Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Problemy z układem hamulcowym - Lancer CYxA
Autor Wiadomość
Bart2001 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback Invite 1,8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 177
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 23-11-2015, 12:00   

Dzięki za info
 
 
Isador009 
Nowy Forumowicz

Auto: -
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Paź 2016
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-11-2018, 11:31   Lancer Ralliart - zgrzytanie przy hamowaniu

Witajcie,

Od chyba dwóch tygodni mam problem ze swoim Lancerem (Ralliart MY11)... Mianowicie przy hamowaniu z małych prędkości 20km/h +/- słychać zgrzytanie/tarcie z przodu samochodu, dźwięk podobny to ocierania metalu o metal, ale z gumą pomiędzy? Coś jak zgrzytanie starych tulei w zawieszeniu. Problem występuje tylko przy hamowaniu i tylko po przejechaniu jakiegoś dystansu (np. parę km do pracy). Zaraz po odpaleniu rano nic nie słychać. Jak hamuje silnikiem cisza. Dźwięk nie jest też zależny od prędkości toczenia (tzn, nie jest "rytmiczny", zmniejsza natężenie itd.)

Kiedy wracam do domu i zjeżdżam do garażu (kostka z wypustkami) słychać dźwięk jakby coś miało jakiś luz i się obijało... Jak odpuszczam hamulec ustaje/zmniejsza się znacznie.

Sprawdziłem zaciski z przodu, tarcze czy nie zwichrowane, klocki czy się równo zdzierają, tuleje sanek, łączniki, przesmarowałem gumy stabilizatora, nie wyczuwam luzów na podniesionym kole ani pionowych ani poziomych, przy skręcaniu nic nie strzela, sprężyna nie przeskakuje, pokończyły mi się już pomysły...

Ma ktoś jakiś pomysł, albo miał coś podobnego? :|
 
 
LukasiusPomorze 
Mitsumaniak

Auto: Ralliart 2009
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Mar 2016
Posty: 114
Skąd: Pomorze
Wysłany: 06-05-2019, 14:34   

Cześć czy udało się tobie zlokalizować przyczynę odgłosów rodem z filmów klasy "B" ?

Czasami klocki hamulcowe słabszej jakości utwardzają się punktowo i wtedy pojawia się dokuczliwy dźwięk.
Innym razem wadliwa blaszka między tłoczkami, a klockiem może powodować rezonans przez co przy małych prędkościach twój lancer wyje jak stary ogar.
_________________

 
 
el_diablo 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 240
Skąd: Puławy
Wysłany: 08-05-2019, 13:37   

Witam!

Gdzie szukać przyczyny skrzypienia hamulca ręcznego? Przy zaciągniętym ręcznym podczas kołysania karoserią, albo nawet wsiadania, z lewego tyłu słychać skrzypienie jak starego łóżka ;)
_________________
Lancer Sportback 1.8 Invite CVT - od ponad 10 lat
 
 
HUGIO 
Forumowicz


Auto: Lancer CX3A '09 1.8 143KM+LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 1024
Skąd: jesteś?
Wysłany: 08-05-2019, 18:18   

el_diablo,
Też tak w tamtym roku miałem (dokładnie podczas wsiadania i wysiadania z auta skrzypiało), rozłożyłem całe bębny i je przeczyściłem z rdzy i innych syfów (a było ich sporo). Dodatkowo go doregulowałem i do dzisiaj nic nie skrzypi ;)
_________________
Moje przygody z Lancerem sportbackiem: https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=102303
 
 
el_diablo 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 240
Skąd: Puławy
Wysłany: 09-05-2019, 09:49   

Dzięki za informacje!
Muszę pogrzebać w wolnej chwili.
_________________
Lancer Sportback 1.8 Invite CVT - od ponad 10 lat
 
 
ravpraca 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.8 SB 140KM 4J10 2014r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 68
Skąd: okolice Grodna
Wysłany: 04-06-2021, 00:10   

Witam,
Podczas naciskania hamulca z tyłu przy zaciskach dobiega nieprzyjemne chrobotanie, skrzypienie. Zarówno podczas jazdy to słychać jak i na postoju.
Auto ma przejechane 75kkm. Hamulce z tylu nie ruszane (oryginalne tarcze i klocki - są w dobrym stanie).
Szukałem podobnego problemu, ale nie znalazłam. Proszę o odpowiedź, co może być przyczyną. Rozbiorę w wolnej chwili zaciski - jaki ew. części powinienem kupić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam!
 
 
Uwex 
The Hitman :-)


Auto: Lancer Sportback 1.8; Colt 1.3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 3274
Skąd: okolice W-wia Śl.
Wysłany: 04-06-2021, 10:04   

ravpraca- może wystarczy rozebrać, wyczyścić i przesmarować (to co można i odpowiednim smarem ).
_________________

 
 
 
Bizi78 
Mitsumaniak
Reklamożerca.


Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 21018
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 04-06-2021, 10:06   

ravpraca napisał/a:
Hamulce z tylu nie ruszane (oryginalne tarcze i klocki - są w dobrym stanie).

Sprawdzałeś klocki z obu stron tarczy :?:
_________________
Gość zobacz moją zieloną żabę :D .
 
 
ravpraca 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.8 SB 140KM 4J10 2014r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 68
Skąd: okolice Grodna
Wysłany: 04-06-2021, 17:32   

Dzięki Panowie,

Pomyślałem, że może jedna z prowadnic się wyciera.
To pierwsze auto, w którm taki problem występuje.
Klocki z obu stron tarczy są podobne. Rozbiorę w wolnej chwili i zrobię dokładny serwis.

[ Dodano: 01-09-2021, 21:26 ]
Witam,

Rozebrałem tj. zdjąłem tarczobębny, zaciski, wszystkie prowadnice i dokładnie przeczyściłem. Trochę rdzy tam było. Już nie skrzypi.
Jednak po rozebraniu okazało się, że tył hamuje od strony zewnętrznej. Wewnętrzne strony tarcz, lekko skorodowane, klocki od tej strony tarcz - zapieczone. Sądzę, że jak w Suzuki - trzeba to co roku dokładnie czyścić i smarować.
 
 
Sushi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer CX_A 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2017
Posty: 91
Skąd: 22
Wysłany: 06-10-2021, 21:37   

Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta :|

Od kilku miesięcy mam problem z układem hamulcowym / zawieszeniem. W październiku 2020 wymieniłem w warsztacie tarcze i klocki z tyłu i wyregulowali ręczny. Wiem, że przed złożeniem czyścili i piaskowali. Po krótkim czasie od wymiany pojawiło się piszczenie w momencie powolnego toczenia się auta, po wcześniejszym wciśnięciu pedału hamulca i puszczeniu. Wróciłem z reklamacją - rozebrali, wyczyścili i objawy zniknęły na 7-14 dni. Machnąłem na to ręką, bo miałem do tego warsztatu nie po drodze, autem jeździłem znaczniej rzadziej (pandemia, restrykcje, itp, itd). Na przełomie wiosny i lata 2021 postanowiłem pojechać do innego warsztatu, bo problem z piszczeniem jeszcze bardziej się wzmógł. Piszczenie występowało przede wszystkim po rozgrzaniu układu hamulcowego (po mieście ok. 10-20km). Dźwięk jest w zasadzie identyczny jak pisk podczas hamowania z tą różnicą, że występuje podczas ruszania do maks. 50km/h i pojawia się rytmicznie zgodnie z obracającym się kołem (zwiększenie prędkości = krótszy odstęp czasowy pomiędzy kolejnymi piskami). W pierwszej kolejności wymieniłem jeszcze raz z tyłu klocki na ATE (w poprzednim warsztacie wymienili mi tarcze i klocki na TRW). Wraz z klockami ATE kupiłem zestaw naprawczy, ale w drugim warsztacie z tego zestawu wymienili mi jedynie, którąś z małych gumek, bo reszta elementów nie wymagała wg warsztatu wymiany, bo wszystko jest sprawne i tylko wyczyścili.
Wymiana wystarczyła na chwilę. Wróciłem, spiłowali ranty klocków, ręcznego też. Ze dwa razy regulowali ręczny, bo coś tarło i w rezultacie wysoko trzeba zaciągać. Piszczenie nadal występowało i chyba już wtedy (nie jestem w 100% pewny), pojawiło się czasami występujące krótkie, dosyć głośne wycie/buczenie gdy auto powoli się toczy i lekko wciśnie się hamulec (dźwięk trwa 1-2 sek.). Najczęściej występuje gdy podczas cofania maksymalnie skręcę koła w prawo i lekko wcisnę hamulec, tak żeby auto jeszcze się toczyło). Ale nie tylko wtedy ten dźwięk się pojawia, czasami jadąc bardzo powoli do przodu wcisnę hamulec to też zawyje/zabuczy.
Warsztat sprawdzał, jeździł, nawet jeden mechanik prowadził, a dwóch z boku nasłuchiwało skąd wydobywają się dźwięki (ale nie byli w stanie ustalić skąd dokładnie dobiega zarówno piszczenie jak i wycie). Na podnośniku takie dźwięki w ogóle nie występują. Dźwięki bardzo często pojawiają się również na nierównej drodze, gdy podczas powolnej jazdy zakołysze na boki autem i/lub gdy skręcam w prawą stronę pojawia się rytmiczne piszczenie - choć w tym przypadku nie jestem pewny czy jest to spowodowane kołysaniem lub skręceniem czy tym, że chwilę wcześniej musiałem lekko przyhamować. Ale wydaje mi się, że ma również na to wpływ skręt kół i kołysanie.
Piszczenie potrafi się pojawić już po krótkim dystansie ok. 4km, a czasami dopiero po ok. 15-20km. Bodajże w sierpniu wymieniłem również tarcze i klocki z przodu (Textar). Wymienili przy okazji prowadnice zacisku z przodu. Pozostałe elementy są ok. Tarcze już miały spory rant, klocki były jeszcze w miarę ok. Przez kilka dni myślałem, że największy problem z piszczeniem zniknął, że problem leżał z przodu. Nowe hamulce piszczały tylko po rozgrzaniu, podczas hamowania co jeszcze mogę znieść bez zamontowanych podkładek antywibracyjnych. Ale nie ustąpił objaw wycia/buczenia, który wcześniej opisałem. Wracałem do nich jeszcze ze 3 razy, ale nie potrafili znaleźć przyczyny. Na dodatek wywołanie tego dźwięku na zawołanie przy mechaniku niestety graniczy z cudem :/ Po przejechaniu ok. 500-600km podczas jazdy np. po bruku, nierównych płytach betonowych, pojawiło się w obydwu przednich kołach metaliczne stukanie, jakbym jechał jakąś starą ciężarówką z naczepą, w której wszystko się telepie. Byłem kawał od domu, pojechałem do najbliższej stacji diagnostycznej - z zawieszeniem wszystko w porządku. Sam podejrzewałem, że dźwięk wydobywa się z przednich, zbyt luźno trzymających się klocków. Znowu pojechałem do tego samego warsztatu i w ramach reklamacji wymienili mi blaszki montażowe klocków (mechanik powiedział, że różnica między nowymi a poprzednimi była widoczna w grubości). Po wymianie ustąpiło metaliczne telepanie. Ale obecnie po kolejnych setkach kilometrów odnoszę wrażenie, że w lewym kole znowu klocek jest za luźny (mniej niż poprzednio, jednak czasami daje o sobie znać w postaci dźwięków, które tak jak wcześniej nie powinny się pojawiać).

