 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Witam:) |
Autor |
Wiadomość |
Moomin
Mitsumaniak

Auto: Ford Focus 1.6 115KM, 2008
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1205 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 31-12-2007, 13:26
|
|
|
andy1 napisał/a: |
Ja swoje kupiłem całe podrapane i pouderzane, na dodatek bez poduszek - tak jak Ty, pod wpływem impulsu. Teraz jest już odpicowane z zewnątrz, jeszcze wstawię poduchy i będzie jak nowe
szerokiej drogi! |
Ja też nie umiem kupować na zimno. Pojechałem po swoją 500km, to co miałem wracać z pustymi rekami?:)
Też okazało się, że bita, ale tego nie zobaczyłem na miejscu. Teraz czeka mnie w związku z tym wymiana tylnego błotnika, ale autko jest świetne.:) |
|
|
|
 |
ncl80 [Usunięty]
|
Wysłany: 31-12-2007, 14:44
|
|
|
Dzisiaj ubezpieczylem moja Cari i zalozylem autoalarm. Pojawil sie tylko maly problem, po wyjezdzie z warsztatu od alarmu swieci mi sie ciagle kontrola SRS Gosc powiedzial, ze to pewnie wina slabego akumulatora, albo cos z ustawieniami komputera i powiniennem jechac do ASO i tam sprawdza mi na komputerze. Fakt, ze akumulator po kupnie padl mi zupeleni i go ladowalem. W czasie zakaldania alarmu autko bylo czesto zapalane i chodzilo. CO o tym sadzicie? Czy istnieje mozliwosc, ze podczas zakaldania alarmu, przypadkiem mogl mi gosc odciac jakis kabalek od SRS itd.? Czy faktycznie moze to byc wina akumulatora, albo komputer zwariowal? Czy moge jezdzic z ciagle palaca sie kontrolka??
Dziekuje z gory za odpowiedzi. W sprawach mechniki samochodwej itd. jestem zupelnym laikiem i dopiero ucze sie wsystkiego i poznaje moj samochod.Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Moomin
Mitsumaniak

Auto: Ford Focus 1.6 115KM, 2008
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1205 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 31-12-2007, 14:51
|
|
|
Jeździć z tym możesz bez problemu, tyle, że w razie, nie daj Boże, jakiegoś wypadku poduszki mogą nie zadziałać. Ja nie jestem fachowcem, ale moim zdaniem słaby akumulator nie ma tu nic do rzeczy. Pewnie Ci coś poplątał spec od alarmu. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 31-12-2007, 15:01
|
|
|
ncl80 napisał/a: | Pojawil sie tylko maly problem, po wyjezdzie z warsztatu od alarmu swieci mi sie ciagle kontrola SRS Gosc powiedzial, ze to pewnie wina slabego akumulatora, albo cos z ustawieniami komputera i powiniennem jechac do ASO i tam sprawdza mi na komputerze. |
A pewnie że musisz pojechać do ASO tyle że weź rachunek i później temu macherowi co ci alarm montował zawieź niech zwróci kasę za podpięcie do MUT'a w ASO i skasowanie usterki - o ile tylko na tym się skończy to będzie cie to kosztować 100-200 zł a poduchy na pewno nie zadziałają jeśli jest usterka. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Cichanos [Usunięty]
|
Wysłany: 31-12-2007, 21:28
|
|
|
A może to poprostu zwarcie = usterka instalacji elektrycznej. Jest możliwa jeszcze druga możliwość. W momencie montażu alarmu fachman coś "poruszył", "potargał" i nie masz poduszek a sprzedający zrobił zworke.
Ale to może czarnowidztwo |
|
|
|
 |
ncl80 [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2008, 23:24
|
|
|
Problem z SRS zlikwidowany pozywtywnie, tylko kosztownie Dwie minuty pracy mechanikow w ASO koszt 122 zl Zresetowano komputer i blad zniknal. Troszke dziwny klimat panuje w ASO, zakaz wejscia na hale napraw, czlowiek nie wie do konca co robia mu z samochodem. Grunt, ze usterka zlikwidowana. W sobote ustawiony jestem na dalsza czesc napraw ale juz w tanszym warsztacie Wymiana swoznia, klockow i tarcz. Mam nadzieje, ze na tym sie skonczy
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 03-01-2008, 09:48
|
|
|
No mówiłem ci byś fakturką mechaniora (psuja od tych alarmów) obciążył ;p |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
ncl80 [Usunięty]
|
Wysłany: 03-01-2008, 13:09
|
|
|
saphire bede walczyl:))))
Kolejna sprawa - gosc z ASO powiedzial mi ze slyszy stuk w silniku i jego zdaniem sa to hydropopychacze. Zaproponowal mi wymiane przynajmniej jednego, ale gdy powiedzial jaki bedzie koszt czesci i robocizny okolo 2000 zl oszalalem. Czy to cos powaznego, bo na taka naprawe to mnie nie stac. Ja tam zadnego stukotu w silniku nie slysze, ale ja nie jestem fachowiec.
Co do tego stukania (wspomnialem we wczesniejszym poscie) gdzies w okolicach kola po stronie kierowcy z przodu przy skrecaniu kierownica, stwierdzil ze to pewnie glowica amortyzatora. Jade jutro do mechanika i mu o tym powiem.
Kolejna sprawa nie jestem pewien jaki mam plyn do spryskiwaczy, letni czy zimowy. Dotychczas temp spadala do - 3 stopni i nic nie zamarzalo, jednak zaczyna sie robic bardzo zimno nawet do -10. Radzicie wymienic plyn, dolac denaturatu, czy zostawic obecny, jesli przy -3 nic sie nie dzialo?
Thx z gory za odpowiedzi. Sorka, ze was mecze pytaniami, ale to moj pierwszy wlasny samochod i chcialbym go dobrze poznac, a tutaj ludzie maja spora wiedze |
|
|
|
 |
|
|