Nasze Miśki - Powrót do przeszłości
rosomak1983 - 04-02-2010, 00:14
jacek11 napisał/a: | więc dokładnie wiedziałem co kupuje. |
jestes pewny?... To kupiłes wiedzac ze tyle trzeba zrobić?????
Daj Jaceta jakies aktulane foty...
jacek11 - 08-02-2010, 22:16
Mizernie wygląda w zimę moje autko.Nie ma teraz zamkniętego garażu,więc nie ma za bardzo jak umyć
Aczkolwiek,nie przeszkadza to,by dalej wyglądał groźnie
Dzisiaj gal dostał nowy akumulator,bo tamten ma już sześć lat,więc najwyższy czas by poszedł do zerówki
wymieniłem również świece.Troszkę to wszystko ruszyło.Niebawem do zmiany wahacze.
Następnie:
amortyzatory tył
klocki hamulcowe,szczęki,możliwe że też tarcze
na koniec zostawiam silnik,oraz synchronizatory w skrzyni.
ech....będzie o czym pisać
jacek11 - 06-03-2010, 18:41
No i teraz mam dylemat,ale może od początku
Kiedyś robiłem uszczelkę pod głowicą,co jest normalne w tym silniku,i po ustawieniu rozrządu silnik dziwnie prężnie pracował.Nie wiedziałem co jest grane,ale przyspieszyłem wałek rozrządu o ząb,i wszystko ku mojemu zdziwieniu wróciło do normy.
Nie pasowało mi to,ale to nie było moje auto wtedy,a właściciel stwierdził że skoro jest lepiej,to niech tak zostanie.
I do dziś dzień tak śmigał.Przypomniałem sobie o tym fakcie,i postanowiłem ustawić po fabrycznemu.Jest tak:
Silnik luźniej pracuje,wskaźnik gazu spada jakby wolniej
ale za to słychać panewy na korbach.Dziwne jest to,że teraz chodzi lepiej,a wtedy było gorzej.Zagadka dla mechanika
Mam teorię,że może głowica po planowaniu(nie wiadomo którym)jest za niska,i było za duże ciśnienie a teraz pierścienie puszczają,i wraca do normy
I teraz nie wiem co robić.Czy jeździć z pukającymi panewami?czy na zbyt wczesnym rozrządzie?
Ale się rozpisałem
jacek11 - 18-03-2010, 23:36
No i wszystko rozwiązane Ale po co pisać,popatrzcie tylko co kupiłem misiowi
i częściowo rozebrany
jutro nowy motor powinien zagościć w galu.Mam nadzieję,że wszystko będzie po mojej myśli.
Zastanawiam się jaki olej mu wlać.Pewnie będzie to półsyntetyk,bo to chyba najlepsze rozwiązanie dla silnika o niewiadomym przebiegu
Silnik wyjechał ze skorupy
stare dzielne serduszko,które do końca o własnych siłach śmigało
jacek11 - 20-03-2010, 16:32
Wczoraj wieczorem wyglądało to tak:
o 23:00 wyglądało tak:
dzisiaj godzina 16:00 gal poskładany,płyny i oleje uzupełnione,gotowy do próby
silnik pracuje cicho,i równo.Galant dostał nowe życie.
stary motor rozbiorę,i sprawdzę co go boli.W tym co kupiłem,był całkiem dobry rozrząd,i mogłem go nie zmieniać,ale skoro kupiłem
jacek11 - 04-04-2010, 13:16
Są święta,więc nareszcie mam chwilkę na zaktualizowanie tematu
Motor śmiga jak należy,więc przyszedł czas na zawieszenie.Na początek amory tylne.
Jeden z nich się wylał jakiś czas temu,więc trzeba wymienić dwa
zamontowanie to czysta przyjemność,choć wystąpiły niewielkie problemy.
Mianowicie,sprężyna na wylanym amorze była pęknięta na samym dole.
Z pomocą przyszedł mój Tata,i wprawną ręką pospawał uszkodzony element.
Niestety nie jest to wyjście na stałe.Trzeba się zaopatrzyć w nowe sprężyny.
