[CK1A 1.3] Głośna praca silnika .... |
Autor |
Wiadomość |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21951 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 26-11-2007, 21:25
|
|
|
darkanian napisał/a: | A z pękniętym kolerktorem to powienien być silniejszy | Dokładnie przeciwnie. |
|
|
|
 |
gogh [Usunięty]
|
Wysłany: 26-11-2007, 22:47
|
|
|
Właśnie dzisiaj przyszedł kolektor (200zł). W moim przypadku spawanie prawdopodobnie nic by nie pomogło. Pęknięcie miało około 12 cm - konkretny prześwit . Teraz mam problem z dostaniem uszczelki , a raczej z terminem w jakim mogę otrzymać. Tak mnie kusiło żeby zmienić dziś i założyć stare uszczelki, ale mrozek mnie powstrzymał bo nie mam narazie ogrzewania w garażu. Zastanawie mnie tylko to co napisał DARKANIAN o tym, że z pęknięciem powinien być silniejszy. Mnie się wydaje ,że lambda przed katem może źle czyta i dlatego tak mi go osłabia. Jak się kolektor troszkę rozgrzeje i te pęknięcie się lekko zamyka , to jest lepiej choć dalej do d... . Ewentualnie myślałem jescze nad zapchanym katalizatorem i może przez to kolektor mi pękł ( temperatura wzrasta ).
Zaczne od tego kolektora jak tylko powyżej zera wskoczy |
|
|
|
 |
darkanian
Mitsumaniak Darson

Auto: Lancer CK1A GLX '96
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Sie 2007 Posty: 174 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 27-11-2007, 07:16
|
|
|
Silnieszy silnik z peknietym kolektorem to oczywiscie była lekka ironia
Mój kolektor też był dośc ostro pęknięty (6-8cm) i jeszcze próbowano go nieudolnie "pospawać". Zalano go troche mosiądzem i to miało wytrzymac. Jednak udało mi sie go porządnie pospawać i na razie nic sie z nim nie dzieje.
Uszczelkę dostałem bez problemu. Nie było może od ręki dostępna, ale na następny dzień już na mnie czekała w sklepie.
Nie odczuwałem natomiast żadnej straty mocy przy pęknietym. Tyle tylko, ze tak jak piszesz, jak był nie rozgrzany to chodził jak ciągnik. |
_________________ Mój UŁAN.
 |
|
|
|
 |
Bastek77 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-11-2007, 09:43
|
|
|
Czy pęknięcie kolektora w waszym przypadku było spowodowane mechanicznym uszkodzeniem, czy zmęczeniem materiału? |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-11-2007, 14:19
|
|
|
Bastek - to było uszkodzenie-ja też miałem pęknięty w moim- jednak jak wstawiałem nowy(używany) zapłaciłem troszkę więcej i zrobiłem sobie przejście 2/1 bo te oryginalne mają przejscie 1/1 i ciężko takie dostać a ja mam np od colta. |
|
|
|
 |
Bastek77 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-11-2007, 15:57
|
|
|
A w których miejscach najczęściej pękają i przy jakim przebiegu, czy to jakaś wada tego modelu? |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-11-2007, 22:47
|
|
|
Same raczej nie pękają- np jak na rozgrzany chlapnie Ci woda to wtedy pęknie
Pękają najczęściej hmmmmm jakby Ci tu wytłumaczyć - musisz patrzeć z kanału na niego i dokładnie przy wyjściu z silnika pęka - najczęściej wzdłuż. Czasami zdarza sie że pęka też przy wyjściu ale od "góry" - jak zdejmiesz osłonę i masz włączony silnik od razu zobaczysz przedmuchy |
|
|
|
 |
gogh [Usunięty]
|
Wysłany: 28-11-2007, 01:38
|
|
|
Tak to wygląda u mnie - http://www.garnek.pl/gogh1/404656 - .
