To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI

Anonymous - 22-11-2006, 18:06

Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.


Mama pyta sie swego synka:
- Kaziu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.


:lol: :lol: :lol: :lol:

Piospi - 22-11-2006, 20:19

http://img164.imageshack....aczek179qu5.jpg
Chooper - 23-11-2006, 07:41



Do Paryża na wycieczkę pojechał dres no i po powrocie spotkał się z
kumplem
> i tak sobie gadają:
> - Wiesz co Siwy byłem se w Paryżu na wycieczce normalnie!
> - No co ty Staszek nie pi****** i jak tam jest?
> - No słuchaj se stoję na jakimś placu i patrzę se w prawo...
> - I co?
> - I k*** ja pi***** ! Później parze se w lewo...
> - I co?
> - I k***** nie mogę! No to parzę se k***** przed siebie i za siebie...
> - I co?
> - O k***** mać!
> - Wiesz co Staszek...
> - No co?
> - Ja to cie podziwiam a wiesz za co?
> - No nie!?
> - Za k***** pamięć do szczegółów!


:arrow:
Kierownik: Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
Kowalski: No, nie bardzo...
Kierownik: A ciepla wodke?
Kowalski: Tez nie.
Kierownik: To po jaka cholere chce pan urlop w lipcu?

igi - 23-11-2006, 07:48

Klasyczna sytuacja: mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego
kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż, zmęczony, od razu położył się
spać.
W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i
wypełza
z szafy. Mąż się budzi:
- Kto tam?
- Mol
- A futro?!
- W domu sobie zjem!


Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia
otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami
"Weź pan moją".

- Czy oskarżony moze wytłumaczyć dlaczego zabił żonę a nie jej kochanka?
- Wysoki sądzie, doszedłem do wniosku, że lepiej zabić jedną kobietę, niż
co tydzień kolejnego mężczyznę.

- Ożeniłeś się i sam sobie guziki do płaszcza przyszywasz?
- A skąd! To nie mój, to żony...
:mrgreen:

Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś epiej na
dwór i umyła samochód...
:mrgreen:

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

- Ten lekarz jest niesamowity! W kilka sekund wyleczył moją żonę z
wszystkich dolegliwości!
- Jak to zrobił?
- Powiedział, że to objawy nadchodzącej starości...

Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są
przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak jąpostawiłem na polu zamiast stracha
na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźe.
- Taak... Druga noga tak samo...

Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona:
- Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie?
- No...
- Daj plaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy... pewnie
znowu ta stara ksiegowa wycałowala cię w pracy
- No...
- Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w
autobusie...
nie przejmuj się
- No...
- Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku...
- No...
- Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem
- No....
- Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki!
- No to teraz kombinuj...

Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się
odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w
kolejce
pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...

Żona mówi do męża:
- Brałeś dzisiaj prysznic?
- Dlaczego jak coś zginie w tym domu zawsze jest na mnie!

Spotyka się dwóch kumpli z wojska (dawno się nie widzieli).
- A co tam u ciebie?
- Ożeniłem się.
- I co, dobrze ci, nie narzekasz?
- Nie narzekam...
A to limo pod okiem to skąd?
- A to jak narzekałem...

Anonymous - 23-11-2006, 15:02

Jasiu do mamy:



-Mamo, mamo tata się powiesił na strychu!
Mama wystraszona biegnie na strych, a tam nikogo nie ma.
-Jasiu nie wolno tak straszyć.
-Ha ha ha ha prima aprilis, nie na strychu tylko w piwnicy!


Na lekcji religii ksiądz zadaje pytanie.



- Powiedzcie mi co to jest pycha?
Do odpowiedzi wyrywa się Jasio.
- Pycha to jest wtedy, kiedy ktoś ugotuje coś pysznego...

