To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Colt CJ0 1,6 90KM 1996r

mystek - 15-04-2010, 19:34

Brudne, brudne właśnie, zakurzone, leżały nieużywane. Muszę czernidłem przejechać opony, przemyć porządnie kołpaki i powinno wyglądac to w miarę :)
mystek - 16-04-2010, 18:58

Z nowości:

1. Jutro wybieram się na hamownię, także zobaczymy ile Misiek stracił na mocy przez te 14 lat jego życia :) .

2. Kupiłem chlapacze do niego. Natomiast mam pewien problem opisany dalej. Przymocowałem już 2 przednie, elegancko weszły, natomiast z tyłem mam problem z odkręceniem tej dolnej śruby, co jest przykręcona do zderzaka . Nie dość, że kręci się meeega ciężko, to jeszcze jest strasznie słabe dojście (z przodu skręciłem sobie koła i dało się spokojnie odkręcić zwykłym krzyżakiem) i muszę odginać zderzak na zewnątrz, żeby zmieścić śrubokręt, jednak lepsze efekty na razie dają kombinerki. Mimo wszystko musiałem nimi tak mocno ściskać i tak mocno kręcić, a i tak marny efekt, bo kręci się cała śruba (jakoś mnie to nie dziwi skoro siedzi w plastikowym zderzaku) + taka blaszka tam podłożona pod tą śrubę, no i śruba kręci się w miejscu. Nie próbowałem jeszcze z tyłu po prawej stronie, bo miałem dosłownie 30 min na mocowanie tego, ale jutro może spróbuję z bratem się posiłować, a i Ja_goodowi pokażę o co chodzi. W razie czego Coltmaniak, od którego kupiłem chlapacze dorzucił mi komplet śrub, a do tego mam 8 swoich, także mogę ją piłką do metalu ciachnąć, ale na razie nie chcę podejmować drastycznych kroków, dlatego pytam:

Montował już ktoś chlapacze w CJ, lub demontował? U Was równie ciężko idzie ta dolna śruba?

Odnośnie wizualizacji samochodu, to zdjęć co prawda nie porobiłem, bo musi być komplet 4 chlapaczy, ale muszę przyznać, że dużo fajniej to wygląda na tych czarnych, nie najpiękniejszych kołpakach. Daje zdecydowanie lepszy efekt wizualny ze względu na to, że obniża troszkę samochód wzrokowo, oraz jako czarny dodatek daje lepsze odniesienie co do czarnych kół. Takiego efektu właśnie się spodziewałem i na taki liczyłem, dlatego jestem zadowolony z tego zakupu, a problemy jakoś się rozwiąże :)

Anonymous - 16-04-2010, 20:27

Żeby ułatwić sobie dostęp do tych śrub zawsze można ściągnąć koło, albo kręcić kluczem 10 :wink:
Ja u siebie nie montowałem chlapaczy ale te śruby odkręcałem. Niestety leci na nie syf z kół i łatwo rdzewieją. Podczas odkręcania z początku szło ciężko, bo pewnie nigdy nie odkręcane, ale dalej jakoś szło. Po wykręceniu okazało sie że 1/2 gwintu jest zjedzona przez rdze. Piszesz o blaszce jakiejś, ale to chyba jest z plastiku raczej. Może śruba nie idzie ładnie po gwincie tylko toruje sobie nowa drogę wcinając się w ten plastik, dlatego tak ciężko idzie?

mystek - 16-04-2010, 21:59

O, o tym nie pomyślałem, że może toruje sobie nową drogę faktycznie. Bo kurde z przodu na początku też ciężko idzie, ale po chwili można palcami wykręcać i to z blachy, a tutaj kurna z plastiku tak ultra ciężko :/. Koła właśnie nie chcę ściągać, bo to więcej pieprzenia niż efektów. Spróbuję jutro w prawym tylnym kole obczaić, czy tam jest taka sama sytuacja. Najwyżej upieprzę to piłką do metalu i wyciągnę kombinerkami i będzie.
jaca71 - 17-04-2010, 09:53

Ja dokręcałem (w przeciwieństwie do Ciebie bo Ty odkręcasz) grzechotką tzw. Fajką Wchodzi idealnie miedzy oponę i nadkole.

