automat na śniegu |
Autor |
Wiadomość |
DominoS [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 15:03 automat na śniegu
|
|
|
Pytałem w innym temacie ale zapytam tutaj.
Od niedawna jestem posiadaczem Cari z automatem. JEst to moje pierwsze autko z automatem i jak do tej pory jestem zadowolony - natomiast pojawił się jeden problem.
W weekend byłem na zajęciach i byłem zmuszony zaparkować na jedynym wolnym miejscu - na śniegu gdzie ktoś już wcześniej pięknie wyślizgał wjazd i dziury.
Jak chciałem wyjechać - to niestety bez pomocy drugiej osoby by się to pewnie nie udało.
W skrzyni manualnej zawsze mozna było jakos autko rozbujać i nigdy nie stanąłem w obliczu niemożności wyjechania ze śniegu - zawsze bezproblemowo. Natomiast teraz z automatem nie potrafiłem. Próbowałem wszelkich możliwości - przód tył spokojniutko, powoli, z przestawionym trybem pracy skrzyni, ze skręconymi kółkami, na maxa itp itd.
Jeśli macie jakiś sposób jak sobie radzić w takich przypadkach to prosze o info |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 09-03-2006, 16:10
|
|
|
Generalnie jedna rada - porzadne opony zimowe (max 3 letnie) + ZAWSZE kola na wprost..... i delikatnie, a jak nie da rady, to obroty 1500 i krecic, az dotopi sie opona do czegos twardego.
Nie mialem jeszcze problemow automatem w zimie z wjechaniem/wyjechaniem z zasp... |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-03-2006, 16:14
|
|
|
Jedna rada - nie bawic się w długotrwałe katowanie silnika jeżeli nie możesz wyjechać.
Szukanie pomocy jest tańsze niż naprawa skrzyni... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Robert Bryl [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 16:57
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | Jedna rada - nie bawic się w długotrwałe katowanie silnika jeżeli nie możesz wyjechać.
Szukanie pomocy jest tańsze niż naprawa skrzyni... |
Podpowiem jeszcze jedną możliwość - łańcuchy. Ja tej zimy doszedłem już do zakładania w 2 minuty kompletu.
A ostatnio mi się zdarzyło zakładać pod domem, we Wrocławiu... (nawet z pomocą 2 sąsiadów i żony się nie dało ruszyć letkiego Clio, tak się wpoprzek lodowej koleiny ustawiło...)
Pzdrw.
R.B. |
|
|
|
 |
Firebee
admin mitsumaniak

Auto: A160, Space Gear,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 4108 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 09-03-2006, 17:21
|
|
|
gdziestam mowili o podlozeniu wycieraczek z auta pod kola.. sprawdzalem.. fajnie lataja jak je kolko przemieli |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10727 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 09-03-2006, 21:12
|
|
|
NO no co za metody, łancuchy sa niezłe i epwnie automat bedzie na nich smigał...
ja rózniwż zakąłdałem łamcuchy na koła, o ile zakładanie zajmuje faktycznmie chwile to zdjęcie czasem 2 razy dłuzej trwa jka sie łańcych zaciśnie na kole, no chyba ze ja mam jakieś gównieane łańcuchy i sie zacinaja. |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
Robert Bryl [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 21:21
|
|
|
Marcino napisał/a: | ja rózniwż zakąłdałem łamcuchy na koła, o ile zakładanie zajmuje faktycznmie chwile to zdjęcie czasem 2 razy dłuzej trwa jka sie łańcych zaciśnie na kole, no chyba ze ja mam jakieś gównieane łańcuchy i sie zacinaja. |
Pomyśleć jak się to robi, popatrzeć, zdjąć. 2 minuty. Łańcuchy Koenig T9 i Simaka Arctic.
A wcześniej dobrze założyc i nie zapomnieć napiąć po kilkudziesięciu metrach.
Gdy założyłem źle (na usprawiedliwienie, że 1 raz w kopnym sniegu...) to zdejmowałem (Simaka Arctic) 20 minut
Pzdrw. |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 09-03-2006, 21:28
|
|
|
Ja w lancerze mam tą skrzynię prostą - PRND32L są w jedym rzędzie co bardzo ułatwia wyjechanie z takich wgłębień - szybko zmieniam z D na R i tak rozbujany samochód bez problemu wyjeżdzał - nigdy się nie zakopałem - chociaż nieraz wpadłem przodem w zaspę.
Gorzej jak tto skrzynia łamana - tak mam w "6" - i pierwsza zaspa z dołkami i nie dało się rozbujać samochodu - potrzebna była pomoc osób postronnych Niestety nie dało się tak szybko zmieniać z R na D przez to złamanie skrzyni
A macie coś takiego w automacie że jak gaz do deski (albo troche mniej) wciśniecie na śniegu to przez chwile wchodzi na obroty a potem zmienia biegi coraz wyżej ale już bez wchodzenia na obroty??tak jakby nie chciał wpaść w poślizg - tyle że ja nie mam żadnego takiego systemu w samochodzie - może każdy automat tak ma?? |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
young
moderator mitsumaniak jaki tu spokój...

