Poprawna instalacja |
Autor |
Wiadomość |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 27-04-2009, 08:47 Poprawna instalacja
|
|
|
Witam
nosze sie jednak z musem zalozenia gazu bo przy moich przelotach zblizam sie do 1kzl/msc za !Pb. Jestem w sumie mocno uprzedzony ale ci, ktorzy maja polecja. Nie dawno z kumplem zanabylem rovera 620 (znaczy dla niego) i widzialem go swiezo po zagazowaniu w Czakramie w Myslowicach. Co mi sie nie spodobalo to wiorki z wiercenia kolektora na kolektorze co znaczy, ze nie sciagali do wiercenia kolektora co znaczy ze wiorki wpadlu tez w kolektor i do cylindra. Stad pytanie jak wyglada poprawny montaz:
- wiercenie na silniku czy kolektor sie wyjmuje (wg mnie opcja nr 2)
- komputer gazowy (STAG) kladizemy byle jak czy jak w instrukkcji zapisano kostkami w dol
i przy okazji
- po co jest polaczenie reduktor -> kolektor ssacy?
Dziekuje za odpowiedzi |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
KaWu
Mitsumaniak Karmine Red

Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2661 Skąd: Jawor
|
Wysłany: 27-04-2009, 09:49
|
|
|
brodzky, napisał/a: | Stad pytanie jak wyglada poprawny montaz:
- wiercenie na silniku czy kolektor sie wyjmuje (wg mnie opcja nr 2) |
wzorowo : powinno się ściągać kolektor. Niestety mało kto tak chce robić. |
_________________ ---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)  |
|
|
|
 |
e-gen
moderator

Auto: Clio II ph2 1.4 16v (k4j c710)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 590 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 27-04-2009, 15:17
|
|
|
kolektor powinien być ściągnięty ale tak nie robią;
Kostki sterownika powinny być w dół.
Cytat: | po co jest polaczenie reduktor -> kolektor ssacy |
pewnie jest po drodze wmontowany czujnik ciśnienia - dzięki niemu sterownik LPG wie jakie ciśnienie panuje w kolektorze - to tak wg mnie. |
_________________ Dysponuję skanerem OBDII oraz manomentrem do sprawdzania kompresji - zainteresowanych podpięciem proszę o kontakt na priva |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 27-04-2009, 16:13
|
|
|
No wlasnie zadenj czujki tam nie widzialem. Wezyk srednica podobny do tego jaki idzie z wtrysku to kolektora. Polaczony reduktor (z boku na srodku prawie, z boku czyli widac go jako kolko) z taka komora jak w misiach jest ECI multi napisane, miedzy przepustnica a rurkami do cylindrow (bo to w roverze widzialem ) |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
pfx
Forumowicz

Auto: Evo X GSR
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 228 Skąd: Kraków/Podkarpacie
|
Wysłany: 28-04-2009, 14:54
|
|
|
Ten wężyk to jedno z podstawowych połączeń. Podciśnienie z kolektora ssącego reguluje ustawienie membrany reduktora tak, aby zmieniało się ciśnienie gazu na wyjściu reduktora (pneumatyczna regulacja ciśnienia różnicowego). Im bardziej otwarta przepustnica tym ciśnienie wewnątrz kolektora ssącego zbliżone do atmosferycznego. Przy zamkniętej przepustnicy to ciśnienie jest ok 200 kpa niższe (w silnikach wolnossących). Układ im lepiej sie sam reguluje pneumatycznie, tym lepiej wszystko działa. Przy idealnie dobranej wielkości wtryskiwaczy i ustawieniu ciśnienia w reduktorze w zasadzie elektronika byłaby zbędna. Takie warunki niestety istnieją tylko empirycznie, dlatego układ wymaga jeszcze korekcji elektronicznej czasu wtrysków, lub w starszych generacjach dawki gazu za pomocą silniczka krokowego. |
