Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[szczeslaw]

Z TEGO CO WIEM (ale nie jest to informacja potwierdzona osobiście przez mnie w policji) w Krakowie fotoradary poustawiane są na 80 km/h.

[Alek]

Hubeeert, szczeslaw, nie sądzę żeby radary były ustawiane na konkretną prędkość bez względu na to gdzie stoją. Według mnie ustawiane jest "dopuszalne" przekroczenie, czyli np. 30 km/h. Tam gdzie jest dozwolone 50, to radary focą gdy jedzie się powyżej 80, a gdy dozwolone 70, to od 100.

Hubeeert, szczeslaw, nie sądzę żeby radary były ustawiane na konkretną prędkość bez względu na to gdzie stoją. Według mnie ustawiane jest "dopuszalne" przekroczenie, czyli np. 30 km/h. Tam gdzie jest dozwolone 50, to radary focą gdy jedzie się powyżej 80, a gdy dozwolone 70, to od 100.

[gumas_72]

Żona złapana na kamerkę za 200 zł i 6 pkt -Puławska przechodzi w Niepodległości i tam sie moja zonka wciskała w lewo w kierunku centrum - no i za 200 ja podliczyli

Żona złapana na kamerkę za 200 zł i 6 pkt -Puławska przechodzi w Niepodległości i tam sie moja zonka wciskała w lewo w kierunku centrum - no i za 200 ja podliczyli

[majki]

A ile przekroczyla predkosc?

A ile przekroczyla predkosc?

[gumas_72]

[swireek]

[mm3m]

Uwaga bo bede moralizowal czyli p.......l glupoty. Zastrzegam iz w tej sprawie jestem w zasadzie calkowiecie stronniczy, gdyz w 2004 roku zakonczylem prace w policji po 9 latach sluzby. Poniwaz jestem idealista nie bylo tam dla mnie juz wiecej miejsca, gdyz wiecej etatow obsadzona jest teraz przez cwaniakow i kombinatorow. Z reszta jak widac po oby stronach barykady. Ja w zyciu zaplacilem 3 mandaty: zakaz skretu w lewo, przekroczenie predkosci o 20 km/h i spowodowanie kolizji.
Moje powody dla ktorych nalezy placic mandaty:
- poniewaz tak stanowi prawo nawej jezeli nie jest mi to na reke to ja popelnilem te wykroczenia, wiec zaplacilem,
- mam 2 synow ktorych nie chce uczyc ze najlepiej daja sobie rade ci co dobrze klamia i oszukuja.
Mam 2 synow 2 i 6 lat jezeli jakis ch.. z ciezka noga potracil by ktoregos z nich to nie wiem czy policja byla by szybsza ode mnie w wymierzeniu mu sprawiedliwosci ( pisze tu o przekroczeniu predkosci np. o okolo 70 km/h gdzie skutek na pewno bylby smiertelny).
Pracowalem okolo roku w drogowce i oprucz tego ze sie "oblowilem" (kupilem 13 letniego malucha) jak ogolnie sie o tym sadzi, to naogladalem sie dziesiatki wypadkow smiertelnych. Najefektowniejsze na E7 w okolicach Gdanska. Przekroczenia predkosci i wyprzedzanie na trzeciego. Najwiekszy wypadek smiertelny jaki obslugiwalem to czolowka - 9 ofiar, dwie rodziny jechaly na wakacje, jedni nad a drudzy znad morza. Najtragiczniejszy to potracenie 8 letniego Marcina w Przywidzu na przejsciu dla pieszych gdzie zmarl po ponad godzinnej bezskutecznej reanimacji, o dziwo w zasadzie wypadek byl z jego winy. Nagle wtargniecie, ale znam kierowce ktory go potracil, mowil ze ciezko sie po tym pozbierac.
Po tych doswiadczeniach nie staram sie kierowac tym gdzie sa radary, a gdzie mozna przycisnac tylko wyobraznia, czego wszystkim zycze.
Pisze takie rzeczy bo jestem moze zramolalym grzybem i starym gliniarzem, co mi mozna zarzucic.
Moja rada na przekroczenie predkosci to przedstawienie swojej fatalnej sytuacji finansowej, (tu uprzywilejowani sa studenci i staruszki- rencistki notorycznie przekraczajace dozwolona predkosc). Prosba o zastosowanie jak najmniejszego wymiaru kary w zwiazku z trudna sytuacja finansowa. Z tego co pamietam ( bo przepisy mogly sie zmienic) to gliniaz moze na miejscu ukarac grzywna i nie musi wysylac sprawy do Sadu Grodzkiego, zakancza postepowanie natychmiast. Jest to o wiele mniej roboty dla niego wiec jak zaproppnuje np 500zl mozna starac sie go przekonac ze takiej sumy to nie jestescie w stanie w zyciu zaplacic i bedziecie liczyc na poblazliwosc w SG (co sie tez udaje), ale jak by to bylo np. 50zl to mandat przyjmiecie od reki. W wiekszosci przypadkow powinno sie udac ale nie gwarantuje. Ja zawsze staralem sie ukarac na miejscu nawet mniejsza kwota ale zeby uciec od papierow. Najwieksze moje mandaty byly za glupote typu nie zapiecie dzieci w pasy bezpieczenstwa, wyprzedzanie na trzeciego, wymuszenia pierwszenstwa przejazdu.
Homologacja. Nawet waga sklepowa musi miec swiadectwo homologacji wiec co dopiero radar. Swadectwo takie powinno byc w radiowozie wraz z uzywanym radarem recznym, w najgorszym wypadku w jednostce policji. Radar zawsze ustawialem na 10km/h wiecej niz dozwolona predkosc aby nie bylo watpliwosci ze kierowca ja przekroczyl.
Dziekuje za uwage, jest to moj najdluzszy post w histori forum wiec czuje sie wykonczony jak kon po westernie.
Zawsze staram sie byc szczery wiec licze rowniez na szczere riposty i pozdrawiam.

