 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Prawo jazdy - za którym razem zdałem |
Autor |
Wiadomość |
wlad [Usunięty]
|
Wysłany: 10-12-2006, 10:32
|
|
|
karol napisał/a: |
Na drugim jechalem tak samo i gosc tylko zagadywal o du..ie Maryny,na koniec pogratulowal i....jezdze juz pare latek
Wedlug mnie kazda ocena z egzaminu jest skrajnie subiektywna,a wszystkich dopiero weryfikuje droga. |
u mnie bylo podobnie-powinienem za pierwszym razem nie zdac,bo popelnilem ten sam blad 2 razy-przy wyjezdzie z ronda nie dalem kierunku.gosc byl spoko i powiedzial,ze ogolnie jezdze pewnie,wiec dam sobie rade.po otrzymaniu prawka zaczalem nauke jazdy od poczatku ,bo jednak co innego jest miec przy sobie kogos,kto podpowie a co innego jezdzic tylko na wlasna odpowiedzialnosc. i tak zeszlo juz 15 lat jazdy[odpukac bez wypadku]...
ale moja zona zdawala 2 lata temu 3 razy egzamin[3 razy negatyw],a poniewaz wiem ze jezdzi o wiele lepiej niz ja w momencie zdawania egzaminu,odpuscilem sprawe.jezdzi teraz w anglii na warunkowym prawku ,gdy bedzie sie czula zda na full licencje i bedzie bez stresu i kopert i idiotyzmu.i to w sumie mnie dziwi-w polsce byla za slaba na zdanie,a tutaj bez problemu jezdzi juz pol roku i dziwnym trafem nie sieje ofiar na drodze.ale w polsce prawo jazdy to przywilej,a w anglii koniecznosc i oczywistosc... |
|
|
|
 |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 10-12-2006, 13:26
|
|
|
wlad napisał/a: | w polsce byla za slaba na zdanie,a tutaj bez problemu jezdzi juz pol roku | Bo co innego "umieć dobrze jeździć", a co innego "zdać egzamin". Pamiętam że mój instruktor uczył mnie bardziej tego drugiego, bo powiedział że na prawdziwą naukę będzie czas po zdanym egzaminie, gdy już będę jeździł samodzielnie. Z ciekawostek nauki do egzaminu wspomnę tylko nakazywane przez instruktora zatrzymywanie się najpierw przy pionowym znaku STOP (żeby egzaminator widział że go zauważyłem), a potem przy linii STOP żeby zobaczyć czy można wjechać na skrzyżowanie. Na egzaminie po takim moim zachowaniu (i wytłumaczeniu) egzaminator obśmiał się jak norka, ale potem przyznał że lepiej dmuchać na zimne. |
|
|
|
 |
cns80
Mitsumaniak Forumowa łajza

Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 7348 Skąd: Warszawa-Wawer
|
Wysłany: 11-12-2006, 15:01
|
|
|
Gratulacje rafał
Ja zdawałem tak:
kat. A (1997) - za drugim razem (Mińsk 72 z wypadającym biegiem i opadającym lusterkiem).
kat. B (1997) - za drugim razem (Uno z dźwignią biegów chodzącą jak łyżka w misce zupy)
kat. C (2002) - za pierwszym razem (Star 200 z lusterkiem, które tak latało że trzeba było trzymać ręką przy zawracaniu na trzy, żeby coś widzieć. Dobrze że był środek zimy to się kierownicą lekko kręciło ).
Na kat. D na razie nie robię, bo znając moje szczęście to trafię przyczepę z takim luzem na siodle, albo na zaczepie że po prostej nawet 5m nie cofnę . |
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
 |
|
|