Wiertarka udarowa |
Autor |
Wiadomość |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 23-09-2013, 14:15
|
|
|
Zamówienie na Skil złożone, ew. dokupię jeszcze coś małego z regulacją do szafek (ale mam 4 dziurki do nawiercenia, wiec w najgorszym wypadku nawiercę ręczną wiertarką |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10724 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 23-09-2013, 22:56
|
|
|
Albo wkrętarką..:P
Pewnie że dasz rade. |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 25-09-2013, 13:06
|
|
|
Dziś odbieram wiertarkę - pewnie nabędę kołki i dam znać jak to poszło. |
_________________ - Lancer 1.8 SB (2010) 143PS LPG, Giulietta 1.4 (2012) 120PS LPG, BMW 528i (2016) 245PS |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 25-09-2013, 19:14
|
|
|
hehe - filmu nie widziałem, ale mnie natchnąłeś Krzyżak
A co do wiertarki - jedno słowo:
MARZENIE
Teść ma starego DeWalta - ten Skil to nawiercił 6 dziur w 10 min (ze wszystkim ) z kiepskim operatorem! i bije tego DeWalta na głowę (no chyba, że Teściowi wysiadł udar i o tym fakcie nie wspomniał).
Ekstra sprzęt! Pozdrowienia dla Bizi78 - wiszę piwko |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 20-03-2014, 11:51
|
|
|
Temat wiertarki wraca. Od czasu upatrzonej Makity HR2470T pojawił się następca niewiele drożej HR2610T. Trochę więcej mocy, trochę większa prędkość obrotowa ogólnie drobiazgi, ale kilka złotych można dopłacić.
W każdym razie jeszcze jeszcze jedna nowość HR2611FT identyczna tylko z AVT (Anti Vibration Technology):
http://www.makita.pl/avt-156.html
Też trochę droższa.
Teraz pytanie czy ktoś kto ma wiertarę z udarem 2-3J pracował nią kilka godzin? Czy drgania przy podkuwaniu i wierceniu z udarem dają się odczuć na rękach, nadgarstkach itd? Czy taki udar to raczej zabawka i na ręce się niewiele przenosi?
I tak patrząc na tą technologię to obawiam się, że odbiło się to częściowo na mocy udaru chociaż dane tego nie potwierdzają... A druga rzecz to sprzęt będzie używany sporadycznie ale nie chciał bym jakieś awarii po latach... |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 20-03-2014, 18:33
|
|
|
krzychu napisał/a: | Czy drgania przy podkuwaniu i wierceniu z udarem dają się odczuć na rękach, nadgarstkach itd? Czy taki udar to raczej zabawka i na ręce się niewiele przenosi? | Nie trzeba robić kilku godzin, wystarczy kilkadziesiąt minut permanentnego dłubania w betonie, paluchy kostnieją, na rekachj trochę później się odczuwa, jednak skoro krzychu napisał/a: | A druga rzecz to sprzęt będzie używany sporadycznie ale nie chciał bym jakieś awarii po latach... | nie widze potrzeby kupowania hiper mega z sprzętów no chyba, że lubisz gadżety, ja mam starą klasyczną AEG już nawet nie licze jej wieku, a najwazniejsza cecha bezawaryjności to minimume elektroniki oraz umiejętnośc obsługi |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 20-03-2014, 19:14
|
|
|
robertdg - patrzę za czymś takim bo będzie też używana do żelbetu, a tam nie ma żartów (taka to najmocniejszy udar w kategorii bardziej wiertarek niż młotów). Nie chcę też kiedyś czegoś np. mieszać (zaprawy) i spalić... Taka zniesie trudy lekko, a kłóć będzie dość dobrze (mam nadzieję).
A gadżety to swoją drogą O awarii myślałem w sensie, że ten stabilizator to kupa sprężynek jakieś kanały pneumatyczne... Żeby to takie długowieczne było to nie wiem, ale znowu firma nie robi zabawek tylko sprzęt do pracy....
Czyli programiście o delikatnych rękach proponujesz coś z redukcją drgań? |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 20-03-2014, 21:53
|
|
|
Bez przesady - pneumatyk to i tak poezja w porównaniu z mechanicznym udarem. Nie będziesz przecież wiercił ciągle przez kilka godzin. Tak naprawdę problemem są kamienie w betonie - przez czysty piach (a nie żwir) idzie i zwykła wiertara (tylko wolniej).
Mieszając często zaprawę to się łożyska niszczą i wtedy trzeba się liczyć z ich wymianę co 2 lata - ale to piszę o codziennej pracy np. kafelkarza a nie amatora (jak ja).
Z żelbetu i tak wiercisz tylko bet, bo żel to niestety nie da rady - no może wiertłem do stali. A do kucia to młotowiertarki się słabo nadają - po dość krótkim czasie (3-4 h) się tak mocno grzeją, że strach używać. Do takich prac lepiej kupić klasyczny młot.
