Zapnij pasy |
Autor |
Wiadomość |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 14-09-2005, 18:01 Zapnij pasy
|
|
|
Rusza kampania edukacyjna w TV Zapnij pasy. Wreszcie ....
I tu chyba bez dwóch zdań jesteśmy zgodni, że tak trzeba. Ja przynajmniej nie widzę tego inaczej. Czasem obserwuję innych użytkowników i aż strach patrzeć - tylu jeździ bez zapiętych pasów. Mam nadzieję, że Mitsumaniaki jeżdżąc "z głową" pamiętają, żeby zapiąc pasy, co? |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
Kofi
moderator mitsumaniak Michał

Auto: Galant EA3W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 1242 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14-09-2005, 18:16
|
|
|
W polonezie mnie pasy uwierały strasznie to jak jezdzilem po zakorkowanym miescie to ich niezapinałem...w trasie czy na szybszych ulicach juz tak.
W carismie pasy leza na mnie tak, ze wogule mi nie przeszkadzaja, wiec mam je zapiete na kazdej drodze. |
_________________ "Mądrze jest skierować swój gniew na problem - nie na ludzi, skupić swoją energię na rozwiązaniach, nie wymówkach."
- William Arthur Ward
 |
|
|
|
 |
luk_szc
Mitsumaniak mitsumaniak

Auto: Carisma GDI '99 EXE
Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 1056 Skąd: się biorą dzieci ???
|
Wysłany: 14-09-2005, 18:22
|
|
|
Trzeba zapinać pasy zawsze - a w szczególności gdy ma się poduchę przed oczami . Jak nie daj Boże -wywali poducha przy nie zapiętych pasach to masakra może zostać . |
_________________ Luk Carisma Automat 1,8 GDI EXE
Mitsumaniaki QR-Code:

 |
|
|
|
 |
Firebee
admin mitsumaniak

Auto: A160, Space Gear,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 4107 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 14-09-2005, 18:43
|
|
|
ja juz z samego przyzwyczajenia po wejsciu do jakiegokolwiek auta zakladam pasy, inna sprawa, to nauczenie osob wsiadajacych na tylnie siedzenia zeby zapinaly pasy, zapinanie pasów z tylu nie bylo i nie jest dotychczas tak sprawdzane przez policje itp, a po wypadku nie zapiete cialo siedzace z tylu bezwladnie leci na siedzacych z przodu..
Pasy zdecydowanie Tak, ale mocniejszy nacisk na tył i przede wszystkim na dzieci (trzymanie na rekach, siedzace w fotelikach a nie zapiete pasami, stojace z tylu pomiedzy fotelami kierowcy a pasazera...
Pozrawiam
Firek |
|
|
|
 |
Dyzio i Saba
mitsumaniacy
Auto: ASX 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 206 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14-09-2005, 19:40
|
|
|
Pasy-to już zapinam jakoś tak automatycznie.Gorzej niestety z pasażerami z tyłu chociaż moi rodzice zapinają je bez upomnień.Trudniej jest z młodszymi - no bo przecież po co.
A policja wali mandaty za tylne pasy tylko nie bardzo wiem kto płaci i kto zbiera punkty-chyba jednak kierowca. |
_________________ Dyzio i Saba ASX 1,6 |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 14-09-2005, 20:27
|
|
|
Firebee napisał/a: | Pasy zdecydowanie Tak, ale mocniejszy nacisk na tył i przede wszystkim na dzieci (trzymanie na rekach, siedzace w fotelikach a nie zapiete pasami, stojace z tylu pomiedzy fotelami kierowcy a pasazera...
|
Jeden z elementów kampanii to hasło "Ostatni taki wyskok" i widok dziecka wylatującego przez przednią szybę. To musi przemówić do wyobraźni. |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
Ostatnio zmieniony przez JCH 14-09-2005, 20:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 14-09-2005, 20:48
|
|
|
ja od momentu wypadku w ktorym prawie zginelismy zawsze zapinam pasy od razu po wejsciu do samochodu.
wtedy nie mialem i przezylem(siedzialem z tylu posrodku opierajac sie tylko nogami, to cud ze nie wylecialem przez przednia szybe), drugi raz nie chcem tego probowac wiec zapinam
rodzice tez zapinaja, ojcu sie czasami zdarzy zapomniec ale zawsze mu przypominam |
|
|
|
 |
wichura1
moderator mitsumaniak download manager ;)

Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 3021 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 14-09-2005, 21:22
|
|
|
Przed wyjazdem na zlot pasażer jadący z tyłu, na moją uwagę, że ma zapiąć pasy odpowiedział: "po co?" Odpowiedziałem: "Po jajco, zapinasz, albo nie jedziesz" |
_________________ Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 14-09-2005, 22:34
|
|
|
Polecam uwadze plakacik jaki we wtorek drukowalismy:
skoczek byl wiekszy niz naturalnych wymiarow - robi wrazenie..... |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 15-09-2005, 08:37
|
|
|
Bartek napisał/a: | Polecam uwadze plakacik jaki we wtorek drukowalismy - robi wrazenie..... |
Daje do myślenia!
Jeśli chodzi o mnie - zawsze zapinam pasy. Jest to juz odruch i dotyczy zarówno fotela kierowcy, jak i pozostałych (choć bardzo rzedko podróżuję jako pasażer, szczególnie z tyłu). Po prostu wówczas czuję się bezpieczniej. |
|
|
|
 |
misia27
Mitsumaniak KRÓLOWA MANHATTAŃSKA

Auto: Colt 1,5 glxi '91 4G15
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 01 Maj 2005 Posty: 1074 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: 15-09-2005, 08:57
|
|
|
zawsze zapinam pasy, obojetnie czy siedze z przodu czy z tylu w aucie, no i mam taka zasade kto w moim samochodzie nie zapina pasow ten nie jedzie. |
_________________ Monia
...
I used to have an open mind but my brains kept falling out.
17 czerwca 2011r.- impreza urodzinowa z okazji 20-tych urodzin Mitsusia |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 15-09-2005, 09:19
|
|
|
Na szczescie niezbyt czesto jezdze jako pasazer (jakos nie mam odruchu rapinania pasa z tylu), ale jak siadam za kierownice albo ogolnie z przodu - odruchowo zapinam - czasami nawet nie wiem kiedy - czasami wsiadam do samochodu w garazu - wyjezdzam, chce wysiasc zeby zamknac garaz- patrze pasy mnie trzymaja:)Taki ratujacy zycie odruch:) A plakacik daje do mysleni!! |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15-09-2005, 12:02
|
|
|
Na sr.pl a dokładnie tutaj - click !! jest moja wypowiedź i większa dyskusja. Tu wkleje tylko to co najwazniejsze.
Hubeeert na sr.pl napisał/a: |
A ja wam powiem parę słów od siebie tak dla rozwagi
około 2 miesiące temu Trasa Toruńska zjazd na Powązkowska od Grota chłopak w Toyocie Carinie wbity pod deskę rozdzielczą - miał niezapięte pasy - wynik trup mimo tego że ze mną jechał lekarz - anestezjolog na co dzień pracujący na Intensywnej Terapii. Wbił się centralnie na barierę dźwiękochłonną nie miał zapiętych pasów bezpieczenstwa nie pomogła mu poduszka od uderzenia o kierownice połamał ją i wygiał a żebra miał tak popękane że przy próbie reanimacji/masazu serca chrupało pod ręką. R-ka przyjechała po około 10 minutach. Lekarz podłaczył life pack i stwierdził zgon. Strażacy wycinali go dłużej niz 15 minut a po odcięciu dachu i słupków nie byli dalej w stanie go wyciągnąć...
Dojechaliśmy około minuty może krócej po wypadku a jak to zobaczyłem to się zatrzymałem (bo mam taki głupi zwyczaj że jak widzę że ktoś może potrzebowac pomocy to się zatrzymuję i pytam a nie jade dalej i ogladam z nosem na szybie). Na pytanie czy cos sie stało usłyszałem że kierowca jest zakleszczony w aucie. Nie było go widać, plecami leżał na siedzisku fotela. Wyskoczylismy i pierwsze sprawdzenie tętna... Popatrzylismy po sobie, usłyszałem brak tętna, będę reanimować spróbuję. Z prawego fotela (bo lewe drzwi były zakleszczone) lekarz który jechał ze mną próbował reanimować. Ludzie którzy stali obok tylko patrzyli. Dopiero jak krzyknałem pomózcie ruszyli się zaczęliśmy wyrywać lewe drzwi które uniemozliwiały dobry dostęp do kierowcy, podjechał gośc lawetą zaczepił wciągarkę szarpaliśmy sie z tymi drzwiami najpierw odeszło zewnętrzne poszycie potem szkielet. Ale to i tak było na nic, rozmawiałem z lekarzem z R-ki. Powiedział krótko - nie miał szans nie miał zapiętych pasów, mógł żyć... Obstawiał krwotok wewnętrzny najczęściej do jamy brzusznej lub pęknięta kośc udowa przecina tętnicę udową - śmierć przychodzi w ciągu kilku sekund.
Zapamiętajcie jedno - ratować ludzkie zycie zawsze warto. Ludzie dookoła chcą pomóc ale musi być ktoś kto tym pokieruje. Zasady sa proste - mózg zaczyna obumierać w ciągu 3 minut z braku tlenu. Jeżeli jest szansa że pomożecie pomóżcie w końcu chyba was czegos na tym PO uczyli? Przynajmniej tych starszych z Was.
Co do tego wypadku na filmie to motocyklista nie żyje i widać wyraźnie że sinieje. Kobieta ma zakleszczone i pewnie połamane nogi - opaska uciskowa może uratować jej życie tak jak każdemu - zakłada się ją w pachwinie - jak nie ma mozliwości to przynajmniej powyżej rany to osłabi krwotok. |
|
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 15-09-2005, 16:26
|
|
|
Firebee napisał/a: | dzieci ... stojace z tylu pomiedzy fotelami kierowcy a pasazera...
|
Powinni pozbawiać praw rodzicielskich za pozwalanie na takie rzeczy. Bo nawet nie potrzeba wypadku by dziecko wylądowało na przedniej szybie, czy w nogach u kierowcy. Wystarczy gwałtowne hamowanie. Zawsze trzęsie mną jak widzę taką bezmyślność, choć wiem że utrzymać dzieciaka w foteliku przez dłuższy czas też czasem trudno.
A z weselszych rzeczy: ostatnio usiadłem w fotelu, ruszyliśmy, a ja stwiedziłem że coś mi nie pasuje. Jasne - nie zapiąłem się. Sięgam po pas i dopiero wtedy załapałem że jadę autokarem..... |
|
|
|
 |
Moominek
Mitsumaniak

