Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Gaśnięcie samochodu
Autor Wiadomość
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 16-05-2021, 00:15   

no ale jak by się spotkały to by było słychać, a w tym wątku nie ma o tym mowy.
Ściągnięcie głowicy to też nie problem, tak jak zakręcenie wałem, jak zawory pokrzywione to bedzie czuć.
Wrzuć zdjęcie tego paska, w jakim jest stanie, z jakiego powodu przeskoczył? jak rolki i napinacz?, bo jeśli wszystko jest ok czyli pasek cały, napinacz nadal naciągał pasek to znaczy że od początku był źle ustawiony.
Krzyzak, jeśli rozrząd po kolizji to ile byś oleju nie wlał to by nie doszczelniło, więc nie możliwe jest takie ciśnienie wróciło i to na wszystkich cylindrach.
Jak w mojej vectra b korba wyszła bokiem to normalnie odpalała na 3 cylindrach i dało się nią jechać.

ozi546, sprawdz jeszcze raz ten rozrząd czy dobrze ustawiony na znaki bo oznaczenie w tym silniku nie jest super widoczne i zakręć wałem czy nie ma kolizji.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-05-2021, 10:26   

kuba!!! napisał/a:
no ale jak by się spotkały to by było słychać, a w tym wątku nie ma o tym mowy.

Nic nie było słychać, żadnych stuków czy niepokojących dźwięków z komory silnika. Samochód po prostu stanął i już nie odpalił, dla pewności zmienię świece i cewki zapłonowe, bo możliwe, że teraz to jest problemem. Nie zmienia to faktu, że czujnik położenia wału był całkowicie walniety, bo po demontażu magnes praktycznie nie przyciągał metalowych przedmiotów i pomiar miernikiem pokazał, że jest przerwa, tzn opór cały czas wynosił nieskończoność.

Ściągnięcie głowicy to też nie problem, tak jak zakręcenie wałem, jak zawory pokrzywione to bedzie czuć.
Wrzuć zdjęcie tego paska, w jakim jest stanie, z jakiego powodu przeskoczył? jak rolki i napinacz?, bo jeśli wszystko jest ok czyli pasek cały, napinacz nadal naciągał pasek to znaczy że od początku był źle ustawiony.

Pasek jak i cała reszta jest w bardzo dobrym stanie, nie widać śladów zużycia, a przy ponowny ustawieniu napinać beż żadnych problemów napiął pasek. A nad powodem przeskoku też się zastanawiam, najbardziej prawdopodobne jest to, że od początku był źle ustawiony, albo mechanik przy wymianie nie zastosował odpowiedniej

i zakręć wałem czy nie ma kolizji.


Podczas kręcenia wałem również nie słychać stuków czy kolizji, obraca się bez problemów.

Jedyne co jeszcze mi przychodzi do głowy to to, że może mechanik chciał mnie naciągnąć na koszta naprawy, albo chciał kupić samochód po taniości.

[ Dodano: 16-05-2021, 17:59 ]
Temat wygląda tak, że dzisiaj po zmianie świec zapłonowych samochód odpalił i chodzi ładnie, ponowne próby odpalania na ciepłym silniku nie stanowiły problemu, ładnie i szybko odpala (jeszcze zobaczę jak będzie na zimnym)
Na szczęście z silnika nie słychać żadnego pukania czy stuków.

Za brak możliwości wcześniejszego odpalenia (brak zapłonu) odpowiedzialny był czujnik położenia wału korbowego (znajdujący się przy dolnym kole rozrządu), wskazywał na to błąd P0335. Magnes który posiada w sobie czujnik nie miał właściwości przyciągania, a pomiar rezystancji multimetrem wskazywał nieskończoność. Poniekąd winne mogły być również świece zapłonowe.

