Drgania kierownicy przy hamowaniu |
Autor |
Wiadomość |
xczabajx
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer Sport `04
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 7 Skąd: Szczyrk
|
Wysłany: 24-03-2009, 16:43
|
|
|
tak pytalem... klocki mają, tarcz nie |
|
|
|
 |
glowix [Usunięty]
|
Wysłany: 17-04-2009, 11:10
|
|
|
Darujcie.... kolejny watek o tym samym. Tarzce seryjne w CS0 to syf i tyle. Miekkie klocki nie pomagaja na dluzsza mete i prosze to schowac miedzy bajki. Na dodatek do 2.0 (5 srub) nie ma wielkiego wyboru zamiennikow. Przejrzyjcie wczesniejsze watki, wcale nie tak dawno. |
|
|
|
 |
familyguy
Nowy Forumowicz
Auto: corolla '00
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 14-04-2010, 02:53
|
|
|
witam,
miałbym pytanie do xczabajx - jak Ci się sprawują te tarcze mountain? chcę to wrzucić do mojej rolki a trochę się dygam, że mi się to zwichruje, tak jak poprzednie (trw-lucas tarcze + kloce trw-lucas) po przejechaniu ok 25kkm. chcę do tego założyć japońskie klocki nishinbo. z góry dzięki
pozdr. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 14-04-2010, 09:29
|
|
|
familyguy napisał/a: | po przejechaniu ok 25kkm |
Jak tyle wytrzymały to dobry wynik. Możesz spróbować przetoczyć koszt około 50zł powinno pomóc na jakiś czas. |
|
|
|
 |
familyguy
Nowy Forumowicz
Auto: corolla '00
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 14-04-2010, 20:40
|
|
|
kolega mi odpowiedział na priv (bo tam też go zapytałem) i napisał, że po 15kkm zmienił samochód, ale do tego momentu "spisywały się bardzo dobrze" to już jest jakiś trop...
@ Krzychu - myślałem, że 25tysięcy to cienizna. porównując do oryginałów na których można było przejechać pod 200kkm na pewno, ale tu też się podobno pozmieniało i jest dużo gorzej. w każdym razie w serwisie mi krzyknęli 300 za szt. więc będę eksperymentował, tym bardziej że ostatnio krucho z gotówką...
a gdzie to kosztuje 50, bo u mnie 230-270 |
|
|
|
 |
Pawel`85
Forumowicz Lancerniety

Auto: Lancer 1,6 2005 Kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 295 Skąd: 3 Miasto
|
Wysłany: 15-04-2010, 09:54
|
|
|
familyguy napisał/a: | a gdzie to kosztuje 50, bo u mnie 230-270 |
A gdzie sie pytałeś?? zapytaj sie gdzies w zakładzie tokarskim/ślusarskim to będzie napewno taniej. |
_________________
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 15-04-2010, 10:42
|
|
|
familyguy napisał/a: | a gdzie to kosztuje 50, bo u mnie 230-270 |
2 dni temu przetoczyłem drugi raz przednie... 20zł samo toczenie oczyszczonych tarcz To jest fachman na wiosce i ceny ma niskie ale dobrze robi (nikt nie narzeka) w każdym razie ceny są różne bo np. przetoczenie otworu centrującego w alusie (z Hondy na Mitsubishi) krzykneli mi w BB 80zł/szt i to jeszcze mówił że nie bardzo się mu chce bo to BARDZO precyzyjna robota. A gość mi zrobił 40zł czy 50zł/komplet co prawda leżały tam tydzień ale jest zrobione (jeszcze odkręcaliśmy koło w moim żeby sobie sam zmierzyła nie robił na wymiar) wszystko w tej kwocie. |
|
|
|
 |
familyguy
Nowy Forumowicz
Auto: corolla '00
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 15-04-2010, 11:45
|
|
|
to oczywiście cena z największej wioski w Polsce. czuję, że trzeba spróbować przetoczyć ze względu na finanse, tylko najpierw muszę kogoś znaleźć odpowiedniego w okolicach wawy...
jakby ktoś się orientował to prośba o podanie jakiegoś namiaru - THX from the mountain
edit:
znalazłem coś w legionowie (allegro) i robią za 100 podobno
http://allegro.pl/item978...hodzie_hit.html
i przy okazji gdzieś w necie info, że nie powinno się tego robić...
http://www.favore.pl/4390...hodzie-nie.html
i komu tu wierzyć? ja z moją wiedzą na temat mechaniki pojazdowej (= ZERO) nie jestem tego w stanie zweryfikować, dlatego prośba o pomoc w rozwikłaniu tej zagadki
ostatni edit.
w końcu jednak zdecydowałem się nie ryzykować ze szlifami i zamówiłem tarcze Mountain i klocki TRW (chciałem Nisshinbo, ale już nie do dostania )
zobaczymy co i jak. postaram się za jakiś czas podzielić wrażeniami
pozdr |
|
|
|
 |
Radowan
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 362 Skąd: Jelenia Góra/MRO
|
Wysłany: 08-05-2010, 19:21
|
|
|
Myślę, że tutaj mogłoby pasować. Jak Ktoś uzna że pasuje gdzie indziej śmiało można przenieść.
