Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 20:18 |
Napęd w praktyce |
Autor |
Wiadomość |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-11-2008, 17:16
|
|
|
Wiele aut podczas pokonywania ciezszych prob ma tendencje do dlawienia sie. Trzeba dobrze dobrac bieg a jak to nie pomoze to juz pozostaje tylko reduktor i winda. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
viking
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 7 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 27-11-2008, 07:54 dzieki
|
|
|
Witam i pozdrawiam.
Dzieki za rady, i za rok......jak bede w dolomitach w tamtym rejonie - to spróbuje, pokonac te droge. Dzieki . |
|
|
|
 |
mnemonik
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander 2.0 DI-D Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 7 Skąd: Międzylesie
|
Wysłany: 06-12-2008, 01:57
|
|
|
Witam kolegów, na mojego pierwszego posta wybrałem temat ktory może zainteresuje vikinga. Pierwsze skojarzenie - zapach palonego sprzęgła. Zachęcony "terenową" jazdą próbną w salonie, po swoich wlasnych 2000km zabralem szwagra na testy w "lekki teren", konkretnie kopny piach w jakims wykopie. Tam spotkało mnie jedno wielkie rozczarownie i zażenowanie jednocześnie: samochód "nie miał siły" sam sie wygrzebać i musiałem go z tego piachu osobiście "wybujać". Na moje "szczęście" nie było bardzo pod górke, ale że wjechałem dość głęboko, zadusił się biedaczek kilka razy (nie liczylem), a sprzegło śmierdziało przez 3 dni ... buuuuu
Co się okazało: japończyki podobno niedokręcili "jakiejś śrubki"
Mechanik ktory weryfikował moje doniesienia, obawiał się o niedokręconą poduszkę,
mowił coś o przesuwniu sie jednostki napedowej przy duzych obciazeniach co mogło tłumaczyć rozłączanie sie napędu i tracenie mocy.
Finalnie serwis nazwał to luzy w zawieszeniu.
Dodam ze efekt przy delikatnej (jak to przy docieraniu) miejskiej jezdzie po płaskim jest tak subtelny że wręcz niezauważalny. Trzeba ostro depnać w gaz przy starcie, startować na gruncie, ostro podjechac pod górke lub zakosztować głębokiego piachu, ale to juz wiecie. Wystepował zarówno przy napedzie na 2 jak i na 4.
Objaw jest w pierwszej fazie łagodny lecz bardzo nieprzyjemny - pojedyncze mataliczne trzaśnięcia (może trochę podobne do pracy ABS ale znacznie rzadsze, ale bardziej jak "łamanie kości"), potem głucha terkotka coś jak przeskakiwanie sprzegla wkrętarki, a w dalszych duszenie sie i gaśnięcie silnika (i to chyba bez odejmowania gazu)
Pamietam też przypadek że raz zdarzylo mi sie to przy wyprzedzaniu (pojedynczy głuchy trzask) i dopiero ten skłonił mnie do wizyty w serwisie - po prostu myślem ze to łopatkowe sprzegło "tak ma" i że to jakaś forma zaworu bezpieczeństwa dla napedu przy za dużych obciażeniach, oj głupi ja ...
Serwis się sprawił, dokrecił co trzeba i teraz maszyna śmiaga jak ta lala.
Powiecie, a co do tego ma sprzeglo i jego zapach - do konca nie wiem
ale pewnie, jak to w moim przypadku może być efekt naturalnego odruchu nogi na sprzęgle "ratujacej" duszący się silnik
viking zrób to dla mnie: gaz w podloge od zera i opisz co sie dzieje. |
|
|
|
 |
viking
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 7 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 08-12-2008, 19:01
|
|
|
Witam i pozdrawiam
Dzieki mnemonik za twoje doświadczenia - z "outkiem", jak pisałem byłem na przegladzie 20 tys km , obejrzeli i wysluchali mojej opowiesci i ...................nic nie stwierdzili , a nawet powiedzieli ze to prawie nie mozliwe?, troche było mi głupio, bo jaki jest sens opowiadac innym o czyms co mi sie przytrafiło? (wzielem to na karb mojego braku doswiadczenia na napedzie 4x), ale teraz po twoim poscie - mysle juz gdzie tu jest (w okolicy ) jakas górka i jutro lub w najblizszym czasie robie ten test , dzieki dzieki, bo juz zaczełem watpic czy naprawde mi to sie przydazyło, czyli
ostro depnać w gaz przy starcie, startować na gruncie, ostro podjechac pod górke lub zakosztować głębokiego piachu. Oczywiscie opisze jak mi poszło - jeszcze raz dzieki
viking |
|
|
|
 |
topcan
Mitsumaniak

Auto: Outlander 2.0 2004 4WD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 114 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 08-12-2008, 19:46
|
|
|
z tymi piachami to uważaj jak nie masz wprawy w 4x4 proponuje jechać na dwa autka |
|
|
|
 |
mnemonik
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander 2.0 DI-D Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 7 Skąd: Międzylesie
|
Wysłany: 08-12-2008, 20:38
|
|
|
racja, racja,
ten mój piach to nie było coś, z czym normalnie Outlander nie dałby sobie rady,
tzn wjechałem tam zdając sobie sprawę z "małego" prześwitu i posiadania opon szosowych (co prawda też bez większego doświadczenia z 4x4).
