Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzień Buraka
Autor Wiadomość
igi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer Kombi 1.6 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Mar 2005
Posty: 3765
Skąd: innąd
Wysłany: 24-05-2006, 17:43   

drout napisał/a:
a może po prostu też jestem czasami burakiem na drodze.


Myśle że każdy z nas jest czasami burakiem na drodze. Zdarzają się każdemu rózne sytuacje

gabor napisał/a:

-ilu z was jedzie prawym pasem ???na drodze wielo jezdniowej ??
-kto choc 1 raz nie zawrocil na kierunkowym skrecie w lewo ??......


O to ja tak jeżdze.

Co do punktu 1 to nie wiedziałem że nie można. A dlaczego nie można?

Punkt 2 zdarza mi się jak jadę do swojego banku z domu
 
 
gregorbu
[Usunięty]

Wysłany: 24-05-2006, 18:02   

gabor napisał/a:
wszystko dobrze idzie i kazdy jest kulturalny do czasu jak inny kulturalny nie zacznie go uczyc jak powinien jechac kulturalnie... moze zacznijmy od siebie i najpierw to siebie nauczmy jechac kulturalnie i... zgodnie z przepisami
Pozwolę się z Tobą nie do końca zgodzić. Oczywiście opwinniśmy zacząć od siebie, ale zwracanie uwagi innym użytkownikom dróg może spowodować, że i oni zaczną jeździć kulturalniej. Może nie wszyscy zdają sobie sprawę (bądź nie chcą sobie zdać sprawy), że są burakami na drodze. Piętnowanie takich zachowań (np. nasze forum, program Pirat na TVN Turbo) - może być malutkim kroczkiem do poprawy zachowań na drodze. Nikt nie jest doskonały, co jednak nie znaczy, że nie może dążyć do poprawy. Buractwa na drogach nie wyeliminujemy, ale jeśli choćby jeden kierowca zmieni swoje chamskie zachowania, będzie to już coś. Czego sobie i wszystkim życzę.
 
 
Karwoś 
Mitsumaniak

Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005
Posty: 1446
Skąd: Suwałki
Wysłany: 24-05-2006, 18:18   

Cytat:
-kto z was zatrzymoje sie na warunkowym skrecie w prawo ??? a moze nie wiecie o czym mowie
-ilu z was jedzie prawym pasem ???na drodze wielo jezdniowej ??
-ilu zatrzymuje sie jak zapala sie zolte swiatlo??
-ilu przepuszca pieszych na przjsciach??..
-nie wyprzda na "trzeciego"
-kto choc 1 raz nie zawrocil na kierunkowym skrecie w lewo ??......


ja jeżdzę lewym pasem bo na prawych pasach w białymstou są wielkie dziury - czasami oblepiene asfaltem
Na żółtym przejsżdzam w 90% nawet jak policja jedzie za mną - nie mieli nigdy do mnie pretensji,
Puszczam pieszych za co czasami na mnie trąbią,
Nie wyprzedzam na 3-go - ze względu na to że chcę żyć,
Ja czasami skęcam - pamiętam dokładnie 3 takie sytuacje - szybkie rozeznanie czy nie ma policji i chyc :) .

I znowy się powtórzę - ja nie przestrzegam pewnych przepisów w pewnych warunkach - np takiech jak ogranieczeine do 30 na białostockich drogach - postawione tylko ze względu na dziury w drodze - to jest rozwiązanie tutejszych władz.

A no i przyznaję się bez bicia czasami zachowuję się jak burak na drodze - szczególnie jak mi sie spieszy - tyle że ostatnio zauważyłem że takie spieszenie to najwyżej 2 min zaoszczędzone - więcej daje bardzo elastyczna jazda bez zawahań typy - zdążę nie zdążę - jak tylko to mi przyjdzie do głowy to po prostu się zatrzymuję, w innym wypadku nawet o tym nie myślę-szczególnie jeśli chodzi o zielone strzałki - to wymysł UE (do której nic nie mam) ale czasami ich przepisy są po prostu nie przystające do polskich realiów.
_________________
Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela

Czas może na Space Stara dla żony?
 
