Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Krzyzak]

czujniki (wal/walek)/cewka/tranzystor mocy - wszystkie sa w aparacie zaplonowym
jak mozesz, to na probe podmien aparat na sprawny i bedziesz mial zdiagnozowana usterke

[swistak81]

[burst]

Mozesz miec uszkodzony czujnik TDC1 iskra będzie ale w nie właściwym momencie. Czujnik jest w aparacie. Co do ECU to czujniki w aparacie zgłąszają błąd dopiero jak się trochę pokręci rozrusznikiem.

Mozesz miec uszkodzony czujnik TDC1 iskra będzie ale w nie właściwym momencie. Czujnik jest w aparacie. Co do ECU to czujniki w aparacie zgłąszają błąd dopiero jak się trochę pokręci rozrusznikiem.

[swistak81]

Sprawa wygląda tak. Bartek też mi mówił o tym, abym pokręcił dłużej rozrusznikiem i tak zrobiłem - nadal błędów brak (kręciłem ok. 10 sekund).

Natomiast w tej chwili najprawdopodobniejszą przyczyną może być pompa paliwa, jak zasugerował krzyzak. Dlaczego?
Od zakupu miśka dało się wyczuć szarpanie przy mocnym przyspieszaniu. Myślałem, że to wyprzedzenie jest zwalone. Jeden mechanik (już tam nie pojade) niby sprawdził, powiedział że "troszkę był przestawiony" i zgarnął 30zł. Ja patrze w domu a tam na śrubie regulacyjnej jak była naklejka (taka stara) tak jest nieruszona. Ale wymieniłem też w ten sam dzień filtr paliwa. I problem zniknął. To było jakiś miesiąc temu. A jakieś 2 tygodnie temu znowu zaczął szarpać (ale tylko przy mocnym przyspieszaniu).
I teraz wydaje mi się że to po prostu pompa nie wyrabiała. Miała lżej po wymianie filtra, aż w końcu w jakiś sposób po mrozie ją bardziej przytkało - i nie ma teraz wystarczającego ciśnienia.
Poza tym przez grudzień jeździłem na niskiej ilości paliwa i za każdym razem przy tankowaniu, po otwarciu korka - był pssyk (szczelny układ, ok). Natomiast 31.12 zatankowałem do pełna i jeździłem do tej pory. Mogło się zrobić takie podciśnienie (pijacie piwko z butelki obejmując usteczkami szyjkę - też nie można w pewnej chwili uciągnąć i trzeba wpuścić powietrze) że pompa nie dała rady już uciągnąć, uwzględniając opory.
Dziś mechanik sprawdzi mi pompę i się okaże...

[ Dodano: 01-02-2007, 08:48 ]
Proszę o kontynuowanie wątku pod TYM linkiem.

Sprawa wygląda tak. Bartek też mi mówił o tym, abym pokręcił dłużej rozrusznikiem i tak zrobiłem - nadal błędów brak (kręciłem ok. 10 sekund).

Natomiast w tej chwili najprawdopodobniejszą przyczyną może być pompa paliwa, jak zasugerował krzyzak. Dlaczego?
Od zakupu miśka dało się wyczuć szarpanie przy mocnym przyspieszaniu. Myślałem, że to wyprzedzenie jest zwalone. Jeden mechanik (już tam nie pojade) niby sprawdził, powiedział że "troszkę był przestawiony" i zgarnął 30zł. Ja patrze w domu a tam na śrubie regulacyjnej jak była naklejka (taka stara) tak jest nieruszona. Ale wymieniłem też w ten sam dzień filtr paliwa. I problem zniknął. To było jakiś miesiąc temu. A jakieś 2 tygodnie temu znowu zaczął szarpać (ale tylko przy mocnym przyspieszaniu).
I teraz wydaje mi się że to po prostu pompa nie wyrabiała. Miała lżej po wymianie filtra, aż w końcu w jakiś sposób po mrozie ją bardziej przytkało - i nie ma teraz wystarczającego ciśnienia.
Poza tym przez grudzień jeździłem na niskiej ilości paliwa i za każdym razem przy tankowaniu, po otwarciu korka - był pssyk (szczelny układ, ok). Natomiast 31.12 zatankowałem do pełna i jeździłem do tej pory. Mogło się zrobić takie podciśnienie (pijacie piwko z butelki obejmując usteczkami szyjkę - też nie można w pewnej chwili uciągnąć i trzeba wpuścić powietrze) że pompa nie dała rady już uciągnąć, uwzględniając opory.
Dziś mechanik sprawdzi mi pompę i się okaże...

