Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Wedrowiec]

Krzychu ASX nie ma problemów z odpalaniem tylko z jazdą U mnie to objawiało się odcięciem mocy powyżej 2200-2600 obrotów (w zależności od biegu)). Wg. serwisu spowodowane jest to zapchaniem filtra z powodu wytrącania się parafiny. Sam zaś filtr jest tak kijowo skonstruowany i umiejscowiony, że z upływem czasu zamiast się ogrzewać - chłodzi się jeszcze bardziej (teoria pana z serwisu).

[danny82]

Mnie raz ASX DID nie odaplil, zeszlej zimy.

Bylo -25. Ja sobie to tlumacze niskim poziomem paliwa, akurat zapalila sie rezerwa.
Dopiero kilkukrotne krecenie rozrusznikiem w polaczeniu z bujaniem pomoglo - po okolo 20 minutach odpalil.

Od tamtego przypadku zawsze utrzymuje stan przynajmniej polowy zbiornika ON kiedy ma samochod nocowac w takich warunkach, poki co jest ok

[krzychu]

A szukaliście rozwiązania poza ASO? Może trzeba dopaść dokumentację ASX-a i zobaczyć, czy na Skandynawię nie ma fabrycznego podgrzewacza paliwa. Jeśli jest to P/N i zamówić w ASO.

A jak nie ma to (lub cena jest abstrakcyjna) to poszukać z innego samochodu chyba np. w fiatach jest montowany od razu z termostatem. Zamontować przed filtrem, podłączyć do prądu (z ewentualnym włącznikiem, żeby dla bezpieczeństwa latem wyłączyć na stałe). Ktoś tak w Outlanderze zrobił i efekty były rewelacyjne (zero problemów).

[Wedrowiec]

Dyskusja na ten temat była, ponoć to montowane w ASX podgrzewacz posiada.

[mitsu00]

[krzychu]

mitsu00 - ale np. L200 miało inne wyposażenie na Skandynawię (termostat do skrzyni automatycznej i podgrzewacz paliwa na zasadzie ogrzewania z powrotu). Obu rzeczy brakuje na Polskę. Widać w Japonii mają kiepskie dane dotyczące temperatur panujących w Polsce.

[mitsu00]

[Haniball]

[mitsu00]

[tonyhc]

na zewnątrz -5 stopni - CHECK ENGINE wraca jak bumerang kolejnej zimy, tankowane wyłacznie na BP Ultimate...właśnie zadzwoniłem po lawete

[Bojakk]

No to masz jakiś felerny egzemplarz, mnie tylko raz zapchał się filtr, po tankowaniu na stacji w Niemczech w drodze na narty (-27 stopni było i samochód stał przez 5 dni, ale dolewałem depresator), w Polsce nigdy nie miałem problemu, zazwyczaj tankują na Shellu, BP, albo Statoilu. Powiem więcej, byłem dwa lata temu w Białymstoku, jak rano odpalałem samochód pokazywał -28 stopni i poza standardowym odgłosem traktora żadnych problemów, a spodziewam się, że w nocy mogło być koło -31. Samochód był tak zmarznięty, że wyświetlacze ledwo chodziły.
Poza tym jednym przypadkiem, kiedy ostatecznie udało się samochód uruchomić, chociaż kilka razy zgasł na biegu jałowym, a potem nie miał mocy przez pierwsze kilka kilometrów (jak się rozgrzał, to przejechał 1500km przy -20 i nawet nie jęknął, że mu się coś nie podoba) nie miałem problemów, a jeżdżę 3cią zimę. Dziwne, to, bo to raczej nie kwestia egzemplarza.

Pozdrawiam,
Krzysiek

[tonyhc]

nie wiem czy felerny - pierwszej zimy nie miałem problemów, ale już postanowione - zmieniam stacje z BP na ORLENa (chyba, że polecacie inną stację?), może to faktycznie wina paliwa, tankuję zawsze na tej samej stacji. oczywiście przyczyną był zapchany filtr paliwa, skasowali błąd, od kilku dni jeżdżę - jest ok. mam przegląd za 1000km więc nie bawiliśmy się w wymianę - umówiliśmy się na przegląd i wówczas wymienią filtr

przy okazji:
- ASX ma fabrycznie montowany elektryczny podgrzewacz filtra paliwa (jeszcze raz potwierdzone w serwisie)
- w chwili obecnej montują już zmodyfikowane filtry (większa przepustowość) szkoda tylko, że skoro przyczyną okazuje się być zbyt gęsty filtr, nie wymieniają go na gwarancji - ale OK, i tak zbliża się przegląd i "przymusowa" wymiana więc nie ma tego złego

[vavoom]

[marrok]

Jeżeli będą lali coraz więcej bio dodatków do paliw w Polsce to przy -15 C najlepsze paliwo zatka filtr.

Rok temu u kolegi w warsztacie zrobili fajny test, naleli paliwa "znanej" stacji paliw, typowo zimowego do baniaka po wodzie destylowanej, do drugiego baniak naleli paliwa z PKS (legalny import z Białorusi) też zimowego, 8 h później na -25C...
Polskie paliwo - drink 4 kolorowy, na dnie olej do frytek, coś szarego, potem parafina, a na końcu olej napędowy (około 70% pojemność baniak)
Białoruskie paliwo - na dole trochę parafiny, a reszta olej napędowy...

Winsoki jakie nam się nasunęły,
1. na wschodzie nie leją bio dodatków, które przy dużych mrozach zawalają najlepszy filtr z podgrzewaczem, nie mają norm UE i nie opłaca się taka zabawa..

2. mniejsze stacje mają mniejszy obrót paliw, paliwo typowo zimowe jest najdroższe i stacje ociągają się z jego zamówienie do końca (robią naszym kosztem kasę, bo oczywiście płacimy za zimowe drożej, mimo że faktycznie jest to paliwo przejściowe), by zmienić paliwo w zbiorniku na stacji trzeba 6-8 transportów paliwa - info od pracownika stacji, zawsze coś zostaje, stacja nigdy nie czeka aż zabraknie paliwa i miesza paliwo przejściowe z zimowym...tym sposobem lejemy zimowe paliwo które jest mixem przejściowego i zimowego o właściwościach na pewno innych jak deklarowane

1 Rada: kupujemy paliwo na stacjach z największym obrotem, najlepiej tam gdzie tankują TIRy - często nowe transporty paliwa mają i zazwyczaj można już kupić czyste paliwo zimowe.

2 Rada: można rozważyć zakup paliwa właśnie na stacjach PKS, transportu miejskiego - oni zazwyczaj nie oszczędzają na paliwie zimowym, a strata wynikająca z unieruchomienia floty pojazdów jest dużo większa jak wynikająca z zakupu droższego oleju napędowego