_________________ ...biała strona mocy....
 |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 28-04-2009, 15:54
|
|
|
pfx widze, ze specjalista jestes bo dosc duzo i z sensem o gazie piszesz. Jak bardzo krytyczne dla poprawnosci dzialania maja te rzeczy:
- rowna dlugosc wezykow wtryskiwacz-kolektor
- minimalna dlugosc ww wezykow
- dlugosc wezyka reduktor - listwa wtryskowa (nie wiem czy zawsze im mniej tym lepiej ale za dluga ponoc byc nie moze)
Pare tygodni czytam o gazie (m.in. na forum elektrody) i mniej wiecej wiem czego wymagam od gazownika. Zrobilbym w beskidzie w BB bo jest polecany ale widzialem jak kupmlowi brzydko kable ulozyli (esteta ) i nie jade do nich (aczkolwiek to oni w koncu doprowadzili mu instalke do dzialania). Wybralem gazmobila co nie znaczy ze w ciemno oddam auto a potem uslysze tak to ma byc tak sie robi itp a auto sie bedzie dlawic or whatever. Wierze ze bedzie git jak sie z wlascicielem umawialem.
Ps. w warunach gwarancji w gazmobilu stoi (chociaz gwarancja ustna pisemnej sie chyba na instalacje nie dostanie) ze auto moze na benzynie jezdzic a na gazie nie i to niekoniecznie wina gazu/instalki lecz moze kabli/swiec. Troche mnie to nie przekonuje wiec przy okazji popytalem m.in. w Beskidzie (gazownicy) i oni twierdza tak: jak na benzynie gra a na gazie nie to ich wina i dlubia, Czakram w Myslowicach mowi (znajomi montowali u nich stad wiem): zrobic tak zeby benzyna dzialala i reszta to nasza dzialka. Japanservice (mechanik z BB) tez mowi ze nie ma sily zeby na benzynie chodzilo a na gazie robilo problemy i wina ze strony kabli/swiec bo wtedy na benzynie chociaz mniej to tez bedzie czuc. I teraz niech mi to jakies medium (dfx?) jeszcze wyjasni gdzie tu racja? Ja sie przychylam do opcji mi przyjazniejszej i logiczniejszej - jak benzyna dziala a gaz nie dziala to wina gazownikow i naprawiac na gwarancji |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 28-04-2009, 22:12
|
|
|
Między listwą a kolektorem wszystkie wężyki powinny mieć tą samą długość - zapewnia równą pracę silnika - dłuższy wężyk to większa objętość rozprężenia gumy - mniej wpada do kolektora (minimalne ilości ale zawsze).
Im przewody krótsze tym lepiej - bardzo ważne w przypadku V6 i wyzej - tam dokładność jest bardzo ważna żeby zgrać 2 strony w v6.
Długość miedzy reduktorem a listwą - nie jest już tak ważna - ale mówiono mi że w V6 też to robi większą różnicę. generalnie zawsze im mniej tym lepiej - węże są gumowe ciśnieniowe ale zawsze troche sie rozciągają - a im dłuższy tym większa objętość po rozszeżeniu i większa strata gazu przy choćby najmniejszej nieszczelności.
Generalnie jak zakładałem w Maździe 6 zapytałem czy dałoby radę połączyć listwę z kolektorem za pomocą miedzianych przewodów (takich jak przewody miedzy butlą a reduktorem) - powiedziano mi że nie stosuje się takiego rozwiązania tylko dlatego że jest kłopotliwa w wykonaniu, ale jak ktoś ma zacięcie techniczne i możliwości to takie rozwiązanie byłoby najlepszym - nie ma odkształceń gumy, można tak wyprofilować że nawet przy takiej samej długości wszystko będzie ładnie i estetycznie wykończone - generalnie idealne rozwiązanie - ale nie stosują tego z powodów podanych wyżej. Mało tego - reduktor z listwą też może być połączony miedzianą rurą - ale to to też jest kłopotliwe w wykonaniu.
A co do działania na Pb i LPG - jak samochód działa na Pb to nie znaczy że zawsze na LPG bedzie działać poprawnie - niektóre samochody po prostu nie nadają się do instalacji dostępnych na rynku. W maździe działało przez 3 misiące potem obroty zaczęły szaleć - okazało się że potrzebne było zamontowanie filtra sygnału komutera gazowego. W Audi A8 znajomi mieli bardzo duży problem - też się okazało ze potrzebne jest sumowanie 8 sygnałów z jakichś cewek (8 cylindrów) a W Mercu 4.2 (chyba) musieli zdemontować instalację bo nawet po wizycie w warsztacie Mercedesa (na gwarancji) - ich mechanicy nie mogli zdjagnozować czemu żaden z komputerów gazowych nie może obsłużyć tego silnika - robili testy i nic z tego nie wyszło - było to merc klasy G.