 
 
bartek_nkm
[Usunięty]

Wysłany: 24-05-2006, 21:34   

Cytat:
-kto z was zatrzymoje sie na warunkowym skrecie w prawo ??? a moze nie wiecie o czym mowie
-ilu z was jedzie prawym pasem ???na drodze wielo jezdniowej ??
-ilu zatrzymuje sie jak zapala sie zolte swiatlo??
-ilu przepuszca pieszych na przjsciach??..
-nie wyprzda na "trzeciego"
-kto choc 1 raz nie zawrocil na kierunkowym skrecie w lewo ??......


Zatrzymywać to może nie, ale zwolnic, sporo zwolnić.
Tylko jeśli mam zamiar skręcić w prawo.
Zależy jak daleko jestem. Jeśli zdążę przed czerwonym to gad w podłogę, bo po co robić korki, zawsze jednego mniej ;-)
Pieszych zawsze jesli postawią nogę na jezdni lub wyglądają na takich, ktorzy już chcą iść.
Wyprzedzać? Coltem 1.3 LPG? Śmieciarki owszem :D
Ja nie zawróciłem. Tu jest taki haczyk, bo jeśli jest to skrzyżowanie i zawracać nie wolno to trudno, ale można skręcić dwa razy w lewo ;-) To fakt.

Do tego główną moją zasadą jest zachowanie odległości od samochodu przede mną, wpuszczanie przed siebie innych, niewpuszczanie taxiarzy!!
 
 
adams12
[Usunięty]

Wysłany: 24-05-2006, 21:40   

bartek_nkm napisał/a:
niewpuszczanie taxiarzy!!


no raczej! tych to nawet nie wpuszczam jak rowerem jade! kanalie!
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-05-2006, 21:42   

gabor napisał/a:

-kto z was zatrzymuje sie na warunkowym skrecie w prawo ??? a moze nie wiecie o czym mowie
-ilu z was jedzie prawym pasem ???na drodze wielo jezdniowej ??
-ilu zatrzymuje sie jak zapala sie zolte swiatlo??
-ilu przepuszca pieszych na przjsciach??..
-nie wyprzda na "trzeciego"
-kto choc 1 raz nie zawrocil na kierunkowym skrecie w lewo ??......


Ja wiem - dojeżdżam około 5-10km/h - jak sa pasy hamuję
Ja - choć nie w 100% przypadków - powiedzmy jak jest jasnożółte to nie ale jak przechodzi w ciemną żółć to tak ;-)
Przepuszczam zdecydowaną większość - nie mam wyjścia bo inaczej miałbym strasznie maskę pogniecioną ;-) powazniej - tak zatrzymuję się. Ale tak - trąbię na tych co mi włażą pod koła gdy mam zielone. Lub gdy jestem 5m od pasów.
Już nie. napatrzyłem się wystarczy mi.
A podwójna ciągła się też liczy? To akurat mi się czasem zdarza.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
bartek_nkm
[Usunięty]

Wysłany: 24-05-2006, 22:17   

Hehe podwója ciągła to i mnie się zdaża :D Raz nawet pod prąd 8) Do tego zapomniałem dodać, że jeśli ktoś mi jakoś zajedzie droge, wbije się itp to wyzywam, bardzo wyzywam, głośno i nie przebieram w słowach... :oops:

Dziś nawet ze skrajnie prawego pasa skręcałem w lewo, ale tak to jest jak się jedzie z kobietą; "to tutaj po prawej tzn po lewej!" i tak 5m przed zakrętem przy 50km/h. Dobrze, że sprawdziłem jeszcze czy nic za mną nie jedzie ;-)
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 24-05-2006, 22:33   

gabor napisał/a:
mile panie i panowie ....
-ilu z was ....
-nie wyprzda na "trzeciego"

A to tego nie wolno? Nie wiedziałem.
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
Alek
[Usunięty]

Wysłany: 24-05-2006, 22:37   

bartek_nkm napisał/a:
Cytat:

-ilu zatrzymuje sie jak zapala sie zolte swiatlo??
-ilu przepuszca pieszych na przjsciach??..

Zależy jak daleko jestem. Jeśli zdążę przed czerwonym to gad w podłogę, bo po co robić korki, zawsze jednego mniej ;-)
Pieszych ... jesli ... wyglądają na takich, ktorzy już chcą iść.