[ Dodano: 01-02-2007, 08:48 ]
Proszę o kontynuowanie wątku pod TYM linkiem.

[Krzyzak]

blad czujnika TDC1 zglasza sie po 4 sek. krecenia - jesli nie ma z niego odczytow
odczyty moga byc, ale chaotyczne lub nie wtedy, kiedy trzeba - generalnie bez podpiecia oscyloskopu trudno go porzadnie zbadac, ale faktem jest, ze gdy padnie, to auto nie odpali

[swistak81]

[Krzyzak]

niekoniecznie - wewnatrz aparatu mozna probowac wymienic sam zespol czujnikow optycznych (bo sa zalane klejo-glutem, wiec wymiana fotodiody nie jest mozliwa) - pytanie czy znajdziesz taki zespol (nazywany przez niektorych modulem) i czy nie taniej bedzie kupic aparat

ale raczej to nie to - przy padniety TDC1 nie byloby iskry
sprawdziles z tym samostartem?

[Hugo]

Warto poczytać w tym temacie: o modułach zapłonowych

[ Dodano: 01-02-2007, 11:33 ]
Podana strona dotyczy Poloneza, ale może choć trochę pomogę.

[swistak81]

Więc mam już jasność.
Mianowicie:
Pompa jest zdecydowanie dobra.
Ale znalazł się problem.
Jednak aparat zapłonowy. Iskra pojawia się, ale nie zawsze i jest słaba.
Mierzyłem cewkę - uzwojenia są dobre. Mechanik zrobił to lepiej i też stwierdził że cewka jest dobra. Wyciągnął mi aparat i mam jechać do pewnego specjalisty od tego i on ma stwierdzić co dokładnie jest uszkodzone.
Ma ktoś namiary na taki aparat do mojego miśka?
Dopiero wymieniłem mu kopółkę i palec...

Więc mam już jasność.
Mianowicie:
Pompa jest zdecydowanie dobra.
Ale znalazł się problem.
Jednak aparat zapłonowy. Iskra pojawia się, ale nie zawsze i jest słaba.
Mierzyłem cewkę - uzwojenia są dobre. Mechanik zrobił to lepiej i też stwierdził że cewka jest dobra. Wyciągnął mi aparat i mam jechać do pewnego specjalisty od tego i on ma stwierdzić co dokładnie jest uszkodzone.
Ma ktoś namiary na taki aparat do mojego miśka?
Dopiero wymieniłem mu kopółkę i palec...

[Krzyzak]

no to na 99% pozegnales sie z tranzystorem mocy (wraz z cewka sa odpowiedzialni za wytworzenie iskry)

[swistak81]

No dobra krzyzak - diagnozę znam, a teraz powiedz mi coś więcej...
Czy do wymiany cały aparat? Czy power transistor jest wraz z cewką?
Czy może sam power transistor sie wymienia?

P.S. Ależ twoje wypowiedzi brzmią drastycznie - jak wyrok!

[ Dodano: 01-02-2007, 13:31 ]
Znalazłem w serwisówce tekst:
"If the problem is still evident after checking as described above, REPLACE THE POWER TRANSISTOR."
Więc jest on wymienialny.
Ale z tego co się zdążyłem zorientować to jego koszt może być około 300-400zł !!!