Po naprawie bawiłem się w już innej piaskownicy - nie było porównia, 4WD lock i ognia - bajka
Podsumowując, choć był pisany późno w noc, dobrze odczytałeś mojego posta
Chodziło mi mniej więcej o to, że nasz samochodzik nie ma prawa zawodzić w takich banalnych sytuacjach. Tzn w pełni zgadzam sie z Twoim serwisem,
to niemożliwe |
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 08-12-2008, 22:13
|
|
|
mnemonik napisał/a: | Chodziło mi mniej więcej o to, że nasz samochodzik nie ma prawa zawodzić w takich banalnych sytuacjach | Hehe - jak najbardziej
Weź też pod uwagę, że w przypadku topcana to jednak dwa różne samochody, pomimo tej samej nazwy.
A już na pewno patrząc pod kątem silnika, bo tu gdzie w naszych dieslach jest kres możliwości tam u topcana zaczyna się dopiero życie |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
etom [Usunięty]
|
Wysłany: 27-12-2008, 10:59
|
|
|
Jeżdżę Outkiem już prawie rok i w kilka tarapatów wsadził mnie GPS . Przy 4wd lock napewno jest zauważalna strata dynamiki czyli JEST ubytek mocy i to ze 20-30% , więc lepiej go nie używać na czarnym asfalcie nawet i mokrym |
|
|
|
 |
tomekrvf
Forumowicz

Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2309 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-12-2008, 10:39
|
|
|
etom napisał/a: | Przy 4wd lock napewno jest zauważalna strata dynamiki czyli JEST ubytek mocy i to ze 20-30% , |
Ciekawe...Nie zauważyłem tego. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 28-12-2008, 12:05
|
|
|
etom napisał/a: | Przy 4wd lock napewno jest zauważalna strata dynamiki czyli JEST ubytek mocy i to ze 20-30% | Nie bardzo znajduję jakieś racjonalne wytłumaczenie, dlaczego akurat tak miałoby być |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
MariuszSz
Forumowicz
Auto: OULANDER II 2.0DID Int+ 2008
Dołączył: 30 Lis 2008 Posty: 72 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-12-2008, 22:00
|
|
|
Ja również nie widzę powodu aby był jakikolwiekm spadek mocy. W trybie Lock nadal napęd przenoszony jest stale na przednie koła a komputer dołącza tył tylko czasowo w trakcie utraty przyczepności kół przenich. Lock tym różni się od 4WD, że w razie utraty przyczepnosci w trybie Lock jest przekazywana na tylne koła większa część momentu obrotowego niż to mam miejsce w trybie 4WD. Szczerze mówiąc napęd w Outku 2 jest w sam raz dobry do jady po śliskim asfalcie oraz do wyjścia z drobnego błota. Na więcej nie ma co liczyć, ale nikt nie kupuje tego samochodu do jady przeprawowej. Muszę przyznać, że nawet w Suzuki SX4 czy też bliźniaczym Fiacie Sedici opcja LOCK daje więcej. W tych samochodach w opcji LOCH następuje stałe rozdzielenie napędu na przednie i tylne koła. Dopiero przekroczenie określonej prędkości (chyba 60 km/h) powoduje powrót do napędu na przód i dołaczania tyłu przy utracie przyczepności. Sorry, że się rozpisuję, ale czytałem już tu wczesniej o rzekomych blokadach mostów w Outku 2 i o wielu innych interpretacjach opcji LOCK. |
|
|
|
 |
Herkules13 [Usunięty]
|
Wysłany: 10-01-2009, 16:07
|
|
|
Witam wszystkich
Tutaj - znaczy w "Outkowni" - jeszcze się nie udzielałem bo sam jeżdże L200, ale teraz kupiłem żonie sx4 które ma napęd taki jak outek lub podobny i stąd moje pytanie.
Czy opcję LOCK mogę włączyć podczas jazdy ???
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Vader_L
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander In+ 2.0 DID
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 17 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 10-01-2009, 20:43
|
|
|
Herkules13 napisał/a: | Witam wszystkich
Tutaj - znaczy w "Outkowni" - jeszcze się nie udzielałem bo sam jeżdże L200, ale teraz kupiłem żonie sx4 które ma napęd taki jak outek lub podobny i stąd moje pytanie.
Czy opcję LOCK mogę włączyć podczas jazdy ???
Pozdrawiam |
Z tego co wiem, można operować zmianami napędu podczas jazdy. Są jednak sytuacje wyjątkowe, które wykluczają taką czynność podczas buksowania choćby jednego przedniego koła, co wydaje się być oczywistym. |
|
|
|
 |
bartek2800 [Usunięty]
|
Wysłany: 10-01-2009, 20:54
|
|
|
To tak jak w SS i innych układach napędowych np.ciągniki rolnicze - przełączamy w czasie jazdy ale jeśli wszystkie koła mają dobrą przyczepność. |
|
|
|
 |
peja-1991
Mitsumaniak
Auto: Outlander '07 Instyle
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 42 Skąd: Lipsko
|
Wysłany: 10-01-2009, 21:11
|
|
|
śmiało możesz przełączać...najlepiej tylko jak masz przyczepność
panowie a ja mam pytanie...na jakiej zasadzie zbudowany jest system napędu 4x4 w Outlanderze? bo w Pajero czy Land Cruiserze jest "most i wajcha" a tutaj elektronicznie? jak to system rozdziela? |
_________________ Outlander '07 Instyle 182 KM |
|
|
|
 |
|