To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander III Ogólne - Cena

Trik - 11-11-2012, 12:50

1. O tym silniku jeszcza mało czytałem. Jest to nowa konstrukcja z typoszeregu 4J10, 4J11 na pojedyńczym wałku rozrządu i z MIVEC-em na zaworachach dolotowych i wydechowych. Chyba nadal jest na łancuchu. Silnik wygląda jak by byl za mały do tego samochodu w porównaiu z poprzednikiem 4B12.
2. W polsce tylko właściciele nowych OIII będą mogli coś powiedzieć o awaryjności. Resztę trzeba szukać np na stronach japońckich ten silnik siedzi od niedawna w RVR-ach (ASX), ma być też w Lancerach.
3. Tu proponuje poczytać dział ASX. W pierwszym roku sprzedaży ASX miały AS&G , potem z tego zrezygnowano, w sumie nie bardzo wiadomo czemu.

krzychu - 11-11-2012, 13:15

Trik napisał/a:
w sumie nie bardzo wiadomo czemu.


Bo statystyczna kultura jazdy polskiego kierowcy w mieście jest taka, a nie inna :twisted: Ja to tak widzę...
A druga rzecz klienci po prostu tego nie chcieli (i proszę nie wyskakiwać, że ktoś akurat chce, statyczny polak nie chce) a tym bardziej płacić za to czego nie chce. A jak usłyszy, że akumulator (który jak wiadomo kiedyś trzeba wymienić) jest 2-3 razy droższy to już od razu mówi NIE!

Do tego uważam, że jak ktoś kupił auto do miasta (w końcu poszedł do rozum do głowy i kupi benzynę zamiast dyszla) to po pierwsze przez dużą część roku AS&G nie będzie działać bo jest za zimno (silnik nie dogrzany na krótkiej trasie i kabina nie zagrzana), a przed drugą dużą część roku będzie działał tylko na chwilę bo zaraz znowu odpali (trzeba schłodzić kabinę)...

Rok z Bagien - 11-11-2012, 17:20

Trik,
Dzięki, poszukam w ASX-ach.

krzychu,

Polski kierowca ma generalnie nikłą wiedzę o motoryzacji. Ja jestem techniczną "nogą", przyswajam tą wiedzę na tyle, na ile jest mi ona niezbędna do podjęcia decyzji. Świadomej (na ile się da).

Jak tak sobie czytam, czytam i czytam, to wychodzi mi, że:
- stopień skomplikowania zastosowanych rozwiązań jest wprost proporcjonalny do ilości awarii, usterek i drogich napraw (DPF, turbina, szyny CR, dwumasy, paski rozrządu, dwusprzęgłowe automaty)
- zgodnie z prawem Murphiego, im bardziej Ci zależy na braku awarii, tym bardziej prawdopodobne, że turbina rozsypie Ci się w okolicach Dubrownika na wakacjach z dziećmi, przy 40 C upale, w samochodzie w którym skończyła się gwarancja, a najbliższy mechanik wymieni Ci ją na nową (no bo gdzie tam szukać regenerowanych) za taką samą sumę 2500 jak w Polsce, tylko....że Euro. :mrgreen:
- niska awaryjność staje się czymś deficytowym
- nowoczesny diesel i miasto, to kłopoty jak sąsiedzi Pat i Mat :wink: :roll: :?

Stąd idea 2.0 benzin (tu lub CRV). O automacie CVT trochę poczytałem i konkluzja jest (ogólnie) taka, że nie ma się co zepsuć.

No, a start/go ?
Tu mam zagwostkę. Oczywiście można w Outlanderze III jednym przyciskiem dezaktywować tą funkcję, ale po krótkiej przejażdżce oceniam ją pozytywnie. Mimo wielokrotnych zatrzymań i rozpędzeń pojazdu, spalanie średnie nie rosło.

Mało tego, tu nie zauważyłem, aby komputer zliczał czas "off" silnika, ale w CX5 ta funkcja jest. I użytkownicy są zdumieni, jak po kilku tysiącach km. przejechanych łącznie, czas postojów silnika liczy się już w godzinach !!! :shock:

Pytanie stare jak świat, czy aby skórka warta jest wyprawki ? I bilans wyjdzie na plus, nie tylko dla środowiska, ale i dla nas ??

pzdr

PiotrKw - 11-11-2012, 19:02

Rok z Bagien napisał/a:
Pytanie stare jak świat, czy aby skórka warta jest wyprawki ? I bilans wyjdzie na plus, nie tylko dla środowiska, ale i dla nas ??