Z takich praktycznych rzeczy to przydaje się np. punktowe oświetlenie miejsca wierconego oraz odsysacz syfu ze zbiornikiem. |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10724 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 20-03-2014, 22:09
|
|
|
Robiłem makitą i robiłem moją chinską, makita idzie jak burza przy mniejszym huku i wyciu silnika. Jak masz kase na makitę to kupuj. |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 21-03-2014, 06:48
|
|
|
Krzyzak - No ale np. korytko pod instalację elektryczną w ścianę wykuje w żelbecie? Myślałem żeby wcześniej naciąć z obu stron jakąś tarczówką.... Powinno odłupywać fajnie? A po 3-4h to myślę, że połowie tego czasu ja odpuszczę... A co do wiercenia żela to ma wymienną głowicę na zaciskową więc podmianka i atakujemy zbrojenie w skrajności. A co do zwykłej wiertary to 2 zdarzenia:
- kiedyś wierciłem koło okna i chyba trafiłem w nadproże to kawałek poszło, a potem 10 minut chyba nawet nie 1mm... Wywierciłem obok.
- drugi raz kiedyś chciałem dziurę pod kabel w pseudo starej kamienicy z cegły wypalanej chyba ręcznie. Wiertara jak doszła 5-10cm ani drgnęła przez 10 minut. Poprosiłem kolegę z DeWaletem takim dużym to wywiercił to w dosłownie 10 sekund, z czego ostatnie 5 delikatnie coby z drugiej strony pół ściany nie odpadło....
Marcino - Przekonania do markowego sprzętu nie trzeba mi dodwać, raczej odpowiedzieć czy waliło po rękach czy nie? Bo się bardziej zastanawiam czy dopłacić do AVT czy nie...
Może się gdzieś przejdę i mi dadzą podkuć coś w sklepie fachowy jednym i drugim? |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 21-03-2014, 07:52
|
|
|
Dobry pomysł abys sobie wypróbował wiertarke z AVT i bez, uwazam że używając sporadycznie takiego urządzenia AVT nei jest konieczne, ale to i tak wygoda. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 21-03-2014, 08:33
|
|
|
krzychu napisał/a: | np. korytko pod instalację elektryczną w ścianę wykuje w żelbecie? | tego nigdy nie robiłem - u mnie instalacje jest na ścianie i przykryta tynkiem, kucia nie było
do takiego rycia są specjalnie końcówki teraz - tzw. rylce
teraz jest mnóstwo możliwości - z poprowadzeniem instalacji na starej ścianie i montażem suchych tynków włącznie
ja młotowiertarkę kupiłem po tym, jak kułem ręcznie nadproża - z gazobetonu, ale po 5 sztukach miałem taką kontuzję łokcia, że leczyłem przez prawie rok
do reszty nadproży pożyczyłem od Fiszhopa młotowiertarkę Bosch (ten stary, granatowy) i zrobiłem kolejne 5 w godzinę
o AVT się nie wypowiem - nigdy nie miałem
ps. też używam makity, tylko makity |
|
|
|
 |
RalfPi
Mitsumaniak
Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2010 Posty: 3185 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 21-03-2014, 09:48
|
|
|
ale przecież żaden amator nie kuje ściany 4h... no chyba, że wiertłem do stali bet, a do betonu żel. A normalnie, to kuje się 30 min i już.
Jeżeli nie nadajesz się Krzychu do ciężkiej roboty (albo szkoda Tobie paluchów), to może poproś kogoś o zrobienie korytka np..
Wydaj mi się, że drgań nie unikniesz - skąd przecież ta siła przyłożona do ściany musi się wziąć.. (czyli z Twojego nacisku). |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 21-03-2014, 09:54
|
|
|
RalfPi napisał/a: |
Jeżeli nie nadajesz się Krzychu do ciężkiej roboty (albo szkoda Tobie paluchów), to może poproś kogoś o zrobienie korytka np.. |
hehehe. W każdym razie lubię sobie coś tam podłubać.
RalfPi napisał/a: | Wydaj mi się, że drgań nie unikniesz - skąd przecież ta siła przyłożona do ściany musi się wziąć.. (czyli z Twojego nacisku). |
Siła tak, ale drgania będą częściowo kompensowane przez ten system. To tak jak wałek balansowy w silniku.
Chyba się przekonuje do modelu bez AVT. W końcu to tylko jakieś 2,3J, a takie młoty co tam w większości nowych modeli jest AVT to tam jest 5 do 40 paru J...
http://www.youtube.com/watch?v=mGiRcezGFsI
Fajny filmik, ale ten młot wyburzeniowy ma pewnie koło 50J.... |
|
|
|
 |
|