Auto: ISF
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 635 Skąd: Łódź/Gdańsk
|
Wysłany: 10-03-2006, 09:58
|
|
|
DominoS, masz na skrzyni przycisk "Hold" i jak dołączysz do tego jeszcze dobre zimowe opony, to zapomnisz o problemach ze ślizganiem |
_________________
 |
|
|
|
 |
CichyTom [Usunięty]
|
Wysłany: 10-03-2006, 10:19
|
|
|
DominoS, uchylasz boczną szybkę w drzwiach, wrzucasz wsteczny, kładziesz gaśnicę na pedale gazu,
wysiadasz z auta i siadasz na masce zwiększając w ten sposób siłę nacisku na napędzane koła, gdy już poczujesz, że wyjeżdza to wślizgujesz się przez uchylone okienko do środka ... i już
w merolach jest łatwiej bo można się znaczka przytrzymać ale w przypadku carismy lusterka ułatwiają wniknięcie do wozu, bo można się butem zaprzeć
aha bo bym zapomniał, sposób jest w 100% skuteczny ale lepiej go przećwiczyć może gdzieś na pasie startowym albo najlepiej tankując maksymalnie 0,5 litra benzyny, wiesz jakbyś się o wycieraczki zahaczył albo co bardziej prawdopodobne w Twoim przypadku ... zaklinował w otworze okiennym |
|
|
|
 |
Matejko
Mitsumaniak Macho Paczo

Auto: IS220D
Kraj/Country: Australia
Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 7054 Skąd: Calish4nia
|
Wysłany: 10-03-2006, 11:03
|
|
|
cichy do gasnicy sznurek, i do reki go gdyby spadl jednoczesnie zluzuje pedal gazu-zabezpieczenie jak w skuterach wodnych, a automat bez gazu az tak szybko nie jedzie zeby nie zdazyl sie pozbierac i go dogonic |
_________________ Mateusz <Matejko>
Nissan Juke
Mazda 2
Lexus IS220D
Calish4nia
dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam |
|
|
|
 |
CichyTom [Usunięty]
|
Wysłany: 10-03-2006, 11:06
|
|
|
noo, a w razie gdyby jednak za szybko jechał i mu odjechał, to prznajmniej mu gaśnica na sznurku zostanie ... jak znalazł do nowego autka
no a gdyby odnalazł kiedyś stare autko to je szybko rozpozna po pustym miejscu bez gaśnicy |
|
|
|
 |
DominoS [Usunięty]
|
Wysłany: 10-03-2006, 12:26
|
|
|
ok - to Tom - przećwiczymy najpierw na cari younga bo to bardziej doświadczone autko a jak juz wszystko ładnie wyjdzie to moze i ja spróbuję
Jest jeszcze inna opcja którą praktykowałem kiedyś ale z maluchem
jak nawet nie mogłem go rozbujać - taka była wysoka góra śniegu że nie dało wyjechać - to włączyłem wsteczny - wyszedłem - drzwi otwartei kółka się powolutku kręciły - to wziąłem malucha na ramię (oparłem o barki w otwartych drzwiach i lekko uniosłem - wyjechał
tylko Cari chyba moze być deczko ciężkawsza |
|
|
|
 |
CichyTom [Usunięty]
|
Wysłany: 10-03-2006, 12:32
|
|
|
no tak czułem DominoS, że Ty potrafisz autko pod pache wziąć |
|
|
|
 |
DominoS [Usunięty]
|
Wysłany: 10-03-2006, 13:02
|
|
|
nie pod pachę tylko na ramię pod pachę to mogę z Cari spróbować łatwiej się łapie |
|
|
|
 |
|