Latem może i tak , ale .... listopad godzina 18 , deszcz , wilgotno , jedziesz w korku na światłach i jak wtedy z ogrzewaniem , właczoną klimatyzacją aby nie parowały szyby i po 20 min w korku jak będzie czuł sie akumulator ?? To samo zima przy mrozie -20 stopni i śnieżycy ???? Całe szczęście że można to wyłaczyć .
Przypomina mi się opcja w tych samych warunkach miejskiego samochodzika elektrycznego . Z czego rezygnujemy ?? ze świateł czy ogrzewania ? o klimatyzacji nie wspominając :wink:

Rok z Bagien - 11-11-2012, 20:11

Gdyby nikt takich warunków eksploatacji nie uwzględnił w konstruowaniu tego systemu, to na niewiele się on zda. Marginalność jego zastosowania pozostawałaby w jawnej sprzeczności z jego ideą. Oszczędzać paliwo.
No chyba, że chodzi tylko o zaspokojenie zielonych i chłyt marketingowy.

Na stronie niemieckiej znalazłem takie dane o spalaniu wersji 2.0 benzin 4x4, CVT

innerorts 8,0
außerorts 5,7
kombiniert 6,5
CO2-Emission, kombiniert, in g/km1 150

Podaje je, bo u nas importer ograniczył się do podania średniego spalania: 6,9 l

Trik - 11-11-2012, 23:58

Rok z Bagien napisał/a:
Podaje je, bo u nas importer ograniczył się do podania średniego spalania: 6,9 l

Ja znalazłem końplecik. :)
http://www.mitsubishi.pl/.../Outlander-2013

krzychu - 12-11-2012, 07:41

Rok z Bagien napisał/a:

Jak tak sobie czytam, czytam i czytam, to wychodzi mi, że:
- stopień skomplikowania zastosowanych rozwiązań jest wprost proporcjonalny do ilości awarii, usterek i drogich napraw (DPF, turbina, szyny CR, dwumasy, paski rozrządu, dwusprzęgłowe automaty)
- zgodnie z prawem Murphiego, im bardziej Ci zależy na braku awarii, tym bardziej prawdopodobne, że turbina rozsypie Ci się w okolicach Dubrownika na wakacjach z dziećmi, przy 40 C upale, w samochodzie w którym skończyła się gwarancja, a najbliższy mechanik wymieni Ci ją na nową (no bo gdzie tam szukać regenerowanych) za taką samą sumę 2500 jak w Polsce, tylko....że Euro. :mrgreen:
- niska awaryjność staje się czymś deficytowym
- nowoczesny diesel i miasto, to kłopoty jak sąsiedzi Pat i Mat :wink: :roll: :?


Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja nie lubię dyszli :P

Rok z Bagien napisał/a:
Stąd idea 2.0 benzin (tu lub CRV). O automacie CVT trochę poczytałem i konkluzja jest (ogólnie) taka, że nie ma się co zepsuć.


Znaczy na forum nie ma za dużo użytkowników CVT z dużym przebiegiem. Ale np. w Audi jest uważana za bardzo awaryjną szczególnie pierwsze generacje... Ale miejmy nadzieję, że w 3 diamentach wzięli od innego (lepszego) poddostawcy.

Rok z Bagien napisał/a:
No, a start/go ?
Tu mam zagwostkę. Oczywiście można w Outlanderze III jednym przyciskiem dezaktywować tą funkcję, ale po krótkiej przejażdżce oceniam ją pozytywnie. Mimo wielokrotnych zatrzymań i rozpędzeń pojazdu, spalanie średnie nie rosło.

Mało tego, tu nie zauważyłem, aby komputer zliczał czas "off" silnika, ale w CX5 ta funkcja jest. I użytkownicy są zdumieni, jak po kilku tysiącach km. przejechanych łącznie, czas postojów silnika liczy się już w godzinach !!! :shock:

Pytanie stare jak świat, czy aby skórka warta jest wyprawki ? I bilans wyjdzie na plus, nie tylko dla środowiska, ale i dla nas ??


Jeśli będziesz dobrze nastawiony do tego wynalazku i trochę skorygujesz swój tym jazdy to pewnie tak (znaczy wyjdzie na plus).