Jest jedno wielkie pęknięcie i drugie mniejsze ( góra-lewo) od pierwszego. Jak powstało to ciężko powiedzieć ,ale woda to raczej odpada. Moje przypuszczenia i w moim przypadku (oby nie ) przypchany katalizator utrudnia wylot spalin i wzrasta temperatura , dlatego prawdopodobnie te mulenie silnika. Bastek o co chodzi z tymi przejściami 2/1 i 1/1, bo nie kumam. |
|
|
|
 |
darkanian
Mitsumaniak Darson

Auto: Lancer CK1A GLX '96
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Sie 2007 Posty: 174 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28-11-2007, 07:25
|
|
|
Moje peknięcie jest bardzo podobne do Twojego gogh. Nie wiem jak powstało. Natomiast wiem, że samochód był lekko uderzony z przodu po prawej stronie (nieoryginalny reflektor). Czy to było przyczyną pękniecia kolektora? Trudno mi w tej chwili powiedzieć.
Jeśli chodzi o przejscia to o ile sie nie myle (a nie jestem żadnym ekspertem w tych sprawach) to chodzi chyba o liczbę wyjsć z silnika i liczbę wejsc do kolektora. W 4G13 są 4 odprowadzjące spaliny z silnika a kolektor zbiera po 2 do jednej "rury". Czyli jest 2/1 ? Dobrze pisze dm17? Bo nie jestem pewien.
Silniki 1,6 mają juz 1/1. Kolektor ma 4 "rurki" odprowadzjące.
Czyli wyszło mi na odwrót niż piszse dm17 Heh |
_________________ Mój UŁAN.
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24332 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 28-11-2007, 18:28
|
|
|
dm17, peka tez samo - to stara wada np. 4G15
podejrzewam, ze moze tez od palowania bez obciazenia |
|
|
|
 |
Bastek77 [Usunięty]
|
Wysłany: 30-11-2007, 20:49
|
|
|
gogh co do 2/1 czy 1/1 zapytaj DMa , bo ja nie wiem o co za bardzo chozi |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 30-11-2007, 22:54
|
|
|
Sorki ale mnie nie było-dopiero wróciłem
Oryginalne przejście z kolektora wydechowego w rurę (lub przynajmniej to co ja miałem) to było przejście 2-1 ale ciężko było takowy znaleźć (kolektor) więc przerobiłemod coltowego który jest 1-1 -kolektor kończy sie jednym wyjściem i rura zaczyna sie jednym wejściem (przerobiłem tylko końcówkę rury która łączy sie z kolektorem)
Kolektor jak sie łączy z rurą wydechową to jest w kształcie takiej eklipsy i ten oryginalny miał w środku 2 otwory a ten coltowski 1 otwór stąd te przejście 2-1 , 1-1
Nie wiem czy rozjaśniłem ale trochę to pokręcone |
|
|
|
 |
gogh [Usunięty]
|
Wysłany: 01-12-2007, 16:28
|
|
|
Dzisiaj. mechanik zmienił mi ten kolektor. Próbowałem sam ,ale nie mogłem śrub poodkręcać (bałem się że szpilki pourywam ). Koszt zmiany 30 zł. (zmieniłem mechanika)
Odrazu znalazła się zagubiona moc. Kolektor był pęknięty z obu stron , aż dziw że wciąż siedział . Jak jutro złapie czasu to wstawie fotki.
Dzięki za pomoc . |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 01-12-2007, 16:36
|
|
|
Super - fajnie że sie udało |
|
|
|
 |
gogh [Usunięty]
|
Wysłany: 05-12-2007, 23:57
|
|
|
Tu są nowe fotki http://www.garnek.pl/gogh1/404656 jak ktoś ma ochotę.
Ledwo zmieniłem kolektor , to pokrywa zaworów puszcza olej ( 2 tygodnie ma uszczelka).
Znowu spadek mocy. Zaraz po zapaleniu i próbie ruszenia obroty strasznie spadają.
Jak się rozgrzeje ponownie lepiej ale nie jest tak jak ma być.
Dziwne jest to że jak już leci sie 100km/h to bez problemu reaguje na dalsze dociśnięcie gazu, ale jak puszcze gaz na chwilę a potem znowu depnę to tak jakby mu przyczepę doczepić ma problem z wkręceniem się na obroty. Czasmi podczas jazdy tak koło 120 km/h mimo braku operowania pedałem gazu zamoistnie zwalnia . Szarpie również na 2 ale nie zawsze zależy od dnia i tylko na zimnym . Jakieś pomysły ? |
|
|
|
 |
|