeniach, że można tam wręcz leżeć. Krzyzak - 15-12-2005, 10:54 Tylko design do d..py - jechałem ostatnio Octavią - w środku mało miejsca, fotele okropnie niewygodne (porównuję do Galanta sprzed 15 lat). A najgorszy to design wnętrza - tu wystające wszędzie buły - beczkowóz. Była to Octavia II. TNT - 15-12-2005, 14:37 Ja mialem Fabie przez 2 lata jako I wlasciciel autko fajne wizualnie, jazda super awaryjnos na najwyzszym poziomie a serwisy tak samo jak awaryjnosc. Dlatego byla to moja pierwsza i ostatnia "Szkoda". Porownujac Fabie i Cari to w Cari w ciagu blisko 70 tys bylo wymieniane filtry olej i swiece w Fabi natomiast olej filtry lozyska kol przednich swiece przewody laczniki stabilizatora x2, tylna szyba x4, wlacznik awaryjnych, uszczelnianie auta bo nabieralo wody x4 jakies gumy w zawieszeniu nie pamietam jakie bo piszczalo jakbym walil z rozpedu w kraweznik, lakierowanie tylnej klaby bo lakier spier.... jak tyle razy wymieniali szybe zacinajace sie zamki, parujacy plyn chlodniczy w ilosci 1l tygodniowo jest jeszcze pare rzeczy ale mysle ze tyle wystarczy. Niemniej jednak jazda tym autem to przyjemnosc na sluzbowe nadaje sie jak najbardziej bo nie martwisz sie o koszta prywatnie odradzam. Anonymous - 15-12-2005, 23:09 pierwsze fabie takie były. ja mam doświadczenia tylko z octavią, służy dobrze mojemu znajomemu - kupił z przebiegiem 150 tysięcy, nakręcił 200 i jedyne co zmienia to klocki i olej jak mu się przypomni. silnik 1.9 TDi. a - i raz turbine dawał do regeneracji Anonymous - 16-12-2005, 10:22
Może.... Ale serwisy Skody to pomyłka totalna... Takich wciskaczy kitu na bezczela to nigdzie nie widziałem. Nawet u panów Heniów robiących mi 126p
Pzdrw. piwkotom - 16-12-2005, 20:13 tak prawde mowiac to mialem kupic honde (uwialbiam ta marke) ale po drodze trafila sie cari i tu jestem (nie zaluje, wrecz przeciwnie, jestem szczesliwy, chocby dlatego ze poznalem ta paczke) i honda troche odeszla na dalszy plan, poza tym przestali sie juz martwic o klientow "wolejacych szybciejsze auta"  , nowa preluda juz chyba nikogo nie rajcuje, integra tez jakos tak odchodzi w niepamiec.... w kazdym badz razie jakbym mial komus cos polecac to (po Mitsu oczywiscie) to tylko honda
Anonymous - 28-01-2006, 16:50 I tak wszystko zależy od tego czy dany model jest wadliwy czy nie. Są samochody co w statystykach są gorsze, ale dany egzemplarz jest super i tylko powinniśmy się cieszyć, że właśnie my go mamy. Jesli wkładamy w samochód serce, dbamy o niego i jeździmy zgodnie z przeznaczeniem to napewno w jakimś stopniu będzie mniej awaryjny. Podsumowując : albo trafisz na egzemplarz co się sypie albo nie, to życiowa ruletka JCH - 29-01-2006, 22:22 Temat postu: Nowy Civic Zajrzałem dziś z ciekawości na www.honda.pl a tam --> nowy Civic 2006. Nie będę wklejał zdjęć bo kto chce to sobie zajrzy. Całkiem ciekawy kształt, może trochę zbyt ekstrawagancki z przodu. Wyposażenie chyba dość bogate. Oferta silnikowa: 1.4, chyba ciekawa propozycja 1.8 benzyna (brak pośredniego 1.6) i na koniec 2.2 i-CTDI. Tylko kto to kupi za takie pieniądze (80 tys pln za tego dieselka). Jakie Wasze opinie 
szczeslaw - 30-01-2006, 00:14 Całkiem fajne autko chociaż przód akurat nie bardzo mi odpowiada - kwestia przyzwyczajenia. A na pytanie kto to kupi odpowiem tak: prawie wszyscy producenci przeginają pałę z cenami nowych kompaktów - wystarczy popatrzeć na ceny Astry 3, Golfa itp. A jednak ktoś to kupuje. Szczerze to gdybym miał wybierać np. między Astrą 3 a takim Civiciem to wybrałbym Civica nawet gdyby był odrobinę droższy. Karwoś - 30-01-2006, 18:13 Szczerze mówiąc to ten starszy Civik był o wiele ładniejszy - szczególnie w wydaniu Si a na pewno w wydaniu Type-R. Ten nowy jakoś nie przypadł mi do gustu. Oczywiście mówię o wersji 3D. Pięiodrzwiowe zbytnio mi sie nie podobają. Anonymous - 30-01-2006, 20:27 Nowy, to może dlatego troche trudniej go polubić, ale coś w tym jest że nie rzuca na kolana. Widać, że robiony dla US. Mi się podobał Cywil z lat 90 jeszcze z tymi podłużnymi światłami, ale jak to mówią - rzecz gustu.
Anonymous - 30-01-2006, 20:41
Ale prawdą jest, że jakość wykonania pracy przez angoli ma się nijak do tego co zrobiłby japoniec.... Jakość wykonania dwóch tych samych samochodów z czego jeden przyjechał z UK a drugi z JPN widać GOŁYM OKIEM!!! Karwoś - 30-01-2006, 20:51 Fakt - każdy samochód z UK jest złożony jakby był od razu do wyrzucenia. Znajomy mechanik kupił Vectrę w UK i ją rozłożył żeby samemu złożyć żeby było ładniej. A najładniej wygląda honda Civic coupe - ten dostępny w USA. |
||||||||||||||