[ Dodano: 12-11-2012, 07:44 ]
PiotrKw napisał/a:
Latem może i tak , ale .... listopad godzina 18 , deszcz , wilgotno , jedziesz w korku na światłach i jak wtedy z ogrzewaniem , właczoną klimatyzacją aby nie parowały szyby i po 20 min w korku jak będzie czuł sie akumulator ?? To samo zima przy mrozie -20 stopni i śnieżycy ???? Całe szczęście że można to wyłaczyć .


Trochę przejaskrawiasz. Po pierwsze elektronika cały czas monitoruje stopień naładowania akumulatora (ma ma zabraknąć na kolejny rozruch to po prostu nie zgasi samochodu - tu nie ma problemu). Do tego jeśli masz włączoną klimą to jak sam wiesz kompresor działa z przerwami więc podczas tej przerwy możne zgasić silnik, a klima jeszcze na chwilę pochodzi, potem znowu odpali itd. Co do ogrzewania jest mniej więcej podobnie tylko tam zdaje się jeszcze wchodzi w grę sama temperatura silnika (żeby go za bardzo nie wychłodzić), a po drugie jest jakaś granica chyba 3 stopni jak spadnie poniżej 3 stopni od zadanej to silnik znowu odpali... Tak że to nie są problemy. Ciekawe czy ma elektryczną pompę wody ten silnik (żeby mógł dogrzewać kabinę na zgaszony dłużej)?

PiotrKw - 12-11-2012, 11:38

krzychu napisał/a:
Trochę przejaskrawiasz.


Pewnie tak , ale .... może się okazać że trzeba bedzie stosować dodatkowe dogrzewanie silnika , bo przy jezdzie miejskiej bardzo długo będzie osiągał temperaturę pracy . Albo co bardziej prawdopodobne przy monitorowaniu temperatury silnika , na krótkich trasach nie właczy w ogóle systemu GoStop.??
Po drugie jak z rozrusznikiem ??? Zakładajmy że jedzie z domu do pracy i z powrotem , czyli 4 razy uruchamia silnik . Jedzie gdzieś po drodze czyli jeszcze ze 4 razy . Razem 8 uruchomień dziennie . Teraz z systemem GoStop niech na każdej jeżdzie miejskiej wyłaczy się silnik 10 razy . Czyli może to być w zależności od ilości świateł i korków z 30 -50 razy dziennie .
żywotnośc rozrusznika to głównie ilośc uruchomień tam się nic nie starzeje . Czyli jego żywotność " czasowa" może spaść od 4 do 6 razy . W normalnych warunkach rozrusznik wytrzymuje 200-300 tysięcy km przebiegu samochodu . czyli w najgorszym razie może przyjść nam go remontować - wymieniać ( bo to w ASO :wink: ) po ok 50 tyś km.
I nie wiem czy wtedy diabli nie wezmą tej całej ekologii , bo ile potrzeba energii na wyprodukowanie nowego rozrusznika ?? A moze i szybciej przyjdzie wymienić akumulator ???

Piszę to też troszkę przejaskrawiając i z przekąsem , ale czesto tak jest , że nie dostrzegamy w naszych zapędach ekologicznych innych , dalszych skutków.
jako przykład z mojego zawodowego podwórka . Przydomowa elektrownia wiatrowa . jednym z rozwiązań magazynowania otrzymanej tą drogą energii są akumulatory . Instalacja jest samodzielna , podpięta przez przetwornicę i separator z instalacją w np. domku jednorodzinnym . Niestety żywotnośc akumulatorów , eksploatowanych w bardzo niekorzystnych warunkach , od pełnego naładowania , do pełnego rozładowania , często przez wartości pośrednie , waha się w granicach 3-5 lat . Potem należy wymienić cała baterię akumulatorów i .... przeznaczyć na to kwotę którą zaoszczędzono na prądzie wytworzonym przez wiatrak. I nie tylko , trzeba zutylizować stare i wyprodukować nowe akumulatory , czyli zrobić coś "bardzo przyjaznego dla środowiska" :wink:
Ja patrzę więć bardzo spokojnie na pewne "rewolucyjne " rozwiazania :wink:

krzychu - 12-11-2012, 11:46

PiotrKw - rozrusznik na pewno musi być inny, tak samo jak alternator (całkiem inny). Tak samo akumulator jest przystosowany do np. szybkiego podładowania dużym prądem przy hamowaniu silnikiem alternator daje ile fabryka dała i akumulator musi to potrafić przyjąć (niektóre koncerny nazywają to technologią mikrohybrydową).

