Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[CY8A 2.0DID] Czas na rozgrzanie silnika
Autor Wiadomość
BłażejSam 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer 2.0 DID, 2008 r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 3
Skąd: Łódź
  Wysłany: 03-01-2010, 21:50   [CY8A 2.0DID] Czas na rozgrzanie silnika

Witam,
mam pytanko do kolegów z Lancerkiem w dieslu. Mianowicie, po jakim czasie i ilu km zaczyna Wam się rozgrzewać silnik ? Jak jadę rano 6 km do pracy w te mrozy (ok 15-20 min jazdy po mieście) to zaledwie jedna kreska się ruszy na wskaźniku. Jak było cieplej to może dwie. Do połowy zakresu jeszcze sporo zostało. Zastanawiam się czy aby termostat jest ok.
_________________
Błażej
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 03-01-2010, 22:19   

BłażejSam, Diesle z reguły ciezej nagrzewają się od benzyniaków, wiadomo im krótszy odcinek oraz im nizsza temp na zewnatrz tym ciezej nagrzac auto, dlatego tez nie kieruj sie tym jak jezdzisz 6km do pracy, sprawdz na trasie, w dłuzszej jezdzie, jak jezdziłem Toyotą Avensis D4-D kolegi, to aby się nagrzała od zimnego silnika do momentu włączenia wentylatora na samym postoju mineła niecała godzina, jezdzac na odcinkach 9km ledwo łapała temperature a termostat byl nowy.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
krig 
Forumowicz


Auto: Lancer 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 99
Skąd: DGL
Wysłany: 03-01-2010, 23:28   

Mój DID nagrzewa się tak samo. Można sporo przejechać zanim osiągnie "optymalną" temperaturę, dlatego przyjemność z jazdy mam nie za często, bo wiadomo - "na zimnym się nie grzeje".
 
 
 
Lestat 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 DID '10
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 579
Skąd: Katowice
Wysłany: 04-01-2010, 08:52   

No to wszystko zalezy od trasy, ja akurat wyjezdzam do pracy prawie od razu na dwupasmowke i zaczyna mi grzec porzadnie juz po przjechaniu 5 km...jutro to sprawdze dokladnie bo zreguly daje na max temp i nawiew na szybe, wydaje mi sie ze najszybciej sie nagrzewa...kiedys tez bylo tak ze samochod stal przez nocke rankiem mielismy jechac z rodzinka, wiec zeby mala spakowac do auta i zdjac jej od razu kurtke zszedlem szybciej do auta chyba po 10 min wialo cieplejszym powietrzem...
_________________
Nie wiem co napisać więc nie napiszę nic...
 
 
Mr.U 
Forumowicz
Mułowaty MaMut


Auto: Lancer SB 2.0 DID, MeganeII
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 50
Skąd: Szczecin
Wysłany: 04-01-2010, 10:47   

Pół miasta można przejechać na zimnym :) Sprawdzę dzisiaj z ciekawości jak to wygląda z czasem i dystansem. Ja od razu zapalam, potem odśnieżanie, zapinanie pasów i inne pierdoły "przedjazdowe". Grzebię się przy tym niemiłosiernie ale jak wyjadę z osiedla do głównej to już ma jedną kreskę ciepła :biggrin:
_________________
Piszę poprawnie po polsku (staram się

"Nie wiem, jakie będzie moje następne auto, ale wiem, jakie nie będzie."
"Dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam"
W co pogrywa moja córa
 
 
BłażejSam 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer 2.0 DID, 2008 r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: 04-01-2010, 19:23   

Dzięki Wam z info, cóż raczej trzeba się do tego wolnego nagrzewania silnika przyzwyczaić :? . Miałem wcześniej Octavkę 1 z silnikiem 1,9 TDI (90 KM) i wydaje mi się, że silnik szybciej osiagał temperaturę .
"Urlik" - mi w środku samochodu też robi się szybko ciepło, ponoć są jakieś grzałki elektr, które podgrzewają powietrze w nawiewach czy tak jakoś :o Ale nie oznacza to, że silnik już zaczął się nagrzewać.
Na forum wyhaczyłem wątek jak ktoś narzekał, że te 140 KM to mu trudno odczuć i i że jest głośno strasznie. Rzeczywiście coś tych 140 kucyków jakoś za bardzo nie czuć pod nogą, zwłaszcza przy niskich obrotach :shock: turbo dziura ?, a jak się depnie ostrzej to jest b. głośno. Ale ja dużo jeżdzę w trasie i tak przy 120-140 km/h nie jest zagłośno, chyba nawet ciszej niż w Octavce, po mieście klekocze - to fakt. Przy wyprzedzaniu za to jest lepiej niż dobrze i o to mi chodziło. Macie też takie wrażenia ...?
_________________
Błażej
 
 
banzajek 
Forumowicz


Auto: Mitsubishi Lancer Evo X GSR
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 159
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-01-2010, 19:38   