Zauważyłem dzisiaj dziwną awarię.
Na początku myślałem, że to albo układ kierowniczy, albo zawieszenie albo tarcze.
W zakrętach auto dziwnie się zachowywało. Skręt był jakby spóźniony a potem auto waliło się w zakręt jak durne.
Przy wychodzeniu z zakrętu sytuacja była bardzo podobna.
Szczególnie w sytuacji gdy dohamowywałem w zakręcie (specjalnie) żeby docisnąć skręcane zewnętrzne koło do asfaltu.
Przy starcie z jedynki prawy przód podskakiwał i czuć było wyraźnie dziwne zachowanie kierownicy.
Po przyjeździe do domu przód auta do góry i zacząłem oglądać drążki, wahacze i wszystkie śruby. Przy okazji okazało się że dzwoni wydech bo jest blacha osłony pierwszej przerdzewiała (jakieś 5-6tys rpm).
Nic nie znalazłem, zero luzów.
Ale jak pokręciłem kołami to od wewnętrznej stronie na ściance bocznej, prawego przedniego koła wyskoczył bąbel. Średnica 3cm i wypukłość jakieś 0,5cm.
Opona wyprodukowana w piątym tygodniu 2009r, najechane około 10kkm.
Po konsultacji z wujasem, mechanikiem doszliśmy do wniosku, że to powód jest takiego zachowania.
Zamieniłem oba przednie koła z tylnymi (taki układ jak w zeszłym sezonie latałem) i w testach drogowych okazało się, że to była przyczyna.
Teraz tyłem jakby lekko nosi, jakby był nieobciążony, ale w sumie zakręty robiłem z prędkościami odpowiednimi do stwierdzenia, że jest dobrze.
Napisałem to po to, żeby ktoś nie doszukiwał się najgorszego, bo czasem durny bąbel może być przyczyną takiego zachowania i warto zwrócić uwagę na ten element pojazdu, który często się pomija. A jakbym nie zauważył to mógłbym się wkopać w koszty a co gorsze mogłaby mi opona pierdyknąć na "autostradzie" przy prędkości większej a wtedy aż nie chcę myśleć...
Także warto popatrzyć na swoje kapciuchy. Ja w poniedziałek jadę do salonu, możę w ramach gwarancji uda się coś zakombinować i zamienić... |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 08-05-2010, 19:59
|
|
|
A co to masz za pikne opony? |
|
|
|
 |
Radowan
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 362 Skąd: Jelenia Góra/MRO
|
Wysłany: 08-05-2010, 21:05
|
|
|
Dunlop Sport SP 01 195/50R16 84V
Ogólnie baaaardzo sobie je chwalę, widać wada fabryczna jednej opony na 100000 |
|
|
|
 |
Mitsumarek
Nowy Forumowicz
Auto: LANCER 2004 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 18 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 27-05-2010, 19:48
|
|
|
u mnie pojawiło się "bicie" przy hamowaniu i minimalnie podczas jazdy ale okazało się, że przyczyną był drążek kierowniczy lewy, końcówka była okej a drążek miał luz chociaż na szarpakach to nie wyszło...i wszystko wskazywało na tarcze...
wymieniłem drążek i końcówkę i problem zniknął a w dodatku dużo polepszyła się trakcja na mokrej nawierzchni. |
_________________ It's better to be a pirate than join the army;) |
|
|
|
 |
Radowan
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 362 Skąd: Jelenia Góra/MRO
|
Wysłany: 27-05-2010, 23:31
|
|
|
Ja też wymieniłem końcówki drążków (obie), bo mimo że problem po zmianie opony zniknął, auto prowadziło się nie tak jak powinno.
Na szarpakach coś takiego wyjdzie, tylko pan sprawdzający musi wleźć pod auto
Mój wlazł i znalazł dwie niewielkie usterki.
Jedną już wymieniłem, nad druga pracuję.
Ta druga to łącznik stabilizatora wahacza tylnego. NM100109 nr części.
Służy do ustawiania zbieżności tylnego zawieszenia. I nie ma zamienników, tylko oryginał.
Szukam jeszcze czy nie można samych tulei wymienić. |
|
|
|
 |
sla
Forumowicz

Auto: Inne
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 27 Mar 2005 Posty: 2882 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-05-2010, 03:18
|
|
|
Radowan napisał/a: |
Szukam jeszcze czy nie można samych tulei wymienić. |
Można, nowy właściciel to zrobił w moim byłym samochodzie. |
|
|
|
 |
Radowan
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Sport
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 362 Skąd: Jelenia Góra/MRO
|
Wysłany: 29-05-2010, 10:26
|
|
|
Tylko gdzie te tuleje dostać?
Jedyne miejsce gdzie je widziałem to internetowy sklep w Moskwie, a oni za granicę nie wysyłają.
W Polsce nie znalazłem samych tulei.
A nie ukrywam, że wymieniłbym w obu łącznikach. |
|
|
|
 |
|