To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Wybory Samorządowe 2006-11-12

Anonymous - 13-11-2006, 14:16

u mnie niestety wygraly osoby z ktorych zwyciestwa sie nie ciesze ... ale coz ... zobaczymy co dobrego zrobia :/
Krzyzak - 13-11-2006, 14:56

Efa! napisał/a:
Nie można by wreszcie zacząć korzystać ze zdobyczy techniki i organizować wybory online? Przecież podpisy cyfrowe i obieg dokumentów są już powszechnie uznawane za równoważne tym pisanym i drukowanym na papierze.

Powiem po cichu - próbowaliśmy..., ale:
1. nikomu na tym nie zależy (wybory byłyby tańsze, wystarczyłby 1 informatyk do wizualizacji i kilku do napisania softu - 1 raz), bo nie zarobiłyby: fabryki papieru, drukarnie, cała ta wielka machina wyborcza, związek miat, powiatów itd.
2. są jednak miejsca w tym kraju, gdzie ludzie nie mają: komórek, kart kredytowych, komputerów itd. a kwestia podpisu elektronicznego - śmiechu warte, kolega sobie wyrobił za 300 zł (dla jaj) i nie mógł potem niczego nim podpisać... ech... szkoda słów

igi - 13-11-2006, 15:52

cns80 napisał/a:
A potem komisja musi protokół wprowadzać "na piechotę", bo system tego nie przyjmiuje .


Nieprawda :)

System przyjmuje. Pokazuje to jako tzw. błędy miekkie. Pokazuje że coś mu nie pasuje. Komisja w uwagach do protokołu wpisuje tylko swoje spostrzeżenia

akbi napisał/a:
igi napisał/a:
Ja również po glosowaniu.

No Igor, cała Polska to widzi, że byłeś na wyborach - Kononowicz 3,5% poparcia


:mrgreen: Ciiiiiiiiiiii bo sie wyda :) ;)

Tylko nie rozumiem dlaczego oni liczą to jeszcze raz. Ja wyniki na prezydenta, do rady miejskiej i sejmiku znam już od 7 rano :) . Jeśli nie ufają systemowi, ludziom którzy wpisywali a w każdej komisji był informatyk to po co to wszystko?? Tylko niepotrzebne koszty.

Cezar - 13-11-2006, 18:59

W moim miescie wygral od razu w 1 turze czlowiek, na ktorego glosowalem - obecny prezydent :mrgreen:
Pozdrowienia dla Czesia M. :wink:

stanik - 13-11-2006, 22:49

uf, ja też po wyborach. Do domu dotarłem po posiedzeniu komisji o 11 rano w poniedziałek. A na nogach byłem od 4 rano w niedziele. Makabra.... U nas w komisji wyborczej było 7 członków i sami widzieliście jak wyglądały karty do głosowania (tego co tą książeczkę do sejmiku wymyślił to bym go za... powiesił :) A u mnie w mieście odbywało się jednocześnie referendum w sprawie odbierania śmieci przez miasto i tam w komisji też było 7 osób a mieli tylko jedną kartę z głosem "tak" lub "nie". Oni wyszli po niecałych 3 godzinach od zamknięcia a My siedzieliśmy prawie do południa dnia następnego :( I nie był to wyjątek, u mnie w mieście byliśmy komisja, która zdała wyniki mniej więcej w połowie stawki.
Co do kart to wynieść można, utrudnienie tylko takie dla komisji, że myśli, czy źle policzyła, czy faktycznie ktoś wyniósł i trzeba przeliczyć jeszcze raz... (i potem trzeba w uwagach w protokole napisać co komisja przypuszcza, że się z kartami stało :) ) A system tak jak Igi napisał, przyjmuje takie błędy i pozwalał z nimi wysłać wyniki. Inna sprawa, że przez gapiostwo mojej Pani, która była oddelegowana do obsługi komputera (ja nie mogłem się dotykać, jedynie jako przewodniczący potwierdzałem wszystko nadanym mi hasłem) wydłużyliśmy sobie pracę o 3h bo zanim wprowadziła protokoły nie ściągnęła programu w najnowszej wersji (ja nie wiedziałem totalnie nic o programie, pierwszy raz na oczy go widziałem) tylko pracowała na starej, sprzed 2 dni i okazało się że 3h pracy poszły do kosza i trzeba było jeszcze raz wszystko od nowa zliczać :(
Jakby komuś z Was przyszedł do głowy pomysł uczestniczenia w takiej komisji w tak dużych wyborach to zdecydowanie odradzam. Robota ogólnie lekka, ale godzinowo to masakra (w poprzednich wyborach u mnie w mieście była komisja która zakończyła liczenie głosów w poniedziałek wieczorem, bo się nie zgadzało....) I w takim wypadku komisja siedzi aż się doliczy....
Pozdrawiam

Anonymous - 13-11-2006, 23:04

Polska to specyficzny kraj, specyficzni wyborcy i kandydaci.
Czyż jest różnica kto? PO czy PIS , jak i tak popadamy w tym wypadku w dwie skrajności,
bo Polska to taki rydwan ciągnięty przez dwa konie, które biegną w innych kierunkach.

akbi - 13-11-2006, 23:34

Ja wole kierunek konia PO
Anonymous - 13-11-2006, 23:46

Gościu jest poprostu poprostu pojechany, jak ktoś oglądał Lot nad kukułczym gniazdem to wie o czym mówię,chociaż lepsi od niego wygrywali stołki w naszym kochanym krajuuuuuuuuuuuuuuhaha

[ Dodano: 13-11-2006, 23:49 ]
Np. Donald ma duże szanse na zaspokojenie swego Ego, bo wszyscy lubią Donalda, szczególnie za jego wadę wymowy:)

cns80 - 14-11-2006, 08:32

igi napisał/a:
cns80 napisał/a:
A potem komisja musi protokół wprowadzać "na piechotę", bo system tego nie przyjmiuje .


