mkm - 28-02-2012, 15:49
Hubeeert, scenariusz jest taki: Leszek - pełna inspekcja i "rozruszanie". Hamownia - kilka rozbiegów co pozwoli poznać zachowanie i stan silnika. Ponownie Leszek i inspekcja pod kątem rozszczelnień/wycieków itp. plus ewentualna eliminacja przyczyn niedomagań (gdyby się okazało, że zbyt dużo rumaków się rozbiegło  )
Hubeeert - 28-02-2012, 15:55
No to od razu przed diagnozą sprawdziłbym stan filtrów paliwa i powietrza, wtryskiwaczy, zasyfienie dolotu, gruszkę na turbinie (zawór od waste gate), wężyki od podciśnień i FPR (regulator ciśnienia paliwa), nieszczelności w wydechu, kable zapłonowe i świece. To tak na start 
mkm - 28-02-2012, 16:02 To wszystko mam nadzieję, że właśnie robi Leszek. 
Wydech jest i jeszcze trochę będzie piętą achillesową tego auta. Obecnie jest zakończony samoróbką i z tego co pamiętam to nie wyrabiał. mystek - 28-02-2012, 16:04  Leszek na dzień dzisiejszy mówi, że robi to auto, żeby można się nim było sprawnie i bezpiecznie poruszać, natomiast cała reszta wyjdzie w praniu. Na pewno będzie ścisła obserwacja wszystkiego co związane z użytkowaniem auta i ponowne wizyty u Leszka w razie problemów, także spokojnie 
A najbliższy plan, to tak jak MKM napisał wyżej. PS: temat lusterek dalej aktualny, Danino niestety ie ma jednej sztuki :/. Jak wygląda podpięcie lusterek elektrycznych? Czy wiązka była fabrycznie prowadzona w drzwiach i wystarczy podpiąć kostkę i przełącznik, czy jak? mystek - 28-02-2012, 16:12 i jak ten przełącznik w C50 wyglądał? Tak samo jak w CA i CJ, tj - http://allegro.pl/mitsubi...2161611959.html czy całkiem inny? Bo jak taki jak w CA i CJ, to mam taki nawet. tomusn - 28-02-2012, 16:16 dokładnie tak samo a z lusterkami to może być kłopot, pamiętam, że C51 nie miał otworów na przewody, a tym bardziej przewodów w drzwiach, może jest wiązka mystek - 28-02-2012, 16:21 Czyli w rachubę wchodzi tylko i wyłącznie manual, jeśli chcę lusterka "na szybko" (przykręcić, ustawić, cieszyć się jazdą)? mystek - 28-02-2012, 16:27 Dobra, lusterka wytargane z tej oferty - http://otomoto.pl/mitsubi...-C22317156.html - czarne, manualne. Zielu - 28-02-2012, 17:04 Oj, ja twierdzę że wiązka pod lusterka elektryczne powinna być i wszystko powinno podejść p&p. Tak samo jak u mnie w Lancerze, po wyjęciu wykładziny podłogi doszukałem się wiązek pod podłączenie grzanych foteli, a w serii takiej opcji nie miałem  Mitsu raczej stosowało jeden typ rozwiązań.
Jak się okaże inaczej, mocno się zdziwię. Troszkę "goły" ten Mirage...bez el. szyb, lusterek, szkoda... tomusn - 28-02-2012, 17:25
Zielu - 28-02-2012, 17:32 Co krok MMC mnie zadziwia..
mystek - 28-02-2012, 20:38 Panowie, będzie i czas na elektrykę na dzień dzisiejszy cel jest prosty - ruszyć autem z miejsca.
Hubeeert - 01-03-2012, 10:55
mkm - 02-03-2012, 17:01 mystek, auto masz już prawie gotowe. Boczna nie doszła 
Obowiązkowo kup wycieraczki, bo szkoda szyby!  