Z tym żółtym to zgadzam się w całej rozciągłości, ale nigdy nie przeginam - jeśli widzę że spokojnie zahamuję, to hamuję. Przy tym strasznie wkurzają mnie kierowcy, którzy mają odruch wciskania hamulca gdy nagle zapala im się żółte - nawet jak jadą 70 km/h, a do świateł jest 10 m. I tak po pół sekundzie orientują się że nie wyhamują i dodają gazu, ale co się dzieje za nimi, to już ich nie interesuje.
No i ci piesi. Ogromna ich większość dochodzi do krawężnika i ZAKŁADA że i tak nikt ich nie wpuści na jezdnię. Zatrzymują się, oglądają chmury na niebie, podziwiają krajobrazy, tylko jakoś nie przychodzi im do głowy spojrzeć w stronę nadjeżdżającego samochodu. Nie kumają że jeśli patrzą kierowcy w oczy (niewidoczne przez szybę), to kierowca bardzo często wie czego od niego żądają - i naprawdę często zaczyna hamować.
I jeszcze coś na co wpadłem niedawno: my wiemy że jeśli pieszy wejdzie na jezdnię, to zdołamy zahamować na bardzo krótkim dystansie. Z tym że pieszy rzadko o tym nie wie i boi się wejść. Dlatego wymyśliłem żeby WYRAŹNIE zwalniać nie 10 m przed przejsciem, a 20 m. I to naprawdę skutkuje, a przy tym pieszy przeważnie zdąża przejść zanim ja dojadę do przejścia, nie muszę się więc zatrzymywać i startować z jedynki.

Na trzeciego nie wyprzedzam, na zielonej strzałce zwalniam tak by ledwie toczyć się i móc zahamowac w miejscu, gdy jest zakaz zawracania to nie zawracam (nie kumam o co chodzi z tym kierunkowym skrętem :?: ), prawym pasem jeżdżę zawsze na trasie (chyba że są dziury), natomiast w mieście uznaję wyższość taktyki sprawnego poruszania się, bo nie mam chęci co rusz być blokowanym przez wjeżdżających na chodnik, skręcających w prawo (na prawym pasie), albo skręcajacych w lewo (na lewym).
 
 
piwkotom 
moderator mitsumaniak
maruda


Auto: Touareg V8 :)
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sie 2005
Posty: 1620
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 25-05-2006, 00:04   

Wiec jak widzisz Gabor, nie jest z nami tak zle :D , ponadto:
- zawsze zatrzymuje sie na warunkowym skrecie;
- jesli prawy pas nadaje sie do jazdy to jezdze prawym, co sie jednak niestety nie z mojej winy nieczesto zdarza;
- jesli jest zmuszony do hamowania w taki sposob zeby mi sie wszystkie graty na leb zwalily to oczywiscie tego nie zrobie, zasadniczo jednak na ciemnym zoltym robie co trzeba;
- pieszych na pasach - tak jak Hubert ale tylko w przypadku sygnalizowania checi wejscia na jezdnie, po kilku sytuacjach w ktorych po moim zatrzymaniu sie pieszy stoi w miejscu i patrzy sie na mnie jak ciele, odpuscilem sobie "robienie uprzejmosci" niezdecydowanym;
- wyprzedzanie na trzeciego - jesli tylko jest tyle miejsca zebym zmiescil sie pomiedzy tymi dwoma + gazety pomiedzy lusterkami to zawsze;
- nigdy;
A jesli chodzi o chamstwo to nazywam nim: wyprzedzanie na pasach na czerwonym, wyprzedzanie na pasach, wjezdzanie na skrzyzowanie na czerwonym i jazda an wprost z pasow przeznaczonych do skretu. To wszystko, to jest po prostu zwykle k*u*r*e*s*t*w*o i gdybym byl wiekszy to bym po prostu takiego skurwiela wytachal z samochodu i po prostu stlukl. Czesto chcialbym byc taki duzy jak Hubus :mrgreen: albo DominoS :mrgreen:

No offence ;)
_________________
 
 
 
Robert Bryl
[Usunięty]

Wysłany: 25-05-2006, 09:50   

gabor napisał/a:

-kto z was zatrzymoje sie na warunkowym skrecie w prawo ??? a moze nie wiecie o czym mowie

Ja się zatrzymuję.

gabor napisał/a:

-ilu z was jedzie prawym pasem ???na drodze wielo jezdniowej ??