Nieprawda :)

Durny warszawski system zwala się kilkanaście razy w ciągu nocy wyborczej (podobno przez te właśnie błędy :shock: ).
Moja narzeczona wróciła o 9.30 rano bo były błędy w protokole.
Komisja na mojej ulicy dopiero przed 10.00 opuściła lokal wyborczy i udała się do urzędu. Dobrze że nie pracowałem przy tych wyborach. Te pieniądze nie były warte tych cierpień :mrgreen:

stanik - 14-11-2006, 08:46

na 101% błąd typu, że komisja wydała 200 kart a z urny wyjęła 180, spokojnie jest przyjmowany przez system i nie wpływa na możliwość zakończenia raportu, jedynie trzeba było w uwagach dopisać przyczynę tego stanu rzeczy. Natomiast błąd typu że komisja dostała od PKW 1500 kart do głosowania, wydała 300 (licząc z podpisów osób) a na kupce zostało 1150 nie przejdzie i trzeba siedzieć aż się ustali co się stało z 50-cioma sztukami kart. Ale pomijając już to program ma bardzo mocną kontrole ogólnie a w niektórych miejscach baaardzo mocną i tu już nic nie da się nagiąć, nawet o jedną sztukę. A druga sprawa, że u mnie Pani operatorka po prostu dała ciała pracując na starej wersji programu, a do tego w czasie gdy była wypoczęta to obsługiwała spoko komputer, ale po 27 godzinach na nogach Pani sama nie wiedziała co robi...
A co do tych pieniędzy (zwkły członek około 130 PLN, zastępca przewodniczącego 150 PLN, przewodniczący 169 PLN, operator komputera 130 PLN za członka komisji + bodajże 250 PLN za obsługę kompa....) nie pokrywają nawet dnia wyborczego, nie mówiąc o następnej nocy. U mnie zapewnione było tylko herbata, kawa, soczki i nic więcej.... Jedzenie trzeba było samemu sobie zorganizować, więc przy dobrych wiatrach większość tej kwoty można było wydać na jedzenie.

EDIT

Policzyłem i przyjmując, że za wszystkie godziny pracy w komisji powyżej 8-mej godziny płacą 50% i potem 100% więcej, to wychodzi mi, że na godzinę to było mniej więcej 3 PLN :) To na ulotkach dają chyba teraz 5 PLN za godzinkę albo nawet więcej. Nie dziwie się, że mają problem z obsadzeniem tych miejsc w komisjach i komisje mają minimalny skład.

Pozdrawiam

JCH - 14-11-2006, 10:22

stanik napisał/a:
A co do tych pieniędzy...
Moja żona też mówi, że to najtrudniej (najgłupiej) zarobione 130 zł. Może powinno się przy wyborach pracować społecznie :?: :roll:
Cud-miód to obwody zamknięte typu szpitalik, więzionko, zakładzik karny, dom pogodnej jesieni ....

Anonymous - 14-11-2006, 12:15

stanik napisał/a:
na 101% błąd typu, że komisja wydała 200 kart a z urny wyjęła 180, spokojnie jest przyjmowany przez system i nie wpływa na możliwość zakończenia raportu

Gorzej jeśli wydała 200, a wyjęła 220. Co wtedy? Jest przewidziana jakaś legalna procedura, czy komisja musi podrabiać 20 podpisów na liście?

akbi - 14-11-2006, 12:20

Alek napisał/a:
Gorzej jeśli wydała 200, a wyjęła 220. Co wtedy? Jest przewidziana jakaś legalna procedura, czy komisja musi podrabiać 20 podpisów na liście?

i to jest najlepsze pytanie do Pani Beger :twisted:

stanik - 14-11-2006, 13:14

Alek napisał/a:
Gorzej jeśli wydała 200, a wyjęła 220. Co wtedy? Jest przewidziana jakaś legalna procedura, czy komisja musi podrabiać 20 podpisów na liście?


Powiem szczerze, że mogę jedynie zgadywać. Ponieważ fantazja ludzka nie zna granic, w urnie znajduje się wiele ciekawych rzeczy poza kartami do glosowania :) to i ktoś mądry może iść do jednej komisji pobrać kartę a wrzucić w innej komisji. Myślę, że system powinien puszczać to jako błędy miękkie a już problemem komisji centralnej jest rozstrzygnięcie co z tego wynika. Dla komisji obwodowej ważne jest policzenie kart ważnych (z prawidłowo oddanym głosem, nieporwanych, podstemplowanych przez komisje) oraz nieważnych (z podziałem na powody). Generalnie, z tego co pamiętam regulamin, to określa on tylko niezgodność w sumie kart pozostałych u komisji, wyjętych z urny w stosunku do ilości podpisów na spisie wyborców. natomiast nie ma mowy tam czy ta niezgodność może wystąpić tylko na +, na - czy na oba te przypadki. Czyli jeśli nie precyzuje to oba przypadki powinien puszczać tak samo, jako błąd miękki. :)

Pozdrawiam

PS
Faktycznie, to ciężko zarobione pieniądze :) Drugi raz chyba nie dam się namówić :)

JCH - 14-11-2006, 13:42

stanik napisał/a:
Ponieważ fantazja ludzka nie zna granic, w urnie znajduje się wiele ciekawych rzeczy poza kartami do glosowania :)
Jakieś przykłady :?: :shock: 8)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group