Auto: Outlander II 2.0 benz. Intense
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Mar 2005 Posty: 999 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 15-09-2005, 17:42
|
|
|
Raz w życiu dziecku nie zapiąłem pasa Sami też się nie zapięliśmy, bo jechaliśmy raptem pareset metrów... Jednak to co po drodze się wydarzyło nauczyło rozsądku. Z podporządkowanych lewej i prawej wyjechały autka, przecinając główną, którą akurat jechałem. Wszystko byłoby dobrze, bo zrobiły to z dużym wyprzedzeniem ode mnie, gdyby nie fakt, że ten wyjeżdżający z prawej to kobitka (bez urazy) i chcąc szybko przejechac dła po garach i autko zgasło na środku skrzyżowania. Na domiar złego ten z lewej przecinając główną, siłą rzeczy zasłonił mi tą zgaśniętą Zdziwienie było niemiłosierne, kiedy ten z lewej opuścił skrzyżowanie, a ja nagle przed sobą widzę poldka na środku skrzyżowania, zdziwioną panią i chłopaczka na tylnej kanapie zielonego ze strachu... Jak ich ominąłem? Nie wiem, bo na drodze był rozsypany żwir i zwężona droga, bo akurat przebudowywali skrzyżowanie.
W każdym razie córa spadła z fotelika i tylnej kanapy... a co by było, gdybym nie ominął??
Od tamtej pory nie ma wyjątków... |
|
|
|
 |
|