Grześku - 14-09-2006, 20:50 Jedzie w przedziale facet, dziecko i jego matka. Dzieciak ciągle prosi, żeby mama mu coś kupiła do jedzenia albo do picia. Po 15 minutach narzekania i proszenia facet mówi: - Niech mu pani kupi arbuza! Naje sie i napije dzieciak! Oboje sie na niego gapią i dziecko wypala: - A walił pan sobie kiedykolwiek k... nogą? - No... nie. - No widzi pan, zaru#####y pan sobie i potańczył! Matejko - 14-09-2006, 21:18 
Cezar - 15-09-2006, 01:08 
ten gratis jest zachecajacy  
Anonymous - 15-09-2006, 01:55 jak mi czasami zle....to takie rzeczy przywracaja humor.... http://www.wrzuta.pl/film/kyQ5h7xBrN/smiech 
Anonymous - 15-09-2006, 07:17 a mi takie -> http://www.break.com/top_rated/easterbunny1.html tylko uwaga bo brutalne najlepsze motywy to winda i lod
Cezar - 16-09-2006, 01:34 
Hubeeert - 16-09-2006, 12:25 
Grześku - 18-09-2006, 21:23 Szkoła Podstawowa nr 11 w Pierdziszewie Dolnym. Klasa IV b. Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym : - Dzisiaj drogie dzieci - mówi nowa nauczycielka - opowiemy sobie o ośmiornicach..... Ośmiornice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym gazie wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie........ - Proszę pani - dobiega głosik z pierwszej ławki . Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę. - Taaak? Jak masz na nazwisko dziewczynko? - Marysia Kowalska. - Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy "Kowalska jest pierd**nięta!" Wchodzi pułkownik i widzi majora pochylonego nad papierzyskami. - Co piszecie majorze ? - Dysertację! odpowiada zrywając się z krzesła major. - Acha ! Interesujące. A na jaki temat ? - Obieg wody w pisuarze. - Jakoś tak mało ciekawie brzmi. - A jak pan pułkownik by zaproponował ? - Na przykład: Możliwości transportu dwuwodorotlenku w naczyniach o powierzchni słabo perforowanej? - Świetny tytuł panie pułkowniku ! - krzyczy uradowany major. - Tak zatytułuję tę rozprawę. Dziękuję za radę. Po wyjściu pułkownika major biegnie na piętro niżej do swojego przyjaciela kapitana, żeby pochwalić się nowymi ustaleniami i zastaje go tez coś piszącego. - Cześć co piszesz ? ? - pyta. - Dysertację. - Ooo !! Na jaki temat ? - Możliwość zastąpienia instrumentów muzycznych w kościele garnizonowym walorami głosowymi duchowieństwa. - Widzę, że odwiedził cię pułkownik - domyśla się major. - Tak, poradził mi zmienić tytuł mojej rozprawy naukowej. - A jak ten tytuł brzmiał wcześniej ? - Po *cenzura* kapelanowi akordeon edit by Hubeeert 1. wykropkowany wulgaryzm dakej jest wulgaryzmem. 2. Sprawy prywatne załatwiamy przez PW - dotyczy obojga - jak się chcecie drapać kotki to idźcie gdzieś w ustronne miejsce 3. 
Anonymous - 18-09-2006, 22:05 
igi - 20-09-2006, 07:54 W Zielonej Górze pojawiły się cudowne znakna niebie
Grześku - 20-09-2006, 08:47 Alkotest gwoli informacji to ja od sierpnia nie żyje, ale nie szkodzi...jakos dam radę
piotras - 20-09-2006, 17:41 Elegancko ubrana kobieta weszla do salonu Saaba i od razu jej uwage przyciągnal piekny, czarny, blyszczacy, model Aero. Podeszla do niego, otworzyla drzwi i nachylila sie nad fotelem obitym czarna, miekka skóra. Kiedy go dotknela, nagle niespodziewanie wymknal jej sie glosny pierd. Wyraznie zawstydzona szybko sie wyprostowala i obrócila sie, zeby sprawdzic czy ktos tego nie uslyszal. I okazalo sie, ze caly czas tuz za jej plecami stal sprzedawca. - W czym moge pani pomóc? - zapytal Kobieta szybko rzuciala pytanie: - Ile kosztuje ten samochód? - Jesli spierdziala sie pani tylko dotykajac go, to po uslyszeniu ceny z pewnoscia sie pani zesra. Cezar - 20-09-2006, 17:49 
Chooper - 21-09-2006, 20:16 Zapowiedź Porsche Panamera: 
Anonymous - 21-09-2006, 22:57 Pani nauczycielka kazala przyniesc dzieciom na lekcje swoje zwierzatka. Kazde z dzieci mialo na ocene zaprezentowac co takiego potrafia ich podopieczni. Pierwsza Ania: -moj kotek mialczy i pieknie sie bawi klebuszkiem -Aniu bardzo ladnie... 5!! Drugi Krzysio: -moj piesek szczeka, aportuje i robi siad na komende -bardzo ladnie Krzysiu... 6!! Teraz przyszla kolej na Jasia, ktory wyciaga male pudelko a z niego wyciaga zielona zabe: - oooo widze Jasiu ze jestes bardzo oryginalny. A co Twoja zabka potrafi ?? A Jasiu pstryk zabe palcem w du**! A zaba: -kuuuaaa!!! - ojj Jasiu tylko tyle ?? - spokojnie niech pani poczeka... I pstryk znowy zabe w zadek palcem, a zaba: - kuuaaa!! - ale Jasiu to przecierz kazda zabka potrafi!! Siadaj 2! - niech pani da mi jeszcze jedna szanse. I po raz 3 pstryk zabe, a zaba: - KUUUANNTAAAA NA MERA... |
||||||