Jednak najgorsze jest to, że po kolejnych ok. 1000km znowu pojawił się rytmiczny dźwięk piszczenia, który występuje dokładnie tak samo jak opisałem to wyżej przed wymianą przednich tarcz i klocków.

Co może być tego przyczyną? Wiem, że to co trzeba to czyścili i piaskowali, a prowadnice wymienili na nowe. Wiem tylko, że nie wymienili z tyłu prowadnic zacisku. Chciałem je niedawno wymienić gdy z przodu zmieniali blaszki klocków. Ale nieudało im się zamówić (były niedostępne). Zamówiłem oryginalne w ASO wraz z gumkami, ale czas oczekiwania na gumki może wynieść 3-4 miesiące (brak w magazynie). Choć i tak wymiana prowadnic z tyłu może kompletnie nic nie zmienić.
Może problem jest z którymś łącznikiem stabilizatora? W necie można znaleźć info, że wadliwy łącznik odpowiada nie tylko za stuki, ale również za piski, które słyszymy z okolic kół.

Co o tym sądzicie? Może miał ktoś z Was podobny przypadek? Szlag mnie już trafia :/
 
 
HUGIO 
Forumowicz


Auto: Lancer CX3A '09 1.8 143KM+LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 1024
Skąd: jesteś?
Wysłany: 07-10-2021, 16:05   

Co do gumek, to może lepiej kupić zestaw naprawczy z całym ogumieniem do zacisków w cenie jednej gumki w ASO (około 25zł).

Co do piszczenia, to może warto zainteresować się czymś takim:
https://liquimoly.sklep.pl/581-pasta-do-ukladu-hamulcowego-001.html

Instrukcja: https://www.youtube.com/watch?v=OoZPFysiOCk

U mnie to pomogło na piszczące hamulce, a że kosztuje parę zł, to można spróbować :) .
_________________
Moje przygody z Lancerem sportbackiem: https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=102303
 
 
Sushi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer CX_A 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2017
Posty: 91
Skąd: 22
Wysłany: 07-10-2021, 18:37   

Dzięki za odp. Zestaw naprawczy kupiłem na tył wraz z klockami, ale wymienili tylko jedną gumkę, resztę po czyszczeniu, szlifowaniu stwierdzili, że nie ma potrzeby. Sam doszedłem do wniosku, że może lepiej tak jak i z przodu wymienić prowadnice zacisków.

Z pastą oczywiście można spróbować, ale w tym warsztacie są przeciwnikami smarowania układu hamulcowego. Nakładają tylko cienką warstwę na prowadnice.