A co do innych problemów to na pewno świece i kable są ważne - ale przy sekwencji to ma wręcz żadne znaczenie - polecoo mi wymienić świece w lancerku przy 120 000km a dla lepszego samopoczucia przy 100 000 - i to w Grafixie. A oni wiedzą co mówią. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10724 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 29-04-2009, 08:49
|
|
|
pfx napisał/a: | Ten wężyk to jedno z podstawowych połączeń. Podciśnienie z kolektora ssącego reguluje ustawienie membrany reduktora tak, aby zmieniało się ciśnienie gazu na wyjściu reduktora (pneumatyczna regulacja ciśnienia różnicowego). |
A ja nie mam tego ustrojstwa bo z tego co wiem to mam reduktor stałego cisnienia, jest to taki duzy kwadratowy reduktor LandiRenzo.... chyba na 200kW..:)
Pozdrawiam |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
axg [Usunięty]
|
Wysłany: 29-04-2009, 14:43
|
|
|
Karwoś napisał/a: | [...]
Generalnie jak zakładałem w Maździe 6 zapytałem czy dałoby radę połączyć listwę z kolektorem za pomocą miedzianych przewodów (takich jak przewody miedzy butlą a reduktorem) - powiedziano mi że nie stosuje się takiego rozwiązania tylko dlatego że jest kłopotliwa w wykonaniu, ale jak ktoś ma zacięcie techniczne i możliwości to takie rozwiązanie byłoby najlepszym - nie ma odkształceń gumy, można tak wyprofilować że nawet przy takiej samej długości wszystko będzie ładnie i estetycznie wykończone - generalnie idealne rozwiązanie - ale nie stosują tego z powodów podanych wyżej. Mało tego - reduktor z listwą też może być połączony miedzianą rurą - ale to to też jest kłopotliwe w wykonaniu.
[...]
|
Polaczenie reduktora z listwa za pomoca miedzianego przewodu to raczej nie najlepsze rozwiazanie, silnik drga, delikatnie odchyla sie, wiec predzej czy pozniej takie polaczenie by sie uszkodzilo. |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 29-04-2009, 20:50
|
|
|
Też to im powiedzialem - ale na to jest rozwiązanie - przewód miedziany ale samo miejsce wyjścia i wejścia to łącznik elastyczny"specjalnej" konstrukcji (oczywiście to nie musi być miedź ale inne metale) Generalnie to były tylko takie luźne rozmowy, ale jeżeli chodzi o zmianę gumowych przewodów na coś nie rozciągliwego najbardziej reguluje wszelkie niedoskonałości itp. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
pfx
Forumowicz

Auto: Evo X GSR
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 228 Skąd: Kraków/Podkarpacie
|
Wysłany: 02-05-2009, 17:26
|
|
|
Marcino napisał/a: | pfx napisał/a: | Ten wężyk to jedno z podstawowych połączeń. Podciśnienie z kolektora ssącego reguluje ustawienie membrany reduktora tak, aby zmieniało się ciśnienie gazu na wyjściu reduktora (pneumatyczna regulacja ciśnienia różnicowego). |
A ja nie mam tego ustrojstwa bo z tego co wiem to mam reduktor stałego cisnienia, jest to taki duzy kwadratowy reduktor LandiRenzo.... chyba na 200kW..:)
Pozdrawiam |
Zgoda, ale jak jest skonstruowany reduktor tak, że jest sterowany podciśnieniem z kolektora - to niestety musi być wężyk, bo nie będzie dobrze działać. Wężyk temn powinien znaleźć wpięcie na wspólnej rurze kolektora (tam gdzie jeszcze kolektor nie dzieli się na poszczególne cylindry i nie za blisko przepustnicy, bo ponoć tam powstają duże zawirowania i może pracować niestabilnie.