Mr.U napisał/a:
Pół miasta można przejechać na zimnym :) Sprawdzę dzisiaj z ciekawości jak to wygląda z czasem i dystansem. Ja od razu zapalam, potem odśnieżanie, zapinanie pasów i inne pierdoły "przedjazdowe". Grzebię się przy tym niemiłosiernie ale jak wyjadę z osiedla do głównej to już ma jedną kreskę ciepła :biggrin:
nie jest to najzdrowsze dla silnika. Najlepiej po odpaleniu od razu ruszyc i nie meczyc po prostu silnika wysokimi obrotami tylko jechac zwyczajnym miejskim stylem jazdy... wyjdzie mu to na zdrowie, ograniczasz w ten sposob czas pracy na zimnym silniku.
 
 
Realista 
Forumowicz
Realista


Auto: Lancer Sportback 2.0 Diesel
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 87
Skąd: Chorzów
Wysłany: 04-01-2010, 22:01   

banzajek napisał/a:
Mr.U napisał/a:
Pół miasta można przejechać na zimnym :) Sprawdzę dzisiaj z ciekawości jak to wygląda z czasem i dystansem. Ja od razu zapalam, potem odśnieżanie, zapinanie pasów i inne pierdoły "przedjazdowe". Grzebię się przy tym niemiłosiernie ale jak wyjadę z osiedla do głównej to już ma jedną kreskę ciepła :biggrin:
nie jest to najzdrowsze dla silnika. Najlepiej po odpaleniu od razu ruszyc i nie meczyc po prostu silnika wysokimi obrotami tylko jechac zwyczajnym miejskim stylem jazdy... wyjdzie mu to na zdrowie, ograniczasz w ten sposob czas pracy na zimnym silniku.

Zgadzam się banzajek. Wciąż bardzo silne jest błędne, przekonanie, że należy grzać silnik przed ruszeniem w zimie. Dla silnika to zdecydowanie niezdrowe.
_________________
Realista
 
 
LEWY 
Mitsumaniak


Auto: LANCER EVO II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 516
Skąd: Prabuty/Gdynia
Wysłany: 04-01-2010, 22:38   

Ja mam odmienne zdanie i staram się nie jeździć na zimnym i jak do tej pory się udaje.
Mam dwa kluczyki i zapalam (diesla i PB) zamykam,
runda z psem i do pracy.
Powiedzcie dlaczego Twierdzicie że grzanie na postoju jest złe,
olej ma czas na rozprowadzenie się po silniku,
zimny motor pracuje bez obciążenia itp.
Tylko proszę nie Mówcie o nierównomiernym rozgrzaniu bo wiadomo że o ile silnik się nagrzeje to i tak w skrzyni jest kisiel,
to samo z czasem
wiadomo że na wolnych obrotach nagrzewa się dużo wolniej.
Kończąc mam argument nie do ruszenia każdy z moich kumpli kierowców rozgrzewa silnik w ciężarówce zanim ruszy.
To jak to jest ?
_________________
 
 
Robson86 
Forumowicz
Life is a Race


Auto: Carisma GDI Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 216 razy
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 4858
Skąd: Kielce
Wysłany: 04-01-2010, 22:46   

LEWY napisał/a:
Powiedzcie dlaczego Twierdzicie że grzanie na postoju jest złe,

silnik samochodu będącego na biegu jałowym rozgrzewa się znacznie wolniej niż podczas jazdy. Zbyt długie rozgrzewanie silnika na postoju może się także przyczynić do jego nadmiernej eksploatacji.
LEWY napisał/a:
Tylko proszę nie Mówcie o nierównomiernym rozgrzaniu bo wiadomo że o ile silnik się nagrzeje to i tak w skrzyni jest kisiel,
to samo z czasem

to na postoju szybciej Ci sie oelj w skrzyni rozgrzeje?
Pozdroo
_________________
Robson- Kielce
Mitsubishi Carisma GDI Elegance
-00149/KMM -
 
 
 
LEWY 
Mitsumaniak


Auto: LANCER EVO II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 516
Skąd: Prabuty/Gdynia
Wysłany: 04-01-2010, 23:10   

Właśnie napisałem że olej w skrzyni się nie nagrzeje mimo temp. silnika
więc też nie powinno się deptać mimo że temperatura silnika jest ok.
Mam swoje zdanie którego nie zmiennie,
ale chciałem poznać za i przeciw.
Znajomy mechanik starej daty mówił
"Jak wstajesz rano to też idziesz biegać od razu".
_________________
Ostatnio zmieniony przez LEWY 04-01-2010, 23:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Luk 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1733
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-01-2010, 23:10   

Robson86 napisał/a:
Zbyt długie rozgrzewanie silnika na postoju może się także przyczynić do jego nadmiernej eksploatacji.

