Outlander III Ogólne - Pierwsze wrażenia
marrok - 09-07-2013, 09:26
Karolewskiej napisał/a: | Panowie, a gdzie ogólnie MMC Polska trzyma samochody? Rozumiem, że to oni sa importerem u nas? |
Jak większość marek, część gdzieś w okolicach portu w Gdyni a reszta gdzieś w okolicach Warszawy. Brat jeździć na TIRach i mówił, że większość marek dogaduje się odnośnie składowania samochodów na palach z firmami które dowożą je potem na salony samochodowe.
rezon - 09-07-2013, 11:07
marrok napisał/a: | firmami które dowożą je potem na salony samochodowe. | czasami rysując i lakierując po drodze
Trik - 09-07-2013, 20:52
Karolewskiej napisał/a: | Panowie, a gdzie ogólnie MMC Polska trzyma samochody? Rozumiem, że to oni sa importerem u nas? |
MMC raczej nie trzyma samochodów, MMC obliguje dilera do zakupu określonej liczby aut. Dilerzy planują zamówienia na podstawie szacunków i liczby sprzedanych aut w roku poprzednim, dostosowują się do "żądania" centrali, potem składają je w MMC. Auta przypływają (mniej więcej raz na kwartał), przechodzą formalności i z reguły po kilku dniach lądują u dilerów (na placach, w magazynach lub "u szwagra w ogrodzie).
Dilerzy płacą za samochody dla MMC albo własną gotówą albo kredytami. Potem diler musi to co kupił sprzedać w miarę szybko nam, ale na zasadach określonych przez centrale. Jeśli sprzedawca udziela nam rabatu "poza oficjalnym cennikiem" to pomniejsza swój zysk/marżę.
O ile dobrze pamiętam tak to mniej więcej wygląda.
Karolewskiej - 10-07-2013, 08:19
Mój (rocznik 2012) ma dojechać do salonu w poniedziałek. Stąd było moje pytanie, bo długo dosyć
PS: Odnośnie akcesorii, czy są jakieś sklepy internetowe zagraniczne, gdzie w dobrych cenach dokupi się np. osłonki przeciwsłoneczne czy listwy progowe?
rezon - 10-07-2013, 09:20
Karolewskiej napisał/a: | Stąd było moje pytanie, bo długo dosyć | to poproś o zmierzenie grubości lakieru miernikiem. Przynajmniej będziesz wiedział, czy nie dostałeś gratisowej warstwy lakieru na jakimś elemencie. Mój też długo jechał do salonu - 5 dni z Gdyni, a po 1,5 roku jazdy okazało się, że dostałem gratisy od dealera Nie tylko lakier Od tej pory każdy kupowany przeze mnie samochód w salonie jest mierzony. Dealer Suzuki nawet odnotował to w papierach - w ten sposób i ja wiem co kupiłem, i on jest "kryty".
Karolewskiej - 10-07-2013, 11:06
Czyli przy odbiorze poprosić, żeby przy mnie dokonali pomiaru grubości lakieru?
rezon - 10-07-2013, 13:54
tak, dokładnie. Nie spotkałem się, aby robiono jakieś trudności, a przynajmniej będziesz pewny, że nie zsunęło się komuś z lawety. Udowodnienie czegokolwiek po zakupie w PL jest praktycznie niemożliwe. Nie ma laboratorium specjalizującego się w ocenie wieku powłok lakierniczych na podstawie ich zużycia.
Trik - 10-07-2013, 16:53
Dodam tylko, że byłem świadkiem kiedy diler (Grafix) przyjmując auta przywiezione na lawecie, każdą sztukę badał swoim miernikiem aby nie mieć niespodzianek przy wydawaniu auta klientowi. Ty jako klient masz prawo to sprawdzić nawet swoim miernikiem, jeśli masz.
rezon - 10-07-2013, 17:34
Jacek z Grafixu dał kiedyś też upust klientowi, u którego zauważył malowany błotnik przy wydawaniu samochodu. Nabywca opisywał to później na forum - czarny Lancer o ile pamietam. Niestety są i inni sprzedawcy - nawet jak wiedzą, nie powiedzą Może klient nie zauważy Przecież gdyby u mnie nie zaczął odpryskiwać, też nie zauważyłbym. Lepiej zmierzyć i wszystko jasne
mkm - 10-07-2013, 18:06
rezon napisał/a: | Od tej pory każdy kupowany przeze mnie samochód w salonie jest mierzony. Dealer Suzuki nawet odnotował to w papierach - w ten sposób i ja wiem co kupiłem, i on jest "kryty". |
rezon, to co piszesz to pakowanie kogoś na minę.