Dzisiaj gdy przejechałem ponad 20km, zatrzymałem się w miejscu o delikatnym spadku, puściłem pedał hamulca, auto zaczęło bardzo powoli toczyć się na luzie do przodu i w momencie gdy koło zrobiło pełny lub prawie pełny obrót o 360 stopni pojawił się pisk, który trwał ze 2 sekundy (dźwięk jest wysoki, w zasadzie identyczny jak piszczenie klocków podczas hamowania). Wcześniej po drodze gdy przejechałem już ok. 20km i ruszałem spod świateł to też kilka razy pojawił się ten przeciągnięty pisk, tyle że od razu w momencie ruszania i kilka krótkich gdy już prędkość wzrosła do 20-30km - później cisza, do momentu gdy musiałem zwolnić do małej prędkości lub całkiem się zatrzymać. Piszczenie pojawia się po rozgrzaniu (jeżdżę w korkach po mieście więc hamulce szybko są rozgrzane).

Skoro pisk pojawia się raz na obrót koła i jest krótki lub nieco dłuższy w zależności od tego jaką w tym momencie poruszam się prędkością to chyba oznacza, że trą o siebie w jednym punkcie jakieś dwa elementy. Ale co to może być? Problem jest jeszcze taki, że nie mam bladego pojęcia z którego koła to dobiega (a na podnośniku nic takiego nie występuje). Jedynie mogę przypuszczać, że raczej dźwięk dobiega z prawej strony.
Czy przy takich objawach mogą to w ogóle być prowadnice? Lub inna cześć niezwiązana bezpośrednio z układem hamulcowym? Przychodzi Ci coś jeszcze do głowy? Czy jest możliwe, że klocek ociera się o tarczę na krótkim, kilku centymetrowym odcinku tarczy bez dotykania hamulca? I czy w ogóle pojawiłby się wtedy taki dźwięk?
 
 
HUGIO 
Forumowicz


Auto: Lancer CX3A '09 1.8 143KM+LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 1024
Skąd: jesteś?
Wysłany: 07-10-2021, 19:50   

Sushi napisał/a:
Skoro pisk pojawia się raz na obrót koła i jest krótki lub nieco dłuższy w zależności od tego jaką w tym momencie poruszam się prędkością to chyba oznacza, że trą o siebie w jednym punkcie jakieś dwa elementy.


Ja bym w takim przypadku zaczął od sprawdzenia piasty i tarczy zegarowo pod względem bicia - wtedy może samo trzeć bez naciskania hamulca. Może tam wpadł jakiś paproszek, albo coś pomiędzy tarczę, a piastę, przez co lekko ją przekrzywia i to powoduje piszczenie w jednym miejscu. Może też miałeś pecha i nowe tarcze przyszły lekko krzywe - to wszystko wyjdzie przy takim sprawdzeniu.

Ogólnie skoro problem się pojawił dopiero po serwisie hamulców z tyłu, to sugeruje, że raczej tam jest problem. Może gdy piaskowali, to gdzieś niezabezpieczyli dobrze i wypiaskowali na przykład mocowanie prowadnicy w jarzmie, i teraz jest tam za duży luz. Hmm, żeby odkręcić prowadnicę z tyłu w zacisku trzeba odkręcić przewód hamulcowy. Może dlatego jej nie wymienili i przykładowo papierem podczyścili, przez co zmniejszyła się średnica i teraz jest tam luz. Ciężko powiedzieć.

Sushi napisał/a:
Z pastą oczywiście można spróbować, ale w tym warsztacie są przeciwnikiem smarowania układu hamulcowego. Nakładają tylko cienką warstwę na prowadnice.

W sumie to nie jest smar, tylko taki niezastygający klej antywibracyjny właśnie.
_________________
Moje przygody z Lancerem sportbackiem: https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=102303
 
 
Sushi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer CX_A 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2017
Posty: 91
Skąd: 22
Wysłany: 07-10-2021, 20:13   

Możesz naprawdę mieć rację, że problem jest w którejś z wymienionych przez Ciebie rzeczy. Może błahy jak „paproszek” albo poważniejszy jak piasta, albo jak napisałeś spieprzyli jarzmo przy czyszczeniu. Muszę podjechać gdzieś żeby zegarowo sprawdzili bicie. Już nie wiem do jakich warsztatów jeździć. Te dwa ostatnie warsztaty, w których robili mi m.in przy hamulcach to naprawdę bardzo dobre, polecane miejsca. Ale chyba będę musiał wrócić do jednego z ASO, bo choć nie lubię przepłacać to jednak nie przypominam sobie żebym po wizycie miał jakiś problem - a klocki, tarcze i ogólne czyszczenie układu też kiedyś robiłem. Jakby się okazało, że jest bicie na tarczy to mogę reklamować przez dwa lata od montażu, prawda?

Ten smar, czy klej chętnie kupię i dam do nałożenia, gdy będą wszystko rozbierać.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.