Piospi - 23-11-2006, 17:15

http://wiadomosci.wp.pl/w...36&ticaid=12bc1

Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego.
Gestukuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na
wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i
niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak
burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę co raz bardziej
wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać
oszalałemu ojcu i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem Ci, że mam jutro w szkole
historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko wytłumaczyć
co to jest NAJEŹDŹCA! :lol: :lol:

Anonymous - 23-11-2006, 19:10

Idealne felgi dla misia: ;-)


akbi - 23-11-2006, 19:35

Widziałem dwa razy takie na aucie - nie na Misiu :wink:
igi - 24-11-2006, 12:13

> >>> > >> > > Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym
>
>>> to
>>>> > >> > sobie wyobrazić.
>>>> > >> > > Z moją dziewczyną spotykałem się
>>>> > >> > > ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się
>>>> > >> > > wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i
>>> pomagali
>>>> nam
>>>> > >> > > we wszystkich przygotowaniach do
>>>> > >> > > naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli
>>>> > >> > > się razem ze mną a moja dziewczyna...
>>>> > >> > > była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko
>>> jedna
>>>> rzecz
>>>> > >> > nie dawała
>>>> > >> > > mi spokoju - dręczyła i spędzała sen
>>>> > >> > > z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka
>>>> miała
>>>> > >> > dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe minii
>>> króciutkie
>>>> > >> > bluzeczki,
>>>> > >> > > eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała.
>>>> > >> > > Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby
>>>> przypadkiem
>>>> > >> > schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,
>>> miałem
>>>> > >> > przyjemny
>>>> > >> > > widok na jej majteczki. To nie mógł być
>>>> > >> > > przypadek, nie zachowywała się tak nigdy
>>>> > >> > > kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze.
>>>> > >> > > Któregoś dnia siostrzyczka mojej
>>>> > >> > > dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła
>>>> > >> > > abym po drodze do domu wstąpił do
>>>> > >> > > nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia.
>>>> > >> > > Kiedy przyjechałem była sama w domu.
>>>> > >> > > Podeszła do mnie tak blisko, że czułem
>>>> > >> > > słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce
>>>> > >> > > będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i
>>>> > >> > > czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet
>>> nie
>>>> chce.
>>>> > >> > > Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko
>>>> > >> > > ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę
>>>> jej miłość
>>>> > >> > > i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.
>>>> > >> > > Byłem w szoku i nie mogłem
>>>> > >> > > wykrztusić z siebie nawet jednego słowa.
>>>> > >> > > Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli
>>> chcesz,
>>>> chodź
>>>> > >> > do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo".
>>>> > >> > > Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją
>>>> > >> > > jak wchodziła po schodach kusząco
>>>> > >> > > poruszając biodrami. Kiedy była już na górze, ściągnęła
>>>> majteczki
>>>> > >> > i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym
>>>> > >> > odwróciłem się i
>>>> > >> > > poszedłem do drzwi frontowych.
>>>> > >> > > Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku
>>>> > >> > > zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść
>>>> > >> > > stał przed domem - podszedł do mnie i ze
>>>> > >> > > łzami w oczach uściskał mówiąc: "Jesteśmy tacy
>>> szczęśliwi,
>>>> że
>>>> > >> > przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy
>>>> > >> > > marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.
>>>> > >> > > Witaj w rodzinie!".
>>>> > >> > > A morał z tej historii...
>>>> > >> > > Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie... :mrgreen:

Anonymous - 24-11-2006, 13:43

David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała "Mogę popływać z Tobą łodzią?". Powiedziałem: "Pewnie, że możesz". Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław". I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać. Rozumiesz? Nie umiała pływać!!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła super-blondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław". Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później, w znanym już nam barze, Dave znowu spotyka Johna. Tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz". Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu". Ona ściągnęła figi... Dave! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

igi - 24-11-2006, 14:06

HOLLYWOOD w 2037r
























arekp - 24-11-2006, 16:01

- ksiadz ma nowe buty. oooo. zamszowe
- nie, za swoje

Piospi - 24-11-2006, 18:10

Zona poprosila meza, zeby kupil jej prezent na Gwiazdke.
Chciala, zeby to byla niespodzianka, ale podpowiedziala mezowi,
ze chcialaby, aby ten prezent to bylo cos, co przypiesza od 0 do 100 w 4
sekundy i najlepiej zeby bylo niebieskie.

http://i15.tinypic.com/2m68q6w.jpg :wink:

arekp - 25-11-2006, 12:11

<agan> Tymbark zabija....
<cirr> Jak to? Zabija?!
<agan> tak sie dzis chlastnelem w palca ze myslalem ze sie wykrwawie
<cirr> kapslem?
<agan> Tak, przy otwieraniu.... A pod kapslem pisalo "Moze nastepnym razem"....