No dobra krzyzak - diagnozę znam, a teraz powiedz mi coś więcej...
Czy do wymiany cały aparat? Czy power transistor jest wraz z cewką?
Czy może sam power transistor sie wymienia?

P.S. Ależ twoje wypowiedzi brzmią drastycznie - jak wyrok!

[ Dodano: 01-02-2007, 13:31 ]
Znalazłem w serwisówce tekst:
"If the problem is still evident after checking as described above, REPLACE THE POWER TRANSISTOR."
Więc jest on wymienialny.
Ale z tego co się zdążyłem zorientować to jego koszt może być około 300-400zł !!!

[bear007]

czyli jednak iskra..za 300-400zl jak dobrze pojdzie mozesz caly aparat kupic..

czyli jednak iskra..za 300-400zl jak dobrze pojdzie mozesz caly aparat kupic..

[wojmi1]

To ja w kwestji uzupelnienia
1 proponowalem odpiecie kabla w/n przed wejsciem na aparat bys zobaczyl czy iskra jest czy nie /przed rozdzielaczem tzngrafit-kamien, palec, styki na poszczegulne cylindry/ jezeli iskra by byla to masz problem z rozdzielaczem aparatu zaplonowego jezeli niema to jest nie wytwarzana masz mozliwosc awari czujnika ruchu powerTranzystora cewki w/n mozesz sprawdzic kazdy z zespolow
2 jezeli przeczytasz -hodowanie usterki- powinnes zauwazyc analogie z twoim przypadkiem
moja diagnoza uklad optyczny w aparacie zaplonowym czujnik ruchu, czujnik polozenia , proponuje abys zajzal do lancer faq -naprawa aparatu zaplonowego
3 kwestja wymiany fotodiod --- wykonalne ale trzeba byc precyzyjnym i cierpliwym koszt ok max do 20 zl
z silikonem do wklejenia lub budaprenem
Reasumujac jak zaczyna nawalac optyka w aparacie ECU glupieje

[burst]

Jeżeli masz aparat z zewnętrznym PT to nie ma problemu koszt około 200-250 PLN za nowy. Jeżeli tranzystor jest zintegrowany z modułem w aparacie to koszt (dla lancera 1.5 12V) jaki mi podali w sklepie był około 600 pln i oczywiście dostępny tylko na zamówienie. Przy zintegrowanym PT można to obejść kupując zewnętrzny tranzystor J121 od Galanta i podpiąć go do odpowiednich wyjść w aparacie. Jeżeli z kopułki wychodzi 5 kabli WN to masz cewkę i tranzystor oddzielnie, jeżeli są tylko 4 kable to cewka i PT siedzą wewnątrz aparatu.

Przy uszkodzonym czujniku TDC1 iskra będzie, jeżeli padnie czujnik położenia wału wtedy nie działa wtrysk ani zapłon. Silnik wtedy prycha, strzela czasami pali na 1 albo 2 cylindrach.

Jeżeli masz aparat z zewnętrznym PT to nie ma problemu koszt około 200-250 PLN za nowy. Jeżeli tranzystor jest zintegrowany z modułem w aparacie to koszt (dla lancera 1.5 12V) jaki mi podali w sklepie był około 600 pln i oczywiście dostępny tylko na zamówienie. Przy zintegrowanym PT można to obejść kupując zewnętrzny tranzystor J121 od Galanta i podpiąć go do odpowiednich wyjść w aparacie. Jeżeli z kopułki wychodzi 5 kabli WN to masz cewkę i tranzystor oddzielnie, jeżeli są tylko 4 kable to cewka i PT siedzą wewnątrz aparatu.

Przy uszkodzonym czujniku TDC1 iskra będzie, jeżeli padnie czujnik położenia wału wtedy nie działa wtrysk ani zapłon. Silnik wtedy prycha, strzela czasami pali na 1 albo 2 cylindrach.