Uwaga bo bede moralizowal czyli p.......l glupoty. Zastrzegam iz w tej sprawie jestem w zasadzie calkowiecie stronniczy, gdyz w 2004 roku zakonczylem prace w policji po 9 latach sluzby. Poniwaz jestem idealista nie bylo tam dla mnie juz wiecej miejsca, gdyz wiecej etatow obsadzona jest teraz przez cwaniakow i kombinatorow. Z reszta jak widac po oby stronach barykady. Ja w zyciu zaplacilem 3 mandaty: zakaz skretu w lewo, przekroczenie predkosci o 20 km/h i spowodowanie kolizji.
Moje powody dla ktorych nalezy placic mandaty:
- poniewaz tak stanowi prawo nawej jezeli nie jest mi to na reke to ja popelnilem te wykroczenia, wiec zaplacilem,
- mam 2 synow ktorych nie chce uczyc ze najlepiej daja sobie rade ci co dobrze klamia i oszukuja.
Mam 2 synow 2 i 6 lat jezeli jakis ch.. z ciezka noga potracil by ktoregos z nich to nie wiem czy policja byla by szybsza ode mnie w wymierzeniu mu sprawiedliwosci ( pisze tu o przekroczeniu predkosci np. o okolo 70 km/h gdzie skutek na pewno bylby smiertelny).
Pracowalem okolo roku w drogowce i oprucz tego ze sie "oblowilem" (kupilem 13 letniego malucha) jak ogolnie sie o tym sadzi, to naogladalem sie dziesiatki wypadkow smiertelnych. Najefektowniejsze na E7 w okolicach Gdanska. Przekroczenia predkosci i wyprzedzanie na trzeciego. Najwiekszy wypadek smiertelny jaki obslugiwalem to czolowka - 9 ofiar, dwie rodziny jechaly na wakacje, jedni nad a drudzy znad morza. Najtragiczniejszy to potracenie 8 letniego Marcina w Przywidzu na przejsciu dla pieszych gdzie zmarl po ponad godzinnej bezskutecznej reanimacji, o dziwo w zasadzie wypadek byl z jego winy. Nagle wtargniecie, ale znam kierowce ktory go potracil, mowil ze ciezko sie po tym pozbierac.
Po tych doswiadczeniach nie staram sie kierowac tym gdzie sa radary, a gdzie mozna przycisnac tylko wyobraznia, czego wszystkim zycze.
Pisze takie rzeczy bo jestem moze zramolalym grzybem i starym gliniarzem, co mi mozna zarzucic.
Moja rada na przekroczenie predkosci to przedstawienie swojej fatalnej sytuacji finansowej, (tu uprzywilejowani sa studenci i staruszki- rencistki notorycznie przekraczajace dozwolona predkosc). Prosba o zastosowanie jak najmniejszego wymiaru kary w zwiazku z trudna sytuacja finansowa. Z tego co pamietam ( bo przepisy mogly sie zmienic) to gliniaz moze na miejscu ukarac grzywna i nie musi wysylac sprawy do Sadu Grodzkiego, zakancza postepowanie natychmiast. Jest to o wiele mniej roboty dla niego wiec jak zaproppnuje np 500zl mozna starac sie go przekonac ze takiej sumy to nie jestescie w stanie w zyciu zaplacic i bedziecie liczyc na poblazliwosc w SG (co sie tez udaje), ale jak by to bylo np. 50zl to mandat przyjmiecie od reki. W wiekszosci przypadkow powinno sie udac ale nie gwarantuje. Ja zawsze staralem sie ukarac na miejscu nawet mniejsza kwota ale zeby uciec od papierow. Najwieksze moje mandaty byly za glupote typu nie zapiecie dzieci w pasy bezpieczenstwa, wyprzedzanie na trzeciego, wymuszenia pierwszenstwa przejazdu.
Homologacja. Nawet waga sklepowa musi miec swiadectwo homologacji wiec co dopiero radar. Swadectwo takie powinno byc w radiowozie wraz z uzywanym radarem recznym, w najgorszym wypadku w jednostce policji. Radar zawsze ustawialem na 10km/h wiecej niz dozwolona predkosc aby nie bylo watpliwosci ze kierowca ja przekroczyl.
Dziekuje za uwage, jest to moj najdluzszy post w histori forum wiec czuje sie wykonczony jak kon po westernie.
Zawsze staram sie byc szczery wiec licze rowniez na szczere riposty i pozdrawiam.