Dalej nie wiem, dlaczego rozgrzewanie na postoju jest złe... Konkrety proszę! :)
 
 
Robson86 
Forumowicz
Life is a Race


Auto: Carisma GDI Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 216 razy
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 4858
Skąd: Kielce
Wysłany: 04-01-2010, 23:19   

Luk napisał/a:
Dalej nie wiem, dlaczego rozgrzewanie na postoju jest złe... Konkrety proszę!

Zaraz po uruchomieniu nierozgrzany silnik narażony jest na największe tarcia i zużycie części mechanicznych.
Istotną rolę odgrywa tutaj olej mający za zadanie zmniejszyć wszelkie występujące tarcia. Zaraz po zapaleniu silnika dotrzeć musi on do łożysk, zaworów i tłoka, by móc je prawidłowo smarować. Problem w tym, że olej w niskich temperaturach zwiększa swoją lepkość, co zdecydowanie utrudnia prawidłowe smarowanie części mechanicznych, gdyż substancja smarująca ma trudności z przepływem w wąskich szczelinach mechanizmów.
Po całej nocy, podczas której samochód stał nieużytkowany i przy niskich temperaturach otoczenia, które panują o tej porze roku, zaraz po uruchomieniu silnika świeży olej zgromadzony w misce olejowej nie dopływa do miejsc tarcia.
Brak takiego dopływu trwać może nawet przez blisko pół minuty i smarowanie odbywa się przez ten czas tylko dzięki cienkiej warstewce oleju, która zawsze pozostaje na panewkach wałku rozrządu. Podobnie sprawa wygląda przy luzach pomiędzy tłokiem a cylindrem samochodu. Zanim olej ogrzeje się i zdoła wypełnić luzy, silnik narażony jest na utratę części mocy, spalanie większej ilości paliwa i szybsze zużycie mechanizmów. Dlatego przy zimnym silniku nie ma sensu wymuszać większej mocy auta, gdyż zamierzonego efektu i tak nie osiągniemy, a możemy narazić samochód na niepotrzebne obciążenia.
Pozdroo
_________________
Robson- Kielce
Mitsubishi Carisma GDI Elegance
-00149/KMM -
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-01-2010, 23:48   

Zalecenie ruszenia od razu po zapaleniu silnika związane jest z owczym pędem bez minimum zastanowienia na ekologię. Niczym poza tym. Mój samochód pochodzi z rynku z kraju w którym mają w głębokim poważaniu porozumienia z Kioto. Jest w instrukcji wyraźnie napisane by po zapaleniu silnika odczekać chwile przed ruszeniem. Poprzednie samochody były z rynku europejskiego i miały zapis by ruszać bezzwłocznie po uruchomieniu.
 
 
 
banzajek 
Forumowicz


Auto: Mitsubishi Lancer Evo X GSR
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 159
Skąd: Warszawa
Wysłany: 05-01-2010, 06:57   

no coz, kazdy zrobi tak jak uwaza, ja kocham swoje Evo wiec wole je traktowac tak zeby mialo odrobine lzej w zyciu (bo i tak swoje ciegi dostaje:P) aczkolwiek uzywanie kontargumentu zwiazanego z ekologia wola o pomste do nieba. Mowimy o eksploatacji samochodu a nie o tym czy na drzewku uschna dwa liscie wiecej. Wszyscu Ci ekolodzy ktorzy tak glosno wolaja o ochronie przyrody i bla bla bla to zazwyczaj zwykli wymuszacze albo ludzie nie majacy bladego pojecia o tym jak cos rzeczywiscie wplywa na srodowisko i powtarzajacy zaslyszane slogany. Wedlug Ciebie samochod ktory dluzej pracuje bo czekasz az sie nagrzeje mniej zatruwa srodowisko? Albo to ze szybciej sie popsuje i trzeba bedzie wyprodukowac nowy tez jest ekologiczne??
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.