[swistak81]

U mnie jest tak - pomiedzy zlaczami 5 i 12 (11 i 12 to cewka) pokazuje opor (a nie nieskonczonosc).
Ponadto ze zlacza 4 jest 5V i reaguje na impulsy z tarczy (to jest od czujnika TDC1), natomiast zlacze 3 ma 0.8V i tez reaguje na impulsy (a powinno mieć 5V)
Rozbebeszyłem moduł.W największym okienku (ponadto jest jeszcze jedno po lewej i jedno pod optyką) jest scalak (jakis 3x3mm). do niego dochodza sygnaly z obu czujnikow po ok 6V, natomiast na wyjsciu tego układu jest z TDC1 - 5V, a z polozenia walu te 0.8V
W tym lewym okienku jest malutki tranzystor, ale nie wyglada on na uszkodzony - gdyby cos padlo to raczej byloby cos widac... a pomiary wskazuja raczej ze jest ok.
Teraz czy to mozliwe ze auto WOGOLE nie pali, nic nie lapie ani troszeczke - wlasnie przez ta niska wartość sygnału z czujnika polozenia walka?
Przypomne że iskry są, ale nie zawsze i są za słabe (takie żółte palące, a nie niebieskie piorunki ).
Z tego co się zdążyłem zorientować to badanie PT jak w serwisówce jest zawodne.
Mój raczej jest w porządku, a problem jest w sygnale z czujnika położenia wału.
Pomimo błędnych odczytów ze złączy (z opisu serwisowego).

1 - okienko z układem scalonym
2 - okienko z tranzystorem
3 - elementy optyczne - diody są od spodu (zakres emisji poza widzialnym) a odbiorniki w tej kostce
A - coś co raczej jest elementem obudowy (ale nie na 100%)
B - to właśnie jedyny tranzystor w układzie (ma kontakt z radiatorem od spodu)
zwróce uwagę, że ten tranzystor jest o wymiarach 1.5x3mm max więc malutki
C - układ scalony

U mnie jest tak - pomiedzy zlaczami 5 i 12 (11 i 12 to cewka) pokazuje opor (a nie nieskonczonosc).
Ponadto ze zlacza 4 jest 5V i reaguje na impulsy z tarczy (to jest od czujnika TDC1), natomiast zlacze 3 ma 0.8V i tez reaguje na impulsy (a powinno mieć 5V)
Rozbebeszyłem moduł.W największym okienku (ponadto jest jeszcze jedno po lewej i jedno pod optyką) jest scalak (jakis 3x3mm). do niego dochodza sygnaly z obu czujnikow po ok 6V, natomiast na wyjsciu tego układu jest z TDC1 - 5V, a z polozenia walu te 0.8V
W tym lewym okienku jest malutki tranzystor, ale nie wyglada on na uszkodzony - gdyby cos padlo to raczej byloby cos widac... a pomiary wskazuja raczej ze jest ok.
Teraz czy to mozliwe ze auto WOGOLE nie pali, nic nie lapie ani troszeczke - wlasnie przez ta niska wartość sygnału z czujnika polozenia walka?
Przypomne że iskry są, ale nie zawsze i są za słabe (takie żółte palące, a nie niebieskie piorunki ).
Z tego co się zdążyłem zorientować to badanie PT jak w serwisówce jest zawodne.
Mój raczej jest w porządku, a problem jest w sygnale z czujnika położenia wału.
Pomimo błędnych odczytów ze złączy (z opisu serwisowego).

1 - okienko z układem scalonym
2 - okienko z tranzystorem
3 - elementy optyczne - diody są od spodu (zakres emisji poza widzialnym) a odbiorniki w tej kostce
A - coś co raczej jest elementem obudowy (ale nie na 100%)
B - to właśnie jedyny tranzystor w układzie (ma kontakt z radiatorem od spodu)
zwróce uwagę, że ten tranzystor jest o wymiarach 1.5x3mm max więc malutki
C - układ scalony