Lancer Ogólne - lancer lpg ?
tomekrvf - 27-01-2011, 00:16
bastek1 napisał/a: | a ja poproszę łopatologicznie, jak chłop krowie na miedzy - co mam powiedzieć na przeglądzie, żeby sparwdzili luzy zaworowe. |
Poiedz: Mam auto na gazie, proszę sprawdzić luzy zaworowe.Jestem ciekawy czy nie siadły zawory w gniazdach.
Jedyny minus przedsięwzięcia jest to, że luzy sprawdza się na zimnym silniku.
krzychu - 29-01-2011, 12:56
cefaloid napisał/a: |
[ Dodano: 26-01-2011, 22:14 ]
tomekrvf napisał/a: | To ja czekam na raporty jakie były luzy zaworowe po zrobieniu 20 000km na gazie. |
Możesz rozjaśnić temat jaki ma wpływ rodzaj paliwa na luz zaworowy? Pytam z czystej ciekawości. |
To że na paliwie jakim jest gaz podwyższona jest temperatura spalin. Na które głowica może nie być przygotowana. Jeśli instalacja jest precyzyjna to wzrost temperatury nie jest duży (można założyć że powinno być ok). Jeśli instalacja jest taka sobie może dojść do wycierania się gniazd zaworowych (szczególnie wydechowych). Dużo (albo najwięcej) zależy oczywiście od gazownika i zestrojenia.
Ps. Widać 1,8 MIVEC nie bardzo toleruje gaz skoro wyszła wersja "pod gaz".
[ Dodano: 29-01-2011, 13:01 ]
cefaloid napisał/a: |
MIVEC-Mitsubishi innovative valve timing and lift electronic control system
Inni maja niby to samo a jednak inaczej |
Zasada działania taka sama lub podobna (zależy czy reguluje się wznios czy tylko fazę i czy wszystkich zaworów czy tylko dolotowych itd itp) ale nazwa systemu nic nie mówi o twardości gniazd zaworowych które w MIVEC-u niekoniecznie lubią zasilanie gazem.
Cała "tajemnica" chyba jest prosta. Może się też okazać że ktoś przejedzie 100 tys i będzie ok, inny po 20 tys będzie miał do regulacji luzy zaworowe, a potem może i głowicę do roboty.
cefaloid - 05-02-2011, 14:41
krzychu napisał/a: | cefaloid napisał/a: | Możesz rozjaśnić temat jaki ma wpływ rodzaj paliwa na luz zaworowy? Pytam z czystej ciekawości. |
To że na paliwie jakim jest gaz podwyższona jest temperatura spalin. Na które głowica może nie być przygotowana. Jeśli instalacja jest precyzyjna to wzrost temperatury nie jest duży (można założyć że powinno być ok). Jeśli instalacja jest taka sobie może dojść do wycierania się gniazd zaworowych (szczególnie wydechowych). Dużo (albo najwięcej) zależy oczywiście od gazownika i zestrojenia.
Ps. Widać 1,8 MIVEC nie bardzo toleruje gaz skoro wyszła wersja "pod gaz". |
Hmmm....
Mity i legendy miejskie....
- maksymalna temperatura spalania mieszanki benzyna-powietrze: 1977stopni
- maksymalna temperatura spalania mieszanki LPG-powietrze: 1990stopni
Faktycznie imponująca różnica.
Ale może chodzi Ci o temperaturę spalin?
Tak się składa że niektóre silniki mają sensor EGT (Exhaust Gas Temperature) i podobno temperatura spalin LPG jest niższa.
Np http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=7627
Cytat: | Jest ktoś kto to sprawdził i ten ktoś to ja. Jeżdże na codzień ze wskaźnikami EGT i Boost i ciągle jest tak samo. Podczas pałowania temp. maxymalna jest niższa na gazie o jakieś 20st. niż na PB. To jeszcze pewnie zależy od instalacji i ustawienia. Bo jak będzie partacznie mapa zrobiona to potem słyszy się takie komentarze. U mnie spalanie l/100km lpg jest w normie, więc na siłe nie jest podlane i EGT jest niższe. |
Ps. Widać 1,8 MIVEC nie bardzo toleruje efekty pracy partaczy instalujących gaz skoro wyszła wersja "pod gaz". Bo przy złym składzie mieszanki jak najbardziej może dojść do termicznego uszkodzenia wielu elementów.
krzychu - 05-02-2011, 15:52
cefaloid napisał/a: |
Ale może chodzi Ci o temperaturę spalin?