Długość przewodów - wtryski - piny w kolektorze nie powonna być różna ale różnice do 10 cm są akceptowalne - ja w poprzednim aucie miałem przewody od 30-40 cm i działało.
reduktor najlepiej zastosować z pewnym zapasem mocy. A co do odwiertów kolektora. Zainwestuj w uszczelkę pod kolektor i poproś o jego zdjęcie i basta.
[ Dodano: 02-05-2009, 17:35 ]
brodzky napisał/a: | pfx widze, ze specjalista jestes bo dosc duzo i z sensem o gazie piszesz. |
eeee, nie przesadzaj. Specjalistą to jestem, ale zupełnie z innej dziedziny. Na gazie przejechałem ponad pół miliona km, różnymi autami i trochę przygód z gazem miałem. W jednym aucie praktycznie cały czas sam poprawiałem gaz, bo reduktor był kompletnie niestabilny, a instalacja skopana. |
_________________ ...biała strona mocy....
 |
|
|
|
 |
Bartek3g
Forumowicz Już mgr inż. :)
Auto: Eclipse GTS - 3g 3.0 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 216 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 15-10-2009, 01:16
|
|
|
pfx napisał/a: | Ten wężyk to jedno z podstawowych połączeń. Podciśnienie z kolektora ssącego reguluje ustawienie membrany reduktora tak, aby zmieniało się ciśnienie gazu na wyjściu reduktora (pneumatyczna regulacja ciśnienia różnicowego). | Kurde a ja sie nei zgodze.
W reduktorze jest zainstalowany zawor bezpeiczenstwa, ktorego zadaniem jest ustalenia maksymalnego cisnienia w celu ochrony membran. Gdy Cisnienei jest za duze to zawor popuszcza troche gazu, ktory wlasnie tym przewodem laduje w kolektorze ssacym. Jesli trzeba to sluze literatura. |
|
|
|
 |
cyklista
Mitsumaniak

Auto: Space Star 1,6 Comfort
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sty 2006 Posty: 216 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 15-10-2009, 15:31
|
|
|
Zależy jaki to reduktor i jaka instalacja. Jak sterowany podciśnieniem to wężyk jest ważny, jak stałociśnieniowy to może być zwór bezpieczeństwa idący w powietrze. Ustalcie o jakiej instalacji rozmawiacie i jakim typie reduktora to łatwiej będzie dyskutować i coś doradzać (chociaż wężyk na zworze bezpieczeństwa odprowadzający gaz do kolektora musi dawać bardzo fajne efekty przy zacięciu się membrany i dawaniu za dużego ciśnienia, albo zaleje silnik i go zgasi albo tak pierdyknie w kolektorze że nie będzie co zbierać)
Co do połączenia miedzianymi rurkami, to właśnie po to robi się na nich spiralki żeby działały jak amortyzator drgań, a reszta to tylko kwestia techniczna. Z drugiej strony jak są porządne wtryski, komputer i reduktor to jakie znaczenie ma rozszerzenie się wężów gumowych? Reduktor ma zapewnić stałe ciśnienie w rurkach dochodzących do wtrysków a wtryski podawać odpowiednią dawkę paliwa do każdego cylindra. |
|
|
|
 |
Bartek3g
Forumowicz Już mgr inż. :)
Auto: Eclipse GTS - 3g 3.0 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 216 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-10-2009, 02:41
|
|
|
Czy w IV generacji im krotsze wezyki wtryskiwaczy tym lepiej czy de facto to nie ma az takiego znaczenia a wazne ejst aby byly rowne? |
|
|
|
 |
packman13
Mitsumaniak

Auto: Galant 2,5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Cze 2009 Posty: 71 Skąd: Chynów
|
Wysłany: 08-11-2009, 12:46
|
|
|
Koledzy mam pytanie jaki powinien być idealny rozmiar otworu we wtryskiwaczach? Ja mam czerwone Valteki i jak gość mi montował instalację to komputer mu pokazywał że 2.1 mm ale coś mu nie pasowało i rozwiercił do 2.3mm a jak byłem ostatnio u innego gaziarza to stwierdził że powinno być nawet 3.0mm więc teraz kto ma rację? Czy przy tych 2.3 nie jest za ubogo? dodam że mam Galanta 2.5 v6 z 97r komputer sirroco instalacje tomasetto i wtryski czerwone Valteki.
Pozdro. |
|
|
|
 |
|