Nie mam zielonego pojęcia dlaczego pierwszy pomiar ciśnienia wskazywał tak niskie wartości i dlaczego samochód podczas próby odpalenia tak dziwnie kręcił. Możliwe, że to był czysty przypadek, albo komputer dalej odczytywał błąd czujnika i dopiero jak się po czasie zresetowało wszystko to wróciło do normy. Chyba, że się nie znam i mechanik coś pokręcił i specjalnie tak zrobił (chociaż to chyba mało prawdopodobne). Jest to jedna wielka zagadka dla mnie
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24323
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 17-05-2021, 11:53   

uszkodzony czujnik wału faktycznie spowoduje, że silnik się nie uruchomi
 
 
zbychu74 
Forumowicz

Auto: mitsubishi lancer 2,0 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Sty 2016
Posty: 603
Skąd: tuchola
Wysłany: 17-05-2021, 11:57   

ozi546, W tym czujniku chyba nie ma megnesu ,a cewka która indukuje impulsy elektryczne.
_________________
zbychu74
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 17-05-2021, 12:02   

ozi546, Generalnie chyba powinieneś zmienić mechanika, skoro nie wie kiedy kiedy silnik jest po kolizji.
Tym bardziej jak to on ci rozrząd ustawiał wcześniej i się pomylił o dwa zęby lub niewłaściwie napiął pasek.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-05-2021, 15:16   

zbychu74 napisał/a:
ozi546, W tym czujniku chyba nie ma megnesu ,a cewka która indukuje impulsy elektryczne.


Nowy czujnik posiadał magnes.

Cytat:
ozi546, Generalnie chyba powinieneś zmienić mechanika


To nie on mi wcześniej ustawiał, pierwszy raz u niego byłem, bo jedyny miał czas żeby od razu zająć się moim samochodem.
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 19-05-2021, 11:31   

I jak samochód jeździ normalnie? Jakieś niepokojące zmiany? i jeszcze pytanie czy ty widziałeś ten przestawiony rozrząd?
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-05-2021, 19:25   

kuba!!! napisał/a:
I jak samochód jeździ normalnie? Jakieś niepokojące zmiany? i jeszcze pytanie czy ty widziałeś ten przestawiony rozrząd?


Póki co to wszystko jest dobrze z samochodem, odpala od strzała, nie słychać żadnych stuków czy niepokojących dźwięków z komory silnika. Silnik pracuje równo i nie widzę żadnych skutków tego jednorazowego braku kompresji.
Tak, widziałem go i ewidentnie znaki na górnym kole się nie pokrywały, dolne było ustawione idealnie. Ponowne ustawianie rozrządu odbywało się na moich oczach.

Zastanawiające jest to, że nie było mnie przy rozbieraniu i wymianie czujnika. Jak zaszedłem żeby mi pokazał przestawiony rozrząd to samochód nie miał kompresji i nie chciał zapalić, na moich oczach rozrząd został ustawiony ponownie i dalej brak kompresji i niemożliwość uruchomienia. Poszedłem po pieniądze, nie było mnie około godziny, a jak wróciłem to kompresja się pojawiła i samochód odpalił. (Za każdym razem pomiary ciśnienia odbywały się na moich oczach)

[ Dodano: 19-05-2021, 22:49 ]
Tak więc śmiało mogę powiedzieć, że w moim przypadku przestawienie rozrządu o 2 zęby nie spowodowało kolizji, samochód do dzisiaj chodzi dobrze nie widać, ani nie czuć negatywnych skutków.
Cały czas się zastanawiam co mogło spowodować taki nagły i jednorazowy brak kompresji. Czy jest możliwość mechanicznego odłączenia jakiegoś elementu żeby miał aż takie przedmuchy? Bo szczerze nie wierze w przypadek i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to coś mechanik majstrował przy tym. Bo gdyby coś było nie tak, to samochód dawał by jakieś oznaki, a w tamtym przypadku podczas próby uruchomienia silnika ewidentnie było słychać, że coś jest nie tak i dziwnie kręci.
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 20-05-2021, 09:29   

Co do badania kompresji to można np. nie dokręcić manometru, manometr może być uszkodzony itd, na następny pomiar mogł wziąć sprawny lub odpowiednio zamontować. zła praca to np odłączenie węża od podciśnienia, odłączenia jednej cewki, odłączenie wtyczki przepustnicy lub krokowca itd. jest wiele sposobów
Ważne że auto jeździ.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-05-2021, 17:44   