  
Uszczelka jest wymieniona. Maskownice i ich zaczepy są już tak zmęczone, że trzeba szukać "nowych". mystek - 06-03-2012, 21:13 Mirage po wielkich bojach w końcu odebrany. W poniedziałek doszła szyba od Trawora i miałem już odebrać wczoraj, ale mechanik wyczaił jeszcze skorodowane przewody hamulcowe, były przykryte konserwacją, więc szczęśliwie je odkrył. Dzisiaj już na szczęście auto odebrałem. Mechanik na moje pytanie jak użytkować teraz auto mówi wprost - po prostu jeździj, nie ma sensu jakaś obwodnica itp, po prostu jeździj i tyle. Dzisiaj zrobiłem nim około 50-60km. Wrażenia w porównaniu do CJtki: - zawieszenie - imo jest miększe niż w CJ (w porównaniu do -30mm Lesjofors, w porównaniu do serii - ciężko powiedzieć, dość podobne są), auto lepiej wybiera dziury zdecydowanie, na spadzie ledwo się ugina buda, jedynie lecą koła. Podoba mi się to
- układ kierowniczy - dużo bardziej czuły od CJtkowego, wspomaganie chodzi mega delikatnie! Lepiej niż w CJ, kierownicza jest mała i twarda, taka surowa dość, ale fajnie się ją trzyma. - odczucia z samej jazdy - jeździ się bardzo podobnie jak CJ imo, nie czuję większych różnic Wady: - prędkościomierz przekłamuje dość grubaśnie. Zdążyłem mniej więcej na fotoradarach wyczaić innych kierowców i kiedy na fotoradarze był limit 70km/h i - tak wnioskuję - tyle jechali inni kierowcy, to u mnie na budziku jest 50km/h :/ Muszę coś z tym zrobić. - obrotomierz też przekłamuje, ale nie aż tak mocno, kwestia przyzwyczajenia. - jak wyjechałem od mechanika, to dojeżdżając do świateł i wrzucając luz przed samym zatrzymaniem się obroty gwałtownie spadały do około 800rpm (patrz wada obrotomierza, który przekłamuje - 800rpm to tak z odczuć). Ale po zatankowaniu świeżego paliwa odmuliło mu się to i jest już normalnie. - nie mam światełka w kabinie :/ najpewniej żarówka do wymienienia, bo tam nawet nie widziałem żadnego włącznika tego światła, chyba automat
- pasy - na razie muszę się do nich przyzwyczaić. Zanim zamknę drzwi, to muszę zapiąć pasy, ewentualnie zamknąć drzwi, zapiąć pasy i dopiero przekręcić kluczyk. Kwestia przyzwyczajenia, ale więcej pieprzenia się z tym niż komfortu. W dodatku pasy się średnio zwijają, trzeba je wspomagać. - oem radio - niestety nie mam anteny, więc nie mam jak posłuchać, zmienię je, ale zostawiam je, wsadzam radio z CJ, - muszę kupić wycieraczki - są totalnie sparciałe, - zbieżność!! - to priorytet, jadę jutro po pracy. - trzeszczy albo coś w desce rozdzielczej, albo nowa przednia szyba (dzięki MKM!) się układa, ale raczej słyszę plastiki. - auto strasznie kopci. Niebieskiego dymu nie ma, ale kopci jak diesel, z tym, że na siwo, spaliny mają specyficzny zapach, nieco inny niż w CJ nawet po wycięciu kata. - póki co słabe hamulce (teraz już nieco lepsze, ale i tak bez szału imo), ale Leszek mówi, że się dotrą. Papierem ściernym zrobili tyle ile mogli, ale nikt ich tak nie wyczyści jak klocek hamulcowy, po prostu. Zalety: - mega jaram się jego tyłem w totalnej ciemności - światła kotnie wyglądają, a te obrysówki czerwone - miodzio!!. Przód też niczego sobie
- przyspieszenie w porównaniu do CJ.... ymmm, no nie ma porównania w sumie . 5 bieg, 70km/h i ja spokojnie sobie jadę pod górkę, np na estakadę, a w CJ musiałem redukować bo się męczył. Zwykła jazda jest naprawdę niesamowita. Zmienić pas żeby wcisnąć się przed jakieś auto - redukcji nie potrzeba, spokojnie zbiera się z każdego biegu. Przyspieszenie nieco bardziej agresywne - 2000-3000 normalnie, 3000-5000 jest dużo lepiej, 5000-7000 miazga totalna
- fotele bardzo komfortowe, nie trzymają na boki mega relewacyjnie na wysokości pleców, ale fajnie tyłek się zapada. Dość miękkie foteliki. Na razie tyle mi do głowy przychodzi. |
||||||||||||||||