Jeśli nie wyprzedzam to na drodze dwujezdniowej jadę prawym pasem.

gabor napisał/a:

-ilu zatrzymuje sie jak zapala sie zolte swiatlo??

Zatrzymuje się, lecz nie bezwarunkowo. Unikam naprawdę gwałtownego hamowania. PRD dopuszcza.

gabor napisał/a:

-ilu przepuszca pieszych na przjsciach??..

Zwykle przepuszczam pieszych. Serio. Po jeźdize po austriackiej prowincji jakoś polubiłem ten dobry obyczaj.

gabor napisał/a:

-nie wyprzda na "trzeciego"

No, wybacz... sądzę że większość jednak na trzeciego nie wyprzedza.... To jest niby powszechne zjawisko, ale wykonywane przez dość określona grupę szybkich wściekłych...

gabor napisał/a:

-kto choc 1 raz nie zawrocil na kierunkowym skrecie w lewo ??......

Szczerze mówiąc jestem zbyt cienki w uszach aby zrozumieć o co Ci poleciało.

Aby nie było, zdarza mi się popełniać wykroczenia. Raczej nieświadomie. Ale akurat piesi, światła na skrzyżowaniach, pasy na jezdni... to swietośc jest.

A jak podsumowując, jak ja kocham takiech gromicieli grzeszników...
Jak to było z tym kamieniem co to trzeba było rzucić?
Tylko powtarzam, w tym nie chodziło wcale o to, że nikt kto grzeszny nie ma prawa osądzać. Bo to jest idiotyzm i wszyscy ojcowie Kościołów (no powiedzmy tych mających cokolwiek wspólnego z życiem doczesnym a tym samym z koniecznością zaprowadzenia porządku wśród wyznawców w okresie przed Paruzją) to prostowali. Chodzi o to by wybaczać... a nie nie potępiać. Sądź, masz do tego prawo grzeszniku, ale wybaczaj to i Tobie będzie wybaczone...

Pzdrw.
 
 
Jackie 
Mitsumaniak
Dealer Mitsumaniak


Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 3600
Skąd: Białystok
Wysłany: 25-05-2006, 22:17   

Robert Bryl napisał/a:
Sądź, masz do tego prawo grzeszniku, ale wybaczaj to i Tobie będzie wybaczone...

No to ja Wam wszystkim wybaczam w imię popłenianych przeze mnie błędów drogowych ;) ENTER ;) Mam nadzieję, że i mnie wybaczą jak coś przeskrobię ( a to niestety więcej niż pewne jest...)
Pazdrawliajem
_________________
Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/
 
 
 
Robert Bryl
[Usunięty]

Wysłany: 26-05-2006, 10:22   

Jackie napisał/a:
Mam nadzieję, że i mnie wybaczą jak coś przeskrobię ( a to niestety więcej niż pewne jest...)
Pazdrawliajem


Alez Jacku, jesli chodzi o organa ścigania lub tez sądownictwa to może i ich przedstawiciele prywatnie Ci wybaczą ale bezduszna machina mandacik nałoży :-)

Zdarowo,

Poka :-)

R.B.
 
 
Jackie 
Mitsumaniak
Dealer Mitsumaniak


Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 3600
Skąd: Białystok
Wysłany: 26-05-2006, 10:38   

Robert Bryl napisał/a:
jesli chodzi o organa ścigania lub tez sądownictwa

Nie dotyczy.
Ja pisałem o użytkownikach drogi....Bo i mnie się zdarza być nie OK wobec innych ;)
Pozdrawiam
_________________
Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/
 
 
 
bartek_nkm
[Usunięty]

Wysłany: 26-05-2006, 18:09   

Na rondach ludzie po wewnętrznej powinni ustąpić tym po zewnętrznej...
Nie wszyscy o tym wiedzą...
Znowu mi Misia rozbili :(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.