Nie jest to jedyny problem.Podłużnica postanowiła się częściowo eksmitować
To jest zadanie na czas urlopu,bo trzeba demontować zbiornik paliwa,odpiąć hamulce,elektrykę,itd.Z drugiej strony też zaczyna ruda szaleć,więc w jeden wieczór się tego nie zrobi.Pracy moc,więc fotek też będzie sporo
robertdg - 04-04-2010, 13:19
jacek11, zeby zrobic lewa podluznice nie trzeba sciagac zbiornika, a tutaj widze zdjecie lewej podluznicy, jednakze radze nastawic sie na mysl ze bedziesz musial jeszcze wymienic metalowe przewody hamulcowe, gdyz na podluznicy poprzecznej kolo zbiornika beda zgnite.
jacek11 - 04-04-2010, 13:58
Prawa podłużnica też puchnie w tym miejscu,więc dla własnej wygody wyjmę zbiornik,a przy okazji wyczyszczę go,i zakonserwuję podłogę nad nim.
Wszyc - 04-04-2010, 19:29
łoł normalnie wiosna przyszła wszyscy szaleją obyś szybko uporał się z rudą na zawsze
jacek11 - 08-05-2010, 20:34
Pogoda zachęciła do pracy,więc się zmobilizowałem do wymiany uszczelniacza pod aparatem zapłonowym.Oczywiście sprzedano mi zły uszczelniacz,więc musiałem improwizować Podłożyłem pod uszczelniacz pasek papieru ściernego.
Następnie założyłem stary uszczelniacz
Powinno być dobrze
Postanowiłem sprawdzić luzy zaworów.
tak wygląda silnik w środku
dla porównania,pokażę jak wygląda w środku poprzedni silnik
wygląda na to,że tani olej na którym jeździłem wcześniej jest lepszy niż Mobil,który wlałem do tego silnika.
Zmieniłem pokrywę zaworów,bo od Runnera nie ma uchwytów do linki gazu.
Teraz wszystko jest na miejscu .niebawem założę filtr na odmę,i kombinuję też rozpórkę kielichów.ale to potem..
areksz121 - 08-05-2010, 23:41
jacek11, czy w takim razie w moim 2.0 tak samo wygląda klawiatura zaworów (konstrukcja)?
Widzę że wszyscy na hurra biorą się za swoje wysłużone E5
Powodzenia nam wszystkim
edit:
Co do przewodów hamulcowych to mam na myśli miedziane i pomalować ewentualnie.
Dobre to rozwiązanie?
Wszyc - 08-05-2010, 23:46
Dbajcie ratujcie najładniejsze Galanty w historii a mało już ładnych egzemplarzy
jacek11 - 09-05-2010, 12:32
areksz121 napisał/a: | jacek11, czy w takim razie w moim 2.0 tak samo wygląda klawiatura zaworów (konstrukcja)? |
Może być podobnie,ale 2,0 ma hydraulikę,a mój ma manualnie regulowane zawory.
areksz121 napisał/a: | Co do przewodów hamulcowych to mam na myśli miedziane i pomalować ewentualnie.
Dobre to rozwiązanie? |
Pomysł dobry z tym malowaniem
Wszyc napisał/a: | Dbajcie ratujcie najładniejsze Galanty w historii a mało już ładnych egzemplarzy |
ma się rozumieć
jacek11 - 17-05-2010, 22:04
Ponad dwa tysiące kilometrów przejechane na nowym silniku.Stan oleju taki jak był po wlaniu(może milimetr mniej )Stan płynu chłodniczego również nie uległ zmianie.
Jestem zadowolony z tego motoru.
A teraz z innej beczki.Niebawem listonosz przyniesie przepływomierz,kupiony od kolegi z forum mój niestety dostał strzał od gazu,i odmówił posłuszeństwa jakiś czas temu.
Mruga mi również błąd sondy,i to jest droższy problem.Zastanawiam się nad sondą marki Magneti Marelli.Jest stosunkowo niedroga,a firma też nie jest najgorsza.Chciałem NGK,ale w sklepie w którym kupuję części,nawet nie jest dostępna,a na alledrogo nie lubię kupować takich rzeczy.
Jeszcze trapią mnie przednie wahacze,i szczęki hamulcowe.Ale to załatwi Japaneze
areksz121 - 17-05-2010, 22:52
Jacku, co do szczęk, jeśli jest luz na prowadnicach, to w czasie jazdy po nierównościach mogą stukać??? To samo pytanie co do drążka stabilizatora, który jest przykręcony na gumach w obejmach przy podwoziu...mam te gumy wybite troszeczkę.
|
|
|