Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Xiff · Wysłany: 17-04-2009, 10:46 **Woda w schowku w bagażniku..**

Czuwaj!!!

ostatnio wyjalem moja linke holownicza zeby kumpla przeciagnac do warsztatu.. jakie bylo moje zdziwienie ze ociekala zardzewiala woda... rdza pochodzila z haka od linki, a woda..? ciekawe ze juz jakis tydzien bylo sucho, wiec woda tam musiala stac.
Chodzi konkretnie o schowek po lewej stronie przy tylnim kole. Czy komus sie takie cos przytrafilo..? zastanawiam sie jak z tego spuscic ta wode bo jest jej tam ze 3 centymetry...
Jak wywierce otworek to woda splynie, ale potem bedzie rdzewiec. poza tym trzeba by znalezc ktoredy wplywa, a to nie proste...
Jak ktos cos wie to niech da znac..
dzieki...
aha dodam ze to kombi (o ile to istotne).

stary alfer · Wysłany: 17-04-2009, 10:57

Xiff, otworów nie wierć, spróbuj może dużą strzykawką i pojeździj kilka dni żeby to cholerstwo przeschło.

Puszcza albo uszczelka z tylnej bocznej szybki (niech ktoś leje w wodę, Ty patrz od wewnątrz czy to to). Jeśli to, to pojedź gdzieś, niech wytną i wkleją jeszcze raz.

Woda może też włazić od dołu (ciężkie do zdiagnozowania), lub zasuwa po rowkach odprowadzających wodę od lewej górnej krawędzi tylnej klapy w dół do zderzaka. Być może na zgrzewach blachy, które tam są gdzieś leci...

Ja miałem tam wilgoć i rdzę, ale u mnie był to wynik uderzenia właśnie w ten bok.

Więcej pomysłów nie mam...

Xiff · Wysłany: 17-04-2009, 11:14

spodziewam sie ze to gdzies od dołu wlatuje, ale poprubuje... w przyszlym tygodniu moze... dzieki za podpowiedzi..

miki4x4 · Wysłany: 19-04-2009, 10:22

obejrzyj dobrze nadkola, najlepiej wymyj karcher'em. A wodę najlepiej usunąć szmatą - wkładasz szmatę, wykręcasz i tak w kółko

nikiniko · Wysłany: 19-04-2009, 13:58

Miałem podobnie u siebie też z lewej ale w galu po zimie
ze 3 litry wypompowałem za pomocą szmatki

rosomak1983 · Wysłany: 20-04-2009, 02:44

Szybciej i łatwiej byłoby gąbka... :wink:

miki4x4 · Wysłany: 20-04-2009, 07:12

pod warunkiem że gąbką dotrze w każde miejsce. Długim paskiem szmaty łatwiej.

Xiff · Wysłany: 20-04-2009, 10:37

ok.. biore szmate, gabke i wiadro i do boju... strzykawy nie znalazlem

stary alfer · Wysłany: 20-04-2009, 13:37

rosomak1983 · Wysłany: 20-04-2009, 16:19

Ja proponuje spradzic to na myjni samoobsługowej. Wylewajac duze ilosci wody na określone selektywne obszary.
POZDRo

Xiff · Wysłany: 20-04-2009, 17:39

huh... i po bólu.. dobrze ze nie sprobowalem z ta myjnia.... jakbym tam siknal z cisnieniowki to bym mial caly bagaznik blota

wyciagnalem wszystko z bagaznika, zajrzalem, zeskrobalem jakies blotko, pyk... i reka mi wpadla... dziura jakies 5x10 cm.. przezarte na wylot nadkole.. skrobanie, czyszczenie, malowanie, latanie i misiek znow pelen sil... Przy okazji wymienilem sobie olej i kopulke rozdzielacza....
Dzieki za pomysly....

miki4x4 · Wysłany: 20-04-2009, 17:58

mówiłem, że nadkola - znam z autopsji

rosomak1983 · Wysłany: 20-04-2009, 18:10

Xiff · Wysłany: 20-04-2009, 18:57

Cytat:

ale jak to gdzie.... nakierujcie mnie to poszukam u siebie....

szukaj w okolicach kół..

rosomak1983 · Wysłany: 20-04-2009, 19:58