Piospi - 25-11-2006, 16:59

<mroowa> Kariera polityczna Kononowicza osiągnęła skalę ogólnokrajową. Nie udało mu się zostać prezydentem Polski, ale zastąpił Giertycha na stanowisku ministra edukacji. Pierwszym znakomitym pomysłem Kononowicza było utworzenie matury z filozofii. Nauczyciele zapytali więc o zakres materiału, a Kononowicz odpowiedział:
<mroowa> - Nie będzie Arystotelesa, nie będzie Kanta, nie będzie Sartre?a, nie będzie Nietzschego!

===

<calin> Mieliśmy w szkole gościa, malował usta czarną szminką... I był cały taki gotycki... I pewnego dnia przyłapaliśmy go jak kupował wibrator analny...
<ecoli> Moment... Jak to "przyłapaliśmy"?
<ecoli> Coś w stylu, jakbyś stał za nim w kolejce w sklepie z wibratorami analnymi?
*** Quits: calin (No route to host)

===

<milusia14> HEJ KTO POKLIKA?
<m3lvin> nie pisz z CAPSLOCKIEM !
<milusia14> A JEST TU WOGOLE TAKI???????

===

<madzia>panie profesorze, ja odnośnie mojej nieobecności na wykładzie
<psor> stało się coś
<madzia> skręciłam nogę..
<psor> no widzę gips jest..
<psor> pewnie pani za mało danonków jadła,,
<madzia> Neutral

===

<Mroczek> Adam jest bardzo otwarty na ludzi. Używa Internet Explorer.

===

<lewar> o fuck
<lewar> zajrzalem za lozko przed chwila bo mi kom zlecial
<lewar> i znalazlem bagietke ktora se kupilem w 2 klasie gim Neutral
<pomidor> i co, bedziesz jej uzywal w czasie wojny jako prowiantu? Smile
<lewar> nie, jako broni bialej

===

<mistrz_zielony> Reklama gg 8.0 (śpiewana przez Michała Wiśniewskiego)
<mistrz_zielony> Ciągle padam!
<mistrz_zielony> Nie przejmuję się zupełnie userami
<mistrz_zielony> W 8.0 poczęstuję was lagami
<mistrz_zielony> Uninstall będzie niedostępny latami
<mistrz_zielony> Ooo taak!
<mistrz_zielony> Gadu Gadu!

===

<pajonk> czesc...
<pajonk> jestem michal i jestem uzytkownikiem windowsa od 11 lat
<grupa> wspieramy cie michal

===

<aAAa> Dzisiaj sprzatnalem polke, ktorej nie ruszalem od mojego przeniesienia sie do tego pokoju...
<aAAa> Jak zaczalem wycierac kurze, to jakies dzikie zwierzeta chcialy mi podpierdolic scierke O_o

***

Wchodzi konduktor do przedziału, w którym ktoś pali papierosa.
- Będzie mandacik, tu nie wolno palić.
Klient wyrzuca fajkę za okno i mówi:
- Jak mi teraz udowodnisz, że paliłem?
Konduktor wzrusza bezradnie ramionami, prosi o bilet do kontroli, a że pociągiem jechał gówniarz to jeszcze legitymację.
Bierze dokument do ręki, ogląda zdjęcie, sprawdza czy szkolne pieczątki podbite po czym wyrzuca przez okno.
- Będzie kara za przejazd bez legitymacji. Bo jak mi teraz ch*ju udowodnisz, że miałeś?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group