To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Czerwony Fuks

szuwar - 25-08-2016, 21:48

Masz zacięcie .... Trzymam kciuki aby efekt przewyższył wyobrażenie.
mkm - 25-08-2016, 22:25

Trzymaj, bo sam już nie mam siły :D

Zderzak wywiozłem do plastikarza, żeby spróbował wyciągnąć go trochę, wsporniki czekają na wolny piec w innym miejscu, plastiki są przewiezione do czyszczenia w jeszcze innym miejscu, zamówiona jest kolejna chemia w kolejnych dwóch miejscach :rolleyes: .
Ogólnie w ropowozie niedawno wymieniałem olej - po skończeniu Fuksa znów będzie trzeba, bo przebiegi trzaskam okrutne :shock:

Dzisiaj pozałatwiałem i doglądnąłem kilku części Fuksa i nawet się nie obejrzałem jak 300km pękło :roll:

Do dnia dzisiejszego została wygoniona cała znaleziona ruda (z zewnątrz, bo jeszcze trzeba zająć się bagażnikiem :D ), pospawane małe dziurki, które wyskakiwały podczas szlifowania, wydarta cała szpachla.

Bałem się, że będzie wyglądał gorzej :D .


Stówa - 25-08-2016, 23:06

Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej! Może do Zlotu nie będzie, ale oko i dumę właściciela będzie cieszył cały czas i o to w tym wszystkim chodzi.
mjsystem - 26-08-2016, 10:02

Stówa napisał/a:
właściciela będzie cieszył cały czas i o to w tym wszystkim chodzi.
Ale to Kraków. Wszystko się może zdarzyć. :biggrin: Żartowałem. 8)
mkm - 26-08-2016, 18:43

Fuks pospawany.
Pęknięcie francowate i baaardzo długie, ale udało się uzupełnić i pospawać :wink:

Dłuższe.


Krótsze.

robertdg - 26-08-2016, 19:51

Lepiej byłoby peknięcie delikatnie wklepac i uzupełnić spoiną aby po jej oszlifowaniu nie zbierać jej zbytnio - bo to osłabia spoine, efekt sprawdzisz po czasie
tresorex - 26-08-2016, 22:39

W moim CA0 było pęknięcie na progu w tym samym miejscu :D To chyba jakaś wada fabryczna ;)
rosomak1983 - 26-08-2016, 23:47

Ciekawe ile lat pozyje Fuksio. Z takimi pieszczotami i odrobina szczescia dojezdzi do 50-tki.... pewnie, tego zycze. :D
Kuberson - 02-09-2016, 11:44

mkm życzę powodzenia i wytrwałości, sam doskonale wiem ile ciężkiej pracy trzeba włożyć w pracę przy blacharce i ile cierpliwości potrzeba jeśli chce się to zrobić dobrze i dokładnie, a widzę, że też jesteś zdania, że jak już coś robić to na perfekt. Po skończeniu natomiast banan z twarzy długo nie zejdzie :) Trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na efekt końcowy, na pewno będzie super :)
mkm - 05-09-2016, 17:20

Kuberson, mam taką nadzieję, ale lekko nie jest :wink:

Na razie szpachlowanie, szlifowanie, szpachlowanie, szlifowanie :wink:
Ranty nadkoli będą bardziej pod kątem, teraz szukam po internetach w którym miejscu kończy się odcięcie rantu, czy idzie prawie do dołu czy kończy się delikatnie "pod listwą". :roll:



Zostaje jeszcze ten nieszczęsny rowek, kóry ewidentnie ucieka do góry i trochę się spłycił :rolleyes:

Druga strona prawie, prawie skończona :P



Dach przygotowany do podkładu wypełniającego.



Tył nam wstrzymał plastikarz, który "naciągał" zderzak.
Dzisiaj radośnie oznajmił, że to wszystko co da radę z nim zrobić, więc zderzak zmienił zakład.


Nie jest tak jak ma być i inny zakład zrobi więcej :wink:
W skrócie należy trwale "wypchnąć" fragment nad rejestracją.

robertdg, tak właśnie było zrobione. Ten "srebrny" kawałek jest "dodany" :wink:

Kleju - 05-09-2016, 18:43

mkm napisał/a:
...teraz szukam po internetach w którym miejscu kończy się odcięcie rantu, czy idzie prawie do dołu czy kończy się delikatnie "pod listwą". :roll: ...


Było trzeba zapytać :P




Jak widać schodzi na sam dół...

mkm - 06-09-2016, 14:06

Kleju, mam sprzed lat te zdjęcia od Ciebie, tyle, że zagubione gdzieś w czeluściach pojemności dyskowych :P
Oczywiście, że bym się do Ciebie zgłaszał, ale byłeś szybszy :mrgreen:
Dzięki bardzo - już druknięte i dostarczone :D
Początkowo za wzór posłużył Srebrny, teraz dodatkowo są foty, ale i tak niestety oryginału dołem nie odwzorujemy :evil:

mkm - 07-09-2016, 15:07

Nie da się, nie da :twisted: co się nie da jak się da :D
Zderzaczek odebrany - o to chodziło 8)



Wzmocnienia już wypiaskowane, po "ocynku" (proszkowym) poszły w kolor.

Walka o linię po lewej w pełni... Kolejna warstwa szpachli dojrzewa przed zeszlifowaniem :)



Jeszcze tak z pięć razy :rolleyes: i robimy pomiary :badgrin:

Kleju - 07-09-2016, 17:27

mkm napisał/a:
...Kolejna warstwa szpachli...


Miernik grubości lakieru oszaleje :P :wink:

mkm - 07-09-2016, 18:55

Marzeniem jest, żeby w najgrubszych punktach zmieścić się w skali :D
Może się uda.

Fotki z początku tematu wygasły :oops: ale nie zapominajmy, że kupiłem go pacniętego w tył...



Późniejsze przetarcia parkingowe też mu nie pomogły.

Tu się jeszcze parę razy szpachla pojawi i zniknie.
A jak już będzie wszystko gotowe w podkładzie to jeszcze się pozmienia, bo chcę, żeby ostateczne szlifowanie było na skręconym aucie.

Tak na marginesie Kleju, to obecne moje cyrki z tyłem to Twoja wina :roll:
Dokładnie pamiętam jak Fuks stał obok Twojego i gdzie były różnice :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group