Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Naprawy blacharskie z żywicy
Autor Wiadomość
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 07-12-2009, 21:10   

idas, dach jest wystarczajaco newraligicznym elementem, zwlaszcza w ciemny aucie, bo jak dobrze mozna wydeukowac ciemne barwy bardzo dobrze nagrzewaja sie na sloncu a co za tym idzie material sie rozciaga, w przypadku dachy z szyberdachem sprawa jest o tyle skomplikowana ze dach jest bardziej usztywniony poprzez konstrukcje dodatkowe, wiec czy spawanie czy tez podleczanie przez zywice nie jest proste, spawanie moze "posciagac" i dach moze sie zaklesnac i wtedy trzeba bedzie go wyprowadzac do gladzi oczywiscie poprzez wyklepanie a pozniej szpachlowanie, zas zywica moze popekac zwlaszcza przy elementach pracujacych, musialbys poszukac naprawde dobrego blacharza, ktory by to zrobil z najmniejszym udzialem komponentow typu szpachla, zreszta o tym bedziemy rozmawiac po lepszych zdjeciach.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Miroslaw1305 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Colt CJO 1,3 1997
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 474
Skąd: Kępno
Wysłany: 08-12-2009, 18:48   

idas cz y na dachu są dziury na wylot :!: .Jeśli tak to sprawdzi się metoda ,którą ci opisałem .Jeśli są tak zwane (purchle) czyli podniesiony lakier przez rdzę to -wyczyść je do gołej blachy ,pomaluj farbą tlenkową lub podkładową pod lakier ,po wysuszeniu (kłania się garaż )kupioną szpachlą pod lakier uzupełnisz ubytek lakieru .Nałóż trochę grubiej aby póżniej doszliofwać drobnym papierem wodnym na miękkim klocku np z korka -do kupienia tam gdzie szpachla -(oczywiście dwuskładnikowa .)Póżniej do lakiernika lub jak nie masz kasy to do kupienia lakiery w spraju .Dobrać kolor i po minimum 3 tygodniach delikatna polerka tych miejsc..
W przypadku zaprawek z żywicy epoksydowej proces przygotowania i malowania identyczny .całość materiału poniżej 50 zł .Praca własna .Wskazany garaż .Będzie zabezpieczone i z paru metrów nikt nie pozna że coś było robione .Wrócę do nakładania szpachli .Po wyszlifowaniu jeśli będą jeszcze nierówności to nałóż szpachlę jeszcze raz ,ąż do skutku.Powodzenia :biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin:
 
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 08-12-2009, 22:14   

Dzięki Mirosław!:) Znowu zapomniałem fotę trzasnąć:) Co do rdzy to w znakomitej większości są to purchle, które można zeszlifować i na to brunox np położyć, niestety trafiły mi się już 2 dziurki podczas zeskrobywania (do tej pory zająłem się jakimiś 7-8 purchelkami, ale w takim stopniu który mnie absolutnie nie zadowala i na wiosnę będzie poprawka, dziurki możliwe że od mojej nadgorliwości powstawały bo za mocno skrobałem:))). Garaż jak najbardziej jest tyle tylko, że aktualnie czasu brak... magisterkę trzeba w końcu pisać:).Acha jakoś średnio mi się używało szpachli uniwersalnej novol-kruszyła się trochę przez co nie pozostawiała równiuteńkiej warstewki podczas szpachlowania. Może lepsza będzie wykończeniowa, chodzi w końcu tylko o zlikwidowanie malutkich progów pomiędzy blachą a lakierem.
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 08-12-2009, 22:24   

idas, z ta szpachla to nie jest takie proste, najlepiej do tego celu uzyc szpachli typu ALU, jest twardsza a i nie pozostawia tylu doleczków i porów co szpachłówka lekka czy tez wykonczeniowa, wiadomo ze po szpachlowaniu nalezaloby to zapodkladowac, najlepiej podkladem akrylowym typu HS, a docieranie szpachli przy niewierkich purchelkach papierem max granulacji 100 na suchu, ew 220 na mokro, mowiac o recznym docieraniu, bo maszynowe docieranie to juz inna granulacja, nastepnie kladziesz na to conajmniej 2 warstwy podkladu w pewnych odstepach czasowych, podklad jak wyschnie docierasz na mokro papierem granulacji 800 po czym dokladnie przecierasz powierchnie do czysta szmatka, kladziesz na to baze (podstawa kolorystyczna) a po pewnym czasie klar (bezbarwny), jak juz to wszystko wyschnie, dla zgubienia pewnych niescislosci i poprawienia gladkosci lakieru mozna calosc przepolerowac, przed polerka nalezy zmatowic papierkiem wodnym o granulacji 2000 na mokro oczywiscie.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 08-12-2009, 22:32   

Cytat:
a po pewnym czasie klar
No właśnie, po jakim czasie;) Bo słyszałem, że odpowiedni moment jest bardzo ważny, że lakier bazowy nie może wyschnąć do końca bo klar odpadnie. Powiedzcie mi czy lepiej zetrzeć całość dachu-stary lakier- i malować całość sprayem jeśli robiłbym to sam czy też malować sprayem tylko miejsca naprawiane bo nie wiem czy nie będzie za duża różnica i czy nie będą się te miejsca za bardzo w oczy rzucały. Z drugiej strony sprayem malowałem tylko małe elementy, jeszcze nigdy takie duże połacie więc nie wiem jak by mi to wyszło:/ Dziękuję bardzo panowie zastosuję się do waszych rad i mam nadzieję że efekty mnie i mojego lancera w końcu zadowolą:)
Acha byłbym zapomniał proszę powiedzcie jeszcze tylko jak wykonać ręczną polerkę i jakich materiałów do tego użyć, bo zapewne nie chodzi tu o pasty lekkościerne typu tempo:)
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 08-12-2009, 22:52   

idas, Ehhh, na ten temat mozna napisac nie jedna ksiazke, to wszystko nie jest takie proste, spray nigdy nie da Ci odpowiedniego efektu polysku, pozatym profesjonalna poprawa lakiernicza po uprzednim zaleczaniu i zaprawkowaniu sprayem jest o tyle utrudniona ze calosc nalozona sprayem trzba zedrzec do zera i na nowo podkladowac, wiec skorka nie warta wyprawki, lepiej odzalowac te pare zlotych i dac profesjonaliscie do zrobienia, szczerze powiem ze nie bedziesz zadowolony z efektu, a spray nie ma takiej wytrzymalosci jak lakier polozony pistoletem, szczerze pisze szkoda Twojej pracy i Twojego zachodu (bedzierz narzekal ze lipa z tego wyszla i wyglada gorzej niz byly purchle), jezeli chodzi o pasty polerskie jakko pierwsza polerke uzywam pasty sciernej Farecla G3, a do uzyslkania glebszego polysku mleczka Farecla G10
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 08-12-2009, 23:14   

W sumie masz rację... Na wiosnę kasę na lakiernika raczej uzbieram, zajmę się jednak tymi naprawami blacharskimi sam i zrobię to jak najlepiej potrafię, a później zostawię auto u lakiernika. Dzięki za rady!
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Miroslaw1305 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Colt CJO 1,3 1997
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 474
Skąd: Kępno
Wysłany: 09-12-2009, 21:40   

idas i tak będzie najrozsądniej i najtaniej . :biggrin:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.