Znaczy powiem tak (zresztą niektóre artykuły to potwierdzają). Jeśli samochód (silnik, komponenty, elektronika) były projektowane z myślą o AS&G to w miarę sensownie to działa. Jeśli samochód nie był tak projektowany tylko przystosowany do tej technologi to wychodzą kwiatki...

rezon - 12-11-2012, 12:58

PiotrKw napisał/a:
I nie tylko , trzeba zutylizować stare i wyprodukować nowe akumulatory , czyli zrobić coś "bardzo przyjaznego dla środowiska"
Ja patrzę więć bardzo spokojnie na pewne "rewolucyjne " rozwiazania
Ja tak samo. Można popatrzeć jeszcze na "superekologiczne" świetlówki kompaktowe zawierające rtęć, 20x droższe od żarówek, zużywające 10 mniej energii... System AS&G IMHO będzie bardzo problematyczny przy trasach 3-5 km - zwłaszcza zimą. Wyłączanie/uruchamianie samochodu tylko przyspieszy zużycie silnika - chwilowa praca bez oleju, który zimą dociera wolniej. O innych skutkach dla układu rozrusznik/akumulator napisano - też tak uważam.
krzychu - 12-11-2012, 13:14

rezon - poniżej zera stopni i tak chyba AS&G nie działa
Anonymous - 12-11-2012, 15:31

kilka faktów z instrukcji obsługi ASX z AS&G, z pamięci tak więc mogłem się gdzieś pomylić :P
AS&G nie działa gdy:
- jest poniżej 6C
- akumulator jest niedoładowany
- klimatronic schładza mocno wnętrze lub nagrzewa
- jeżeli od ostatniego zatrzymania prędkość nie przekroczyła 20 km/h (jazda w korkach)
- jeżeli nie przejechano dystansu krótszego jak 100 m
- jeżeli silnik jest nie dogrzany
- trzeba odpowiednią sekwencje czynności zrobić by go uruchomić (sprzęgło, hamulec, wyrzucenie biegu, puszczenie sprzęgła, a CVT wciśnięcie hamulca do samego końca)

z tego co wiem to rozrusznik jest na 100% inny, wzmocniony i z większą żywotnością, jak jest z alternatorem to nie wiem.

Jakbym miał dopłacać pewnie bym nie wziął, ale jeżeli jest w standardzie czemu nie, w końcu nowe auto i musi mieć coś więcej jak stare konstrukcje :mrgreen:

rezon - 12-11-2012, 17:19

marrok napisał/a:
AS&G nie działa gdy: - jest poniżej 6C
tego nie wiedziałem. Ale 6 st. to dla diesla i tak o 10st. za mało ;) . Jak jest w std to jak najbardziej, bo chociaż oszczędności długofalowo wątpliwe, ale samopoczucie lepsze ;) . Czyli wg opisu to w przy jazdach miejskich w PL AS&G nie będzie działał niemal w ogóle. Ale fajnie, że sam wie kiedy ma działać.
PiotrKw - 12-11-2012, 17:28

marrok napisał/a:
AS&G nie działa gdy:
- jest poniżej 6C
- akumulator jest niedoładowany
- klimatronic schładza mocno wnętrze lub nagrzewa
- jeżeli od ostatniego zatrzymania prędkość nie przekroczyła 20 km/h (jazda w korkach)
- jeżeli nie przejechano dystansu krótszego jak 100 m
- jeżeli silnik jest nie dogrzany


To w naszych polskich warunkach drogowo- klimatycznych podziała może z 20- 30 dni w roku . No bo latem przy upałach nie ( ja korzystam cały czas z klimatyzacji ) , wiosną jesienią i zimą też nie , bo poniżej 6 stopni , w korku słabo bo 20 km/h i 100 m , nieraz ciężko osiągnąć .

Czyli o kant d... taki wynalazek , :wink: Jeżeli jest montowany w standardzie , to powinna być opcja rezygnacji i obniżki ceny , pewnie tak z 2-3 tyś zł . :wink:

krzychu - 12-11-2012, 17:40

PiotrKw - wiele zależy od charakterystyki ruchu konkretnego miasta itd.

A z tą temperaturą nie ma tak źle znowu... To że klima działa nie znaczy, że silnik musi cały czas pracować. Z ogrzewaniem podobnie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group