[roch_27]

[mm3m]

Racja udowodnienia tego tez mozna sie domagac ale "pieczarki" to maja. Jak sie podwaza ich kompetencje to sie strasznie wkurzaja w wtedy 500zl murowane. Ale do odwaznych swiat nalezy. . Moj kolega z tej samej firmy tylko dzielnicowy zostal ukarany przez drogowca 300zlotowym mandatem za predkosc i jak sie okazalo nie pomogla zawodowa solidarnosc. W ostatniej chwlil zapytal o homologacje lub uprawnienia nie pamietam i wygral. Zeby nie bylo jazdy to drogowiec za niego zaplacil. Beka jak cholera. Jak widac prewencja i "szlachta" z drogowki sie nie kochaja.

Racja udowodnienia tego tez mozna sie domagac ale "pieczarki" to maja. Jak sie podwaza ich kompetencje to sie strasznie wkurzaja w wtedy 500zl murowane. Ale do odwaznych swiat nalezy. . Moj kolega z tej samej firmy tylko dzielnicowy zostal ukarany przez drogowca 300zlotowym mandatem za predkosc i jak sie okazalo nie pomogla zawodowa solidarnosc. W ostatniej chwlil zapytal o homologacje lub uprawnienia nie pamietam i wygral. Zeby nie bylo jazdy to drogowiec za niego zaplacil. Beka jak cholera. Jak widac prewencja i "szlachta" z drogowki sie nie kochaja.

[roch_27]

Dokładnie trzeba wiedzić, że "zykły" policmajster nie nie ma takich uprawnień bo i po co jak siedzi za biurkiem lub tylko przemieszcza sie po mieście i legitymuje kogoś

Generalnie dobrze się rozmawia ze starszymi niz "swierzakami" juz pare razy to przerabiałem
Też noszę mundur i to bardzo podobny do pilicji bo stalowy

pozdro

[Krzyzak]

[mm3m]

Stalowy czyli lotnik. W mojej powiatowce jest Pulk Smiglowcow Bojowych to podejrzewam ze wiesz gdzie. Mnie uczyla stara gwardia ze mundurowych sie nie karze. Mlodziez w policji teraz nie ma zasad i nikogo nie slucha, jedna z przyczyn dla ktorych dalem sobie spokoj.

[ Dodano: 20-06-2006, 22:02 ]
Czesc Krzyzaku, milo Cie czytac, pozdro dla Basi, kiedy widziales?

Stalowy czyli lotnik. W mojej powiatowce jest Pulk Smiglowcow Bojowych to podejrzewam ze wiesz gdzie. Mnie uczyla stara gwardia ze mundurowych sie nie karze. Mlodziez w policji teraz nie ma zasad i nikogo nie slucha, jedna z przyczyn dla ktorych dalem sobie spokoj.

[ Dodano: 20-06-2006, 22:02 ]
Czesc Krzyzaku, milo Cie czytac, pozdro dla Basi, kiedy widziales?

[szczeslaw]

[roch_27]

[mm3m]

Racja poniewaz juz dlugo w firmie nie pracjue to nie bede bronil tych moich racji ustawodawczych ( bo mi to furczy, zwisa i powiewa) ale prz tych zdroworozsadkowych nadal pozostaje. Przyklad przejaskrawiony ale dobry tylko podejrzewam ze fala protestow w Polsce jak i na Swiecie by na to nie pozwolila. U mnie komendant dawal mandaty gliniazom wyjezdzajacym za brame bez pasow. Jest jeszcz jeden klopot bo po za kara grzywny policjant podlega jednoczesnie ukaraniu w postepowaniu dyscyplinarnym, wiec podwojnie boli.

Racja poniewaz juz dlugo w firmie nie pracjue to nie bede bronil tych moich racji ustawodawczych ( bo mi to furczy, zwisa i powiewa) ale prz tych zdroworozsadkowych nadal pozostaje. Przyklad przejaskrawiony ale dobry tylko podejrzewam ze fala protestow w Polsce jak i na Swiecie by na to nie pozwolila. U mnie komendant dawal mandaty gliniazom wyjezdzajacym za brame bez pasow. Jest jeszcz jeden klopot bo po za kara grzywny policjant podlega jednoczesnie ukaraniu w postepowaniu dyscyplinarnym, wiec podwojnie boli.