Nasze Miśki - Moja nowa (już stara) Żona.
WreX - 23-08-2015, 09:55
Jakby atrakcji było malo to jeszcze check engine wywalilo...
Hugo - 23-08-2015, 10:11
Pewnie od tej sondy, której kable lutowałeś.
WreX - 23-08-2015, 10:17
Hugo napisał/a: | Pewnie od tej sondy, której kable lutowałeś. |
Mam nadzieje, że to pierdoła w stylu sonda, ale ja te luty wyciąłem i dałem te "zaciski" licze że kabelek odpadł albo puścił zacisk tylko, ale podłącze jeszcze pod kompa jak będę mógł i sprawdzę.
Owczar - 23-08-2015, 22:38
WreX napisał/a: | Tragizm, trochę mnie to dobiło "po tym" wszystkim, w każdym razie wstępnie tak, płyn na wymiane mam przygotowany, miałem go wymienić od tak mi się coś przyśniło jakiś dzień dwa przed zlokalizowaniem wycieku z chłodnicy... w każdym razie decyzja na razie zapadła że uszczelnienie wlejemy do układu i dolewka na ewentualne uzupełnie, płyn zostawiam na później jak będzie hajsiwo na wymianę chłodnicy i o ile po oględzinach na kanale jutro okaże się to niezbędne.
A ja już myślałem, ze może sobie jeszcze klimę na ten sezon zrobie... |
Nie lej tego syfu! Nie dość, że nie pomoże na długo to zamuli cały układ chłodzenia i zaczną się prawdziwe problemy. Chłodnica jak zaczyna ciec to jest trupem i pomoże tylko wymiana. Auto ma swoje lata i takich wydatków należy się spodziewać...
mjsystem - 23-08-2015, 22:54
Owczar napisał/a: |
WreX napisał/a:
Tragizm, trochę mnie to dobiło "po tym" wszystkim, w każdym razie wstępnie tak, płyn na wymiane mam przygotowany, miałem go wymienić od tak mi się coś przyśniło jakiś dzień dwa przed zlokalizowaniem wycieku z chłodnicy... w każdym razie decyzja na razie zapadła że uszczelnienie wlejemy do układu i dolewka na ewentualne uzupełnie, płyn zostawiam na później jak będzie hajsiwo na wymianę chłodnicy i o ile po oględzinach na kanale jutro okaże się to niezbędne.
A ja już myślałem, ze może sobie jeszcze klimę na ten sezon zrobie...
Nie lej tego syfu! Nie dość, że nie pomoże na długo to zamuli cały układ chłodzenia i zaczną się prawdziwe problemy. Chłodnica jak zaczyna ciec to jest trupem i pomoże tylko wymiana. Auto ma swoje lata i takich wydatków należy się spodziewać... | Potwierdzam. U mnie ktoś (przede mną) uszczelniał i przy wymianie chłodnicy syfu było co niemiara. Płukanka trwała długo a i tak nie dała 100% czystego płynu, tylko pojawia się taki kożuch...
MichciuGT - 24-08-2015, 11:48
jak ktoś nie chce wymieniać chłodnicy, to polecam polutować miejsca gdzie zaczyna przeciekać, dzięki temu jest szczelnie i niema syfu, np. w ciągniku tak wydłuża się życie chłodnicy z 15 do ok. 20 lat , ale wiadomo że zawsze lepiej jest zmienić na nową..., tak samo można mówić o samochodzie, że lepiej zmienić na nowy i nie będzie się psuć tak często przez pierwsze lata...
WreX - 24-08-2015, 12:26
Owczar, trochę za późno napisałeś... teraz i tak nie mam kasy na chłodnice a jakoś dojeżdżać do roboty musze... to przy wymianie chłodnicy muszę cały układ wyczyścić czy jak?
viader - 24-08-2015, 12:52
Te uszczelniacze to zło, dobre dla mirka handlarza, aby puścić auto dalej. Ten syf zalepia wszystko w całym układzie, może pozatykać kanały wodne w bloku silnika, może zasyfić nagrzewnicę przez co będzie zimno w zimie, może unieruchomić pompę wody itp. Kilka stówek za chłodnicę to pikuś przy problemach, które można mieć przez to gówno. Ja bym radził jak najszybciej wypłukać z tego układ i zapodać nową chłodnicę.
WreX - 24-08-2015, 13:03
Sama radość... po wlaniu utrzymywałem cały układ w "obiegu" jadąc tam powyżej 3k rpm ale z tego co czytam to chyba wydałem na siebie wyrok.
Jak się płucze układ? i jak najlepiej spuścić cały płyn chłodniczy z układu żeby go jak najwięcej zleciało?
Marcino - 24-08-2015, 13:53
Wsypałeś te granulki?
Nic ci się nie stanie raczej jak nie dałeś tago za dużo. Ja miałem ale nie specjalenie pomogły, ale nie miałem od tego żadnych skutków ubocznych
Owczar - 24-08-2015, 13:53
Są jakieś plukanki do układów. Ale płukanie może spowodować inne problemy jak np rozszczelnienie wiekowej nagrzewnicy.
Lutowanie jako doraźne rozwiązanie jest ok ale w przypadku uszkodzenia mechanicznego. Tutaj cieknie przeważnie na łączeniu rdzenia z plastikiem.
WreX - 24-08-2015, 14:54
Marcino, to było w płynie z takimi fusami, wlałem bezpośrednio w rozgrzaną chłodnice po spuszczeniu trochę płynu. Później "gazowałem" żeby w obieg wprowadzić ;|
mjsystem - 24-08-2015, 18:21
WreX, ale zmaściłeś
WreX - 24-08-2015, 18:44
mjsystem napisał/a: | WreX, ale zmaściłeś |
Z jednej strony ryzykuj, że Ci puści gdzieś całkiem ciurkiem po chłodnicy cały płyn i przegrzejesz silnik albo go zatrzesz i jesteś całkowicie uziemiony, nawet jak w pore zareagujesz na X dni.
Z drugiej zaś strony ryzykuje zapchaniem układu chłodzącego i podobnymi skutkami genialne wiem, tylko niestety urlopu się nie dostaje kiedy się chce a to samo jest z wypłatą. Jakbym wiedział to poczekałbym z olejem a chłodnice zrobił a wyszło odwrotnie...
Poza tym, zanim wlałem to czytałem trochę na forach, sporo bo ponad 60% głosów była przeciw granulkom, troche lepiej było to wzgłedem płynu ale no różnie, najczęściej chwalili posiadacze golfów i pazeratii... tak wiem powinno dać mi to do myślenia...
Co do check engina to tak:
P0431 - sprawność katalizatora 1 poniżej wartości progowej (rząd 2)
Skasowaliśmy błąd, przejechałem trochę i jak na razie cisza... ale raczej dobrze to nie wróży?
mjsystem - 24-08-2015, 18:53
Jest jeszcze szansa, że mało będziesz jeździł na tym bagnie i nie pozapychasz obiegu. U mnie mechanik płukał układ 500 litrami wody a i tak syf się pokazuje pod korkiem. Co lepsze, to co wyleciało na trawę, po zaschnięciu wyglądało jak skrzepy. Tak myślę, że dobrze zrobisz, nie zagrzewając zbyt mocno auta.
|
|
|