Z Lancerem niestety są dalsze problemy, wszystko pada jednocześnie :/ Dzisiaj znowu miałem problemy z rozruchem, jak psiknąłem plaka to od razu załapał, tak samo podczas uruchomienia z gazu. Jak już odpali to chodzi ładnie zarówno na benzynie jak i na gazie.
Na chwilę zapalił mi się check engine i pokazało błąd P0170 (Awaria podczas korekcji składu mieszanki paliwa Pas 1), lecz po odłączeniu akumulatora zniknął i się już więcej nie pojawił. Diagnoza skierowała się ku pompce paliwa, ale problem jest ze szpilkami i nakrętkami trzymającymi obręcz pompki, są tak przerdzewiałe, że odkręcenie będzie graniczyło z cudem. Da się jakoś je wymienić albo zastąpić np. nitonakrętkami w przypadku urwania?
Czy jest jakiś dodatkowy filtr paliwa gdzieś na przewodach? Szukałem informacji, patrzyłem schematy i katalog części po nr VIN, ale jedyny jaki tam widzę to jest ten w całym zespole pompki.
Byłem dzisiaj u elektromechanika i podłączenie sprzętu diagnostycznego nie pokazało żadnych błędów. Samochód przy nim nie chciał odpalić i stwierdził, że wina leży właśnie po stronie pompki.
W środę mam jechać na wymianę wkładu pompki, ale trochę się obawiam, że szpilki się pourywają i powie mi, że będę musiał wymienić cały zbiornik paliwa.
 
 
zbychu74 
Forumowicz

Auto: mitsubishi lancer 2,0 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Sty 2016
Posty: 603
Skąd: tuchola
Wysłany: 21-05-2021, 18:10   

ozi546,Ja jak wymieniałem filtr paliwa to przez kilka dnie lałem na nie wd 40 i bardzo ostrożnie odkręcałem i o dziwo nie urwałem ani jednej.A filtr jest tyko w zespole pompki.
_________________
zbychu74
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 22-05-2021, 11:41   

sprawdz pompę lancer miał problemy z korozją zbiornika i rury wlewu paliwa może już dużo syfu się nazbierało, możesz jeszcze sprawdzić czy nie ma nieszczelności po stronie ssącej.
 
 
FaziRBK 
Forumowicz

Auto: Outlander II
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2017
Posty: 32
Skąd: Rybnik
Wysłany: 22-05-2021, 12:00   

Jak kolega wyżej, częsty problem korozji w baku z rury wlewu i odpowietrzającej powoduje dostanie się syfu do zbiornikach i to jest główny powód problemów z odpalaniem i usterką pompy. Polecam również zrzucić bak i go wyczyścić bo jeśli jest sporo syfu i rdzy to z nową pompką będzie po chwili to samo. Po za tym rury wlewu do baku również do przejrzenia, żeby korozja znów do baku się nie dostała. Jeśli jest rdza to też trzeba je wymienić.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27-05-2021, 22:35   

Pompka została wymieniona, tak jak radziliście przez kilka dni lałem wd 40 na śruby i udało się odkręcić. Filtr siatkowy na pompce paliwa był czarny, a samo paliwo w zbiorniku było mętne, jakby zawierało dużą ilość wody (Ostatnio tankowałem tylko na Orlenie i zazwyczaj do połowy zbiornika). Po wymianie pompki i dolaniu paliwa do pełna problem z odpalaniem się nie pojawił, czyli najprawdopodobniej to była winna pompka, albo zła jakość paliwa.

Najgorsze jest to, że wszystkie usterki nałożyły się jednocześnie i mechanicy mieli problemy z prawidłową diagnozą, mówili, że trzeba wymieniać wszystkie elementy na oryginalne, a jak rozrząd przeskoczy to silnik do kapitalnego remontu. Wiem z własnego doświadczenia, że przeskoczony rozrząd (w silniku mojego lancerka 4G18) o 2 zęby nie powoduje kolizji (Chyba, że zawory się uklepały i to tylko chwilowa poprawa, ale w to wątpię).

Od pojawienia się problemów z gasnącym silnikiem po niemożliwość uruchomienia silnika zostało wymienione:
-Czujnik położenia wału głównego (Nie oryginalny)
-Świece zapłonowe
-Cewki zapłonowe
-Pompka paliwa wraz filtrem

I póki co wszystkie objawy ustały, mam nadzieję, że nie będzie już takich problemów. Tak więc temat uważam za zamknięty, dziękuje wszystkim za sugestię i pomoc, dużo mi to pomogło w diagnozowaniu i nie daniu się zrobić w balona przez mechaników.
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 28-05-2021, 09:21   

Tak z ciekawości napisz jakiej firmy kupiłeś czujnik, cewki i pompę paliwa.
pytanie czy cewki były mierzone multimetrem czy wymienione bez diagnozowania.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.