Każdy miernik mogę Ci tak skalibrować, żeby odczyt był taki jak ja chcę - sam zauważyłeś, że wtedy dealer jest "kryty", a Ty się ceszysz, że masz auto niemalowane.
Jeżeli mamy podejrzenia, lub jesteśmy nieufni z natury to jednak polecam osobę "z zewnątrz" najlepeiej rzeczoznawcę z PZM-otu - ich ekspertyzy są ciężkie do obalenia, a sprzęt homologowany
Karolewskiej - 10-07-2013, 18:39
Raczej mam zaufanie do salonu. Chyba to nie tajemnica i moge napisac - autogt w Warszawie.
Jedyne co mnie troche niepokoi, ze az tydzien organizuja jego przewiezienie.
mitsu00 - 10-07-2013, 19:09
Karolewskiej napisał/a: | Raczej mam zaufanie do salonu. Chyba to nie tajemnica i moge napisac - autogt w Warszawie.
Jedyne co mnie troche niepokoi, ze az tydzien organizuja jego przewiezienie. |
Ja tez im kiedys ufalem ze wszystko robia cacy do czasu jak po przegladzie chyba bodajze 60tys km, w trakcie jazdy na autostradzie po przejechaniy 10km prawe przedniae kolo zaczelo mi tak lomotac ze musialem sie zatrzymac i sprawdzic czy aby wszystkie sruby bylu dobrze podokrecane. I co ? 1 tak, reszta palcami chyba dokrecali, bo prawie je bym zgubil- Filtra p.pylkowego tez nie wymienili mimo za zafakturowali.
Lepiej samemu sprawdzic, zeby nie bylo niemilych niespodzianek potem.
rezon - 10-07-2013, 20:33
mkm napisał/a: | Każdy miernik mogę Ci tak skalibrować, żeby odczyt był taki jak ja chcę - sam zauważyłeś, że wtedy dealer jest "kryty", a Ty się ceszysz, że masz auto niemalowane. | możesz skalibrować jak chcesz. Kluczowe nie jest jakieś konkretne wskazanie - a jednolite na wszystkich elementach. Jeśli na jednym elemencie masz nagle 2x grubszy lakier, to niezależnie jaką liczbę pokazuje miernik - jest to po prostu dwa razy więcej. Zaufanie, zaufaniem - a sprawdzić można i spać spokojnie. Jak ktoś nie wierzy miernikowi z salonu to może przyjechać ze swoim.
mitsu00 napisał/a: | Filtra p.pylkowego tez nie wymienili mimo za zafakturowali. | tak jak Boguchwała koledze filtr oleju w Lancerze Znając moje przeboje zaznaczył sobie flamastrem
mkm napisał/a: | Jeżeli mamy podejrzenia, lub jesteśmy nieufni z natury | Dopóki nie kupiłem sobie Mitsubishi byłem głęboko przekonany o uczciwości autoryzowanych salonów renomowanych marek. Jakoś mi przeszło Są wyjątki od tej reguły. A Mitsubishi wiele zrobiło aby wyleczyć mnie z naiwności. Połakomić się na 180zł czy na filtr za 50? Jak kochać to księżniczki, jak kraść to miliony A tu proszę - grosz do grosza i będzie kokosza
Lucas123w - 10-07-2013, 20:47
rezon napisał/a: | Dopóki nie kupiłem sobie Mitsubishi byłem głęboko przekonany o uczciwości autoryzowanych salonów renomowanych marek. Jakoś mi przeszło Są wyjątki od tej reguły. |
rezon to jest Polska i w każdej marce takie kwiaty są. Nie ma jeszcze u nas w kraju pełnej uczciwości. Za dużo kombinatorów i do tego słabe prawo i jest jak jest.
mkm - 10-07-2013, 21:04
rezon, no wiec Ci piszę po raz setny, że nie masz racji.
Tak samo nie masz racji, że każdy element ma mieć tą samą grubość lakieru.
Otóż nie.
Inna jest grubość lakieru na pokrywie silnika, a inna na pokrywie bagażnika.
Mało tego jeden element np. tylny błotnik, będzie miał różne odczyty przy nadkolu "na dole", a inny przy pokrywie "na górze", inny na rancie inny "na środku", więc jak masz taki sam odczyt "wszędzie" to ewidentnie coś było kombinowane przy kalibracji, albo pomiar był wykonywany na pierwszym odczycie.
Tyle tytułem wyjaśnienia i sorry za OT
|
|
|