Macie kopa że się nie pochwaliliście że jedziecie shamowac samochody i to jeszcze z Civic Klub :) Masz minus :D

mystek - 17-04-2010, 10:57

Hehe, przepraszam Jaca :P . Tak jakoś wyszło od słowa do słowa, było mega dużo chętnych i trzeba było się śpieszyć z wpisami na listę. Aktualnie jesteśmy po hamowni właśnie. Ja_Good pochwali się na swoim wątku, takżę nic nie zdradzam. Natomiast oto mój wykres:



Jak widać wyszło 99,3KM (czyli można uznać, że mam zdrową serię, bo na pewno są przekłamania) oraz 136Nm. Jestem zadowolony z przebiegu wykresu, bo idzie wszystko ładnie, równo, no i ciągnie od samego dołu jak widać.

Civici, które tam były były mega kotne :D . Był Civic "żaba" w sedanie 183KM wolnossący Macho z Civic Klubu, dalej był Civic żaba w hatchbacku jakoś też chyba 180KM (nie pamiętam zbyt dobrze), przyjechała biała "żaba" 1,6 z kompressorem 0,5 bar (230KM wyszło), biały Swift 1,3 GTi z kolektorem i przelotem 115KM jakoś i jeszcze czerwona Integra, jej wyszło jakoś 200KM, no a później już się zawinęliśmy do domu. Mam sporo fotek i filmików kręconych przeze mnie i przez eMZeta z Civic Klubu :) . Także jakby ktoś chciał coś zobaczyć, to wrzucę :)

mkm - 17-04-2010, 12:22

mystek napisał/a:

Jak widać wyszło 99,3KM

Kolejny wykres z "bonusem" :wink:

Popedzaj Ja_good, bo tam pewnie grubo ponad 150

jaca71 - 17-04-2010, 14:40

Na hamowni podwoziowej zawsze wychodzi z bonusem :)
Taka hamownie nadaje się do sprawdzenie dłubnięcia silnika nic więcej. Sprawdzasz przed i po modzie.

Ale że mnie nie zabrali ze sobą?... do tej pory uwierzyć nie mogę. :axe:

mkm - 17-04-2010, 15:53

jaca71 napisał/a:
Na hamowni podwoziowej zawsze wychodzi z bonusem :)
Taka hamownie nadaje się do sprawdzenie dłubnięcia silnika nic więcej. Sprawdzasz przed i po modzie.

Nie do konca jest tak jak piszesz.
Dzisiaj 90% hamowni to hamownie podwoziowe.
Sek tylko w tym czy jest to hamownia obciazeniowa czy inercyjna...
Z reguly sa to "wynalazki inercyjne" wiec bonusy sa codziennoscia :)

jaca71 - 17-04-2010, 16:04

Chłopaki byli TUTAJ - czyli na inercyjnej i to miałem na myśli :)
mystek - 17-04-2010, 17:27

#MKM - no właśnie to jest przypuszczalnie bonus, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że ni stąd ni zowąd po 14 latach samochód ma 9KM więcej. Czarów nie ma. Ja tam raczej staram się wierzyć w zdrową serię i tyle.

Ja_good sam napisze na swoim wątku, na razie pracę skończyliśmy, więc wpis pojawi się pewnie po 18 dopiero u Ja_gooda, o ile w ogóle :P . Ale raczej się pochwali.

#Jaca - hehe, pewnie coś na październik się przyszykuje, bo oni tak cyklicznie robią, jesień-wiosna :) . W pracy też kumpel się wkurzył, że nic mu nie powiedzieliśmy :D . Tak jakośwyszło, ja się ledwo co też zapisałem, a wątek powstał na Civic Klubie.

Nie wiem czy różni się taka hamownia od takiej. Ten koleś dopinał nas jakimiś pasami, jedne żeby nie zjechał samochód, a drugie żeby go docisnąć do rolek, a z przodu samochodu działał jakiś kompresor powietrza chyba i stwarzał wirtualny wiatr czy siłę pędu.