Tak się składa że niektóre silniki mają sensor EGT (Exhaust Gas Temperature) i podobno temperatura spalin LPG jest niższa. |
Może jest niższa, ale na precyzyjnie zestrojonej instalacji. Ile razy czytałeś wpisy że ktoś zamontował a potem trzeba było jeszcze ze 2 razy stroić, potem po roku znowu się zapalił CE. Znowu poprawianie mapy itd itp.... Partaczy nie brakuje ilu jest takich co stroi na hamowni pod obciążeniem instalację? Odpowiedz sobie sam. Partacz zamontuje do pancernego silnika i źle zestroi i będzie działać 100 tys km. Potem myśli że w Mivec-u też nie trzeba stroić jak zegarka, a głowica papa.
tomekrvf - 06-02-2011, 10:27
cefaloid napisał/a: | Hmmm....
Mity i legendy miejskie.... |
Niestety w przypadku 1.5, 1.6 i 1.8 w Lancerze to nie sa mity i legendy - są montowane inne części w silniku i można to ustalić w katalogu częsci zamiennych.
Tu nie chodzi o temperaturę spalin tylko o własciwości mieszanki palnej. Jeśli auto jest na gazie, dochodzi do "sklejania" zaworów z gniazdami i przy każdym otwarciu zaworu dochodzi do mikroubytków w gnieździe i zaworze. Takie oto tłumaczenie otrzymałem na szkoleniu w holenderskiej centrali Vialle. Myślę że ci panowie wiedzieli o czym mówią.
cefaloid - 06-02-2011, 13:03
krzychu napisał/a: | Może jest niższa, ale na precyzyjnie zestrojonej instalacji. Ile razy czytałeś wpisy że ktoś zamontował a potem trzeba było jeszcze ze 2 razy stroić, potem po roku znowu się zapalił CE. Znowu poprawianie mapy itd itp.... Partaczy nie brakuje ilu jest takich co stroi na hamowni pod obciążeniem instalację? Odpowiedz sobie sam. |
Dlatego autem z klasy i epoki obecnie produkowanego Lancera trzeba jeździć wyłącznie do takich co mają hamownię i stroją pod obciążeniem. Sam tak zrobiłem mimo że był to najdroższy zakład. Przykro mi ale jak nie chciało się gaziarzowi inwestować to to nie mój problem. Ja chcę by nowoczesny silnik miał nowoczesną instalację. Profesjonalnie założoną.
Dziwię się, że kogoś stać na takie auto a chwilę póżniej nie stać na wydatek 200zł więcej za robociznę w zakładdzie z hamownią i pewnie z 500 - 1000zł za lepszą instalację.
Nagle się okazuje że kasa na auto była (no bo sąsiadowi oko zbieleje z żalu) a na istalację jej cholernie żal. Wstawia się więc reduktor firmy "ciam ciang", sterownik "zenek i koledzy z garażu" i wtryski "marne ale tanie". Byle najtaniej. U gaziarza który bierze najmniej.
Póżniej się okazuje że zapala się kontrolka silnika bo taki zestaw nie jest w stanie utrzymać wymaganych parametrów i może jest dobry ale do auta klasy Skoda Felicja z silnikiem MPI. Jeśli tam się zatrzymał czas takiego gazownika to niech do takich aut się zabiera. A nie do MIVEC.
A jako praktyczny przykład, płacimy te 200zł więcej i mamy zrobione tak:
A ten "najtańszy" gaziarz zrobi tak:
Jeśli był tak dbały o szczegóły w innych miejscach to naprawdę się nie dziwię że komuś poleciał silnik "od gazu".
|
|
|