Tak czy siak zainwestuję za jakiś czas (raczej dłuższy bo ubezpieczenie się zbliża w czerwcu) w dolot (nie wiem czy kompletny, bo chciałbym w sumie troszkę wzmocnić hałas samochodu, bo normalnie katastrofa, za cichy jest :P wydech na hamowni było słychać gdzieś od 4000-4500 obrotów.

jaca71 - 17-04-2010, 17:33

mystek napisał/a:
Nie wiem czy różni się taka hamownia od takiej.

Inercyjna działa na takiej zasadzie że silnik rozpędza walki na których stoi i z ich przyspieszenia konowego wyliczana jest siła pociągowa -> moment na kołach -> Moc na kołach.
Obciążeniowa działa na zasadzie zrównoważenia siły pociągowej z siłą hamującą rolek :)
mystek napisał/a:
a z przodu samochodu działał jakiś kompresor powietrza chyba i stwarzał wirtualny wiatr czy siłę pędu.

Chłodzenie silnika plus odpowiedni "znormalizowane" powietrze do układu dolotowego ;)

mystek - 17-04-2010, 17:46

ahaaa, a ja myślałem, że właśnie robi on opór powietrza :D :D:D. Niech będzie, że chłodził silnik :) . Tak czy siak jestem zadowolony, że wyszło niby 99KM, a wykres idzie w miarę równo.

W Civicach z V-teciem daje się zauważyć, że przed samym załączeniem V-teca drastycznie spada moment obrotowy, by po załączeniu się V-teca wzrósł ponad poziom zanim tak spadł. W każdym tym Civicu było identycznie. No i Civici nie ciągną ogólnie od samego dołu, moment rośnie systematycznie, a w naszych Miśkach jest tak jak widać na wykresie, czyli, że moment stoi wysoko od samego początku. U Ja_gooda jest podobnie.

jaca71 - 17-04-2010, 18:19

mystek napisał/a:
W Civicach z V-teciem daje się zauważyć, że przed samym załączeniem V-teca drastycznie spada moment obrotowy, by po załączeniu się V-teca wzrósł ponad poziom zanim tak spadł.

Przecież to już dawno odkryto, na jakiej zasadzie działa V-tec :)
Główny inżynier hondy wymyślił taki bajer że z normalnego przebiegu momentu jak np. w Twoim Colcie wytnie dziurę na dole i wiara będzie myśleć że silnik dostaje kopa na górze :P A że wymyślił to w 5 klasie technikum to nazwał V-TEC ;)

mystek - 17-04-2010, 22:55

A ja się tam nie znam, jedynie oceniam po tych wykresach :) .


Udało mi się przymocować te cholerne chlapacze z tyłu. Uff... Co się namęczyłem!! Podjechałem sobie na osiedlowy parking, odkręciłem sobie z prawej tylnej strony elegancko śruby, zamontowałem chlapacz i wróciłem do tej feralnej lewej strony. Przede wszystkim tam coś było robione na bank, bo jakieś dziwne blaszki tam ktoś powsadzał. Nie wiem co ktoś tam montował, nie chcę wiedzieć :P .

Obok mnie zaparkował kolega zacnym fiatem 126p, jego oczko w głowie :) . Koleś miażdży, bo jest na kupnie samochodu i mówi, że kupuje Mazdę 6 za gotówkę(!), a jeździ maluchem i mówi, że go nie sprzedaje, że całą blachę będzie wymieniał w nim i malował go całego :) . Uwielbiam takich ludzi, no ale wracamy do tematu ...

On miał skrzynkę z narzędziami i trochę wolnego czasu, więc zaczęliśmy to mącić we dwójkę. Górną śrubę (w zasadzie wkrętak) udało się wyciągnąć jakoś, natomiast dolną upiłowaliśmy do połowy piłką do metalu i urwaliśmy ją po prostu, bo ciężko było. Ale to nie koniec schodów, bo z kolei górna śruba jakoś się zakręciła, natomiast dolna była już wyrobiona i wisiała w powietrzu :/. Także na górze zamocowaliśmy tą śrubę, a na dole wrypaliśmy opaskę zaciskową i trzyma się elegancko teraz wszystko :) .

Także jestem zadowolony z całej operacji. Samochód wizualnie się obniżył i już nie jest taką mega kozą :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group